Strona 1 z 1
Autobiografia!!!
: śr lis 15, 2006 1:56 pm
autor: Miszon
Znalazłem gigantyczny błąd.
Mianowicie, po kliknięciu na "Staż utworów na liście" i wybraniu utworów polskich, wyskakuje nam na 1 miejscu... "Autobiografia", z 61 tygodniami na liście (zamiast 17, zresztą nie wiem czemu po kliknięciu na tytuł napisane jest, że 16, przecież 36/37/38 było potrójne i zawsze mówiono, że 17 tyg. było, tak tez mam zresztą zapisane).
Błąd ma zabawną przyczynę - debiut w notowaniu 21/22, spadek w 38, ale później jeszcze pojawia się w 82 (nie wiem czemu). I stąd program liczy od 82 do 22, czyli 61

.
: śr lis 15, 2006 2:23 pm
autor: JaceK
Znalazłem gigantyczny błąd.
Widzę, że jesteś tutaj od niedawna, więc uprzejmie wyjaśniam — statystyki generowane bezpośrednio z archiwum są liczone wg całkowicie błędnych algorytmów, więc sprawdzają się... powiedzmy w 50%. Nie zamierzam tego poprawiać w tej wersji, i tak zostanie jeszcze jakiś czas. Mogę co najwyżej zablokować dostęp do nich, bo skoro są liczone źle, to może lepiej niech się schowają...
Poprawne statystyki prezentowane sa w formie raportów PDF — ,,Statystyki Piotra Szruby'' są poprawnie liczonymi i wiarygodnymi statystykami. I sugeruję zająć sie ich lekturą i analizą, a wszelkie uwagi krytyczne będą tutaj mile widziane.
Twoja krytyka jakiej mi udzieliłeś jest całkowicie słuszna! Ale już się niejednokrotnie tłumaczyłem... więc jak? wyłączyć te moje-własne-statystyki?
: śr lis 15, 2006 2:44 pm
autor: Miszon
Aha. To sorki, faktycznie, nie wiedziałem.
Co do usunięcia... hmm... może nie usuwać. Ale można by ewentualnie dorzucić jakąś informację, że to wersja alfa/beta, czy coś takiego, krótko mówiąc, że to nieoficjalne statystyki.
PS. Ja za to mam teraz poważniejszy problem - nie mogę znaleźć mojego ostatniego zeszytu z Listą

, gdzie mam co prawda niewiele notowań, bo głównie TOPy, no ale to jednak z 5 lat...

.
: czw lis 16, 2006 10:52 am
autor: JaceK
Miszon pisze:(...) Ja za to mam teraz poważniejszy problem - nie mogę znaleźć mojego ostatniego zeszytu z Listą
No to w tym akurat już nie możemy w żaden sposób pomóc — ale szukaj, mo taki materiał może być bardzo cenny przy uzupełnianiu braków i nieścisłości w archiwum. Powodzenia!
: czw lis 16, 2006 1:05 pm
autor: Miszon
Uff! Na szczęście się znalazł

. A już myślałem, że dziewczyna go gdzies przez przypadek wywaliła, bo by było straszne i postawiłoby pod znakiem zapytania nasz związek

.
: pt lis 17, 2006 12:05 am
autor: bobby-x
JaceK pisze:Poprawne statystyki prezentowane sa w formie raportów PDF — ,,Statystyki Piotra Szruby'' są poprawnie liczonymi i wiarygodnymi statystykami.
Ja bym dodał dla Miszona w tym powyższym zdaniu "prawie poprawnie liczonymi i prawie wiarygodnymi" w stosunku do oficjalnych trójkowych. Teraz jest to poprawnie napisane.
Miszon pisze:
A już myślałem, że dziewczyna go gdzies przez przypadek wywaliła, bo by było straszne i postawiłoby pod znakiem zapytania nasz związek . .
Masz rację Miszonie. Trzeba twardym być nie miętkim. Jak Twoja dziewczyna nie będzie w stanie zrozumieć Twojego hobby i nie będziesz mógł przez jeden dzień w ciągu siedmiu dni tylko przez 3 godziny posłuchać listy sam lub w jej towarzystwie to do bani z takim związkiem. A pomyśl co będzie jak będą małe dzieci ?? Wtedy zapomnij o liście. Związek musi polegać na kompromisie i wzajemnym szacunku. Ty masz w piątek listę, niech Twoja Pani ma w niedzielę babski wieczór. Prawda, że proste rozwiązania są najlepsze.
Starszy wujek dobra rada.
: pt lis 17, 2006 12:23 am
autor: JaceK
bobby-x pisze:Starszy wujek dobra rada.
Uważaj... są starsi wujkowie...
A mnie jakoś ani Koleżanka Małżonka ani Drobiazg w liczebności 2 sztuk nie przeszkadzają specjalnie w słuchaniu Listy. Bardziej przeszkadza mi sama treść puszczana w eter... ale to już osobny temat.
Na szczęście jest Forum, i tutaj bywa o wiele ciekawiej niż na antenie

: pt lis 17, 2006 12:29 am
autor: Piotr
bobby-x pisze:Starszy wujek dobra rada.
No i prosze psychologa mamy na forum. Chcesz o tym Bobby porozmawiac? To zapraszam na kanape.
: pt lis 17, 2006 12:49 am
autor: Miszon
bobby-x pisze:
Masz rację Miszonie. Trzeba twardym być nie miętkim. Jak Twoja dziewczyna nie będzie w stanie zrozumieć Twojego hobby i nie będziesz mógł przez jeden dzień w ciągu siedmiu dni tylko przez 3 godziny posłuchać listy sam lub w jej towarzystwie to do bani z takim związkiem. A pomyśl co będzie jak będą małe dzieci ?? Wtedy zapomnij o liście. Związek musi polegać na kompromisie i wzajemnym szacunku. Ty masz w piątek listę, niech Twoja Pani ma w niedzielę babski wieczór. Prawda, że proste rozwiązania są najlepsze.
Starszy wujek dobra rada.
Hehe, dobre, dobre

. Ale babski wieczór to ona miewa dość często i moze oglądać do woli "Magdę M.", czy też "M jak M", bo zwykle 3 razy w tygodniu jestem w pracy do 22, więc ma luuz

. Dzięki temu też mnie łatwiej wynegocjować jakieś mecze czy też radio wieczorem/nocą i obie strony są zadowolone

(w każdym razie pod tym względem).
: sob lis 25, 2006 4:08 pm
autor: emilencja
bobby-x pisze:Masz rację Miszonie. Trzeba twardym być nie miętkim. Jak Twoja dziewczyna nie będzie w stanie zrozumieć Twojego hobby i nie będziesz mógł przez jeden dzień w ciągu siedmiu dni tylko przez 3 godziny posłuchać listy sam lub w jej towarzystwie to do bani z takim związkiem. A pomyśl co będzie jak będą małe dzieci ?? Wtedy zapomnij o liście. Związek musi polegać na kompromisie i wzajemnym szacunku. Ty masz w piątek listę, niech Twoja Pani ma w niedzielę babski wieczór. Prawda, że proste rozwiązania są najlepsze.
Starszy wujek dobra rada.
dobre
ja swojej Żonie (a właściwie wtedy jeszcze nie-Żonie) zapowiedziałem przed ślubem (oczywiście niby-żartem), że Listę znam i kocham dłużej od Niej i jeśli będzie w tej miłości przeszkadzać - to skończy się to rozwodem
widać wzięła to sobie do serca, bo przez 10 lat nie przeszkadza, a kiedy nasze Skarby były malutkie to wręcz pomagała
oczywiście jak słusznie zauważył Bobby, najważniejszy jest kompromis - może sobie do woli oglądać wszelkiej maści seriale, tańce z gwiazdami, filmy oparte "na faktach", i tym podobne ciekawostki, a ja przy okazji nie mam problemu z oglądaniem piłki nożnej i "wybywaniem" z domu na mecz kiedy Lech gra w Poznaniu lub bliskiej okolicy
właśnie za mecze cenię Ją szczególnie, bo o ile LP słuchamy czasami razem - to tej dyscypliny sportowej wprost nie cierpi
pozdrawiam
Emil