Lista Przebojów Programu Trzeciego

Mam takie zapytanie, może to trochę wcześnie, ale chciałbym poruszyć temat wiosennego Zlotu. Czy takowy się odbędzie? Bo bardzo chciałbym się z Wami spotkać, a jakoś tak nie wychodziło mi i nie wychodziło, a akurat teraz pewnie miałbym możliwość...

Bardzo dobry pomysł. Może byś założył wątek?

Ja? Hmm. Czuję się mało kompetentny w tych kwestiach, że tak powiem.
Ale jak nikt nie założy w najbliższym czasie, to pewnie to zrobię

A tu ci-cho-sza, szkoda.

Bardzo nieprofesjonalnie, no ale niestety tak ze mną wyszło. Sorry...
Nie będę [się] tłumaczyć, ale na pociągnięciu tego tematu zgodnie z zapowiedzią stanęło przeszkód kilka.

Podsumuję chociaż to, co zostało tu do tej pory napisane. Tak na zakończenie mojego wyskoku.

1. Zapotrzebowanie:
tak - 8
tak - jeśli nie będzie to zlot zamiast dotychczasowych - 1

2. Termin:
sierpień - po OffFestivalu - 2
czerwiec - mniej oblegany urlopowo, niższe ceny noclegu - 1
krócej niż tydzień - 1 osoba

3. Miejsce:
region nie najbardziej atrakcyjny turystycznie - w celu obniżenia kosztów - 1
centrum Polski - 1
Bornholm - 3 osoby [a może nawet 4]
Góry Świętokrzyskie - 5 osób
Karkonosze - 4 osoby
Sudety - 4 osoby
miejsce z możliwością rozbicia namiotu - 4 osoby

4. Organizacja:
może się włączyć w pomoc - być może Kertoip, Martyr

A - zapomniałam jeszcze o jednym:

Miszon pisze:Na Tarnice wchodzilismy z Ustrzyk lub Wolosatego, a potem na polnoc w strone na Bukowe Berdo. Ale nie przez nie, bo wtedy moglibysmy od razu do Mucznego zejsc. A jechalismy tam samochodem ze Stuposian.
I na pewno nie na Wolosate, na polnoc szlismy.

Ja pamiętam inaczej - samochód dowiózł nas na dwa razy do niebieskiego szlaku na Bukowe Berdo (widełki między Pszczelinami a Bereżkami) [zdaje się, że bobby-x wtedy nie szedł na wyprawę], przeszliśmy je i zeszliśmy do Wołosatego, a potem do Ustrzyk, skąd wracaliśmy albo jakimś busikiem [chyba] albo przyjechał po nas znów samochód... [całość przeszliśmy niebieskim szlakiem - poza samym wejściem na Tarnicę].

Zdecydowanie bardziej pasuje mi wersja neon.ki. Ja też mam wrażenie, że zaczynaliśmy raczej bardziej od północy niż od południa, a na południu kończyliśmy. Koloru szlaku nie pamiętam, ale o ile kojarzę z bardzo dawnych lat to czerwony szedł ostro w dół, a my schodziliśmy w zasadzie łagodnie. I to jest pewne, że bobby-x nie chciał iść. Dwie inne osoby też niekoniecznie, ale je sterroryzowałem i nie oparły się moim delikatnym sugestiom.

kajman pisze: I to jest pewne, że bobby-x nie chciał iść.

Po wyprawie z "Chłopcem, który jeździł koleją" z Ustrzyk Górnych w kierunku Chatki Puchatka i potem (sporo przed Chatką) zejściem szlakiem zielonym i bodajże niebieskim do drogi 896 i potem stopem do Stuposian... trochu chyba nie miałem ochoty, poza tym był problem ponieważ kiedy Was podwieźliśmy dwoma samochodami ja i tata .... kogo? nie bardzo kto miał wrócić moim samochodem a Wy poszliście chyba przez Wołosate do Mucznego prosto na listę. Więc ja chciałem, tylko był problem ...

neon.ka pisze:A - zapomniałam jeszcze o jednym:

Miszon pisze:Na Tarnice wchodzilismy z Ustrzyk lub Wolosatego, a potem na polnoc w strone na Bukowe Berdo. Ale nie przez nie, bo wtedy moglibysmy od razu do Mucznego zejsc. A jechalismy tam samochodem ze Stuposian.
I na pewno nie na Wolosate, na polnoc szlismy.

Ja pamiętam inaczej - samochód dowiózł nas na dwa razy do niebieskiego szlaku na Bukowe Berdo (widełki między Pszczelinami a Bereżkami) [zdaje się, że bobby-x wtedy nie szedł na wyprawę], przeszliśmy je i zeszliśmy do Wołosatego, a potem do Ustrzyk, skąd wracaliśmy albo jakimś busikiem [chyba] albo przyjechał po nas znów samochód... [całość przeszliśmy niebieskim szlakiem - poza samym wejściem na Tarnicę].

Na pewno 16 sierpnia 2008, na pewno not 1385 z Coldplayem na 1. Ten dzień z 15 na 16 sierpnia kończył się konkursami około 1:30 gdzie zwyciężcy wygrali "co niektórzy nieco zbyt małe" koszulki z radełkiem. W sobotę 16-go około 11:21 zostawiliśmy Was na parkingu w Wołosatem, jakieś przejście graniczne przypominało. Poszliście do metalowego krzyża, nie wiem czy on był na Bukowym czy na Tarnicy. Pożyczyłem aparat Kieferowi ale niestety nie udokumentował "grupen-foto" na szczycie. A potem zeszliście prosto do Mucznego prosto na listę.

To już 5 lat minęło ???. Zdecydowanie za mało forowicze chodzą po górach
Czy zlot wakacyjny np w niewysokich górach ma szansę wypalić po zlocie wiosennym?

Mi się kojarzy, że nie schodziliśmy do Wołosatego (ale może rzeczywiście z niego szliśmy), bo tam się schodzi krótko, stromo i w lesie, a to było długo i sporo w trawach szliśmy. Czyli wersja bobby-ego bliższa temu, jak ja pamiętam. Tylko mi się wydaje, że ja jechałem z mrsapem (? W każdym razie puszczał Jasona Mraza w samochodzie). Ale nie zeszliśmy raczej prosto na Listę, bo na Listę raczej jechaliśmy dziurawą drogą slalomując między dziurami. Mam w każdym razie zdjęcia z wejścia pod górę, które wskazują że nie od północy na Tarnicę wchodziliśmy. Ale też nie od Ustrzyk, bo tak szedłem w zeszłym roku i na końcu się zorientowałem że weszliśmy wtedy prosto w Siodło, a teraz musiałem do niego zejść żeby potem na szczyt wejść. Czyli wychodziłoby, że teraz bardziej od północy niż wtedy szedłem.

Na pewno nie z mrsapem, bo na zlotach to on nie bywał. Pewnie chodzi Ci o MacGrata.

Ale McGrat tam był z Tatą McGrata, to podejrzewam że Tata by prowadził samochód.

bobby-x pisze: To już 5 lat minęło ???. Zdecydowanie za mało forowicze chodzą po górach
Czy zlot wakacyjny np w niewysokich górach ma szansę wypalić po zlocie wiosennym?

Na każdy zlot w górach przyjadę w 90 %, takiej atmosfery jaka była w Mucznem nie pamiętam na żadnym innym zlocie na jakim byłem. Pamiętam też, że na listę szliśmy ze szkoły pod górę taką dziurawą drogą. Część osób pojechała pierwszym kursem samochodem, a druga część, m.in. ja, Kajman, chyba Neonka i chyba ktoś jeszcze mieliśmy podejść jak najwyżej w górę aby kierowca nie musiał się tak daleko po nas wracać. Rozmawialiśmy nad wyższością notowań bez emisji nad notowaniami podwójnymi.

w 90%, to trochę słaby z Ciebie miłośnik gór, gdybyś napisał w 120 %, o to rozumiem A klimat w Mucznem faktycznie, najlepszy ze zlotów wyjazdowych.

bobby-x pisze:A potem zeszliście prosto do Mucznego prosto na listę.

Tak na pewno nie było, bo z pewnością na Listę szliśmy ze schroniska ze Stuposian strasznie dziurawą drogą.

Spojrzałam w swoje zdjęcia z tego zlotu i wychodzi mi z ich kolejności, że jednak zaczynaliśmy rzeczywiście w Wołosatem. A skończyć musieliśmy jak nic w Widełkach skąd nas samochody odebrały...

Nie pamiętałem nazwy tej drugiej miejscowości, ale wiedziałem gdzie to jest. Spojrzałem właśnie na mapę i Widełki pasują.

A temat się rozmył. Jeżeli jednak miałby być zlot wakacyjny to zdecydowanie trzeba byłoby coś już zacząć ustalać.

Zlot wakacyjny - Góry, Góry, Góry.

Rozumiem że raczej jest małe prawdopodobieństwo, że zlotowi towarzyszyłaby wyjazdowa LP3 i miałoby to miejsce akurat w górach. Może jednak coś już wiadomo gdzie trójka będzie latem.