

Przechodząć do moich głosów:
1. NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ - Piotr Bukartyk
2. BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME - Voo Voo i Haydamaky
3. WHERE DID ALL THE LOVE GO? - Kasabian
Moderatorzy: ku3a, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Mateusz
Przypomnę co napisałem.kajman pisze:3. Jeżeli uzi tak odbiera wokal, to jej odczucie i jej sprawa i można się z tym nie zgadzać, ale powoływanie się na to, że ktoś kiedyś nie ma dla mnie zbytniego sensu. Przy całym szacunku dla pana TB był on człowiekiem, a nie świętością i autorytetem absolutnym. Nie uważam, że powinno to kogokolwiek powstrzymywać od wyrażania własnej opinii, chociaż ta jest akurat trochę niesmaczna.
Mi chodzi tylko o formę.abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować.
wskaż mi, proszę, w którym miejscu oceniam osobę.abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować. Możesz sobie myśleć co chcesz o Lacrimosie i już wcześniej pokazałaś, że krytykujesz kąśliwie, wychodząc poza ocenę muzyki i rozpoczynając ocenianie osoby.
nie ma takiej zasady, że to, co bardziej rozbudowane jest lepsze od tego, co proste, nieskomplikowane.Grycek pisze:Lacrimosa prezentuje dość ciekawą i rozbudową warstwę muzyczną(nawet w tym utworze). W przeciwieństwie do "HORSES FROM SHELLVILLE", gdzie pojedynczy motyw jest przeciągnięty w nieskończoność i muzycznie ten utwór nie prezentuje nic ciekawego.
och, jakie to kochane.krzysiek83 pisze:Nie będę już pisał nic, bo nie chcę się znęcać nad koleżanką Uzi.
mega kontrowersyjne. zobaczę jutro srceeny na pierwszej stronie Faktu?Neo01 pisze:sama może krytykować i to w bardzo kontrowersyjny sposób, wyrażać swoje, lekko mówiąc kontrowersyjne, osądy muzyczne, jakby były powszechnie obowiązującą prawdą
ktoś kąśliwie krytykuje moich ulubieńców - ja ich bronię.a gdy jakoś kąśliwie skrytykuje się jej ulubieńców, rozlega się wielkie larum.
zarzuty dotyczące wokalu Michała odpieram zarzutami dotyczącymi wokalu Tilo. dziwne?lady pisze:Ale, droga Uzi, zabawne to bynajmniej nie było i nawet pominę już to, że wpadasz we własną pułapkę czepiając się wyłącznie wokalu ( co zauważyli już inni )
jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.Jednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...
Chodzi o to droga koleżanko żebyś przestała traktować to forum jak swój prywatny folwark i nie wygłaszała stwierdzeń które wyglądają jakby miały być jakąś prawdą objawioną, a rozmawiamy przecież o gustach muzycznychuzi pisze:mega kontrowersyjne. zobaczę jutro srceeny na pierwszej stronie Faktu?Neo01 pisze:sama może krytykować i to w bardzo kontrowersyjny sposób, wyrażać swoje, lekko mówiąc kontrowersyjne, osądy muzyczne, jakby były powszechnie obowiązującą prawdą
kurczę, nie zdawałam sobie sprawy, że jestem na forum tak ogromnie drażliwych ludzi!jeżeli, o zgrozo, to jedno paskudne słowo na D aż tak was gorszy, to ja podziwiam Waszą świętość. [a mogę mówić "kurde"? czy to też przesada?]
ktoś kąśliwie krytykuje moich ulubieńców - ja ich bronię.a gdy jakoś kąśliwie skrytykuje się jej ulubieńców, rozlega się wielkie larum.
ja kąśliwie krytykuję ulubieńców innych - też ich brońcie, czy ja gdzieś stwierdziłam, że tylko mi wolno odpierać krytykę, przedstawiać kontrargumenty? chyba nie. więc o co chodzi?
Szkoda, że nie zrozumiałaś albo udajesz że nie rozumiesz o co chodzi. W każdym razie ja już kolejny raz nie będę tłumaczył.uzi pisze:wskaż mi, proszę, w którym miejscu oceniam osobę.abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować. Możesz sobie myśleć co chcesz o Lacrimosie i już wcześniej pokazałaś, że krytykujesz kąśliwie, wychodząc poza ocenę muzyki i rozpoczynając ocenianie osoby.
no więc myślę sobie o Lacrimosie co chcę i bezpośrednio i dosadnie wyrażam swoją opinię. jeżeli zabolało Cię samo słowo "defekacja" [przekleństwo? inwektywa? słowo zakazane?], to wystarczyło to powiedzieć, a nie od razu odwoływać się do Beksińskiego [który zresztą pewnie nigdy nie miał do czynienia z defekacją, bo to takie brzydkie i niefajne i niegodne takiej osobistości] . zgadzam się z kajmanem - szanuję Beksińskiego, ale żeby robić z niego prawie że bóstwo ["w imię TB, nie używaj słowa 'defekacja'!"] to też jest przekroczenie pewnej granicy.
Zależy jak na to spojrzeć ... Sama piszesz o wokalu a od kogoś wymagasz żeby krytykował muzykę ... No więc na temat muzyki też trochę byłozarzuty dotyczące wokalu Michała odpieram zarzutami dotyczącymi wokalu Tilo. dziwne?
No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna, jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalneJednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.
e?Neo01 pisze:Chodzi o to droga koleżanko żebyś przestała traktować to forum jak swój prywatny folwark i nie wygłaszała stwierdzeń które wyglądają jakby miały być jakąś prawdą objawioną
nie domagam się wielkich referatów, ale uzasadnienie dlaczego uważa się coś za dobre nie jest chyba tak kosmicznie trudne?Może nie każdy ma ochotę wypisywać peanów na stronę w obronie swoich ulubieńców, więc nie domagaj się tego.
mógłbyś przytoczyć? albo chociaż z grubsza przypomnieć?przecież nie chodzi tu o jedno słowo, tylko o wiele Twych wypowiedzi.
pozwól, że sama zadecyduję jak mam używac swojej [potencjalnej] inteligencji.Z pewnością jesteś bardzo inteligentna i wygadaną osobą, ale swojej inteligencji możesz chyba używać w lepszy sposób...
szkoda, że się nie dowiedziałam po co przywołałeś Beksińskiego. w każdym razie po raz kolejny nie będę o to prosić.abd3mz pisze:Szkoda, że nie zrozumiałaś albo udajesz że nie rozumiesz o co chodzi. W każdym razie ja już kolejny raz nie będę tłumaczył.
z mojej strony też było. jak Wam bardzo zależy, to może być i więcej.lady pisze:Sama piszesz o wokalu a od kogoś wymagasz żeby krytykował muzykę ... No więc na temat muzyki też trochę było![]()
a kto Ci powiedział, że mnie interesuje klimat, a strona techniczna już nie?No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna
och, a ja jestem prostą słuchaczką i nie zwracam uwagi na szczegóły techniczne, bo to dla mnie zbyt skomplikowane.jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne
jest jakaś reguła, że debiutant jest na tyle słaby, że nie mozna go traktować jak 'doświadczonych muzyków'?Nie będę już " psioczyć " na Hatifnatów, przecież to dopiero debiutanci ...![]()
nikt nie powiedział i nikt nie zakłada, że się nie rozwiną, czego im bardzo życzę. ale inna sprawa, że już pierwszą płytą zaprezentowali wysoki poziom. [tak, wiem, nie zgadzasz się z tym, nie musisz na to odpowiadać.]Kto powiedział że już na pierwszej płycie trzeba osiągnąć mistrzowski poziom ? Jestem natomiast ciekawa jak dalej potoczy się ich kariera
1. Cała ta wypowiedź była nieelegancka, ale uważam, że masz prawo do takich wypowiedzi. Ja np. mógłbym napisać, że głos wokalisty L.Stadt brzmi jak odgłos zarzynanej świni, a podkład muzyczny jak dźwięk wydawanego przy tym mimowolnie moczu do pustego koryta, ale (pomijając że tak tego nie odbieram) nie uznałbym za stosowne używać takich sformułowań w dyskusji. No ale ja to ja, a Ty to Ty.uzi pisze:1. no więc myślę sobie o Lacrimosie co chcę i bezpośrednio i dosadnie wyrażam swoją opinię. jeżeli zabolało Cię samo słowo "defekacja" [przekleństwo? inwektywa? słowo zakazane?], to wystarczyło to powiedzieć, a nie od razu odwoływać się do Beksińskiego [który zresztą pewnie nigdy nie miał do czynienia z defekacją, bo to takie brzydkie i niefajne i niegodne takiej osobistości] . zgadzam się z kajmanem - szanuję Beksińskiego, ale żeby robić z niego prawie że bóstwo ["w imię TB, nie używaj słowa 'defekacja'!"] to też jest przekroczenie pewnej granicy.2. nie ma takiej zasady, że to, co bardziej rozbudowane jest lepsze od tego, co proste, nieskomplikowane.Grycek pisze:Lacrimosa prezentuje dość ciekawą i rozbudową warstwę muzyczną(nawet w tym utworze). W przeciwieństwie do "HORSES FROM SHELLVILLE", gdzie pojedynczy motyw jest przeciągnięty w nieskończoność i muzycznie ten utwór nie prezentuje nic ciekawego.och, jakie to kochane.krzysiek83 pisze:Nie będę już pisał nic, bo nie chcę się znęcać nad koleżanką Uzi.
3. jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.Jednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...
1. To niekoniecznie naturalne, ale każdy odbiera po swojemu. Akurat dla mnie strona techniczna nie jest aż tak istotna, liczy się (jak to ktoś gdzieś indziej napisał) architektonika utworu oraz jego klimat. I akurat klimatu jakoś u Hati nie mogę się doszukać (u Lacri zresztą także), ale w pierwszym przypadku jest to nudne nicniedzianie.lady pisze:1. No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna, jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalneuzi pisze:rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.Lubię tzw " konkrety "
2. Nie wiem kto odpowiada za sekcję rytmiczną i gitary w Lacrimosie ale jak dla mnie jest to przednia robota, a przecież piszecie że to jeden ze " słabszych " ich utworów ... No to ja się aż boję pomyśleć co się wyprawia w tych lepszych ...
No nie mogłem sobie odpuścić... I do Editors i do Happyssad w zasadzie nic nie mam, ale akurat te ich utwory to straszne gnioty (ze wskazaniem na Editors).Kertoip pisze:mówiłbym że Editors to super zespół a Happysad to gniot podczas gdy wiele osób byłaby zdania przeciwnego.
Hmm, jakoś naprawdę DZIWNIE to brzmi w Twoich "ustach"uzi pisze:a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane.![]()
to była ironia.Miszon pisze:No Uzi już nie kokietuj, że jesteś prostą słuchawką, która nie zwraca uwagi na kwestie techniczne, bo kto jak kto, ale ja pamiętam kto wyliczył, na ile jest grany "Schism" TOOLa.
dziwnie z tymi cudzysłowami i lol'ami, czy ich nie zauważyłeś?Neo01 pisze:Hmm, jakoś naprawdę DZIWNIE to brzmi w Twoich "ustach"uzi pisze:a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane.![]()
lady pisze:Wybacz ale widzę w tej wypowiedzi pewną sprzeczność![]()
To jak to wreszcie jest z tą stroną techniczną ?
czyli prosto: jak najbardziej zwracam uwagę na stronę techniczną, tak jak i na klimat, tekst, i wszystko inne. mimo iż nie jestem zawodowym muzykiem [chociaż czasem zdarza mi się pobrzdękać na gitce].uzi pisze:to była ironia.Miszon pisze:No Uzi już nie kokietuj, że jesteś prostą słuchawką, która nie zwraca uwagi na kwestie techniczne, bo kto jak kto, ale ja pamiętam kto wyliczył, na ile jest grany "Schism" TOOLa.
i wzajemnie :]Nudzi mnie już ta dyskusja z Tobą, bo czasami sama chyba nie wiesz co chcesz napisać
Przykro mi, że nie odczytałem Twoich intencji - cudzysłowy wszak mogą mieć różne znaczenie, na przyszłość postaram się je wnikliwiej analizować...uzi pisze:dziwnie z tymi cudzysłowami i lol'ami, czy ich nie zauważyłeś?