XXVI Trójkowy Top Wszech Czasów - 01.01.2020

[Grycek]

Ja się zastanawiam, czy nie nastąpił następujący błąd:
1) W trakcie głosowania dodano/usunięto nowe utwory do głosowania.
2) Ktoś źle stworzył system i numery identyfikacyjne utworów były powiązane z ich kolejnością na liście do głosowania.
3) Po np. dodaniu jednego nowego utworu na początku listu do głosowania głosy oddane na Child in Time były liczone dla Burn.
4) Zespoły z początku alfabetu ucierpiałby najmniej, bo zmiana numerów identyfikacyjnych dla jego utworów byłaby niewielka. Za to mogłoby się okazać że głosując na utwory z końca listy głosuje się na kompletnie inny utwór.
5) Jeśli dodawanie/usuwanie nastąpiło kilkukrotnie to prawdopodobieństwo, że utwór z końca listy zachował swój numer identyfikacyjny jest znacznie mniejsze, niż dla utworu z początku listy do głosowania.
6) To plus kiedy fani zespołów głosowali na swoje ulubione utwory (na początku lub końcu okresu do głosowania).

[tadzio3]

Tym razem nie czytałem jeszcze tego co pisaliście na forum, ale zapewne była gorąca dyskusja na temat tego co się stało, że były takie, a nie inne wyniki. Obstaję za tym, że czynnik techniczny (jakiś błąd) mógł w pewien sposób wpłynąć na wyniki. Prawdy się nie dowiemy, tak jak to było 10 lat temu i również (a może jeszcze bardziej) kontrowersyjnych wyników.
A teraz jeszcze ta nowa szata graficzna lp3. To są delikatnie mówiąc nienajlepsze rozwiązania.

[sigir]

Moje prywatne miłe zaskoczenia tego zestawienia? Chyba największy to wynik Perfect Strangers.
Minusów niestety jest więcej a na pewno największym jest wypadnięcie Creep

[Gary]

błąd systemowy to był 10 lat temu, gdzie zostało przewrócone wszystko łącznie z pierwszą 10. Tutaj im wyżej tym stabilniej, z wyjątkami. I te wyjątki są zastanawiające i może są kluczem do zrozumienia wyników: Kashmir, High Hopes, The End...dziwnie to wygląda przy innych utworach tych zespołów notujących spore awanse

[Miszon]

no i wreszcie koniec tej parodii.
przynajmniej był czas porobić jakieś inne rzeczy .

Parodia to jest jak co roku nic się nie zmienia.
Nie wiem, czy przyczyna zmian była informatyczna, grunt że efekt był zaskakujaco pozytywny i powiem szczerze że w takiej sytuacji bardziej interesuje mnie to, że sluchało się tego lepiej niż zwykle.

Z mojej strony, słuchałem prawie w całości (bez top 20) po raz pierwszy od jakoś 7 lat, w poprzednich latach szkoda mi było czasu, wolałem coś innego porobić, niż słuchać "audycji z puszki".

Poza tym zwróćcie uwagę, że największe zmiany były na niższych pozycjach, im wyżej tym mniejsze, więc może to jednak nie była kwestia błędu systemu, tylko raczej:
A) mniejszej liczby głosujących
B) inwazji fanów progresywnego rocka lat '70
?

Zmiany na dole, choć wielce zaskakujące, z czasem stawały się logiczne (Doorsi, Purple, ogólnie lata 70 dostały największego boosta). Gdyby to był przypadek, pojawiłoby się coś kompletnie od czapy, jak wtedy The Stranglers i Turbo. Tutaj są niby trzej tacy kandydaci: Uriah Heep, Cocaine i ELO, ale wszystkie są z '70 (Aerosmith i Kansas już kiedy były w top 100, rzekłbym zasłużone powroty).

[Anvil]

Już z samego rana Bobby pisał, że coś z kwestiami technicznymi było na rzeczy:

"Natomiast gdybyś zobaczył pierwszą wersję wyplutą przez informatyków, to by ci wszystkie włosy z głowy wypadły. Trzeba było ten koszmarek starać się poprawić, było 1127 pozycji z 1648 utworami, Kiss dwa razy poniżej 600 i poniżej 900. Kiss został zsumowany a reszta poprawiona a panom redaktorom to nie koniecznie na tym zależało. Było np. 8 utworów z tą samą ilością głosów a zajmowały 3 miejsca. To tak trochę od kuchni."

Systemy informatyczne mają to do siebie, że lubią się psuć. Wystarczy jakiś drobny bug i coś ze zliczaniem głosów mogło pójść nie tak, a po naprawieniu usterki może być trudno takie popsute wyniki naprawić.

[dannar]

Tak (niektórych z) was skomentowano na jednej z fejsbukowych grupek:
">bierz udział w otwartym plebiscycie, w którym każdy może oddać głos
>miej pretensje że wyniki są inne niż rok temu"

Naprawdę, są ważniejsze tematy.
A topu słuchało się dobrze do momentu wejścia w strefę betonu.

[ku3a]

Ja się zastanawiam, czy nie nastąpił następujący błąd:

nie nastąpił. system póki co był taki sam, jak jeszcze za "moich" czasów, a ponieważ interesuję się takimi systemami, to dowiadywałem się jak on działa. i mogę zapewnić, że pod tym względem został zaprojektowany prawidłowo.
zresztą jakoś nie było z tym problemów w poprzednich latach, a też utwory były dodawane w trakcie. no i na LP3 też nie ma problemów, a to jest ten sam silnik.

[Miszon]

Jak wyglądają statystyki top 50?
Bo chyba to w drugiej 50-ce było rewolucyjnie, ale moim zdaniem tam tak może być co roku.
Zaś w pierwszej 50 było zdaje się już spokojniej, i pomijając szokujący awans Kayleigh i bardzo duży spadek Brothers in arms, to całkiem "po bożemu".

[ku3a]

Tak (niektórych z) was skomentowano na jednej z fejsbukowych grupek:

fejsbukowe grupki mnie raczej mało obchodzą. i widzę, że większość tych, którzy się tak jarają tymi zmianami, nie widzi źródła problemu.

[ku3a]

Jak wyglądają statystyki top 50?
Bo chyba to w drugiej 50-ce było rewolucyjnie, ale tam tak powinno być co roku. A w pierwszej 50 było zdaje się już spokojniej, i pomijając awans Kayleigh i spadek Brothers in arms, to całkiem "po bożemu".

jeśli biorąc wszystko do kupy, dla Ciebie wygląda to zupełnie normalnie, to raczej nie mamy co gadać, bo to będzie czcze pisanie i tylko marnowanie swojego czasu.

[Miszon]

Biorąc pod uwagę że zmiany mają swoją logikę i nie są rewolucyjne, tylko raczej takie jak bywały naście lat temu, to uważam, że było normalnie.
Bo:

Ja się zastanawiam, czy nie nastąpił następujący błąd:

nie nastąpił. system póki co był taki sam, jak jeszcze za "moich" czasów, a ponieważ interesuję się takimi systemami, to dowiadywałem się jak on działa. i mogę zapewnić, że pod tym względem został zaprojektowany prawidłowo.
zresztą jakoś nie było z tym problemów w poprzednich latach, a też utwory były dodawane w trakcie. no i na LP3 też nie ma problemów, a to jest ten sam silnik.

skoro źródłem nie jest system, to mogą być nim jeszcze tylko glosujacy.
Czyli zmasowany atak grup fanów konkretnych wykonawców/rodzajów muzyki.

[tadzio3]

Ja się zastanawiam, czy nie nastąpił następujący błąd:

nie nastąpił. system póki co był taki sam, jak jeszcze za "moich" czasów, a ponieważ interesuję się takimi systemami, to dowiadywałem się jak on działa. i mogę zapewnić, że pod tym względem został zaprojektowany prawidłowo.
zresztą jakoś nie było z tym problemów w poprzednich latach, a też utwory były dodawane w trakcie. no i na LP3 też nie ma problemów, a to jest ten sam silnik.

A może jednak w ostatnich dniach został zmieniony, co też ma swoje odzwierciedlenie w nowej szacie graficznej, nowym sposobie głosowania, sortowania...
A przy zmianie może coś nie "pykło".

[ku3a]

Biorąc pod uwagę że zmiany mają swoją logikę i nie są rewolucyjne, tylko raczej takie jak bywały naście lat temu, to uważam, że było normalnie.

no to się nie dogadamy, skoro dla Ciebie to miało swoją logikę i (!!!) nie było rewolucyjne...

skoro źródłem nie jest system, to mogą być nim jeszcze tylko glosujacy.
Czyli zmasowany atak grup fanów konkretnych wykonawców/rodzajów muzyki.

nie jest to jedyna możliwość...

[Morrow]

nie jest to jedyna możliwość

A jaką/jakie inne możliwości masz na myśli?

[slamowir]

Nie zgadzam się z niektórymi z forumowiczów, którzy węszą jakiś "spisek" lub piszą o "błędach systemu" do głosowania w związku z tak nieprzewidywalnymi wynikami tegorocznego XXVI TWC.

Jest wręcz odwrotnie, to właśnie w poprzednich latach, gdy w TOP100 nie następowały właściwie żadne zmiany, a utwory w obrębie pierwszej 100 były jakby "zakonserwowane" wskazywał na duże prawdopodobieństwo stosowania nieuczciwych praktyk przez jakąś zorganizowaną grupę głosujących. Z matematyczno-statystycznego punktu widzenia bardzo mało prawdopodobne jest, aby co roku spośród ponad 1500 utworów zdecydowana większość słuchaczy wybierała wciąż tą samą 100 utworów! Gusta muzyczne wprawdzie nie zmieniają się z roku na rok, ale w zestawieniu do głosowania każdemu słuchaczowi podoba się znacznie więcej utworów niż tylko 100 i każdy słuchacz chciałby oddać znacznie więcej głosów. Ograniczenie jej liczby do 100 powoduje, że co roku miłośnik muzyki zmienia swoje preferencje i oddaje głosy na inne utwory chcąc je usłyszeć w TOP100. Głosowanie na listę to nie są wybory do parlamentu, gdzie oddajemy głosy na partie polityczne (a jest ich zazwyczaj kilka) albo wybory prezydenckie, gdzie mamy kilku kandydatów i oddajemy swój głos na tego, który się nam najbardziej podoba lub najmniej nie podoba lub nie oddajemy w ogóle. Tu mamy znacznie większą swobodę i kierujemy się zazwyczaj impulsem chwili, spontanicznie zaznaczając ptaszki przy losowo wybranych utworach. W tym sensie przy głosowaniu na TWC w większym stopniu decyduje przypadkowość a więc losowość. Nie ma zatem możliwości, poza założeniem hipotezy o istnieniu zorganizowanego systemu kierowanego przez określoną grupę głosujących, którzy sterują oddawanymi głosami, aby notowania co roku były do siebie tak bardzo podobne, jak miało to miejsce w tak wielu poprzednich latach.
Wobec powyższego należy uznać, iż tegoroczne wyniki Trójkowego TOP Wszechczasów zostały w pewnym stopniu uwolnione od opisanego powyżej zagrożenia, czy też mówiąc inaczej wirusa, a więc stały się zdrowsze, bardziej rzetelne i uczciwe. Oddały w znacznie większym stopniu wolę i gusta muzyczne wszystkich słuchaczy (w chwili oddawania głosów).

Na zakończenie niech każdy z Was forumowiczów zada sobie pytanie: "Czy jestem uczciwy? Czy nie stosowałem żadnych manipulacji przy oddawaniu głosów?" oraz "Czy zależy mi na tym, by WTC był dalej czystym muzycznym arcydziełem, z którego czerpalibyśmy natchnienie, radość a nasze serca wypełniałoby dobro i miłość, czy ma zostać zepsuty moralnie zgniłym, oszukańczym procederem ustawianych co roku wyników według decyzji bliżej nieokreślonych osób?

NIE ODBIERAJCIE NAM TEGO JEDNEGO Z OSTATNICH OBSZARÓW WOLNOŚCI I NIEZALEŻNOŚCI!

[jollyroger72]

Ograniczenie jej liczby do 100 powoduje, że co roku miłośnik muzyki zmienia swoje preferencje i oddaje głosy na inne utwory chcąc je usłyszeć w TOP100.

Ale bzdura! Nie wszyscy, jak Ty, "skaczą z kwiatka na kwiatek".

[Lukaszenka]

Wyniki były dziwne, był jakiś czynnik, który ewidentnie na nie wpłynął, bo te zaskakujące tendencje w setce w tym roku są dość wyraźne (dziwne skoki po kilkaset miejsc, Doorsi, Purple, Floydzi, Zeppelini, najazd lat '70 i odwrót lat '90) ale powstrzymałbym się z sugestiami, że redaktorzy wpłynęli na kształt tej setki, bo raczej po tylu latach słuchania ich audycji, znając ich muzyczne preferencje, spodziewałbym się nieco innych wyborów.

No właśnie tutaj to ja bym miał pretensje - największe do redaktora Niedźwieckiego. Na tym forum czytałem że Pan Marek skutecznie panuje nad przebiegiem głosowania na cotygodniowe notowania i bywały nawet przypadki usunięcia z listy utworów (nie pamiętam w tej chwili dokładnie o które chodziło), które zostały wywindowane głosami nadchodzącymi w jeden i ten sam schemat (wiele głosów tylko i wyłącznie na określony utwór, bądź wiele identycznych "10" z całego zestawu do głosowania). Tutaj z racji na długość głosowania było o wiele więcej czasu żeby zauważyć że dzieje się coś nienormalnego i zareagować.
A tak to wyszedł top niewiadomo kogo - na pewno nie słuchaczy Trójki - bo myślę że Ci niezależnie od swoich faworytów i preferencji znaleźliby miejsce w setce dla takich trójkowych wykonawców jak m.in Bowie, The Cure, Sting, U2 i jeszcze kilku innych. Serio ktoś mi tu udowodni i przekona że Budgie czy APP to w przypadku normalnego głosowania artyści bardziej popularni wśród słuchaczy trójki niż wyżej wymienieni? I nie mówię tego jako ortodoksyjny fan któregokolwiek z wymienionych.

[ku3a]

A jaką/jakie inne możliwości masz na myśli?

"Once you eliminate the impossible, whatever remains, no matter how improbable, must be the truth" .

myślę, że odpuszczę sobie dalsze pisanie w tym wątku. napisałem, co chciałem napisać, wyrzuciłem z siebie i już.
przekonywanie kogoś, kto nie widzi nic nienormalnego w wynikach, jest bezcelowe.

[Miszon]

Haha, z Budgie to przykład trochę kulą w płot, bo niewiele jest bardziej związanych z Trójką, nieznanych prawie poza nią, wykonawców. Raczej Budgie uwiarygadnia tezę, jakoby w tym roku o głosowaniu zapomniały internetowe farmy głosów ludzi Trójki i Topu nie słuchających (notabene Focus to samo).
APP faktycznie, częściej słyszałem w życiu w Anturadiu niż Trójce, ale pasuje do profilu słuchacza głosujacego w tym roku na Top.

Bowie z kolei to wykonawca, przez lata przez Trójkę olewany, o którym sobie przyp9mniala z okazji śmierci i dopiero wtedy zaczęła wynosić na piedestały, ponad Pink Floyd i innych, ale po kilkudziesięciu latach tłuczenia ludziom innej wizji świata jak widać ta nowa nie wbiła się wystarczająco mocno w pamięć.

[Neo01]

A U2, Sting, Perłowi, RHCP, Sinead... to nie są Trójkowi wykonawcy? Zastanów się. Profil wiekowy trójkowego słuchacza to 25-40 lat, czyli lata 90. i to było widać zawsz do tej pory w Topie. Teraz mam wielką dominację lat 70., czyli bardziej osoby w wieku 50-60+ - mniej więcej profil Jedynki. To nie słuchacze Trójki wybrali ten top, nie w większości przynajmniej.

[Lukaszenka]

Haha, z Budgie to przykład trochę kulą w płot, bo niewiele jest bardziej związanych z Trójką, nieznanych prawie poza nią, wykonawców. Raczej Budgie uwiarygadnia tezę, jakoby w tym roku o głosowaniu zapomniały internetowe farmy głosów ludzi Trójki i Topu nie słuchających (notabene Focus to samo).

Jasne - za rok proponuję zatem wrzucić do zestawu do głosowania po naście utworów wykonawców typu Slayer, Megadeth lub inne Korny tudzież Nightwishe. Niech zagłosuje jakaś horda wyznawców wszelkiego rodzaju metalu, niech w setce będzie 50 takich utworów - ja wtedy napiszę że no tak gusta się zmieniają i że to normalne .
Dla mnie to lubisz oszukiwać sam siebie i tyle.

[Miszon]

Ale Slayer nie był nigdy trójkowym wykonawcą, zaś Budgie tak i powiem szczerze jego brak w setce był dziwniejszy niż obecność. A Bowie, czy Prince - typowe efekty śmierci wykonawcy, teraz sytuacja wraca do normy.
Także gusta się właśnie NIE ZMIENIAJĄ, czy ja gdzieś napisałem, że się zmieniają?
Więc nie wiem o co Ci chodzi.

[Yacy]

Miszon, na długo przed śmiercią Stelmi miał kącik "Bowie co się zowie" ("bołi co się zołi"), Kaczkowski czy Niedźwiecki często grali jego starsze utwory.
wielu artystów nie ma szans tak często być słyszanymi w Trójce.

ja wiele utworów APP poznałem w Trójce w latach 90.
teraz często grają ich Niedźwiedź albo Kaczor.

[Yacy]

czyli bardziej osoby w wieku 50-60+ - mniej więcej profil Jedynki. To nie słuchacze Trójki wybrali ten top, nie w większości przynajmniej.

czyli ja za parę lat muszę się przesiąść na Jedynkę, bo już nie będę się mieścił w przedziale?
i wtedy moje głosy będą głosem słuchacza Jedynki, a nie Trójki