nie jest. Afro i Mezo to zupełnie inna półka. Mezo to czyste hiphopolo, a Afro to brudna alternatywa z domieszką hip hopu, z tekstami o czymś, o czymś innym niż wszyscy piszą, podane w innej formie niż inni by podali.prz_rulez pisze:Przynajmniej pierwsze porównanie jest trochę przesadzone
co Ty gadasz, chłopie.prz_rulez pisze:WHY NOT?! W ogóle... Na forum panuje straszny konserwatyzm muzyczny. Jak coś wychyla się spoza klasycznej muzyki rockowej (ewentualnie paru innych rzeczy) - to już jest BEEEEE.

lubić różnie =/chłonąć wszystko.
prościej nie umiem tego ująć.
