Strona 1 z 1
Not.165 - czy Ania Marzec coś powiedziała?
: sob kwie 21, 2007 7:37 pm
autor: pbd2
W notowaniu 165 (01.06.1985.) Wojciech Mann "miał wykorzystać fantastyczną dziewczynkę Anię Marzec", ale podobno nie wyszło to najlepiej. Pytanie: jak dokładnie wyszło? Bo jeżeli Ania powiedfziała na tej liście choćby kilka zdań, to chyba należy jej się współprowadzenie i miejsce na liście prowadzących. Niestety, byłem wtedy w wieku Ani Marzec, więc to notowanie zatarło się w pamięci (choć słuchaliśmy wtedy Listy całą rodziną regularnie co sobotę). Kto pamięta: czy Anna Marzec zasłużyła na miano współprowadzącej Listę? Przy okazji byłoby to jedno z zaledwie jedenastu (jeżeli doliczyć sporne 1230, to dwunastu) notowań prowadzonych choćby częściowo przez osobę płci żeńskiej. A Anię Marzec pozdrawiam jako słuchacz LP3, gdziekolwiek się znajduje. Swoją drogą ciekawe, czy ta pani słucha Listy?
Re: Not.165 - czy Ania Marzec coś powiedziała?
: sob kwie 21, 2007 7:57 pm
autor: mikrobi
pbd2 pisze:W notowaniu 165 (01.06.1985.) Wojciech Mann "miał wykorzystać fantastyczną dziewczynkę Anię Marzec", ale podobno nie wyszło to najlepiej. Pytanie: jak dokładnie wyszło? Bo jeżeli Ania powiedfziała na tej liście choćby kilka zdań, to chyba należy jej się współprowadzenie i miejsce na liście prowadzących. Niestety, byłem wtedy w wieku Ani Marzec, więc to notowanie zatarło się w pamięci (choć słuchaliśmy wtedy Listy całą rodziną regularnie co sobotę). Kto pamięta: czy Anna Marzec zasłużyła na miano współprowadzącej Listę? Przy okazji byłoby to jedno z zaledwie jedenastu (jeżeli doliczyć sporne 1230, to dwunastu) notowań prowadzonych choćby częściowo przez osobę płci żeńskiej. A Anię Marzec pozdrawiam jako słuchacz LP3, gdziekolwiek się znajduje. Swoją drogą ciekawe, czy ta pani słucha Listy?
Tak - powiedziała nawet więcej niż kilka zdań, w gruncie rzeczy przegadali z Mannem prawie całą listę, przez co 4 piosenki z pierwszej "10" (Moja Alabama z 10, Płynie w nas gorąca krew z 9, Somene's round the corner z 8 i Why can't I have you z 7) zostały zaledwie wzmiankowane.
Wydaje mi się też, ze Ania pojawiała się również na listach prowadzonych przez Niedźwiedzia, bo w ogóle w latach 80 LP3 miała sobie dużo elementów "qui pro quo" (choć pewnie wiele z nich powstało w głowie Pawła Sito). Wiadomo - radio teatrem wybraźni. W każdym razie to notowanie 165 nie było jej pierwszym aczkolwiek być może już ostatnim.
: sob kwie 21, 2007 11:56 pm
autor: JaceK
Fakt! Też to kojarzę, choć wyleciało mi to całkiem z pamięci... szkoda, że nie poruszyliśmy tego tematu na Zlocie — ciekawi mnie, co starzy ,,nasłuchowcy'' powiedzieliby na ten temat.
No właśnie: współprowadząca? czy nie? Mały Franek Baron też się kiedyś udzielał w trakcie którejś Listy w wymierze ciut większym niż jingle. Pamięta ktoś kiedy to było? Czy może to było w Markomanii?
: pn kwie 23, 2007 5:22 pm
autor: pbd2
No, jeżeli przegadali z Mannem całą Listę, to chyba jednak współprowadząca!
: pn kwie 23, 2007 6:11 pm
autor: JaceK
pbd2 pisze:No, jeżeli przegadali z Mannem całą Listę, to chyba jednak współprowadząca!
Nie wiem co na to powiedzą ,,nasłuchowcy''?
: wt kwie 24, 2007 11:32 am
autor: choroszcz
uwazam ze prowadzacy liste w zasadzie powinien byc uznany jako jeden,chyba ze oficjalnie na poczatku powitaly sie 2 osoby i zapowiedzialy ze beda prowadzic,
tak bywalo ale czy na pewno w przypadku Ani LUB INNYCH FRANKÓW ITP,
jezeli 1316 zapowiadalo kilku muzykow oraz goscie np z forum to co oni prowadzili? nie , liste prowadził Niedzwiecki -a reszta to goscie lub osoby towarzyszace
uwazam ze ten zaszczyt prowadzenia powinien przypadac tylko jednej osobie-
swoja droga,,fajnie byloby kiedys tak miec mozliwosc samemu poprowadzic liste trojki-szalenie odpowiedzialna funkcja ale...
mysle ze bym podołal - pozdrawiam
: wt kwie 24, 2007 1:03 pm
autor: JaceK
choroszcz pisze:(...)swoja droga,,fajnie byloby kiedys tak miec mozliwosc samemu poprowadzic liste trojki-szalenie odpowiedzialna funkcja ale... mysle ze bym podołal - pozdrawiam
Pisz podanie do Niedźwiedzia...
: czw kwie 26, 2007 7:33 pm
autor: drwycior
Popieram zdanie choroszcza...
A Franek wystepowal w Markomanii na zywo w "Szarej godzinie".Poniewaz maly Franek byl wiadomo jaki rezolutny to
pozniej Michal zrobil z tego jingle na Liste "no to co teraz gramy?" "taaaak" "niewiem" "straaasznie dziwny" "musimy sie pozwegnac" itd. hehe
A "niestety musze juz isc spaac" na koniec listy to mowi maly Czajek wziety ze Szklarskiej Poreby i tez Michal zrobil jingle,a potem nawet Niedzwiedz nawet dzwonil co jakis czas do Czajka podczas listy zeby sie dowiedziec co nowego

hehe,pamietacie? Pamietamy...

: ndz maja 06, 2007 2:48 pm
autor: Robinson
Ja uważam, podobnie jak bezpośredni przedmówcy, że jednak miano "prowadzący" tej Ani się nie należy.
Przyznam też, że zatarło mi się tamto notowanie w pamięci.
: pn lip 16, 2007 7:03 pm
autor: mikrobi
Robinson pisze:Ja uważam, podobnie jak bezpośredni przedmówcy, że jednak miano "prowadzący" tej Ani się nie należy.
Przyznam też, że zatarło mi się tamto notowanie w pamięci.
Mniej więcej wyglądało to tak jak przedstawiłem wyżej a nagrania to już pewnie nikt nie ma.
W sumie szkoda.
Aha male sprostowanie - na 7 było wtedy oczywiście Alphaville (niemiecki koszmarek - to jest moja opinia, możecie się nie zgodzić) i tego nagrania p. Wojtek nie zagrał a The Cars byli na 5, wprawdzie też już spadali, ale to chyba zostało puszczone.