

Wczoraj przez pierwszą część Topu było "co innego widzę, co innego słyszę", bo skakali skoczkowie, ale później już samo radio.
No i cztery okrzyki zadowolenia:
przy
- "July morning"
- "Whiter shade of payle"
- "Since I've been loving you"
- "Leszek Żukowski" - tu okrzyk był na tyle głośny, długi i wielokrotny, że obudziłem siostrę, która odsypiała noc

Dwa ostatnie to jak na razie jedyne kawałki z 50-ki, na jakie głosowałem.
Co ciekawe, jakoś przeczuwałem, że każdy z tych utworów pójdzie ładnie do góry. Uriasza co prawda koło 85-90 miejsca widziałem, ale to nawet lepiej że tak ładnie poszli. LedZepów byłem pewien w 50-ce i tak było



Były też dwa inne kawałki (a może trzy), które dobitnie pokazały, że zestaw zeszłoroczny zawierał rażące braki - "Innuendo", "List do M." (nie jestem pewien, czy "Billie Jean" było wcześniej). Śmiem twierdzić, że tylko poprzez brak w zestawie nie mieliśmy tych rzeczy stale (lub prawie co roku) w setce, szczególnie w tym wieku.