Po 6. Odlocie
: ndz lut 01, 2009 2:24 am
ciekawe, czy któraś relacja powstała jeszcze przed końcem Zlotu 
w najbliższym czasie zamieszczę jeszcze wspomnienia z Mucznego.
"ten dzień przywitał nas... śnieżycą". Obudziłem się tego ranka, by zobaczyć, że wszystko zostało przykryte białą, cienką warstewką. Udało mi się wszystko szybko pozałatwiać i na Centralnym byłem już ok. 15.40. Wypatrywałem Arka /choć nie miałem zielonego pojęcia, jak może on wyglądać
/, ale to on pierwszy wypatrzył mnie. I tak to się rozpoczęło! Po krótkim czasie dołączył do nas Kuba. Wiele pociągów się opóźniało, więc plan przechodzenia na kolejne perony uległ szybkiej modyfikacji
Poczekaliśmy na Martyrkę i Yacego, po czym udaliśmy się na I peron. Tam pojawili się Fanatyk, Kocin, Szklarski-Manniak, Leszek oraz Zeta. Wtedy nastąpił rozłam - większa część poszła coś przekąsić, natomiast reszta osób pozostała na peronie, pilnując rzeczy. Po chwili poszedłem odebrać Adra, przyjechał także Kajman. Po dotarciu Neon.ki, Abd3mza, Falcoeagle'a i zebraniu całej grupy wyruszyliśmy po bilety /Marta i Sebastian oddalili się jednak, by wrócić po niedługim czasie z Uzi/, a następnie wsiedliśmy w autobus, by dostać się na Czerską.
Na miejscu byliśmy zdecydowanie przed czasem. W budynku Agory nastąpiło połączenie sił z Grzesostami i Miszonem. Szybko utworzył się nawet kącik mychartsowy
Po chwili wyszedł do nas Onn - Niedźwiedź. Po szybkim oprowadzeniu i zostawieniu rzeczy w jego pokoju udaliśmy się do... podejrzewam, że to pomieszczenie jak najbardziej powinno się nazywać studiem, jednak po wizytach na Myśliwieckiej wydało mi się, że jest ono jednak niezbyt przestronne
Jako ostatni dotarli JaceK z Mateuszem i Bobby.
Znaleźliśmy Dwójkę, by obejrzeć mecz. Tu niestety wszystkim zaczęły rzednąć miny...
Po pożegnaniu z Markiem część grupy ruszyła w kierunku samochodów, część zaś w kierunku przystanku /zaliczyłem się do tej drugiej - w końcu LUBiĘPOCiĄGi
/. Kiedy drzwi autobusu otworzyły się, by nas wypuścić, ruszyliśmy. Przebiegliśmy na dworzec - udało nam się zdążyć, pomimo niezbyt dobrej kondycji wszystkich chyba forowiczów.
W Śródborowie Kajman zaprezentował alternatywną wersję konkursu - tym razem nie należało odgadywać utworów z Listy, lecz... covery tychże piosenek lub oryginały coverów z Listy
konkurs potrwał trzy i pół godziny. Zwyciężył Leszek, przed Miszonem i Arem. Po konkursie większość osób udała się do łóżek...
Drugi dzień był /jak dla mnie/ znacznie gorszy od pierwszego. Gdy udało się zgarnąć większość osób, padła propozycja, by dokonać ostatecznej selekcji propozycji Topowych. Potrwało to niemal do wyjazdu na Listę. Przed wyjściem zostały jeszcze ogłoszone wyniki głosowania na Foroderyki. Pewien zespół pozgarniał prawie wszystko /Adr miał rację - czemu w takim razie w kategorii debiut roku nie było Dream Theater?/
...pociąg spóźnił się 20 minut, więc na Myśliwiecką dotarliśmy spóźnieni o kilka minut. Nowa strona oczywiście nie zadziałała, że też tyle osób chciało ją obejrzeć...
Tyle razy chciałem zmierzyć się z legendarną sygnaturką "Into The Lens" - tym razem wreszcie się udało! Innymi słowy, zapowiedziałem nowość
Lista minęła mi nadzwyczaj szybko - wiedziałem, że to ostatnie chwile, kiedy mogę nacieszyć się Zlotem... że już za kilka chwil wszyscy ruszą do Śródborowa, a ja pozostanę na Myśliwieckiej...
szkoda, że nie udało mi się być na całym Zlocie - ale następnym razem będzie lepiej /zwłaszcza, jeśli planowana będzie powtórka z Mucznego
/
najpoważniejszy zgrzyt to to, że nie udało się ogłosić i przedyskutować pewnej informacji... ale wszystko się wyjaśni - jeśli nie dziś w nocy, to w najbliższych dniach na forum.

w najbliższym czasie zamieszczę jeszcze wspomnienia z Mucznego.
"ten dzień przywitał nas... śnieżycą". Obudziłem się tego ranka, by zobaczyć, że wszystko zostało przykryte białą, cienką warstewką. Udało mi się wszystko szybko pozałatwiać i na Centralnym byłem już ok. 15.40. Wypatrywałem Arka /choć nie miałem zielonego pojęcia, jak może on wyglądać


Na miejscu byliśmy zdecydowanie przed czasem. W budynku Agory nastąpiło połączenie sił z Grzesostami i Miszonem. Szybko utworzył się nawet kącik mychartsowy


Znaleźliśmy Dwójkę, by obejrzeć mecz. Tu niestety wszystkim zaczęły rzednąć miny...
Po pożegnaniu z Markiem część grupy ruszyła w kierunku samochodów, część zaś w kierunku przystanku /zaliczyłem się do tej drugiej - w końcu LUBiĘPOCiĄGi

W Śródborowie Kajman zaprezentował alternatywną wersję konkursu - tym razem nie należało odgadywać utworów z Listy, lecz... covery tychże piosenek lub oryginały coverów z Listy

Drugi dzień był /jak dla mnie/ znacznie gorszy od pierwszego. Gdy udało się zgarnąć większość osób, padła propozycja, by dokonać ostatecznej selekcji propozycji Topowych. Potrwało to niemal do wyjazdu na Listę. Przed wyjściem zostały jeszcze ogłoszone wyniki głosowania na Foroderyki. Pewien zespół pozgarniał prawie wszystko /Adr miał rację - czemu w takim razie w kategorii debiut roku nie było Dream Theater?/
...pociąg spóźnił się 20 minut, więc na Myśliwiecką dotarliśmy spóźnieni o kilka minut. Nowa strona oczywiście nie zadziałała, że też tyle osób chciało ją obejrzeć...
Tyle razy chciałem zmierzyć się z legendarną sygnaturką "Into The Lens" - tym razem wreszcie się udało! Innymi słowy, zapowiedziałem nowość

Lista minęła mi nadzwyczaj szybko - wiedziałem, że to ostatnie chwile, kiedy mogę nacieszyć się Zlotem... że już za kilka chwil wszyscy ruszą do Śródborowa, a ja pozostanę na Myśliwieckiej...
szkoda, że nie udało mi się być na całym Zlocie - ale następnym razem będzie lepiej /zwłaszcza, jeśli planowana będzie powtórka z Mucznego

najpoważniejszy zgrzyt to to, że nie udało się ogłosić i przedyskutować pewnej informacji... ale wszystko się wyjaśni - jeśli nie dziś w nocy, to w najbliższych dniach na forum.