Było tego sporo... No to po kolei:
notowanie 812
Pierwsze, które zapadło mi w pamięć. Podczas końcówki notowania sprzątałem w pokoju

Miałem wtedy 8 lat. Na pierwszym miejscu było "Bitch" Meredith Brooks. Wśród debiutantów były piosenki, które są dziś dla mnie klasykami ("Bittersweet Symphony" i "Karma Police"). Niestety wówczas żadna z nich nie zapadła mi w pamięć.
notowanie 830/831
Pamiętam jak słuchałem tego notowania z rodziną w domu i obstawialiśmy na którym miejscu zadebiutuje "If God Will Send His Angels". Tydzień wcześniej spadło na 50 miejsce w poczekalni, a potem był drugi skok w historii listy.
Z tego okresu bardzo dużo notowań pamiętam...
notowanie 861
O tym już pisałem
tutaj.
"Gdy nie ma dzieci" nigdy nie należał do moich ulubionych utworów Kultu. Zbyt przebojowy... Ale doskonale kojarzy mi się z listą słuchaną w... łazience Tak, tak, to notowanie, kóre zapamiętam na zawsze. 31 lipca 1998, wyspa Wolin. Mieszkałem z mamą i z bratem w jednym pokoju w domku dla dwóch rodzin. Zamknęliśmy się w łazience i tam puściliśmy listę podczas gdy kolejne osoby myły się
Na zawsze zapamiętam, że wtedy "Gdy nie ma dzieci" debiutowało na 7 miejscu, na pierwszym było "Stop Listening" (a nie tak jak obstawiałem - moja ulubiona "Stokrotka" ), jedną z nowości było "The Way" Fastball (czyli ten utwór, który zachęcił mnie do wysłuchania listy po miesięcznej przerwie, a właściwie po obozie harcerskim, na którym podjąłem decyzję, że listy już słuchać nie będę ). "The Way" usłyszałem u... fryzjera i wtedy uznałem, że jednak fajnie by było posłuchać sobie listy...
notowanie 878
Listę prowadził Tomasz Żąda. To był tydzień powrotów, bo do dziesiątki wróciły Kult, U2 i Lady Pank. Do góry poszedł też Manic Street Preachers. Pierwszą dziesiątkę nagrałem i mam ją do dziś. To były najlepsze czasy listy.
W tym notowaniu debiut zaliczyła "Dziewczyna bez zęba na przedzie" czyli bardzo długo oczekiwany przeze mnie utwór z najlepszej polskiej płyty jaką słyszałem.
notowanie 885
Lista, której słuchałem na Zimowej Szkole w Zakopanem. W trzydziestce debiutował wówczas znienawidzony przeze mnie utwór "Pretty Fly", którym koledzy się zachwycali...
notowanie 890
Lista słuchana na biwaku harcerskim. Pamiętam tylko jedną piosenkę, "Believe" Cher. Niestety nie wysłuchałem prawie całej pierwszej dwudziestki, bo trzeba było gdzieś iść...
notowanie 899
Jedyne notowanie, któe zachowało się do dziś na kasecie. Niestety bez pierwszej trzynastki... Dzięki niemu po latach przypomniałem sobie sporo świetnych utworów, jak choćby "You Stole The Sun From My Heart" Manic Street Preachers. Marek mówił wówczas, że fani MSP się nie popisali. Tydzień później poszło 11 do góry

Komentarz pana Marka był wówczas bardzo żywiołowy... Często słucham sobie tego notowania...
notowanie 948
Pierwsze notowanie, które zapisywałem,, po długiej przerwie w słuchaniu listy. Tytułów nie znałem, więc sam je nadawałem

Wszystkie piosenki kojarzyłem bardzo dobrze, bo listy słuchalem regularnie, już od kilku tygodni. Niestety gdzieś zgubiłem tę kartkę. Jak znajdę, to od razu udostępnię te nazwy na forum mycharts.
notowanie 950
To tylko dwa tygodnie później... A znów bardzo mocno zapadło w pamięć. Szczególnie emocje związane ze skokiem A-ha z 17 na 2. Wówczas bardzo lubiłem "Summer Moved On", więc z każdą kolejną piosenką w pierwszej dziesiątce cieszyłem się coraz bardziej. Niestety na pierwszym miejscu utrzymały się "Czerwone korale"...
notowanie 954
I znów lista słuchana na biwaku harcerskim... Tyle, że tym razem już w słuchawkach. Znałem wszystkie pozycje z listy na pamięć i pamiętam, że kolega mnie z tego przepytywał
notowanie 966
A to już lista słuchana nad morzem. Zrezygnowałem z wycieczki na zachód słońca i siedziałem przy stoliku przed budynkiem. Tam słuchałem i notowałem. Na pierwszym miejscu było "Californication". I podczas tego pierwszego miejsca wróciła reszta wycieczki z zachodu słońca.
notowanie 1018
Kolejna lista słuchana nad morzem. Tym razem przy grze w karty. Wtedy po raz pierwszy usłyszałem "The Road To Mandalay" mimo, że na liście było już czwarty tydzień. O pierwsze miejsce biło się "Sing" Travisa z wielkim przebojem lata "Come Along" Tityo. Tym razem lepszy był "Kameleon"
notowanie 1071
To już kolejne lato i kolejna lista słuchana nad morzem. Krążyłem pomiędzy radiem a ogniskiem. Eksplozja radości nastąpiła gdy "In My Place" skoczyło z 19 na 5. A na pierwszym miejscu było "By The Way" z mojej ulubionej płyty tamtego okresu...
notowanie 1100
Ta lista wiążę się z wyczekiwaniem na debiut "The Bitter End". W końcu doczekałem się na 11 miejscu. To był świetny wynik. Na pierwszym miejscu po raz pierwszy zagościło "Again" Archive. To była dla mnie bardzo miła niespodzianka, ale nie wiedziałem jeszcze co nastąpi potem...
notowanie 1122
Lista z Augustowa. Słuchana w drodze nad morze. Były problemy z zasięgiem. Wtedy na liście zadebiutował utwór, który mnie zaintrygował. Jak się później okazało, był to The White Stripes "Seven Nation Army".
Gdy dojechaliśmy do ośrodka w głośnikach w recepcji leciało "Kiedyś Cię znajdę". To była nowość na miejscu 17 i koszmar lata...
notowanie 1124
Notowanie z Sopotu, słuchane w drodze do Austrii. Umilało mi czas jeszcze na przejściu granicznym. Niestety później straciłem sygnał. Ostatnią piosenką, którą złapałem było "Bourbon mnie wypełnia" Kazika.
notowanie 1141
Notowanie - katastrofa. Nigdy aż tak bardzo się nie denerwowałem podczas listy. Po bolesnym spadku z list wypadło "Bad Day", mimo że oddałem na to kilka głosów
"2=2=5", po pięknym debiucie na 13, spada... A w dodatku Karp debiutuje na pierwszym miejscu...
notowanie 1167
Wypad pod Warszawę na Boże Ciało. Lista ze Szklarskiej... Poczekalnia przegrana w piłkę w deszczu... Trzydziestka po takim wysiłku zabrzmiała jak nigdy... W dodatku "Hysteria" awansuje o 11 miejsc. Niestety był to jednorazowy wyskok...
notowanie 1179
Lista bez emisji... A szkoda, bo pierwsze spojrzenie na listę w internecie było wyjątkowym szokiem. Na pierwsze miejsce z 16 awansowało "Broken" Seethera.
notowanie 1186
Tego notowania bym tutaj nie zamieścił, gdyby nie pewna okoliczność

Bardzo dobrze je pamiętam, ale takich jak to było mnóstwo (przynajmniej z mojej perspektywy). Najmocniej zapadł mi w pamięc "skok" "Taking Off" The Cure w drugim tygodniu na liście. To był mój prywatny numer jeden przez 3 tygodnie, a na liście poradził sobie bardzo słabo...
notowanie 1229
Lista słuchana w samochodzie podczas powrotu znad morza. W pamięci pozostała mi pierwsza dziesiątka słuchana po ciemku, a szczególnie dwa Green Daye obok siebie i System Of A Down przed nimi. Niestety nowości podchodzą pod najgorsze w historii (Mezo i Sistars). Podczas tego notowania czytałem szóstą część "Harrego Pottera" po angielsku
notowanie 1275 i 1276
Dwa Depeche Mode wypadają z listy, a trzeci spada o 21 miejsc. Potem zgodnie z przewidywaniami wraca na trzecie miejsce. A w Łebie ludzie się bawią przy System Of A Down. Świat stanął na głowie.Podczas tego drugiego notowania zarejestrowałem się na forum lp3.
Przed 1278 zagłosowałem po raz pierwszy na forumową. Doskonale pamiętam wyczekiwanie na "Byłabym".
1283 po raz pierwszy komentowałem na forum.
Książka niestety się kończy na 2006 roku i już dalej nic nie napiszę. Na pewno szczególnym będzie dla mnie zarówno 1330 jak i 1331 notowanie.