Prywatny TOP płyt zagranicznych
: czw sty 17, 2013 3:21 pm
Nie znalazłem podobnego wątku, więc otwieram nowy...
A że czasami zaglądam na forum LP3 i moja pasję muzyczną ukształtowała głównie Trójka to chciałem się podzielić z Wami wynikami mojej zabawy w TOP płyt zagranicznych....a przy okazji może zainspiruję kogoś do zrobienia podobngo TOP-u...
Od pomysłu do realizacji TOP-u moich ulubionych płyt zagranicznych minęło kilka lat, a sam TOP układałem ponad rok…
Ale miałem świetną zabawę, a wyniki są oczywiście moim jak najbardziej subiektywnym wyborem, ale bardzo dokładnie przemyślanym, przeanalizowanym, po wielokrotnym przesłuchaniu wszystkich płyt z TOP-u. I na dziś już nic bym w nim nie zmienił….
No to proszę…
TOP 100 CD’s
01. DURAN DURAN- ALL YOU NEED IS NOW 2011
02. DURAN DURAN - RIO 1982
03. DEPECHE MODE - Violator 1990
04. PLACEBO - Sleeping with ghosts 2003
05.The SISTERS OF MERCY - Floodland 1987
06. DEPECHE MODE - Black Celebration 1986
07. ARCADIA - So red the rose 1985
08. DURAN DURAN - ASTRONAUT 2004
09. ROXETTE - Crash, boom, bang 1994
10. U-2 - Achtung baby 1991
11. DURAN DURAN - Big thing 1988
12.TEARS FOR FEARS - Elemental 1993
13. INXS - X 1990
14. INXS - Kick 1987
15. The CURE - Kiss me, kiss me, kiss me 1987
16. METALLICA - Black Album 1991
17. PLACEBO - Black market music 2000
18. RADIOHEAD - The Bends 1995
19. DEPECHE MODE - Songs of faith and devotion 1993
20. DURAN DURAN - The wedding album 1993
21. INXS - The Switch 2006
22. OASIS- Dig out your soul 2008
23. The B-52’s - Good stuff 1992
24. ALPHAVILLE - Forever young 1986
25. MICHAEL JACKSON - Bad 1987
26. INXS - Welcome to wherever you are 1992
27. DURAN DURAN - Duran Duran 1981
28. DEPECHE MODE - Ultra 1997
29. The CURE - Wish 1992
30. NEW ORDER - Get ready 2001
31. ELECTRONIC - Twisted tenderness 1999
32. LINKIN PARK - A thousand suns 2010
33. EDITORS - In this light and on this evening 2009
34. GENESIS - Calling all stations 1997
35. BABYLON ZOO - The boy with the x-ray eyes 1996
36. The CURE - The head on the door 1985
37. MADONNA - Like a prayer, True Blue 1988, 1986
38. MICHAEL JACKSON - Thriller 1982
39. PETER GABRIEL - Us 1992
40. The CURE - Bloodflowers 2000
41. The SISTERS OF MERCY - Vision thing 1990
42. OASIS - What’s the story morning glory 1996
43. STEROPHONICS- Language, sex, violence, other? 2005
44. WHITE LIES- Ritual 2011
45. SIMPLE MINDS - Black & White 050505 2005
46. PET SHOP BOYS - Please 1985
47. TEXAS - White on Blonde 1997
48. CURVE - Doppelganger 1992
49. BON JOVI - Keep the faith 1992
DEF LEPPARD - Hysteria 1987
50. BRYAN ADAMS - On a day like today 1998
ROBBIE WILIAMS - Sing when you’re winning 2000
51. SHERYL CROW - The globe session 1999
A-HA - Memorial beach 1993
YAZOO - Upstairs at Eric’s 1982
The HUMAN LEAQUE - Reproduction 1979
GARBAGE - Version 2.0 1998
The CURE - Disintegration 1989
INTERPOL - Our love to admire 2007
AEROSMITH - Just push play (Get a grip) 2001
ALPHAVILLE - Afternoons in Utopia 1984
The BEATLES - The Beatles 1 2001
BLUR - Park life 1994
The B-52’s - Cosmic thing (Funplex) 1989
CAMOUFLAGE - Relocated 2006
CINDI LAUPER - A night to remember 1989
CURVE - Public fruit 1991
The CORRS - Talk on corners 1998
The CRANBERRIES- To the faithful departed 1996
The CRANBERIES - Burry the Hutchet 1999
DAVID BOWIE - Outside (Never let me down) 1995
DEF LEPPARD - Slang 1996
DEPECHE MODE - Music for the masses 1987
DEPECHE MODE - Playing the angel 2005
DEPECHE MODE - Some great reward 1984
DURAN DURAN - Liberty 1990
GENESIS - Invisible touch 1986
GARBAGE - Garbage 1996
The HUMAN LEAGUE - Dare 1981
INXS - Full moon, dirty hearts 1993
KYLIE MINOQUE - Kylie Minoque 1997
KAJAGOOGOO- Islands 1984
LADYTRON- Velocifero 2007
The MISSION - Aura 2001
OASIS - Be here now 1997
OASIS - Standing on the shoulder of giants 2000
OMD - Architecture & morality (Dazzle ships) 1983
PLACEBO - Battle for the sun 2009
PLACEBO - With out you I’m nothing 1998
PET SHOP BOYS - Actually 1987
QUEEN- Innuendo 1991
RADIOHEAD - Ok Computer 1997
ROXETTE - Joyride 1991
SIMPLE MINDS - New gold dream 81-84 1984
STING - Ten summoner’s tales 1993
TALK TALK - The party’s over 1982
THOMPSON TWINS- In to the gap 1984
The SMASHING PUMPKINS - Siamese dream 1993
U-2- No line on he horizon 2009
U-2 - Pop 1997
ULTRAVOX - Rage in Eden 1981
ULTRAVOX - Viena 1980
No to jeszcze krótka historia TOP-u, uzasadnienie i komentarze do TOP 50…
Pewnie mało kto przeczyta, ale jak już je napisałem (choćby dla siebie)….to wrzucę…
No to miałem kolejną cudną zabawę z muzyką (jak dotąd najwspanialszą)
Na pomysł swojego Topu płyt zagranicznych wszechczasów wpadłem dzięki Piotrkowi Stelmachowi, który swego czasu zrobił w Trójce TOP płyt ostatniej dekady. Brałem udział w tej zabawie i kiedy ułożyłem swoją 20-tkę ulubionych płyt lat 2000-2009 no to od razu pomyślałem, o takim Topie wszechczasów. A że przez ostatnie 3 lata przesłuchałem (po kilka razy) ponad 500 cd z zagraniczną muzyką jakie posiadam, przy okazji je katalogując i oceniając, to zadanie było ułatwione. Dzięki temu od razu wiedziałem jakie 33 płyty powinny znaleźć się w zestawie TOP 50. Przez następne pół roku (od czerwca 2011) zabrałem się za przesłuchanie około 80 kolejnych płyt (każdą po kilka razy), które moim zdaniem mogły się znaleźć w TOP 50. Wybrałem w sumie ok. 50 płyt (+33 pewniaki) i tak powstał problem jak z tej liczby odrzucić aż 30 płyt. W końcu uznałem, że zrobię TOP 100, ale od 51 pozycji już bez podziału na miejsca. Przy okazji „dopisywania” płyt do TOP 100, jedna z nich, które pierwotnie nie była w wybranej 80-tce w końcu wylądowała nawet w TOP 50 (TEXAS - White on Blonde na 47).
Najgorzej było oczywiście wybrać z tego zestawu 50 ulubionych płyt. W końcu wybrałem 53 (3 miejsca są podwójne). Potem już poszło dużo łatwiej. Po ułożeniu płyt wg kolejności przesłuchałem wszystkie płyty jeszcze raz (na mp3) żeby skorygować wyniki i oczywiście było kilka zmian, choć nie zasadniczych. Może jedynie INXS z płytą Welcome zdecydowanie awansował z okolic 37 miejsca na 26, a poza tym większość płyt pozostała w swoich „10”, a najbardziej spadł New Order z 23 na 30.
O kolejności decydowały głównie 2 czynniki - mój sentyment do płyty (czyli jej cała historia i związane z nią wspomnienia), a także jej aktualny odbiór (czy się nie zestarzała po latach, jak mi się jej dziś słucha). Ten 2 czynnik był chyba trochę ważniejszy.
Po takiej pierwszej korekcie cały TOP od 50 miejsca zaprezentowałem mojej żonie. Przez kilka miesięcy słuchaliśmy tych płyt od 50 do 1 miejsca. No i tu też nastąpiło kilka korekt, ale góra o jedno, dwa (3) miejsca.
No i w tym momencie, kiedy już właściwie wszystko było gotowe dojrzałem, żeby w Top-ie umieścić dwie dość nowe płyty czyli LINKIN PARK - A thousand suns z 2010 i WHITE LIES - Ritual z 2011. Efekt wylądowały na miejscach 32 i 44. W efekcie z TOP 50 wypadły SHERYL CROW - The globe session i A-HA - Memorial beach i dlatego też od nich rozpocząłem odliczanie płyt na 51 miejscu. Zresztą na początku tego miejsca wymieniłem (niealfabetycznie) 7 płyt (czyli taką nieszczęśliwą 7), która pewnie właśnie zajęłaby miejsca od 51 do 57, a dalej już alfabetycznie płyty do miejsca 100.
Spory problem też miałem z TOP 10. Długo nie mogłem się zdecydować na miejsce 10.
Najchętniej umieściłbym na nim 3 płyty U-2 - Achtung baby, DURAN DURAN - Big thing, TEARS FOR FEARS - Elemental.
Długo na tym 10 miejscu był Tears for Fears. Mam niesamowity sentyment do tej płyty. W 1993 poznałem moją obecną żonę i bardzo często jej wtedy słuchaliśmy (jeszcze z kasety). No ale muzycznie z tej 3 zdecydowanie najlepsze jest U-2 i w końcu wylądowało na 10.
9. ROXETTE - Crash, boom, bang - od samego wydania w 1994 uwielbiam (choć wtedy nie sądziełm, ze to będzie tak ważna dla mnie płyta). Najwyższej notowana płyta z wokalem żeńskim. Z chęcia bym dał wyzej, zwłaszcza za końcówkę (piękne piosenki i ballady), ale środek jest dużo słabszy. Per Gessle ma niesamowity dar do pisania świetnych melodii, a Marie Fredriksson cudny głos.
8. DURAN DURAN – ASTRONAUT. W pierwszej wersji TOP-u był nawet na 4 (zaraz za Placebo). Świetny powrót DD w pięcioosobowym oryginalnym skladzie w 2004r. Jedna z 2 moim ulubionych płyt ostatniej dekady. Róznorodna, właściwie bez słabych punktów z 2 hitami i pięknie się kończy. Świetnie mi się jej słucha, może nawet lepiej niż płyt z miejsc 7-5 ... Tyle że dość popowa, brak jakiejś magii, tego czegoś co mają płyty z miejsc 7-5...No i chyba dlatego miejsce 8....
Miejsca 7-5. The SISTERS OF MERCY - Floodland, DEPECHE MODE - Black Celebration, ARCADIA - So red the rose.
3 wspaniałe płyty z lat 80-tych. Mam do nich niesamowity sentyment, choć na każdej jest jakiś słabszy moment i chyba dlatego nie znalazły się wyżej.
Kiedy pierwszy raz myślałem o TOP-ie (nie było wtedy jeszcze płyty DD-AYNIN) to myślałem, że to mogą to być moje płyty nr 2, 3 4. Rio było bezkonkurencyjne, Nie sądziłem, że dam wyżej Violatora i PLACEBO - Sleeping with ghosts (myślałem, że ta ostatnia płyta będzie w granicach 5-6 miejsca). Ale jak się okazało jest dziś da mnie lepsza muzycznie, pełniejsza, właściwie bez słabych punktów. No i była dla mnie 1 z 2 absolutnych hitów ostatniej dekady. Stąd wylądowała, aż na 4, a nawet przez pewien czas miała być na 3…
Największa dla mnie niespodzianka to 3 miejsce Violatora. Jak zaczynałem układać TOP to nawet nie wiedziałem, czy na pewno będzie w 10. Po za tym zawsze wydawało się mi się, ze to moja płyta nr 2 w historii DM. No ale kiedy po wielu przesłuchaniach i porównaniach (przy okazji robienia TOP-u) okazało się, ze wolę go od Black celebration, zaczął się piąć do góry i wylądował, aż na 3 miejscu. Teraz po latach słucha jej się jeszcze wspanialej
Nr 2 Rio - Do 2011r. to była dla mnie zdecydowanie płyta wszechczasów (i wtedy pojawił się AYNIN). Od początku do końca genialna. Super hiciory i do tego takie rzeczy jak New religion, Hold back the rain czy The Chauffeur. I co tu więcej pisać. Ubóstwiam w całości.
Nr 1- All you need is now. W życiu bym nie pomyślał, że DD wywalą kiedyś lepszą dla mnie płytę niż Rio, a jednak….Od prawie dwóch lat mnie nie opuszcza (ok. 150 przesłuchań) i ciągle jestem nią podekscytowany, zafascynowany, zakochany…
Po prostu cudna, wspaniała, genialna płyta…Kto wie może mój nr ONE FOREVER….
pozdr. Adam Dobrowolski
A że czasami zaglądam na forum LP3 i moja pasję muzyczną ukształtowała głównie Trójka to chciałem się podzielić z Wami wynikami mojej zabawy w TOP płyt zagranicznych....a przy okazji może zainspiruję kogoś do zrobienia podobngo TOP-u...
Od pomysłu do realizacji TOP-u moich ulubionych płyt zagranicznych minęło kilka lat, a sam TOP układałem ponad rok…
Ale miałem świetną zabawę, a wyniki są oczywiście moim jak najbardziej subiektywnym wyborem, ale bardzo dokładnie przemyślanym, przeanalizowanym, po wielokrotnym przesłuchaniu wszystkich płyt z TOP-u. I na dziś już nic bym w nim nie zmienił….
No to proszę…
TOP 100 CD’s
01. DURAN DURAN- ALL YOU NEED IS NOW 2011
02. DURAN DURAN - RIO 1982
03. DEPECHE MODE - Violator 1990
04. PLACEBO - Sleeping with ghosts 2003
05.The SISTERS OF MERCY - Floodland 1987
06. DEPECHE MODE - Black Celebration 1986
07. ARCADIA - So red the rose 1985
08. DURAN DURAN - ASTRONAUT 2004
09. ROXETTE - Crash, boom, bang 1994
10. U-2 - Achtung baby 1991
11. DURAN DURAN - Big thing 1988
12.TEARS FOR FEARS - Elemental 1993
13. INXS - X 1990
14. INXS - Kick 1987
15. The CURE - Kiss me, kiss me, kiss me 1987
16. METALLICA - Black Album 1991
17. PLACEBO - Black market music 2000
18. RADIOHEAD - The Bends 1995
19. DEPECHE MODE - Songs of faith and devotion 1993
20. DURAN DURAN - The wedding album 1993
21. INXS - The Switch 2006
22. OASIS- Dig out your soul 2008
23. The B-52’s - Good stuff 1992
24. ALPHAVILLE - Forever young 1986
25. MICHAEL JACKSON - Bad 1987
26. INXS - Welcome to wherever you are 1992
27. DURAN DURAN - Duran Duran 1981
28. DEPECHE MODE - Ultra 1997
29. The CURE - Wish 1992
30. NEW ORDER - Get ready 2001
31. ELECTRONIC - Twisted tenderness 1999
32. LINKIN PARK - A thousand suns 2010
33. EDITORS - In this light and on this evening 2009
34. GENESIS - Calling all stations 1997
35. BABYLON ZOO - The boy with the x-ray eyes 1996
36. The CURE - The head on the door 1985
37. MADONNA - Like a prayer, True Blue 1988, 1986
38. MICHAEL JACKSON - Thriller 1982
39. PETER GABRIEL - Us 1992
40. The CURE - Bloodflowers 2000
41. The SISTERS OF MERCY - Vision thing 1990
42. OASIS - What’s the story morning glory 1996
43. STEROPHONICS- Language, sex, violence, other? 2005
44. WHITE LIES- Ritual 2011
45. SIMPLE MINDS - Black & White 050505 2005
46. PET SHOP BOYS - Please 1985
47. TEXAS - White on Blonde 1997
48. CURVE - Doppelganger 1992
49. BON JOVI - Keep the faith 1992
DEF LEPPARD - Hysteria 1987
50. BRYAN ADAMS - On a day like today 1998
ROBBIE WILIAMS - Sing when you’re winning 2000
51. SHERYL CROW - The globe session 1999
A-HA - Memorial beach 1993
YAZOO - Upstairs at Eric’s 1982
The HUMAN LEAQUE - Reproduction 1979
GARBAGE - Version 2.0 1998
The CURE - Disintegration 1989
INTERPOL - Our love to admire 2007
AEROSMITH - Just push play (Get a grip) 2001
ALPHAVILLE - Afternoons in Utopia 1984
The BEATLES - The Beatles 1 2001
BLUR - Park life 1994
The B-52’s - Cosmic thing (Funplex) 1989
CAMOUFLAGE - Relocated 2006
CINDI LAUPER - A night to remember 1989
CURVE - Public fruit 1991
The CORRS - Talk on corners 1998
The CRANBERRIES- To the faithful departed 1996
The CRANBERIES - Burry the Hutchet 1999
DAVID BOWIE - Outside (Never let me down) 1995
DEF LEPPARD - Slang 1996
DEPECHE MODE - Music for the masses 1987
DEPECHE MODE - Playing the angel 2005
DEPECHE MODE - Some great reward 1984
DURAN DURAN - Liberty 1990
GENESIS - Invisible touch 1986
GARBAGE - Garbage 1996
The HUMAN LEAGUE - Dare 1981
INXS - Full moon, dirty hearts 1993
KYLIE MINOQUE - Kylie Minoque 1997
KAJAGOOGOO- Islands 1984
LADYTRON- Velocifero 2007
The MISSION - Aura 2001
OASIS - Be here now 1997
OASIS - Standing on the shoulder of giants 2000
OMD - Architecture & morality (Dazzle ships) 1983
PLACEBO - Battle for the sun 2009
PLACEBO - With out you I’m nothing 1998
PET SHOP BOYS - Actually 1987
QUEEN- Innuendo 1991
RADIOHEAD - Ok Computer 1997
ROXETTE - Joyride 1991
SIMPLE MINDS - New gold dream 81-84 1984
STING - Ten summoner’s tales 1993
TALK TALK - The party’s over 1982
THOMPSON TWINS- In to the gap 1984
The SMASHING PUMPKINS - Siamese dream 1993
U-2- No line on he horizon 2009
U-2 - Pop 1997
ULTRAVOX - Rage in Eden 1981
ULTRAVOX - Viena 1980
No to jeszcze krótka historia TOP-u, uzasadnienie i komentarze do TOP 50…
Pewnie mało kto przeczyta, ale jak już je napisałem (choćby dla siebie)….to wrzucę…
No to miałem kolejną cudną zabawę z muzyką (jak dotąd najwspanialszą)
Na pomysł swojego Topu płyt zagranicznych wszechczasów wpadłem dzięki Piotrkowi Stelmachowi, który swego czasu zrobił w Trójce TOP płyt ostatniej dekady. Brałem udział w tej zabawie i kiedy ułożyłem swoją 20-tkę ulubionych płyt lat 2000-2009 no to od razu pomyślałem, o takim Topie wszechczasów. A że przez ostatnie 3 lata przesłuchałem (po kilka razy) ponad 500 cd z zagraniczną muzyką jakie posiadam, przy okazji je katalogując i oceniając, to zadanie było ułatwione. Dzięki temu od razu wiedziałem jakie 33 płyty powinny znaleźć się w zestawie TOP 50. Przez następne pół roku (od czerwca 2011) zabrałem się za przesłuchanie około 80 kolejnych płyt (każdą po kilka razy), które moim zdaniem mogły się znaleźć w TOP 50. Wybrałem w sumie ok. 50 płyt (+33 pewniaki) i tak powstał problem jak z tej liczby odrzucić aż 30 płyt. W końcu uznałem, że zrobię TOP 100, ale od 51 pozycji już bez podziału na miejsca. Przy okazji „dopisywania” płyt do TOP 100, jedna z nich, które pierwotnie nie była w wybranej 80-tce w końcu wylądowała nawet w TOP 50 (TEXAS - White on Blonde na 47).
Najgorzej było oczywiście wybrać z tego zestawu 50 ulubionych płyt. W końcu wybrałem 53 (3 miejsca są podwójne). Potem już poszło dużo łatwiej. Po ułożeniu płyt wg kolejności przesłuchałem wszystkie płyty jeszcze raz (na mp3) żeby skorygować wyniki i oczywiście było kilka zmian, choć nie zasadniczych. Może jedynie INXS z płytą Welcome zdecydowanie awansował z okolic 37 miejsca na 26, a poza tym większość płyt pozostała w swoich „10”, a najbardziej spadł New Order z 23 na 30.
O kolejności decydowały głównie 2 czynniki - mój sentyment do płyty (czyli jej cała historia i związane z nią wspomnienia), a także jej aktualny odbiór (czy się nie zestarzała po latach, jak mi się jej dziś słucha). Ten 2 czynnik był chyba trochę ważniejszy.
Po takiej pierwszej korekcie cały TOP od 50 miejsca zaprezentowałem mojej żonie. Przez kilka miesięcy słuchaliśmy tych płyt od 50 do 1 miejsca. No i tu też nastąpiło kilka korekt, ale góra o jedno, dwa (3) miejsca.
No i w tym momencie, kiedy już właściwie wszystko było gotowe dojrzałem, żeby w Top-ie umieścić dwie dość nowe płyty czyli LINKIN PARK - A thousand suns z 2010 i WHITE LIES - Ritual z 2011. Efekt wylądowały na miejscach 32 i 44. W efekcie z TOP 50 wypadły SHERYL CROW - The globe session i A-HA - Memorial beach i dlatego też od nich rozpocząłem odliczanie płyt na 51 miejscu. Zresztą na początku tego miejsca wymieniłem (niealfabetycznie) 7 płyt (czyli taką nieszczęśliwą 7), która pewnie właśnie zajęłaby miejsca od 51 do 57, a dalej już alfabetycznie płyty do miejsca 100.
Spory problem też miałem z TOP 10. Długo nie mogłem się zdecydować na miejsce 10.
Najchętniej umieściłbym na nim 3 płyty U-2 - Achtung baby, DURAN DURAN - Big thing, TEARS FOR FEARS - Elemental.
Długo na tym 10 miejscu był Tears for Fears. Mam niesamowity sentyment do tej płyty. W 1993 poznałem moją obecną żonę i bardzo często jej wtedy słuchaliśmy (jeszcze z kasety). No ale muzycznie z tej 3 zdecydowanie najlepsze jest U-2 i w końcu wylądowało na 10.
9. ROXETTE - Crash, boom, bang - od samego wydania w 1994 uwielbiam (choć wtedy nie sądziełm, ze to będzie tak ważna dla mnie płyta). Najwyższej notowana płyta z wokalem żeńskim. Z chęcia bym dał wyzej, zwłaszcza za końcówkę (piękne piosenki i ballady), ale środek jest dużo słabszy. Per Gessle ma niesamowity dar do pisania świetnych melodii, a Marie Fredriksson cudny głos.
8. DURAN DURAN – ASTRONAUT. W pierwszej wersji TOP-u był nawet na 4 (zaraz za Placebo). Świetny powrót DD w pięcioosobowym oryginalnym skladzie w 2004r. Jedna z 2 moim ulubionych płyt ostatniej dekady. Róznorodna, właściwie bez słabych punktów z 2 hitami i pięknie się kończy. Świetnie mi się jej słucha, może nawet lepiej niż płyt z miejsc 7-5 ... Tyle że dość popowa, brak jakiejś magii, tego czegoś co mają płyty z miejsc 7-5...No i chyba dlatego miejsce 8....
Miejsca 7-5. The SISTERS OF MERCY - Floodland, DEPECHE MODE - Black Celebration, ARCADIA - So red the rose.
3 wspaniałe płyty z lat 80-tych. Mam do nich niesamowity sentyment, choć na każdej jest jakiś słabszy moment i chyba dlatego nie znalazły się wyżej.
Kiedy pierwszy raz myślałem o TOP-ie (nie było wtedy jeszcze płyty DD-AYNIN) to myślałem, że to mogą to być moje płyty nr 2, 3 4. Rio było bezkonkurencyjne, Nie sądziłem, że dam wyżej Violatora i PLACEBO - Sleeping with ghosts (myślałem, że ta ostatnia płyta będzie w granicach 5-6 miejsca). Ale jak się okazało jest dziś da mnie lepsza muzycznie, pełniejsza, właściwie bez słabych punktów. No i była dla mnie 1 z 2 absolutnych hitów ostatniej dekady. Stąd wylądowała, aż na 4, a nawet przez pewien czas miała być na 3…
Największa dla mnie niespodzianka to 3 miejsce Violatora. Jak zaczynałem układać TOP to nawet nie wiedziałem, czy na pewno będzie w 10. Po za tym zawsze wydawało się mi się, ze to moja płyta nr 2 w historii DM. No ale kiedy po wielu przesłuchaniach i porównaniach (przy okazji robienia TOP-u) okazało się, ze wolę go od Black celebration, zaczął się piąć do góry i wylądował, aż na 3 miejscu. Teraz po latach słucha jej się jeszcze wspanialej
Nr 2 Rio - Do 2011r. to była dla mnie zdecydowanie płyta wszechczasów (i wtedy pojawił się AYNIN). Od początku do końca genialna. Super hiciory i do tego takie rzeczy jak New religion, Hold back the rain czy The Chauffeur. I co tu więcej pisać. Ubóstwiam w całości.
Nr 1- All you need is now. W życiu bym nie pomyślał, że DD wywalą kiedyś lepszą dla mnie płytę niż Rio, a jednak….Od prawie dwóch lat mnie nie opuszcza (ok. 150 przesłuchań) i ciągle jestem nią podekscytowany, zafascynowany, zakochany…
Po prostu cudna, wspaniała, genialna płyta…Kto wie może mój nr ONE FOREVER….
pozdr. Adam Dobrowolski