Lista Przebojów Programu Trzeciego

Szanowny Panie Administratorze
Panowie Moderatorzy
Forowiczki i Forowicze
Nadchodzący 11 zlot forum.lp3.pl otworzy drugą dziesiątkę oficjalnych wspólnych ogólnopolskich spotkań w gronie wspaniałych słuchaczek i sympatycznych słuchaczy Listy Przebojów Programu III.
W celu urozmaicenie przyszłego czasu spędzonego wspólnie w jednym i tym samym miejscu wnoszę o zaopiniowanie wniosku o poszerzenie listy zlotowych atrakcji o jeszcze jeden dodatkowy punkt.

Koleżanki i koledzy - czy słuchając o 11:30 kolejnych wydań "ABC Listy" nie macie przy poszczególnych literkach skojarzeń podobnych do moich:
"No nie - znowu ten sam artysta na W z tą samą piosenką?..." "Który to już raz ten zespół na G?...", "Dlaczego na M wybrali akurat Jego, a nie Ją ?...", "Nie rozumiem dlaczego na literę D nie można przypomnieć...?", "Jak ja dawno nie słyszałem na P... tego zespołu?..."
Jeżeli Wasze odczucia są podobne do moich - mam nadzieję, że przychylnie spojrzycie na moją propozycję. A brzmi ona tak.

Począwszy od najbliższego zlotu - wygospodarujmy sobie godzinkę, może dwie na zaprezentowanie i wysłuchanie na żywo naszej wspólnej, forumowej "ABC Listy". Zacznijmy od literki A, a 24 zloty później skończmy na literce Z. Lub odwrotnie. Zacznijmy od Z, a skończmy na A.

Jak to sobie wyobrażam?
Opiszę to na przykładzie literki ze środka alfabetu czyli literki L.
Wszystkie osoby zainteresowane udziałem w tym pomyśle wybierają sobie w domu jednego artystę, artystkę, zespół na literkę L (Limahl, Lombard, L-4, Live, Los Lobos, Luxtorpeda lub inne) i jedną piosenkę z jego/jej/ich repertuaru (jeden obowiązkowy warunek do spełnienia - wybrana piosenka w wykonaniu tego wybranego artysty gościła na LPP3, pozostałe kryteria wyboru - dowolne) plus jedną, dwie piosenki awaryjne tego samego artysty/artystki/zespołu na L lub innego artysty/artystki/zespołu na L (na zasadach podobnych jak przy pierwszej piosence).
Na zlocie przed rozpoczęciem "ABC Listy" tworzona jest lista osób, które będą chciały zaprezentować piosenki artystów na literę L. Potem w kolejności losowej lub w kolejności zgłoszeń (ten punkt do ustalenia) każda osoba prezentuje/odtwarza z własnej płyty CD lub z własnej MP3 swój utwór z ewentualnym komentarzem (jeżeli tylko będzie chciała dodać kilka słów od siebie przed lub po wysłuchaniu prezentowanej piosenki). Inni słuchacze też będą mogli na żywo skomentować prezentowany utwór. Jeżeli tak się stanie, że kolejna osoba z listy miała w planach prezentację tego samego utworu - będzie mogła zagrać piosenkę awaryjną lub w ostateczności zrezygnować z udziału w tym wydaniu "ABC Listy" (chociaż mam nadzieję, że do wspomnianych aktów rezygnacji nie dojdzie). I tak piosenka po piosence, forowicz po forowiczce, historia za historią.
W ten sposób w ciągu 60-120 minut zlotu jestem przekonany, że przypomnimy sobie muzykę z różnych okresów Listy, muzykę różnych wykonawców, muzykę wykonywaną w różnych stylach [od piosenek żelowych poprzez pop, rock, new romantic, reggae, blues, dance, punk, grunge, metal, muzykę instrumentalną i inne niewymienione, co nie znaczy, że mniej ważne], a niejedna odtworzona w tym kąciku propozycja wzbudzi w Nas sentymentalne wspomnienia, uśmiech na twarzy, a może i wzruszenie.

Mili Moi
Proszę Was w tym miejscu o podzielenie się wszystkimi swoimi przemyśleniami na powyższy temat. Jak się Wam ten pomysł podoba? Czy jest możliwy do realizacji? Co można lub nawet należy jeszcze coś w tym projekcie zmienić, poprawić, usprawnić, doprecyzować? Jakie widzicie w nim pozytywy, a jakie negatywy? Jakie szanse na realizację, a jakie zagrożenia? I czy osobiście chcielibyście wziąć w nim udział?
Po wysłuchaniu wszelkich opinii i komentarzy przyjdzie czas na podjęcie wspólnej decyzji o dalszych losach "Zlotowe ABC Listy". Czy zostanie wdrożony już podczas najbliższego zlotu? Czy może skierowany do zamrażarki? A może nigdy nie spotka się z praktycznym zastosowaniem?
Czekam na Wasze głosy, opinie, sugestie i pomysły.

Dziękuję za uwagę i oddaję głos kolejnej osobie czekającej na wejście na mównicę .

Cieszę się, że powstają kolejne inicjatywy dotyczące zlotu .
Mi pomysł się podoba i chętnie wziąłbym udział w czymś takim. Ja to widzę jako dobry punkt programu na rozpoczęcie soboty, po wspólnym śniadaniu, tak na rozruch. Obawiam się tylko czy nie ma zagrożenia, że to zajęłoby zbyt dużo czasu. Moim zdaniem 2 godziny to za dużo na takie coś. Ale to tylko moje zdanie. Zakładając 20 osób i średnio 4 minuty na utwór (a pewnie więcej) już wychodzi 80 minut, a jeszcze opowiedzenie historii, wątki które się pojawią w trakcie i przerodzą w minidyskusje - to w sumie ponad 2 godziny.
No ale może da się coś z tym zrobić. Jestem ciekaw opinii innych osób .
Zresztą na najbliższym zlocie problemu jeszcze nie powinno być, ponieważ będzie nas ok. 15 osób.

24 zloty później

Dalekosiężny plan .

Pomysł fajny, czemu nie? Tak dla urozmaicenia jakiejś konsumpcji, jak napisał ku3a - bardzo przyjemnie. Albo odwrotnie - klimatycznym wieczorkiem (jeśli będą klimatyczne piosenki).

A co będzie jak się się trafi literka "Ś"

Przesłuchamy cały album Ścianki .

Chyba że ktoś przyniesie singla zespołu Śmierć Kliniczna

A Śekiera?

No to juz zaluje, ze mnie nie bedzie na XI Zlocie. Czy mozna poprzec ten pomysl mimo nieobecnosci? Jak tak - to ja jestem na tak.

pomysł naprawdę świetny i mnie tam się podoba, jestem jak najbardziej za! i tak jak mówi Kuba, świetnie by to wyglądało sobotniego poranka (czyli ok. 13-14 )

Miszon pisze:Przesłuchamy cały album Ścianki .

ja tam jestem za

nie no, pomysł fajowy, chętnie bym w tym wzięła udział [o ile będę akurat miała czas, czego jeszcze nie wiem]
jeśli to się stanie tradycją zlotową, to super:)

To ja proponuję dwie rzeczy:
1. Nie jechać alfabetem po kolei tylko komisyjnie wylosować jedną literę alfabetu na dany zlot (czemu mamy na Z czekać 10 lat albo dłużej)? Komisja może zebrać się w składzie warszawskim lub ino-rockowym (żeby było szybko i spory skład osobowy).
2. Rozszerzmy trochę zakres litery czyli w przypadku artysty na tą literę może zaczynać się imię lub nazwisko, w przypadku zespołu zagranicznego może być też pierwsze słowo nazwy po pominięciu The, A lub An. A przynajmniej przyjmijmy zasadę, że pomijamy to A, An i The poza wyjątkowymi sytuacjami (np. The Calog, The The).

uzi pisze:

Miszon pisze:Przesłuchamy cały album Ścianki .

ja tam jestem za

Nie róbcie tego, będzie mi jeszcze bardziej przykro.

ku3a pisze:(...)
Ja to widzę jako dobry punkt programu na rozpoczęcie soboty, po wspólnym śniadaniu, tak na rozruch.
(...)

Taka realizacja na początku soboty ma jeszcze jedną zaletę, którą z pewnością docenią osoby nieśmiałe - w łatwy sposób będzie można poznać i zapamiętać nicki poszczególnych osób, a potem kontynuować z nimi rozmowę znając już pierwszy muzyczny temat do wspólnej wymiany opinii.

Miszon pisze: (...)Albo odwrotnie - klimatycznym wieczorkiem (jeśli będą klimatyczne piosenki).

Może w takim razie podzielić "Forumowe ABC Listy" na dwie części. Piosenki skoczne, szybkie, ze speedem jako budzik na poranne przebudzenie. Piosenki spokojne, nastrojowe, balladowe do wysłuchania wieczorkiem?...

grzes pisze:A co będzie jak się się trafi literka "Ś"

Gdyby tak się złożyło, że literkę Ś wybierzemy akurat na Zlot w Śródborowie - proponuję wówczas tzw. "Rozbójnika" czyli każdy prezentuje to, na co ma akurat ochotę bez zwracania uwagi na literki .

kajman pisze:(...)
1. Nie jechać alfabetem po kolei tylko komisyjnie wylosować jedną literę alfabetu na dany zlot (czemu mamy na Z czekać 10 lat albo dłużej)? Komisja może zebrać się w składzie warszawskim lub ino-rockowym (żeby było szybko i spory skład osobowy).

Przyznam się, że osobiście wolałbym porządek z literkami. Łatwiej wszystko ogarnąć i zapamiętać. Zlot 11 - A, zlot 12 - B, zlot 13 - C itd. Jak widać - numer danego zlotu minus dziesięć zawsze pokaże którą kolejną literką alfabetu będziemy na zlocie zainteresowani. Ale jeżeli głos Kajmana zostanie poparty - będę ciekaw jaką metodą zostanie wybrana metoda głosowania

kajman pisze: 2. Rozszerzmy trochę zakres litery czyli w przypadku artysty na tą literę może zaczynać się imię lub nazwisko, w przypadku zespołu zagranicznego może być też pierwsze słowo nazwy po pominięciu The, A lub An. A przynajmniej przyjmijmy zasadę, że pomijamy to A, An i The poza wyjątkowymi sytuacjami (np. The Calog, The The).

Zdecydowanie popieram drugą ze zgłoszonych poprawek czyli The Cure na C, The Mission na M, a The Waterboys na W. I analogicznie A Flock Of Seagulls na F, a A Perfect Circle na P .
Co do pierwszej propozycji - być może to kwestia przyzwyczajenia. Dla mnie David Bowie w "Forumowym ABC Listy" będzie na D, Peter Gabriel na G, a Małgorzata Ostrowska na O. Nie będę jednak zgłaszał veta, jeżeli wspólnie podejmiemy decyzję, że David Bowie może też pojawić się przy D, Peter Gabriel przy P, a Małgorzata Ostrowska przy M.
A swoją drogą, bez względu na bieg wypadków - najlepiej pod tym względem będą mieli Adam Ant, Janet Jackson, Tanita Tikaram, Wojciech Waglewski, Stanisław Sojka lub np. Maciej Maleńczuk .

djjack pisze:Chyba że ktoś przyniesie singla zespołu Śmierć Kliniczna

A Świetliki... ew. z Bogusiem Lindzią. Lub... Czesław Śpiewa No i lecą dalej: Koniec Świata, Jarek Śmietana...

Rozumiem, że zabawa dotyczy zespołów 'Listowych' -- bo akurat lyterka 'Ś' była skromnie reprezentowana, ale to można chyba połączyć z 'S', i wybór już będzie całkiem spory. Bo np. takie 'Ł'... na Liście były tylko Łzy. Tutaj zostawiłbym ostateczne zdanie kol. djjack'owi.

1. pomysł super.
2. ja bym szczerze mówiąc wolał, żeby jedna osoba zebrała te wszystkie nagrania, bo dzięki temu wszystko pójdzie sprawniej i nie będzie się marnowało czasu na sprawy techniczne.
3. myślę, że 'format' [Peter Gabriel na P czy na G itd.] też można by ustalić, bo inaczej może być bałagan.

Zawsze możecie posłużyć się podstawowymi literami alfabetu łacińskiego, a pozostałe (z polskimi znakami, zaczynające się od cyfr i inne oznaczone w alp3 znakiem "#") wrzucić do jednego worka. Choć i tu trudno byłoby z Q i X, a i tak najbardziej pokrzywdzeni będą wykonawcy z popularnych literek.

słoik pisze:Zawsze możecie posłużyć się podstawowymi literami alfabetu łacińskiego, a pozostałe (z polskimi znakami, zaczynające się od cyfr i inne oznaczone w alp3 znakiem "#") wrzucić do jednego worka. Choć i tu trudno byłoby z Q i X, a i tak najbardziej pokrzywdzeni będą wykonawcy z popularnych literek.

Ewentualnie można zastosować do takich wyjątkowych przypadków (ale tylko do takich) aspekt nie pisowni, a wymowy samej nazwy zespołu lub pseudonimu artystki lub artysty.
1984 przy literce T
7777 przy literce S
2 plus 1 przy literce D
4 Non Blondes przy F
10 cc przy literce T

Do zlotu pozostało już tylko trzy tygodnie i jeżeli mielibyśmy zacząć na nim tą zabawę to warto byłoby ustalić zasady doboru utworów. W niektórych przypadkach pewne rzeczy wydają mi się oczywiste, w kilku innych powinniśmy zdecydować się na jakiś wariant.
1. W przypadku zespołów wydają mi się sensowne dwie opcje:
a) w nazwach pomijamy określniki The, A i An
b) bierzemy pod uwagę zarówno nazwy z pominięciem jak i bez pominięcia określników.
2. W przypadku osób używających imienia i nazwiska (bądź pseudonimów przyjmujących formy imienia i nazwiska):
a) decyduje pierwsza litera imienia
b) decyduje pierwsza litera nazwiska
c) może być i tak i tak.
3. W przypadku osób używających nazw decyduje pierwsza litera nazwy.
4. W przypadku równoprawnych incydentalnych duetów itp. firmowanych imionami i nazwiskami wykonawców:
a) bierzemy pod uwagę tylko pierwszego z wykonawców
b) dopuszczamy każdego z wykonawców.
5. W przypadku feat itp. bierzemy pod uwagę tylko głównego wykonawcę.
6. Nazwy zaczynające się od cyfr traktujemy jakby były zapisywane literowo.
7. Litery rzadko się pojawiające traktujemy:
a) osobno
b) łącznie czyli wszystkie na jednym zlocie.

Może kilka uwag w celu wyjaśnienia rzeczy, które mogą wydawać się niejasne:
2-3. Pseudonim zastępujący imię i nazwisko to np. George Michael, a nazwa to np. Right Said Fred.
4. W przypadku takich formacji jak Jon & Vangelis, Hall and Oates moim zdaniem mówimy już o zespole i wtedy decyduje pierwsza litera.
6. Tutaj chyba oczywiste (zresztą propozycja padła post wyżej), że np. 3 Doors Down byłoby na T.
7. Litery rzadko pojawiające się to Ł, Q, Ś, V, X i Y. W sumie pewnie znajdzie się na nie w przybliżeniu tylu wykonawców, jak na pozostałych rzadko uczęszczanych literach. Mam wrażenie, że V się tutaj zdecydowanie wybija, ale pozostałe to już raczej musiałyby by być razem.

Moim zdaniem warto przyjąć jak najszersze warianty, żeby jednak dać sporą swobodę prezentującym. Przy przyjęciu węższych przynajmniej na rzadziej używanych literach po pierwsze zwiększa się ryzyko zdublowania wykonawców a po drugie niektórym osobom może sprawić problem wybór wartego dla nich uwagi wykonawcy.

pomysł na tę długofalową zabawę mi się podoba

byłbym za losowym doborem liter. pierwszą mógłby zaproponować pomysłodawca (chociaż pewnie bedzie to "A" )

Zacznę od ważnej kwestii poruszonej przez abd3mz

abd3mz pisze: (...)
2. ja bym szczerze mówiąc wolał, żeby jedna osoba zebrała te wszystkie nagrania, bo dzięki temu wszystko pójdzie sprawniej i nie będzie się marnowało czasu na sprawy techniczne.
(...)

Powyższa propozycja porusza bardzo ważne do ustalenia zagadnienie techniczne. Czy prezentowane utwory będą odtwarzane z płyt CD, z plików muzycznych czy też z obu źródeł?
Wnioskuję z cytowanej wypowiedzi, że jedna wspólna baza piosenek dostępna na jednym komputerze lub udostępniona na innym wspólnym nośniku rozwiązałaby kwestię dodatkowych przerw technicznych.
Co Wy na to?

Teraz czas ustosunkować się do poszczególnych propozycji Kajmana.

kajman pisze: (...)
1. W przypadku zespołów wydają mi się sensowne dwie opcje:
a) w nazwach pomijamy określniki The, A i An
b) bierzemy pod uwagę zarówno nazwy z pominięciem jak i bez pominięcia określników.
(...)

"w nazwach pomijamy określniki The, A i An" to jest rozwiązanie za którym się opowiadam. Co prawda przy "A" i "An" nie ma tak wielu przypadków wykluczeń. Ale za to już przy "The" pula wykonawców do ewentualnego zaprezentowania wzrosłaby o prawie 150 podmiotów, gdybyśmy zastosowali rozwiązanie b).

kajman pisze: (...)
2. W przypadku osób używających imienia i nazwiska (bądź pseudonimów przyjmujących formy imienia i nazwiska):
a) decyduje pierwsza litera imienia
b) decyduje pierwsza litera nazwiska
c) może być i tak i tak.
(...)

Mnie osobiście najbardziej odpowiada wersja "decyduje pierwsza litera nazwiska".

kajman pisze: (...)
3. W przypadku osób używających nazw decyduje pierwsza litera nazwy.
(...)

Zgoda. Rozumiem, że ten warunek pojawił się dlatego, aby np. artysta Limahl pojawił się przy literce L, a nie pod H jak Hamill Christopher - prawda?...

kajman pisze: (...)
4. W przypadku równoprawnych incydentalnych duetów itp. firmowanych imionami i nazwiskami wykonawców:
a) bierzemy pod uwagę tylko pierwszego z wykonawców
b) dopuszczamy każdego z wykonawców.
(...)

"dopuszczamy każdego z wykonawców" jako równoprawne podmioty wykonawcze

kajman pisze: (...)
5. W przypadku feat itp. bierzemy pod uwagę tylko głównego wykonawcę.
(...)

Zgoda

kajman pisze: (...)
6. Nazwy zaczynające się od cyfr traktujemy jakby były zapisywane literowo.
(...)

Zgadza się.

kajman pisze: (...)
7. Litery rzadko się pojawiające traktujemy:
a) osobno
b) łącznie czyli wszystkie na jednym zlocie.

"łącznie czyli wszystkie na jednym zlocie" - opowiadam się za tą opcją. Byłoby to wyjątkowe "Zlotowe ABC Listy" sponsorowane głównie przez litery charakterystyczne wyłącznie dla języka polskiego Ś oraz Ł lub litery w języku polskim mało popularne na początku wyrazów Q i X. Sądzę, że dla V i ewentualnie Y można zaproponować osobne pojedyncze wydania "Z. ABC L."

I jeszcze kolega Yacy

Yacy pisze: (...)
byłbym za losowym doborem liter. pierwszą mógłby zaproponować pomysłodawca (chociaż pewnie bedzie to "A" )

Jeżeli mógłbym zaproponować literkę na pierwsze "Zlotowe ABC Listy", byłaby to zdecydowanie literka A...

niewiele czasu już zostało, więc trzeba by ostateczne decyzje podjąć.

djjack pisze:Wnioskuję z cytowanej wypowiedzi, że jedna wspólna baza piosenek dostępna na jednym komputerze lub udostępniona na innym wspólnym nośniku rozwiązałaby kwestię dodatkowych przerw technicznych.

zdecydowanie tak.
ja będę miał ze sobą laptopa, więc najchętniej widziałbym to tak, że Ty - jako pomysłodawca - dostajesz te utwory przed zlotem i na zlocie tylko podpinamy pendrive/CD.

jeżeli chodzi o zasady doboru utworów to zgadzam się z djjackiem i też jestem za tym, żeby to on wybrał pierwszą literę.

ja się z góry zgadzam na wszystko co ustalicie .
obym tylko kilka dni przed zlotem wiedział na jaką literę coś wybrać .
no i chciałbym, żeby całość nie trwała dłużej niż 60-90 minut.

djjack pisze:Jeżeli mógłbym zaproponować literkę na pierwsze "Zlotowe ABC Listy", byłaby to zdecydowanie literka A...

myślę, że powinno to zostać przyklepane i wybieramy utwory.

djjack pisze:1. "w nazwach pomijamy określniki The, A i An" to jest rozwiązanie za którym się opowiadam. Co prawda przy "A" i "An" nie ma tak wielu przypadków wykluczeń. Ale za to już przy "The" pula wykonawców do ewentualnego zaprezentowania wzrosłaby o prawie 150 podmiotów, gdybyśmy zastosowali rozwiązanie b).

kajman pisze: 3. W przypadku osób używających nazw decyduje pierwsza litera nazwy.
(...)

Zgoda. Rozumiem, że ten warunek pojawił się dlatego, aby np. artysta Limahl pojawił się przy literce L, a nie pod H jak Hamill Christopher - prawda?...

kajman pisze: (...)
7. Litery rzadko się pojawiające traktujemy:
a) osobno
b) łącznie czyli wszystkie na jednym zlocie.

"łącznie czyli wszystkie na jednym zlocie" - opowiadam się za tą opcją. Byłoby to wyjątkowe "Zlotowe ABC Listy" sponsorowane głównie przez litery charakterystyczne wyłącznie dla języka polskiego Ś oraz Ł lub litery w języku polskim mało popularne na początku wyrazów Q i X. Sądzę, że dla V i ewentualnie Y można zaproponować osobne pojedyncze wydania "Z. ABC L."

1. Mi właśnie chodziło o to, żeby zwiększyć możliwość wyboru. Ale nie ma dla mnie problemu, jeżeli zawężymy.
3. To akurat dla mnie było oczywiste, a chodziło mi że np. Obywatel G. C. powinien być pod O, Grzegorz z Ciechowa pod G, a Atrakcyjny Kazimierz pod A.
7. Jako że na A mamy sporo więc nie ma problemu, ale potem trzeba policzyć, bo na literę, na którą będziemy mieć poniżej 50 wykonawców może wielu z nas zabraknąć interesujących propozycji. Poza tym nawet jeżeli na V lub Y może być w sumie sporo, to Ł, Q, Ś i X razem może być bardzo mało.