Lista Przebojów Programu Trzeciego

Kilka tygodni przed drugim zlotem zastanawialismy sie czy umieszczanie przez nas nagranych notowan Listy na forum jest w ogole legalne i czy mozemy to robic.

Gdy ze zlotowiczami bylismy w studio, spytalem Marka w wolnej chwili jak sytucja wyglada i jakie jest jego zdanie. Wtedy powiedzial, ze jego zdaniem mozemy te nagrania umieszczac, ale jeszcze spyta sie roznych osob.

Wczoraj mialem mozliwosc spytac o to ponownie. Nie dal mi konkretnej odpowiedzi, ale i tak powiedzial cos, na czym mozemy sie opierac. Powiedzial, ze niestety nikt do kogo sie zwrocil nie umial podac wiazacej odpowiedzi, wiec jak dla niego mozemy nagrywac i udostepniac, a i on sam nie ma nic przeciwko temu. Dodal tez, ze jesli bysmy wystosowali oficjalne pytanie do dyrekcji, to pewnie zgode bysmy otrzymali.

Co o tym sadzicie? Czy to nas satysfakcjonuje?

A masz to na pismie? Jesli tak to jest to satysfakcjonujace, jesli takie info bylo przekazane ustnie to juz nie. Wtedy trzeba "wystosowac oficjalne pismo do dyrekcji", a jak odpisza carnym na bialym to juz bedzie wszystko wiadomo.

Niedawno w jakimś "Chipie"/"Enterze" był artykuł na temat praw autorskich i w nim była informacja, że jak najbardziej udostępnianie nagrań z radia jest legalne, także z radia internetowego.
PS. Chyba, że coś pokręciłem, bo dawno to czytalem .

No to piszmy do Skowrońskiego.
Zrobił z naszym radiem takie fajne rzeczy, że raczej jest otwarty i nie powinien robić problemów.

powiedzial = bylo przekazane ustnie

Jezeli nikt sie nie czepia bezsposrednio ze forum ma zaprzestac rozpowrzechniania nagran to po co wozowi wyprzedzac koze...po co wywolywac wilka z lasu bo co jesli sie po wyslaniu pisma faktycznie ktos temu przyjrzy i stwierdzi wiecie co...jednak lepiej nie-prosze nie udostepniac...

z jednej strony masz racje, a z drugiej dobrze jest samemu zadzialac a nie czekac az sie obudzimy z reka w nocniku, gdy juz sie ktos ewentualnie przyczepi.

Podobny problem pojawił się na forum jakiejś listy przebojów radia regionalnego (chyba katowickiego, ale nie pamiętam adresu strony). Najpierw ktoś zamieścił nagrania listy, a potem prowadzący listę napisał na forum, że nagrania takie są nielegalne i tylko radio może je udostępniać lub wyrazić zgodę na publikację.

Z tego co się orientuję:
- nagrywanie audycji z radia jest dozwolone tylko na własny użytek (ewentualnie też dla osób spokrewnionych, pozostających w bliskim związku - ale użytkownicy forum raczej nie spełniają całkowicie tego wymagania);
- udostępnianie w szerszym gronie jest niedozwolone (i nie ma tu znaczenia czy udostępniający osiąga z tego jakieś korzyści czy nie).

Jeśli ktoś jest dobry w rozumieniu języka prawniczego (ja nie jestem!), to może poszukać odpowiednich przepisów w ustawie o prawie autorskim - LINK. Ja zwróciłem uwagę na art. 97, który mówi między innymi, że "organizacji radiowej (...) przysługuje wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania ze swoich nadań programów w zakresie (...) udostępniania ich utrwaleń w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym". To chyba znaczy, że w naszym przypadku Polskie Radio musi się zgodzić na udostępnianie nagrań listy na forum.

To tyle jeśli chodzi o zapisy prawne. Interpretacje są różne i niektórzy uważają, że można udostępniać nagrania z radia w internecie. Ale jeżeli policja ściga dzisiaj nawet za napisy... Może drwycior ma rację - nie wywołujmy wilka z lasu. Z drugiej strony ku3a też dobrze prawi - najlepiej byłoby oficjalnie to załatwić i mieć spokój. No ale jeśli PR odmówi?

jeszcze nad jednym sie zastanawiam. Co jesli napiszemy do dyrekcji, ona sie zgodzi, a potem nastanie nowa dyrekcja?

Heh, no to wtedy musieliby chyba cofnac zgodę. A nie sądzę, by chciało im siętym zajmować. Możę kompletnie zapomną zaraz po wyrażeniu zgody?

A co tu mozna zdzialac? Jak bedzie nie,to wtedy bedzie nie i koniec.Nie ma potrzeby wychodzic przed szereg i udawac nadpoprawnego obywatela.
Juz tak bylo na innym forum ze sie komus chcialo kij w mrowisko wlozyc i faktycznie sie skonczylo z nagrywaniem...

drwycior pisze:A co tu mozna zdzialac? Jak bedzie nie,to wtedy bedzie nie i koniec.Nie ma potrzeby wychodzic przed szereg i udawac nadpoprawnego obywatela.
Juz tak bylo na innym forum ze sie komus chcialo kij w mrowisko wlozyc i faktycznie sie skonczylo z nagrywaniem...

Popieram. Jeżeli nikt nie ma pretensji o udostępnianie nagrań, nie widzę żadnego problemu.

Jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi. Jeśli już zwrócilibyśmy się z oficjalną prośbą o udostępnianie nagrań listy na forum, obawiam się, że trzeba by było wyrzucić cały dział "Poszukiwana, poszukiwany!". Bo tam, zgodnie z obowiązującą literą prawa (ależ to głupio brzmi), następuje nielegalny proceder umieszczania linków do mp3. Gdyby w naszej sprawie jakiś "radiowy czynnik decydujący" sprawdził forum.lp3.pl i zobaczył, że wymieniamy się linkami do mp3, mógłby nie chcieć mieć z tym nic wspólnego. I zgody na udostępnianie nagrań listy może wtedy nie być. Tutaj chciałbym wyraźnie podkreślić, że sam ściągam muzę i jestem przeciwny różnym ograniczeniom jeśli chodzi o wymianę muzyki w internecie, ale prawo jakie jest takie jest. Jeśli chcemy mieć zgodę na nagrania listy, i by wszystko było ładnie i oficjalnie, to obawiam się, że trzeba będzie zrezygnować z mp3 na forum.

Tak jak zabawa "Nasza lista", do której również można się przyczepić o nielegalność.

Czy zaglądaliście może na stronę słuchaczy Nocy muzycznych pejzaży ? Tam są udostępniane nagrania audycji, a link i zaproszenie na tą stronę są podane na trójkowej stronie tej audycji. Czyli jednak takie sprawy są do załatwienia. Wprawdzie nie wiem, czy to jest za zgodą dyrekcji, ale na pewno z błogosławieństwem prowadzącego. A to zawsze coś. Miło by było gdyby np. link na nasze forum byłby na stronie listy.

adr pisze:Jeśli ktoś jest dobry w rozumieniu języka prawniczego (ja nie jestem!), to może poszukać odpowiednich przepisów w ustawie o prawie autorskim - LINK. Ja zwróciłem uwagę na art. 97, który mówi między innymi, że "organizacji radiowej (...) przysługuje wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania ze swoich nadań programów w zakresie (...) udostępniania ich utrwaleń w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym". To chyba znaczy, że w naszym przypadku Polskie Radio musi się zgodzić na udostępnianie nagrań listy na forum.

A Nas studentów uczono tak (prawnikiem tez nie jestem):

USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity) pisze:Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Na tej podstawie udostępniam nagrania R&R - Historia Powrzechna

Można przyjąć, że jesteśmy w stosunku towarzyskim, ponieważ: mamy zapewnioną komunikację oraz określone relacje między kolegami i koleżankami z forum. Będąc tutaj codziennie da się zauważyć, niektóre cechy charakteru.
Na tej samej podstawie odmawia się płacenia za utwory puszczane na Studniówkach.

PS. Witam wszystkich.

W końcu ktoś kompetentny wypowiedział się. Dla mnie sprawa udostępniania nagrań jest oczywista. Jest to legalne, nikomu nie szkodzi, nikt na tym nie korzysta finansowo, więc wszystko jest ok.
Z drugiej strony jednak ok pół roku temu został zamknięty dział z udostepnionymi nagraniami audycji Trójkowych na stronie (jeszcze wtedy) protestacyjnej "TrUjka- nie usłyszysz więcej". Podobno interweniował ktoś z zarządu Trójki.
Po za tym ostatnia głośna sprawa z zamknięciem napisy.org, sprawia, że czuję niepokój. Nasze prawo powoli zmierza w stronę zakazów i nakazów, a nie wolności.

Może problem rozwiązalby jakaś stacja typu Polskie Radio - retro, gdzie powtarzanoby wybrane audycje, te które zachowały się w calości.