Lista Przebojów Programu Trzeciego

Najważniejsze :

1. Odbędzie się od 30.07 do 1.08.2010 r.

2. jak na razie na 100% zagrają:

- Papa Roach (USA)
- Nigel Kennedy (Wielka Brytania)
- Perfect (Polska)
- Armia (Polska)
- Life of Agony (USA)
- Girl in a coma (USA)
- Justyna Steczkowska (Polska)
- Maleo Reggae Rockers (Polska)
- Lao Che (Polska)
- Łąki Łan (Polska)



3. Goście Akademii Sztuk Przepięknych

- Marek Niedźwiecki
- Marek Kondrat

W tym roku miałem sobie odpuścić, ale nie da rady będę ..po raz 5..

Pewnie tadzio3 także się wybiera

kto wie byc może uda się zrobić zlota na polu piwakowym

http://www.wosp.org.pl/woodstock/aktualnociwoodstock

Aro pisze:3. Goście Akademii Sztuk Przepięknych - Marek Niedźwieck

Ooo, a tego to nie wiedziałem

Aro pisze:Pewnie tadzio3 także się wybiera

Oczywiście jak co roku

Aro pisze:kto wie byc może uda się zrobić zlota na polu piwakowym

Było by fajnie. Jak na razie dwa razy w Węgorzewie na Rockfestiwalu miałem minizlot z Yacym, Martyrką i Szaklalem35 (dwa lata temu)

I o tym dziś w Onecie http://muzyka.onet.pl/0,2165223,newsy.html

Był ktoś z forowiczów (oprócz mnie oczywiście ) na spotkaniu z Panem Markiem?
Naprawdę sympatycznie to wyszło, Pan Marek nawet robił sobie zdjęcia publiczności
Zgodnie z tym co Mi obiecał w czasie spotkania w najbliższej liście powie kilka ciepłych słów na temat Przystanku Woodstock

No i od razu wrzucam link ze stronki Pana Marka, który już swoją notkę i zdjęcia z Woodstocku zamieścił
http://www.marekniedzwiecki.pl/77347872 ... entry.html

Dziękuję Ci drogi tadzio3 za tą prośbę do Pana Marka o pozdrowienie Uctoku Nie wiem, dlaczego dopiero teraz sie tutaj zaplątałam po tylu latach życia w ukryciu Aż nogami przebieram z niedoczekania na najbliższą listę Strasznie mnie ta prośba ucieszyła.
A ze zdjęć Pana Marka najbardziej cieszy mnie to, na którym widac kawałek mojej głowy!
Więc teraz będę zaglądać tu częściej!

miracidium

miracidium pisze:Nie wiem, dlaczego dopiero teraz sie tutaj zaplątałam po tylu latach życia w ukryciu

A więc co się stało, że w końcu tu trafiłaś?

miracidium pisze:Aż nogami przebieram z niedoczekania na najbliższą listę Strasznie mnie ta prośba ucieszyła.

Mam nadzieję, że nie zapomni

miracidium pisze:A ze zdjęć Pana Marka najbardziej cieszy mnie to, na którym widac kawałek mojej głowy!

A mnie nie ma, bo siedziałem trochę dalej

miracidium pisze:Więc teraz będę zaglądać tu częściej!

Mam taką nadzieję

Ja tez byłem i właśnie tegoroczny Przystanek Woodstock będę szczególnie pamiętać (choć z zupełnie innych przykrych wydarzeń )...

Pomimo tego, cieszę się że udało mi się uczestniczyć w spotkaniu z Panem Markiem.
tadzio3 faktycznie załapał się jako ostatni ze swoją porcją pytań .
I także trzymam kciuki za to , aby Pan Marek nie zapomniał wspomnieć o wizycie na Woodstocku .
Taak była przemiła atmosfera i humor dopisywał praktycznie wszystkim.
Co do pomysłu z przyjazdem za rok Wojciecha Manna , myślę sobie, że przez ten czas wyprodukuje się jakiś duży samochód który go tam dowiezie.
Fajnie że dyskusja otarła się także o sprawy sytuacji w Polskim Radio. Co nieco można było się dowiedzieć, natomiast o innych problemach już wcześniej można było przeczytać.
Na powrót Aliny i wspólnych rozmów na LP3 , jak dobrze zrozumiałem, to jest szansa że da radę się ją urobić.
Natomiast Helen niech w końcu ochajta się z panem Markiem i zabierze wszystkie kociaki ze sobą.

Aro pisze:Co do pomysłu z przyjazdem za rok Wojciecha Manna , myślę sobie, że przez ten czas wyprodukuje się jakiś duży samochód który go tam dowiezie.

Hehe, Pan Marek przez cały czas tryskał humorem i dowcipnymi odpowiedziami

Aro pisze:tegoroczny Przystanek Woodstock będę szczególnie pamiętać (choć z zupełnie innych przykrych wydarzeń )...

Co masz na myśli?

O mało nie straciłem nogi, ale gdzieś tam w niebiosach, chyba ktoś nade mną czuwał.
Wróciłem wreszcie do domu i bardzo się cieszę ze mój koszmar się skończył.

No my właśnie o mało co nie straciliśmy, co prawda nie nóg, ale spodni i innych takich :p na szczęście łąka była duża i wszystko się prawie znalazło

Hehe, cóż za przygody

miracidium pisze:wszystko się prawie znalazło

A co się prawie nie znalazło?

miracidium pisze:No my właśnie o mało co nie straciliśmy, co prawda nie nóg, ale spodni i innych takich :p na szczęście łąka była duża i wszystko się prawie znalazło

my jak zawsze, kimaliśmy w miejscu gdzie mapka woodstockowa owego miejsca nie obejmuje, ale za to najbliżej jest do kranów i pryszniców
No fakt zdarzało się że ktoś zakosił śpiwór bądź karimaty , jaśki, bluzy i takie tam inne "śmieci" które zostawiało się w namiotach . My od kilku lat przyjeżdżamy samochodami więc nie ma problemu z przechowaniem tych wszystkich rzeczy, włącznie z butlami turystycznymi do gotowania zupek i wody na poranną kawkę i herbatkę .

Aro, Ty jesteś na zwolnieniu w związku z nogą?
dopiero teraz skojarzyłem te dwa fakty!

No niestety, chwila nieuwagi i pewne koło od samochodu pozwoliło sobie sprawdzić moją stopę. Wygladało groźnie , ale będzie ok. I będę żył, tak lekarze powiedzieli.

ałć!

szybkiego powrotu do zdrowia zatem życzę nodze Twojej!

Aro pisze:No fakt zdarzało się że ktoś zakosił śpiwór bądź karimaty , jaśki, bluzy i takie tam inne "śmieci" które zostawiało się w namiotach

Mi na szczęście nigdy nic nie zginęło z namiotu, ale może właśnie dlatego, że

Aro pisze:najbliżej jest do kranów i pryszniców

Nigdy w takich miejscach się nie rozbijamy. Ani przy drogach, ani w pobliżu miejsc gdzie przechodzi dużo ludzi. I nie tylko dlatego, że nie ma obaw, że ktoś Cię okradnie, ale można spokojnie się wyspać, czy poleżeć, gdzieś w środku pól namiotowych, albo w laskach, gdzie non stop nie przechodzą ludzie.

Aro - szybkiego powrotu do sprawności. I żeby ten Woodstock nie zraził Cię do następnych

Dzięki . Pewnie mnie to nie zrazi i za rok ponownie się wybierzemy.
"najbliżej do kranów" miałem na myśli jakieś 700 m z tym ze do leśnej drogi z 200
Bliżej mieliśmy tylko las i spokój w nocy .
Charakterystyczne w tym miejscu jest to ze tam sporo aut parkowało przyjeżdżających od strony Witnicy i Dąbroszyna, czyli z zupełnie drugiej mańki .
Zresztą od czwartkowego popołudnia nie było szans wjechać od strony miasta zatem trzeba było sobie inaczej radzić.

Aro pisze:"najbliżej do kranów" miałem na myśli jakieś 700 m z tym ze do leśnej drogi z 200

A to zmienia postać rzeczy

A wracając do spotkania z Markiem Niedźwieckim to mam nadzieję, ze wkrótce gdzieś będzie dostępne do obejrzenia.

Aro pisze:No fakt zdarzało się że ktoś zakosił śpiwór bądź karimaty , jaśki, bluzy i takie tam inne "śmieci" które zostawiało się w namiotach .

ze strony www.demotywatory.pl

PRAWIE się nie znalazły koleżanki 2 pary gatek, krótkie spodenki i plecak...
I tez myślałam, że jesteśmy rozbici na takim zadupiu, ze szkoda nadkładać drogi, ale się okazało, ze to błędne myślenie...
A co do zostawiania rzeczy w samochodzie, to pusty namiot tez jest całkiem atrakcyjny... a szkoda mi szyby w samochodzie trochę...

http://www.youtube.com/watch?v=lWgYlVMAmrU

Tutaj zamieściłem fragment spotkania z Panem Markiem, a konkretnie moje pytania, oraz fragment listy, w którym spełnia On moją prośbę
Jakość nie najlepsza, ale za to dźwięk w porządku.

dzięki ostatniemu pytaniu zostałeś gwiazdą .

I tak właśnie miało być