Okres Bożego Narodzenia, a do nas przyszły spóźnione
DZIADY, Dziady – Listopady. Przyszły i wymiatają. W komentarzach czytałam, iż panie polonistki puszczają uczniom do słuchania. Uczniowie zachwyceni – wreszcie wiedzą „co autor miał na myśli”. I nawet ja usłyszałam w śpiewie
Hard Rocets frazę, której nie pamiętam ze szkoły. A może nauczyciele tego specjalnie nie akcentowali? Bowiem wyłapałam, iż Guślarz kazał stawić w środku ciemnej kaplicy kocioł wódki i… o zgrozo?! Spalić ją

!!!
Aż musiałam sięgnąć do tekstu źródłowego, a tam:
„Stawcie w środku kocioł wódki.
A gdy laską skinę z dala,
Niechaj się wódka zapala.
Tylko żwawo, tylko śmiało.”
Jacyż hojni dla zmarłych byli ówcześni Mickiewiczowi, współcześni to co najwyżej denaturatu by wlali

, a przepalić to woleliby gardła

…
Panowie tchnęli w mickiewiczowskie gusła nowego ducha, świetnie się tego słucha, jeszcze lepiej ogląda. Guślarze z nich przedni, np. obrazowo i z przejęciem własnymi oddechami pędzą palący się płomyk kądzieli, zgodnie z poleceniem mistrza ceremonii. Dla mnie bezkonkurencyjny zwycięzca tygodnia.
Były listopadowe gusła, jest grudniowa
PASTORAŁKA RADIOWA, ale tam ognia brak. Punkty będą jedynie „za pochodzenie”

(bo do posłuchania to na jeden raz). Pastorałkę nagrano dla Radia Szczecin – a noty będą dla jego mieszkańców:
AlkaOb (urodzinowego jubilata z 29.12), mojego rodzinnego odłamu osiadłego w Szczecinie i … dawnej idolki Modern Talking uwiecznionej na zdjęciu dla
jollyrogera72 (wybacz, ale zdjęcia umieszczonego przez Ciebie przy okazji prezentacji wyników MT nie da się odzobaczyć

, widziałam je tylko wtedy jeden raz, a zapamiętałam na zawsze).
Innych propozycji świątecznych już nie proponujecie, bo zanim to by się dostało do zestawu, to Święta zostaną odstawione do lamusa, a będzie karnawał hulał. Na okres przejściowy proponujecie kilka musujących i relaksujących propozycji, takich miłych, ale przechodzących obok. A wiadomo, że my tu nie pozostawiamy obojętnymi rzeczy emocjonalnych. I tak dumam sobie interpretacyjnie nad
BŁĘKITNĄ ŚWINIĄ. I myślę sobie, że może tu chodzi o zakamuflowane uciechy cielesne arystokracji? Błękitna krew to wiadomo, a niecne żądze ciała symbolizuje owa świnia (świntuszenie, brudna cielesność, np.
„żądza szarpie ciało”, „odrzuć wstyd”). A może to dalsza część rozwoju wydarzeń z ową Karoliną od Braci Figo i Fagot? I tu mam klasyczną zagwozdkę „co autor miał na myśli”?
Uciechy, czyli karnawał – to i potańczyć by się przydało. I tu mi
Karaś z Roguckim nutę taneczną zagrali. Buja się przy tym wyśmienicie, a i apokaliptyczny tekst do zadumy nad kresem naszego żywota skłania –
„za chwilę niczego nie będzie” (a Dziady dla zmarłych będą?).
Lady tym razem wystawiła do oceny przebojowy kawałek i tak nam zareklamowała panów: grającego i śpiewającego, że nie można tego zostawić bez premiowanego miejsca. A wokalista całkiem, całkiem – miło się na nim oko zawiesza i panie też niczego sobie. Wyliczyłam około 20, z którymi się solidaryzuję i utożsamiam. A było ich tam z 2 razy tyle.
Idzie Nowy Rok, a z nim … podwyżki cen śmieci, więc refleksja ekologiczna jak najbardziej na miejscu. I nowe spojrzenie na gatunek ludzki - człowiek jako produkt ekologiczny mądrze zużywający się do końca żywota swego, a z resztek to nawet możliwy do recyklingu (przeszczep organów). Mnie propozycja
Luxtorpedy wbija w fotel od pierwszego usłyszenia (a było to w okolicy zgłoszenia HOŁDU) i nie przestaje.
Ciepłe słowo napiszę jeszcze o
Adamie (wigilijnym solenizancie) i
Queen. Nie słyszę różnic między oryginałem a tym wykonaniem, gdyby nie podpis, to myślałabym, że to Freddie śpiewa. Może mam takie głuche ucho, ale też i nie byłam jakąś wielką fanką Queen i nadal nie jestem. Rozumiem, że dla tych co byli - kontynuacja z osobą Adama jest potrzebna.
Było miodowanie, pora na łyżkę dziegciu.
Beata u mnie zmiany ciśnień nie wywołuje,
dr Misio (w teledysku wystylizowany na Koźlarza?) poprzednim razem był u mnie w szczytowej grupie premiowanej do awansu, a teraz nie, jakoś nie ten moment na strach.
Ed Sheeran nigdy mnie nie przekonywał do siebie. Tu jest tak samo.
Ewa z czeskim Wojtkiem – punkty tylko za instrumenty dęte, które dmą z przyjemnością, reszta …
Natalia Rygiel – wyczytałam, iż zgłoszoną piosenką promuje Powiat Prudnicki. I obrazki piękne, ale sama piosenka do filozoficznego
Carpe Diem odwołuje się plastikowo, bez autentyczności i przekonania. A co z Prudnikiem ma wspólnego miłośnik Radia PiK? I z tym nurtującym pytaniem przechodzę do prezentacji moich ocen:
1. [10,0] Hard Rockets - ELEKTRYCZNE DZIADY
2. [10,0] Luxtorpeda - EKOPLAN
3. [9,0] Karaś/Rogucki - KILKA WESTCHNIEŃ
4. [8,5] Kenny Wayne Shepherd - WOMAN LIKE YOU
5. [6,5] RÖMY & Sovya - BŁĘKITNA ŚWINIA
========================================
[7,0] Travis - NINA'S SONG
[7,0] Danny Vera - ROLLER COASTER
[6,5] Bluszcz - LAMPARTY
[6,5] Jean Tonique - TOO BAD
[6,0] Chris Cornell - WATCHING THE WHEEL
[5,5] Queen + Adam Lambert - DON'T STOP ME NOW (LIVE)
[5,0] Harmonica Shah & Howard Glazer - PLEASE RESPECT ME
[4,5] Pet Shop Boys - HAPPY PEOPLE
===========================================
[3,5] Dr Misio - STRACH XXI WIEKU
[3,5] Kills Birds - HIGH
[3,5] Roosevelt - FEELS RIGHT
[3,0] Ewa Farna, Vojtěch Dyk & B-Side Band – KOČKY
[3,0] The Jaded Hearts Club - NOBODY BUT ME
[2,0] Ania Rusowicz - PASTORAŁKA RADIOWA
[1,0] Ed Sheeran - AFTERGLOW
[0,0] Albo Inaczej & Beata Kozidrak - BEZ CIŚNIEŃ
[0,0] Natalia Rygiel - CHWYTAJ DZIEŃ
P.S.
Miejsce 5 zajmował u mnie zespół Imperial Age - THE LEGACY OF ATLANTIS z notą [8,0]. Zachwycił mnie, bo... i tu przytoczę swój własny opis na moment pierwotnego oceniania:
"
Imperial Age brzmi Imperią głosów, ma się wrażenie, ze śpiewa to nie kilka osób, a cały potężny chór. Pięknie brzmią i ta harmonia (symfonia) głosów operowych. Czasami słychać i gotycki śpiew".
Po ponownie spóźnionej reakcji na zgłoszenie przeterminowanego utworu postawiona zostałam w sytuacji konieczności zmiany.
Co w rodzinie, to nie zginie
stawiam na BŁĘKITNĄ ŚWINIĘ!
Myślę, że pewni koledzy uchwycą ukryte przesłanie wynikające z zamiany

.
Podwyższyłam notę "Świni", bo jest intrygująca, z ciekawym wokalem i odkrywam coraz to nowe treści w miarę słuchania (zrzucanie sutanny, którego to tekstu nie wyłapałam przy poprzednich odsłuchach).