Lista Przebojów Programu Trzeciego

1. Dorota Miśkiewicz – SAMBA Z KALENDARZA
2. Jack White - SIXTEEN SALTINES
3. Mika Urbaniak - PIXELETED
4. Zakopower – TAK ŻE TAK
5. Marek Dyjak – CZŁOWIEK (ZŁOTA RYBA)

1. Zakopower - NIE NO NIE
2. Nickelback - BYE
3. Friends - ALE NIE O TO CHODZI, JAK CO KOMU WYCHODZI
4. Gotye & Feat. & Kimbra - DOBRA NUTA, MOŻE NIE ZNACIE
5. Coma - UUUUUUUU, UUUUUUUU
6. Moc Trójcy - CHODŹ ZE MNOOOO
7. Mika Urbaniak - SZAJSELATED

Podobnie jak tydzień temu

1. Leonard Cohen - SHOW ME THE PLACE
2. Renata Przemyk - JAKBY NIE MIAŁO BYĆ
3. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
4. Adele - Someone like you
5. Gotye - EYES WIDE OPEN
6. Acid Drinkers - Et si tu n'existais pas
7. Brodka - VARSOVIE
8. Florence And The Machine - NEVER LET ME GO
9. Gotye feat. Kimbra - SOMEBODY THAT I USED TO KNOW
10. Artur Andrus - PIŁEM W SPALE, SPAŁEM W PILE

11. Julia Marcell - ECHO
12. Zakopower - TAK ŻE TAK

1. Artur Andrus - PIŁEM W SPALE, SPAŁEM W PILE
2. Acid Drinkers - ET SI TU N'EXISTAIS PAS
3. Mika Urbaniak - PIXELATED
4. Cool Kids Of Death - KARAIBSKI

1. -
2. -
3. Acid Drinkers - ET SI TU N'EXISTAIS PAS
4. -
5. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY

1. Artur Andrus - PIŁEM W SPALE, SPAŁEM W PILE
2. Acid Drinkers - ET SI TU N'EXISTAIS PAS
3. Nosowksa - KTO?
4. Piotr Bukartyk & Katarzyna Groniec - PIOSENKA Z PRANIEM W TLE
5. Brodka - VARSOVIE
6. Afro Kolektyw - NIEMĘSKIE GRANIE
7. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
8. Kazik Na Żywo - PLAMY NA SŁOŃCU
9. Ania Rusowicz - JA I TY
10. Julia Marcell - ECHO

1. Artur Andrus - PIŁEM W SPALE, SPAŁEM W PILE
2. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
3. Acid Drinkers - ET SI TU N'EXISTAIS PAS
4. Adele - SOMEONE LIKE YOU (live)
5. Piotr Bukartyk & Katarzyna Groniec - PIOSENKA Z PRANIEM W TLE
6. Gotye feat. Kimbra - SOMEBODY THAT I USED TO KNOW
7. Zakopower - TAK ŻE TAK

1. Julia Marcell - ECHO
2. Florence And The Machine - NEVER LET ME GO
3. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
4. Florence And The Machine - NO LIGHT NO LIGHT
5. Cool Kids Of Death - KARAIBSKI
6. Renata Przemyk - JAKBY NIE MIAŁO BYĆ
7. Adele - Someone like you
8. Gotye feat. Kimbra - SOMEBODY THAT I USED TO KNOW
9. Gotye - EYES WIDE OPEN

1. Artur Andrus - PIŁEM W SPALE, SPAŁEM W PILE
2. Marek Dyjak - CZŁOWIEK (ZŁOTA RYBA)
3. Cool Kids Of Death - KARAIBSKI
4. Acid Drinkers - ET SI TU N'EXISTAIS PAS
5. Przyjaciele Trójki - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY

1. Gotye feat. Kimbra - SOMEBODY THAT I HAVE TO KNOW
2. Acid Drinkers - PAS
3. -
4. -
5. Nickelback - LALA, BYE

1. Profanacja „Dni, których nie znamy”
2. Renata Przemyk - Jakby nie miało być
3. Cree - Wszystkie winy
4. AA - Hiena na łopatkach i łania na kolanie
5. Adele - Someone like you (live)
6. Maciej Balcar - Nigdy nie zapomnę
7. Nosowska - Kto?
8. Leonard Cohen - Show me the place

1. Brodka - VARSOVIE
2. Julia Marcell - ECHO
3. Cool Kids Of Death - KARAIBSKI
4. Horror feat. Janelle Monae - WE ARE YOUNG
5. Gotye - EYES WIDE OPEN
6. Mika Urbaniak - PIXELATED
7. Karolina Kozak - MIMOCHODEM
8. Lana del Rey - VIDEO GAMES
9. Lana del Rey - BLUE JEANS
10. Florence And The Machine - NO LIGHT NO LIGHT

gżegoż pisze:1. Profanacja „Dni, których nie znamy”
4. AA - Hiena na łopatkach i łania na kolanie

Uparcie robisz sobie kpiny. Żałosne.

Żałosne jest Twoje czepianie się i brak poczucia humoru. Poprzeglądaj sobie starsze wątki z Koszmarlistami. Różni użytkownicy na bardzo ciekawe sposoby parafrazowali tytuły piosenek, których nie lubią. Do dzisiaj pamiętam choćby "Wojtek w Czechosłowacji brzdąka na akacji", "Krzyżówka dla półgłówka" czy "This long and boring smęt" i się uśmiecham na te wspomnienia. A ponieważ tutaj wymieniamy te utwory, których nie lubimy, to czasem można też w dość zgryźliwy sposób je opisać. W wątku z głosowaniem trzeba podawać swoje typy zgodnie z formatem, ale tutaj nie. Jak komuś się to nie podoba, to nie musi do tych tematów zaglądać - niektórzy tak robią. To chyba lepsze rozwiązanie niż takie docinki, jak Twoje.

gżegoż pisze:Różni użytkownicy na bardzo ciekawe sposoby parafrazowali tytuły piosenek, których nie lubią. A ponieważ tutaj wymieniamy te utwory, których nie lubimy, to czasem można też w dość zgryźliwy sposób je opisać.

O ile jeszcze z Andrusem to wyszło jako tako to komentarz do Dni, których nie chcemy poznać (jak to ktoś bardzo fajnie określił) to akurat Twój komentarz jest moim zdaniem po prostu niesmaczny. Można to zrobić w złośliwy sposób, ale zdecydowanie mniej nachalnie (jak np. cytowany przeze mnie text, Dni, które niestety już znamy lub Nieprzyjaciele Trójki).
Poza tym wzajemne obrzucanie się określeniem żałosne jest moim zdaniem bez sensu. Można poprzestać na wyrażeniu dezaprobaty dla sposobu w sposób zdecydowanie mniej uderzający w rozmówcę.

1. Fisz Emade - Dziecko we mgle
2. Żywy na Słońcu - Kazik na Palmach
3. Cool Kids of Death - Karaibski
4. Ania Rusowicz - Ja i ty
5. RPWL - Unchain the earth
6. Fun & Janelle Monae - We are young
7. Adele - Someone like you
8. Acid Drinkers - Et si tu n'existais pas
9. Artur Andrus - Piłem w Spale, spałem w Pile
10. Power of Trinity - Chodź ze mną
11. ?
Być może Brodka powinna znaleźć się w tym zestawie, ale słuchałem ją w warunkach utrudniających ocenę.

1. Julia Marcell - ECHO
2. Bracia feat. Edyta Bartosiewicz - NAD PRZEPAŚCIĄ
3. Zakopower - TAK ŻE TAK
4. Florence And The Machine - NO LIGHT NO LIGHT
5. Cool Kids Of Death - KARAIBSKI
6. Renata Przemyk - JAKBY NIE MIAŁO BYĆ
7. Adele - Someone like you
8. Gotye feat. Kimbra - SOMEBODY THAT I USED TO KNOW
9. Gotye - EYES WIDE OPEN

jollyroger72 pisze:

gżegoż pisze:1. Profanacja „Dni, których nie znamy”
4. AA - Hiena na łopatkach i łania na kolanie

Uparcie robisz sobie kpiny. Żałosne.

Trudno się nie zgodzić, że to czepialstwo, zwłaszcza, że:

kajman pisze: 1. .............
2. Żywy na Słońcu - Kazik na Palmach
3. ..............

Jak zauważyłem, od co najmniej początku tego roku tak zamieszczasz ten utwór Kazika. Dla mnie to oczywiste, że z przekory i niechęci do większości jego twórczości. I nie czepiam się tego, Twoja wola tak robić. Sądzę jednak, że czepianie się o to innych jest z Twojej strony nieuprawnione.

Przesadzacie, jak dla mnie każdy może zapisywać tytuły jak chce, byleby by było czytelnie i nie naruszało dobrego smaku.


1. Nickelback - Lullaby
2. Przyjaciele Trójki - Dni, których nie znamy
3. Maciej Balcar - Nigdy nie zapomnę
4. Cree - Wszystkie winy

kajman pisze:

gżegoż pisze:Różni użytkownicy na bardzo ciekawe sposoby parafrazowali tytuły piosenek, których nie lubią. A ponieważ tutaj wymieniamy te utwory, których nie lubimy, to czasem można też w dość zgryźliwy sposób je opisać.

O ile jeszcze z Andrusem to wyszło jako tako to komentarz do Dni, których nie chcemy poznać (jak to ktoś bardzo fajnie określił) to akurat Twój komentarz jest moim zdaniem po prostu niesmaczny. Można to zrobić w złośliwy sposób, ale zdecydowanie mniej nachalnie (jak np. cytowany przeze mnie text, Dni, które niestety już znamy lub Nieprzyjaciele Trójki).

Niesmaczny? Nachalnie? Nie mam siły się ciągle tłumaczyć i bronić przed atakami (już wystarczająco obszernie odpowiedziałem jollyrogerowi 72 na pw), więc postaram się krótko. Według SJP profanacja to

zbezczeszczenie przedmiotów i miejsc przeznaczonych do celów kultowych; też: znieważenie powszechnie uznawanych wartości.

Pierwsza część definicji niezbyt tutaj pasuje, bo oryginał "Dni, których nie znamy" to co prawda jeden z najwspanialszych utworów w historii polskiej muzyki, ale nie jest przedmiotem kultu religijnego. Natomiast drugie znaczenie w pełni oddaje to, co według mnie ci "Przyjaciele Trójki" zrobili z klasykiem Grechuty. Zresztą w potocznym znaczeniu profanacja to także ośmieszenie, potraktowanie czegoś bez należytego szacunku i dlatego według mnie to określenie jest adekwatne do tej sytuacji. Takie jest moje zdanie i chyba mam do niego prawo? Od bardzo dawna w Koszmarlistach (a także w innych wątkach, głównie podczas komentowania bieżących notowań) wielu użytkowników forum w różny sposób daje wyraz swojej niechęci do poszczególnych utworów (np. poprzez żartobliwe lub złośliwe przekręcanie tytułów), więc dlaczego akurat teraz moje określenie powoduje takie oburzenie? Widziałem na forum bardzo dużo jeszcze mocniejszych i dużo mniej eleganckich określeń i komentarzy co do niektórych piosenek, więc dziwi mnie, że akurat teraz się mnie czepiacie. Akurat Ty kajmanie dość często wypowiadasz się w bardzo krytyczny sposób o piosenkach, które Ci się nie podobają, a więc oburzenie z powodu wyrażenia przeze mnie dezaprobaty wobec utworu, którego sam nie umieszczasz na swojej koszmarliście, uważam za niestosowne.
A może uważacie, że skoro to są "Przyjaciele Trójki", to krytykowanie ich (u)tworu jest "niepoprawne politycznie"? Cóż, ja takie myślenie całkowicie odrzucam.
Naprawdę nie mam siły ciągle tłumaczyć się z takich błahostek. Widać niektórzy chyba są jakoś uczuleni na moją osobę, a więc nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć przykład z beara i ograniczyć swoją aktywność na forum do głosowań na Forumową Listę oraz Koszmarlistę. Skoro nastała taka moda na obrażanie się... W tej drugiej oczywiście będę zapisywał utwory "po bożemu", czyli zgodnie z formatem, tak jak w głosowaniach. Skoro akurat moje "wariacje" na temat tytułów koszmarków tak co niektórych bulwersują...

kajman pisze:Poza tym wzajemne obrzucanie się określeniem żałosne jest moim zdaniem bez sensu. Można poprzestać na wyrażeniu dezaprobaty dla sposobu w sposób zdecydowanie mniej uderzający w rozmówcę.

Zgadzam się, to jest bez sensu, ale nie ja pierwszy użyłem tego określenia. Ale jak się jest atakowanym armatą, to trudno bronić się za pomocą procy...

EDIT:
Ronio, Nightswimmer: dzięki!

ze zdenerwowania przydało mi się sporo literówek, więc musiałem aż 4 razy edytować

1. Piotr Bukartyk i Katarzyna Groniec - PIOSENKA Z JĘCZENIEM W TLE
2. Cree - ZA JAKIE WINY?
3. Not Cool Kids Of Death - KARAIBSKI
4. Maciej Balcar - ZAPOMNIEĆ
5. Adele - I'LL FIND SOMEONE BETTER THAN YOU
6. Bracia - W PRZEPAŚĆ

kajman pisze: 1. .............
2. Żywy na Słońcu - Kazik na Palmach
3. ..............

no to jest moim zdaniem bardzo dowcipna, żartobliwa przeróbka Myślę, że Kazik nie miałby nic przeciwko. Choć mi chyba bardziej podobała się wcześniejsza wersja, mniej więcej: " Plamy Na Żywo - Kazik na Słońcu "

gżegoż pisze:Skoro nastałą taka moda na obrażanie się...

wszelkie mody mają to do siebie, że w większości są bez sensu i szybko przemijają
No i jeśli to obrażanie się rzeczywiście miałoby być tu jakąś nową modą, to śmiem twierdzić, że jest ona jeszcze bardziej bezsensowna niż mody na disco, brit pop, syntezatory i disco-polo razem wzięte
Sama byłam w zeszłym roku w podobnej sytuacji i, jak widzicie, nie poddałam się modzie Sympatia do Forum zwyciężyła.

Nie wiem o co tutaj ta afera. Przekręcanie nazw nielubianych utworów jest od dawna na porządku dziennym i jest pewnym sposobem wyrażenia dezaprobaty dla nich, bo rzeczywiście niektórych nagrań po prostu nie da się słuchać. Ja czasami też to robię, a co do Przyjaciół Trójki to też ich wykonanie uważam za profanację Grechuty, bo w moim odczuciu jest to zaśpiewane byle jak i przy okazji.
A i tak najlepsze było "oh what a gniot" bodajże autorstwa lady. I dotyczyło to utworu na który głosowałem a mimo to jakoś nie marudziłem, że to żałosne.

Koszmarlista? Mógłbym tutaj wrzucić praktycznie cały zestaw. Czy znajdą się jakieś wyjątki? Może Gazpacho... Może RPWL (ale nie "Unchain The Earth", są sto razy lepsze utwory na tej płycie). Jak mam dobry humor to ewentualnie coś Kasabiana (ale te utwory, które lubię na listę nie trafiają).

Obawiam się, że w muzyce wszystko zostało już powiedziane... Wszystko, co dziś ci godni pożałowania muzycy tworzą jest tak boleśnie nudne, wtórne... Brakuje świeżości, nie powstają już żadne przełomowe dzieła. Czasami ktoś nagra jakąś piękną płytę (np. wspomniane Gazpacho), ale nie ma nic nowego. To wszystko już było. Żadne Szopeny, ani Gilmoury już się nie rodzą.

Ze stu utworów na liście jestem w stanie wybrać... jeden? dwa? Reszta to dno, typowe dno XXI wieku.

Przyciąłem cytaty do tego, na co odpowiadam. Sorry, ale staram się nie mnożyć bytów.

Ronio pisze:

jollyroger72 pisze:

gżegoż pisze:1. Profanacja „Dni, których nie znamy”
4. AA - Hiena na łopatkach i łania na kolanie

Uparcie robisz sobie kpiny. Żałosne.

Trudno się nie zgodzić, że to czepialstwo, zwłaszcza, że:

kajman pisze:1. .............
2. Żywy na Słońcu - Kazik na Palmach
3. ..............

Jak zauważyłem, od co najmniej początku tego roku tak zamieszczasz ten utwór Kazika. Dla mnie to oczywiste, że z przekory i niechęci do większości jego twórczości. I nie czepiam się tego, Twoja wola tak robić. Sądzę jednak, że czepianie się o to innych jest z Twojej strony nieuprawnione.

Akurat to nie ja się przyczepiłem tylko zwróciłem uwagę na jedną rzecz, o czym później.
Co do Kazika to, że nie lubię znacznej części jego twórczości to prawda. Ten utwór uważam za słaby to rzecz druga. Natomiast to, że przekręciłem tytuł i wykonawcę to efekt pokusy, którą spowodowało pojawienie się NA zarówno w tytule, jak i w wykonawcy. Z zasady nie przekręcam, co było widać także wtedy, kiedy pierwsze dwa miejsca wówczas pozostawały w prawidłowej formie, a tylko Kazika przekręciłem.

gżegoż pisze:Niesmaczny? Nachalnie? Nie mam siły się ciągle tłumaczyć i bronić przed atakami więc postaram się krótko. Według SJP profanacja też: znieważenie powszechnie uznawanych wartości.Natomiast drugie znaczenie w pełni oddaje to, co według mnie ci "Przyjaciele Trójki" zrobili z klasykiem Grechuty. Zresztą w potocznym znaczeniu profanacja to także ośmieszenie, potraktowanie czegoś bez należytego szacunku i dlatego według mnie to określenie jest adekwatne do tej sytuacji. Takie jest moje zdanie i chyba mam do niego prawo? Od bardzo dawna w Koszmarlistach (a także w innych wątkach, głównie podczas komentowania bieżących notowań) wielu użytkowników forum w różny sposób daje wyraz swojej niechęci do poszczególnych utworów (np. poprzez żartobliwe lub złośliwe przekręcanie tytułów), więc dlaczego akurat teraz moje określenie powoduje takie oburzenie? Widziałem na forum bardzo dużo jeszcze mocniejszych i dużo mniej eleganckich określeń i komentarzy co do niektórych piosenek, więc dziwi mnie, że akurat teraz się mnie czepiacie. Akurat Ty kajmanie dość często wypowiadasz się w bardzo krytyczny sposób o piosenkach, które Ci się nie podobają, a więc oburzenie z powodu wyrażenia przeze mnie dezaprobaty wobec utworu, którego sam nie umieszczasz na swojej koszmarliście, uważam za niestosowne.
Naprawdę nie mam siły ciągle tłumaczyć się z takich błahostek. Widać niektórzy chyba są jakoś uczuleni na moją osobę, a więc nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć przykład z beara i ograniczyć swoją aktywność na forum do głosowań na Forumową Listę oraz Koszmarlistę. Skoro nastała taka moda na obrażanie się... W tej drugiej oczywiście będę zapisywał utwory "po bożemu", czyli zgodnie z formatem, tak jak w głosowaniach. Skoro akurat moje "wariacje" na temat tytułów koszmarków tak co niektórych bulwersują...

kajman pisze:Poza tym wzajemne obrzucanie się określeniem żałosne jest moim zdaniem bez sensu. Można poprzestać na wyrażeniu dezaprobaty dla sposobu w sposób zdecydowanie mniej uderzający w rozmówcę.

Zgadzam się, to jest bez sensu, ale nie ja pierwszy użyłem tego określenia. Ale jak się jest atakowanym armatą, to trudno bronić się za pomocą procy...

Znieważenie jest czynem świadomym. Nie można znieważać bez chęci czynienia tego. W tym przypadku nie można mówić ani o znieważeniu, ani o ośmieszeniu utworu, ani też o potraktowaniu bez szacunku. Można mówić o fatalnej przeróbce, o gniocie, o koszmarze. W moim odczuciu profanacja jest słowem znacznie mocniejszym i znacznie bardziej obraźliwym, bo sugeruje złą wolę a nie brak umiejętności.
Nie wiem czy ktoś jest uczulony na Twoją osobę, ale ja na pewno nie. Odniosłem się tylko do moim zdaniem bardzo nieodpowiedniego zapisu. Do tego jednego i do niczego więcej.
No cóż, ja uważam, że lepiej się dogadać niż ostrzeliwać. Nie Ty zacząłeś i pretensje mam przede wszystkim do jollyrogera72, ale uważam, że odpowiadanie tym samym prowadzi tylko do eskalacji konfliktu.

seblit pisze:Nie wiem o co tutaj ta afera. Przekręcanie nazw nielubianych utworów jest od dawna na porządku dziennym i jest pewnym sposobem wyrażenia dezaprobaty dla nich, bo rzeczywiście niektórych nagrań po prostu nie da się słuchać. Ja czasami też to robię, a co do Przyjaciół Trójki to też ich wykonanie uważam za profanację Grechuty, bo w moim odczuciu jest to zaśpiewane byle jak i przy okazji.
A i tak najlepsze było "oh what a gniot" bodajże autorstwa lady. I dotyczyło to utworu na który głosowałem a mimo to jakoś nie marudziłem, że to żałosne.

Co do profanacji to odniosłem się wyżej i uważam, że słowo jest nieodpowiednie, niezależnie od tego czy i o ile wersja jest gorsza od oryginału. I uważam, że przekręcanie to zupełnie inna rzecz niż używanie określenia profanacja.