1. [10,0] Amanda Lear - IMMORTELS - cudowne szeptango po francusku, tym razem zachwyciło mnie od 1 nuty, a poprzednio nie pamiętam (czy w ogóle?)
2. [8,5] Gibbs x Kiełas - PIĘKNY ŚWIAT - jest w tym coś innowacyjnego, alternatywnego, co mi się podoba. Na wyróżnienie zasługują figury tekstowe i barwa głosu wraz z dykcją. Wyraźnie słychać wyśpiewywane słowa i nie jest to banalny tekst
3. [8,0] Nocny Kochanek - KRÓTKI LONT - ciekawie się pali i rozpala, mimo krótkiego lontu. A Kochanek nie był by sobą, gdyby nie dołożył do tego równoległej (podtekstowej) płaszczyzny interpretacyjnej i dawki zawoalowanego humoru

.
4. [7,0] Patrycja Markowska & Robert Gawliński - AŻ DO RANA - Robert brzmi tu lepiej, zwłaszcza solo w zwrotkach, robi robotę pięknym brzmieniem. A Patrycja tu no nie (a w poprzedniej propozycji przebijała ojca, to tu Roberto zrobił odbijanego), ale całościowo się broni i zasługuje na szansę wejścia do zestawu TFP.
5. [6,5] palmy - SERCA ORIGAMI - dużo bitów łubu dubu, elektroniki, niby nie powinno, a podoba mi się. Bardzo przebojowe i mimochodem wchodzi podczaszkowo i się z tym chodzi

(w głowie).
===============================
6,5 Karaś/Rogucki - FILM - mam słabość do tego duetu, ale tym razem byli lepsi
6,0 Alan Parsons - YOU ARE THE LIGHT - przyjemne, poprawne technicznie, ale brakuje mi tu takiego "emocjonalnego porwania" i pozostania w mojej głowie na dłużej.
6,0 Larkin Poe - GEORGIA OFF MY MIND - czy to cover? Jeżeli tak, to nierozpoznawalny, zrobiony po swojemu. I za to ogromny plus. A jak tylko zbieżność tytułów, to... też ładne.
6,0 Lor - ROMANTYCZNOŚĆ - zwiewne, romantyczne, ale za mało kuszące by pójść na 2. randkę

(czyli 2. odsłuch)
5,0 Dawid Podsiadło - LET YOU DOWN - brzmi światowo, a nawet lepiej od innych tu podobnych mu stylistycznie propozycji
5,0 Megadeth - SOLDIER ON! - przyjemnie grzeje
5,0 Beth Hart - THE CRUNGE - dobre, ale nie wyjątkowe. Bardziej cenię dzieła twórcze niż odtwórcze.
4,0 King Buffalo - HOURS - dobre rockowe, ale bez szału wyjątkowości
4,0 Janek Szynal - MARATON - inspiracja Dawidem P. i Urszulą

? Brzmi jak Podsiadło o dmuchawcach.
4,0 Nickelback - SAN QUENTIN - przyzwoite grzanie jak herbata z imbirem
4,0 Tyler Bryant & The Shakedown - AIN'T NONE WATERED DOWN - było niezłe, ale już nie pamiętam za bardzo
4,0 UB40 feat. Gilly G & Dapz on the Map - CHAMPION - słodkie bujanko, jak u Rycha, ale do nich mam większy sentyment
3,0 Loreen - NEON LIGHTS - słuchalny pop
2,0 Richard Marx - ONE DAY LONGER - słodkość bez której można się obejść
0,0 Ralph Kaminski - BAL U RAFAŁA - dlaczego ponownie?
0,0 Pet Shop Boys - DID YOU SEE ME COMING (UNOFFICIAL ZENN REMIX) - poznawczo nic nowego nie wnosi
0,0 White 2115 - RIRI - R.I.P.