Strona 1 z 4
Marek Niedźwiecki odszedł z Trójki :-(
: śr sie 15, 2007 10:26 pm
autor: Yacy
Zakładam taki temat bo jest pierwszy wpis MN po odejściu z Trójki. A temat ponizej jest zatytułowany MN odchodzi... Już wiemy, że odszedł i napisał o tym tak:
Nowe zycie…
No to mam nagle duzo wolnego czasu. Podjalem jedna z najwazniejszych decyzji w zyciu. Odszedlem z Trojki… Wszystkie moje marzenia byly zwiazane z tym radiem. I tak bylo przez 25 lat. Prawie cale zycie. No ale doroslem do zmiany. Gory Izerskie i te sprawy. Od Nowego Roku bede gral „Zlote Przeboje”. Nie tylko, bo jesli Eagles, America, czy Fleetwood Mac wydadza nowy album, to ja to na pewno odnotuje. Bede mial swobode poruszania sie po calej muzyce swiata. Trzeba probowac nowego i tego bede sie trzymal. Myslalem, ze bede sie nudzil, a tu minely dwa tygodnie urlopu, a ja ciagle w ruchu. Ruch, no wlasnie. O tym innym razem. W rodzinnym domu w Szadku przezylem sentymentalne spotkanie z pamiatkami z dziecinstwa, szkoly podstawowej, sredniej, studiow. Mialem tam takie miejsce, do którego nie zagladalem ze 20 lat. Znaczki pocztowe, hotelowki, zdjecia, listy… Nazbieralo sie tego sporo. Teraz mam czas na przegladnie i eliminacje niepotrzebnych wspomnien. Ilez wzruszen! Panstwu tez polecam takie podroze. Kiedys nie wszystkie swoje zdjecia lubilem. Czas to zmienil. Lubie ogladac tamte czasy. Moze to stad „Zlote Przeboje”. Zeby oszukac czas i poczuc sie jak mlodziak. Sa takie piosenki, które przypominaja nam tamte prywatki, smaki, zapachy, fascynacje i milosci. Mialy przetrwac wieki. Nie przetrwaly, bo taki jest czas. „Czas nie czeka na nas”. No to bede podrozowal i budowal. I bede pisal…(wtorek 14 sierpnia 2007)
Marek Niedzwiecki
(
lp3@radio.com.pl)
tylko co robi ten adres pod nazwiskiem...?
Mimo wszystko nadal szkoda

Re: Marek Niedźwiecki odszedł z Trójki :-(
: czw sie 16, 2007 6:55 pm
autor: mikrobi
tylko co robi ten adres pod nazwiskiem...?
Mimo wszystko nadal szkoda

[/quote]
Zapewne formalnie Marek wciąż jest dziennikarzem Trójki.
: czw sie 16, 2007 8:08 pm
autor: Miszon
Pewnie na urlopie jest jakiś czas jeszcze.
: pt sie 17, 2007 7:13 am
autor: kwiaciareczka
a propos adresu, to który jest poprawny ;
lp3@polskieradio.pl (taki jest na stronie trójki) czy
lp3@radio.pl ??? I czy ktoś wie czy Niedźwiedź jeszcze odbiera stamtąd maile?
: pt sie 17, 2007 10:23 am
autor: jotem3
lp3@polskieradio.pl to najwłaściwszy,
a emalii pewnie nie odbiera, gdyż Balonik wiele razy wspominał, że wszystkie wiadomości zostaną przekazane Markowi
: pt sie 17, 2007 11:50 am
autor: Woyt
Jakieś takie smutne to, co napisał pan Marek. Sentymentalne aż boli i jednocześnie releksyjne, bo kto nie chce znaleźć swojego miejsca na ziemi ...
: pn sie 20, 2007 1:14 pm
autor: JaceK
Miejsce dobre jak każde inne żeby odesłać do tekstu
Radio z duszy czy maszyny...
: pn sie 20, 2007 9:52 pm
autor: DarekM
Jest następna korespondencja na Wietrznym radiu:
Sierpien.
Kiedy zmarl Elvis Presley, to ja akurat bylem we Wloszech. Na wyprawie rowerowej. Nie, nie z Heniem Sytnerem, jeszcze go wtedy nie znalem… W tamtych czasach (1977) lapalo sie to, co bylo w ofercie. Bylem studentem i taka wycieczka do Wloch to byl calkiem niezly pomysl. Fakt, musialem w kraju odbyc kilka rowerowych przejazdzek, ale dalem rade. Kazdy by dal rade, gdyby mial w perspektywie wyjazd „na zachod”. Pociagiem przez Wieden do Wenecji, dalej Rzym. Tam wsiedlismy na rowery i… w droge! Juz pierwszego dnia mialem ochote wracac, ale jak sie pozniej okazalo to byla jedna z najpiekniejszych wycieczek w moim zyciu. Siena, Florencja, Pisa, Padwa, Ferrara, Bolonia… Tak jechalismy. A po drodze najpiekniejsze widoki, jak we wloskich filmach z lat 60. No i jerzyny, jablka, orzechy laskowe, Nutella. Wcale nie makaron i pizza. W restauracjach raczej nie jadalismy. Troche cierpialem z tego powodu, ale tylko troche. Juz bez rowerow byly jeszcze Neapol, Sorrento, Capri, Monte Cassino. No pieknie, po prostu pieknie. Wracalismy przez Wieden. Chodzilem po miescie i dziwilem sie, ze we wszystkich wystawach sklepow plytowych staly okladki ze zdjeciami Elvisa… Nie bylo internetu, polaczenia telefoniczne drogie jak cala wyprawa. Przegapilem smierc Krola Rock & Rolla. Za to juz po powrocie w Radiu Luxemburg uslyszalem „I Remember Elvis Presley” Danny’ego Mirrora, a piosenka „Way Down” Elvisa byla na samym topie zestawienia. Do dzis lubie ten utwor. Minelo 30 lat, a Krol jest nadal Wielki. W latach 60 zawsze wolalem Cliffa Richarda. Teraz poslucham chetnie i jednego i drugiego, bo spiewaja same tylko „Zlote Przeboje”.(poniedzialek 20 sierpnia 2007)
Marek Niedzwiecki
(
lp3@radio.com.pl)
: pn sie 20, 2007 10:39 pm
autor: JaceK
czyli jeszcze jako kontakt podaje:
lp3@radio.com.pl — dziwne...
: pn sie 20, 2007 11:04 pm
autor: ku3a
tak, tym bardziej, ze w Trojce juz nie pracuje (i nie jest na zadnym urlopie teraz)
: wt sie 21, 2007 8:41 am
autor: Yacy
podaje ale...
to po prostu niedopatrzenie. Takie samo jak to że po małpie nie ma polskieradio.pl tylko jest stary człon...
A z tego co pamiętam w czasie listy był czynny adres
lp3@polskieradio.pl, więc chyba nie ma teakiej możliwości... Zmienili hasło i już
szkoda

...
: sob wrz 01, 2007 8:15 am
autor: Yacy
i jest już kolejny felieton Niedźwiedzia:
Nagle przyszla jesien.
Bez ostrzezenia. Zimne noce. Byl juz nawet przymrozek, gdzies niedaleko Pily. Mam nadzieje na dlugie jeszcze „babie lato”, ale na razie raczej pora mylec o zimowej koldrze. No a gdzie sezon grzybow? Codziennie rano chodze na bazarek, ale poza kurkami niczego nie uswiadczysz. Prawdziwki i podgrzybki rosna w Szklarskiej, w Zakopanem, ale centralna Polska na razie bez grzybow. Nic to… Wraz z jesienia mam nadzieje takze na wysyp nowych plyt, nowej muzyki. W kraju czekam przede wszystkim na Raz Dwa Trzy z piosenkami Wojciecha Mlynarskiego. Ze swiatowych premier wygladam trzeciego albumu Petera Cincottiego. Na jego stronie czytam wiadomosci o ciagle przesuwanej premierze. Mial byc wrzesien, pazdziernik, teraz napisali „early 2008”. No i masz babo placek! Az tu nagle dowiaduje sie od Laury, prywatnie mojej kolezanki od lat, a poza tym szefowej naszego krajowego oddzialu Warnera, ze ma juz caly album na samplerze. WOW! Pozyczyla mi plyte na weekend wiec… slucham, slucham, slucham. To niesamowite uczucie wkladac pierwszy raz do odtwarzacza plyte ulubionego wykonawcy (boje sie myslec, co bedzie, gdy juz wreszcie pojawi siê nowa muzyka Eagles!). Dreszczyk emocji, ogromna frajda. I juz ja mam. Moja muzyka. 13 piosenek, prawie 58 minut sluchania. Troche sie balem, jaki bedzie Peter w duzej wytworni, która ma juz na przyklad Michaela Buble’ i swoje plany. Moim zdaniem Peter jest znowu znakomity. Pod skrzydlami Davida Fostera, jednego z najlepszych producentow swiata nie moglo byc zle. „East Of Angel Town” to na pewno jedna z moich plyt roku. Nastepna lece odkrywac do Aten, ale o koncercie na Akropolu napisze za tydzien…(piatek 31 sierpnia 2007)
Marek Niedzwiecki
: wt wrz 11, 2007 9:49 am
autor: Yacy
Za Wietrznym Radiem:
(ani słowa o radiu i muzyce

)
Jelenia Struga...
Jestem w Jeleniej Strudze. W Kowarach. Przyjechalem sie odnowic. Tu jest pieknie, przyjemnie i cudownie. Nie mam zasiegu w mojej komorce. Tez milo... Smycze nie dzialaja. W archiwum pewnie mozna odnalezc moje poprzednie wspomnienia z tego miejsca. To bylo jakies 2 lata temu. Duzo sie zmienilo, ale atmosfera ta sama. Zadnych stresow. Krioterapia, sauna na poczerwien, masaze, bicze szkockie, inhalacje radonowe. No wlasnie. To jedno z 5 miejsc na swiecie, gdzie takie inhalacje odbywaja sie w warunkach naturalnych. Zaklada sie specjalny stroj, wchodzi sie do sztolni, a potem juz w polsnie, w lekkim letargu oddycha sie gazem radonowym, ktory naturalnie sie w sztolni ulatnia. Kapie takze woda, znana tutaj "potencjalka". Nigdzie nie pilem chyba lepszej. Samo zdrowie! To tak sie poodnawiam jakis tydzien. Z dala od swiata zewnetrznego. "Wrzesien = grzyby". Taka reklama w hotelowej restauracji i jak dla mnie nie trzeba niczego wiecej. Codziennie cos pysznego. Milo prawda. Po zdjecia odsylam na
www.jeleniastruga.pl. Brzmi jak reklama, ale warto zagladnac, a jak juz ktos tu przyjedzie, bedzie wracal, jak ja. Pogoda jesienna, w sam raz na taki raj dla ciala. "CUD - cialo, umysl, duch". I tego bede sie trzymal... (Jelenia Struga, 10 wrzesnia 2007)
Marek Niedzwiecki
: pn wrz 24, 2007 8:44 am
autor: Yacy
Jak podaje Wietrzne Radio:
Zlota polska jesien…
Alez piekna! Pojechalem dzis z Warszawy do Sieradza. W odwiedziny do rodziny. 212 kilometrow w jesieni w jedna strone. Nie spieszylem sie, bo widoki cudowne, przepiekne. Slonce i „w zoltych plomieniach lisci”. Zalowalem, ze nie zabralem fotoapratu… Nastepnego razu nie bedzie, bo taka pogoda ma sie utrzymac tylko do jutra. Jutro pierwszy dzien jesieni. Sypnelo grzybami, sypnelo plytami… Jak to jesienia. Zamrazalnik juz pelen prawdziwkow, a wysyp plyt potrwa pewnie do okresu przed swietami Bozego Narodzenia. Wreszcie jest dlugo przeze mnie oczekiwana plyta Jerzego Grunwalda (od 1410 roku na listach przebojow…). „So Much To Say” swietnie zrealizowana i z udzialem gwiazd, muzykow grup TOTO, Chicago, Davida Fostera i Pata Metheny’ego. To na prawde swiatowy album! Karolina Kozak kiedys byla prezenterka naszej polskiej MTV. Nastepnie zaczela spiewac. Jej nowy album „Tak zwyczajny dzien” to piekna muzyczna podroz z Markiem Napiorkowskim (wspolkompozytor wszystkich piosenek). Ciekawe co na to partnerka Pana Marka – Grazyna Miskiewicz? Ziemowit Kosmowski (Kiedys: Brak, Rendez Vous) wraca na naszym rynku jako Kosmofski albumem na którym miedzy innymi „Taniec weselny”. Gosciem Ziemka na plycie jest Muniek Staszczyk (T.Love). Nowe plyty jesienia zapowiadaja miedzy innymi Natalia Kukulska i Paulina Przybysz (Sistars). No i jest juz album z piosenkami Wojciecha Mlynarskiego spiewanymi przez Raz Dwa Trzy. Dla mnie bomba! No to zycze przyjemnego sluchania i do nastepnego razu…(sobota 22 wrzesnia 2007)
Marek Niedzwiecki
a o naszej wizycie w Trójce nic...

: pn paź 08, 2007 3:58 pm
autor: Yacy
Moco spóźniony ale jest:
Raz Dwa Trzy – Mlynarski.
Ten koncert odbyl siê w Studiu Agnieszki Osieckiej, kiedy jeszcze pracowalem w Trojce. Nie chcialem go zapowiadac, bo teraz trzeba by wyciac zapowiedz na plycie… Album juz jest. Co innego sluchac koncertu w radiu, a co innego trzymac plyte w reku. Bardzo pomyslowa okladka, to tez wazne. Widac ja z daleka na polce pelnej plyt. Trudno wybrac z setek, tysiecy tekstow Pana Wojciecha te najlepsze, najciekawsze. Jest wnikliwym obserwatorem naszej rzeczywistosci. Pieknie ja komentuje, dowcipnie wysmiewa nasze przywary. I tak juz od ponad 40 lat. Po ogromnym sukcesie albumu z piosenkami Agnieszki Osieckiej grupa Raz Dwa Trzy ma nastepny bestseller. I dobrze… Teksty genialne, a wykonanie wspolczesne i piekne. Adam Nowak, lider grupy jest, podobnie jak Pan Wojciech wspanialym obserwatorem zycia. Moze dlatego te teksty w jego wykonaniu brzmia bardzo prawdziwie. Raz Dwa Trzy nie wybrali z tworczosci Mlynarskiego zestawu typu „greatest hits”. Niektóre piosenki trudno rozpoznac, ale to takze zaleta tego albumu. Polecam go oczywiscie, bo to bez watpienia jedna z najciekawszych propozycji wydawniczych ostatnich miesiecy na naszym rynku. Dzis jade do Szklarskiej Poreby na zakonczenie sezonu cyklistow. „Rajd z gwiazdami” zapowiada sie bardzo sympatycznie, choc pewnie przydadza sie kurtki przeciwdeszczowe. Nic to… Bedzie pieknie! (piatek 28 wrzesnia 2007)
Marek Niedzwiecki
: czw paź 11, 2007 8:19 am
autor: Yacy
Jeszcze nie co spóźniony...
Chris Botti – Italia.
Nie moge przestac sluchac tej plyty. Piekna, po prostu piekna… Jak dobrze miec znajomych w Chicago, którzy moga mi podeslac to, co na naszym rynku sie nie pojawi. Dzieki Janek… Mam wszystkie albumy Chrisa, jak wiec moglem nie miec i tego? U nas nie wydany, bo wersja z DVD musiala by kosztowac ze 100 zlotych, to kto by wtedy ja kupil? Na DVD Chris opowiada o historii nagrania albumu. W pieknych okolicznosciach przyrody, bo wywiad krecono w slynnym i niezwyklym Air Studiu w Londynie i na pieknych, troche juz jesiennych ulicach Rzymu. O Chrisie i o plycie mowia takze David Foster, kompozytor tytulowej piosenki, oraz producent calosci – Bobby Colomby. Nie pamietalem, ze byl perkusista Blood Sweat & Tears, jednej z moich ulubionych grup grajacych jazz rocka pod koniec lat 60 i na poczatku 70. David Clayton Thomas, to byl glos! Na plycie „Italia” spiewaja cudowna Paula Cole i niezwykly Andrea Bocceli. Pojawia sie takze „z nieba” glos Deana Martina. Najwazniejsze sa jednak trabka Chrisa Bottiego i cudowny nastroj muzyki. Wszystko by bylo OK., gdybym znalazl w zestawie kilka dodatkowych utworow. Pisza o nich na okladce, ale nie ma ich na DVD, ani na dysku. Troche nowoczesnosci i czlowiek sie gubi… Gdyby ktos z czytelnikow odnalazl te nagrania poprosze o wiadomosc na
marek@marekniedzwiecki.pl. A w Szklarskiej i okolicach bylo milo. Najgorsza podroz samochodem. Tam 8 godzin, spowrotem 7, to juz prawie w polowie drogi na Antypody… (piatek 5.10.2007)
Marek Niedzwiecki
A na stronie/blogu
www.marekniedzwiecki.pl pojawił się pierwszy wpis

: czw paź 11, 2007 11:17 am
autor: ku3a
Yacy pisze:spowrotem
"spowrotem"?!
szkoda tylko, ze nie mozna sie tam zarejestrowac... (chyba ze czegos nie widze...)
: czw paź 11, 2007 12:39 pm
autor: Yacy
ku3a pisze:Yacy pisze:spowrotem
"spowrotem"?!
ja tylko cytowałem
a co do rejestracji to jest zablokowana taka możliwość
: czw paź 11, 2007 1:07 pm
autor: ku3a
wiem, wiem, te miny nie byly skierowane do Ciebie

: sob paź 13, 2007 12:18 pm
autor: Apprentice
Mam nadzeję, że blokada rejestracji u pana Niedźwiedzia na stronie to tylko kwestia czasu. Liczę jednak, że na stronce pojawią się interesujące relacje z podróży na Antypody rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu.
Czy ktoś z Was może przekazać ostatnią relację Głosu Niedźwiedzia z radionewsletter.pl
: sob paź 13, 2007 1:17 pm
autor: Yacy
Australia Again?
No tak… Lece w poniedzialek. W sama pore, bo przyszla jesien. Taka brzydka i dzdzysta z krotkim dniem bez slonca. Kiedy po pieknej zlotej, polskiej przychodzi taki dzien, jak dzis, wydaje mi sie jak by tak bylo od zawsze. Czlowiek tak ma… A ja lece do Australii na wiosne. Tak jeszcze nigdy nie bylem. Zobacze jak wszystko kwitnie w kolo. Wejde na Gore Kosciuszki w Snowy Mountains. Moze nawet bedzie tam lezal snieg. Potem Western Australia. Trzy tygonie w parkach narodowych. Bedzie tez Sydney, bedzie Melbourne, czyli jak zwykle. Reszty prosze szukac w moim dzienniku/nocniku na
www.marekniedzwiecki.pl … no i oczywiscie takze tutaj. Jesli uda mi sie znalezc jakas kawiarenke internetowa. No to lece, a tutaj na topie naszej listy albumow nadal Raz Dwa Trzy – Mlynarski. Juz drugi tydzien. Dzis premiera nowej plyty Edyty Gorniak „EKG”. Wydana pieknie, ale jeszcze nie sluchalem. Z opisu wynika, ze spiewa na niej miedzy innymi „Aleje gwiazd” z repertuaru Zdzislawy Sosnickiej. O nowej Edycie Bartosiewicz na razie mozemy zapomniec. Edyta Geppert nagrala album z grupa Kroke, ale tym juz na pewno Panstwo wiedza. To tyle w sprawie Edyt. I tyle ode mnie tym razem. Przyspieszylo… Mam jeszcze sporo spraw do zalatwienia. Wszak wyjezdzam z domu na kilka tygodni. Do uslyszenia, zobaczenia, poczytania… p.s. mam juz nowego Cincottiego (wychodzi w Europie za miesiac). Sluchac, sluchac, sluchac… (piatek 12 pazdziernika 2007)
Marek Niedzwiecki
: sob paź 13, 2007 2:34 pm
autor: PS
A tu jest wczorajsza korespondencja Marka dla Wietrznego Radia
http://www.sendspace.pl/file/DUZf1tGV
Marek Niedźwiecki
: pn paź 15, 2007 5:26 pm
autor: pawelek
Cześć panie Marku. pozdrawiam pana z Gdańska
: pn paź 15, 2007 6:19 pm
autor: Aro
Wg relacji dla Wietrznego Radia, Pan Marek będzie prowadził "swoją listę" w radiu Złote Przeboje w piątek, co nie bedzie kolidowało z LP3 w sobotę, no to piątki od nowego roku też będą zajęte.

Super
: wt paź 16, 2007 12:03 pm
autor: zbyszu
Piatek wieczór zajęty...
Sobota wieczór zajety...
Znajomi już mnie zupełnie wezmą za dziwaka
Panie Marku - pozdrawiam i do...poczytania...nie !!! Do nasłuchania