Nicoletta pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:46 pm
ale kto by zwrócił uwagę EVENo?
Mi chodziło o to, że gdyby nie nienawiść i |@#!%@&*$|, to takie piosenki by nie powstawały.
ja uważam, że muzycy piszący w kontekście politycznym są po prostu słabi.
Może nieco inaczej ma się sprawa w przypadku gwiazd naprawdę wielkiego formatu, ale te z kolei trzymają się zwykle z daleka od takich tematów (może poza Fishem, który lubi śpiewać o wojnie).
A taki Zalew jak tak zaczyna ... no to słabiutko.
coś na zasadzie: hmmmm o czym by tu śpiewać? aaaa prowokacja! zaśpiewam politycznie.
no przepraszam.
słabo;.
Nicoletta pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:51 pm
A taki Zalew jak tak zaczyna ... no to słabiutko.
coś na zasadzie: hmmmm o czym by tu śpiewać? aaaa prowokacja! zaśpiewam politycznie.
no przepraszam.
słabo;.
Nie zgadzam się z Tobą, ale argumentujesz na tyle zgrabnie, że naprawdę miło się rozmawia
rzeczywiście trochę brzmi jak ostatni utwór z Final Cut
a co byś chciał usłyszeć?
przecież on jest Pinkiem Floydem.
wg mnie trzymanie się swojego toru i stylu to przepis na sukces i niezniknięcie w tłumie.
facet jest dekady na scenie i ma się dobrze.
rzeczywiście trochę brzmi jak ostatni utwór z Final Cut
a co byś chciał usłyszeć?
przecież on jest Pinkiem Floydem.
wg mnie trzymanie się swojego toru i stylu to przepis na sukces i niezniknięcie w tłumie.
facet jest dekady na scenie i ma się dobrze.
EVENo pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:54 pm
Nie zgadzam się z Tobą, ale argumentujesz na tyle zgrabnie, że naprawdę miło się rozmawia
w Idolu chodził w dziurawej skarpetce i wytartej kurtce, to było jakieś 12 lat temu.
Stracił kontrakt za wyrażanie swojego zdania w piosenkach (czy jakoś tak, nie pamiętam, ale nie nagrał tej wymarzonej płyty)
Dziś raczej nie śpi na turystycznej leżance i chyba ma całe skarpetki, ale nie wiem, bo nie śledzę kariery. I płyta nie wycofana ze sklepów. Sprzedaje się.
to fakty.
trudno im zaprzeczyć, a łatwo wyciągnąć wnioski.
wg własnego uznania
Nicoletta pisze: ↑pt paź 20, 2017 9:01 pm
Stracił kontrakt za wyrażanie swojego zdania w piosenkach (czy jakoś tak, nie pamiętam, ale nie nagrał tej wymarzonej płyty)
Jeśli to prawda, to miał ch... kiepski kontrakt. Ale czego innego oczekiwać od nagrody po Idolu?
FOXD pisze: ↑pt paź 20, 2017 8:48 pm
Panie Waters, to juz było
Greta też już była, mnóstwo lat temu. Nic lepszego niż kopia Final Cut nie mogła słuchacza spotkać (w tym przypadku)
Toś teraz trzepnął porównaniem jak "łysy grzywką o beton" W obu kawałkach są wyrąźnie różnice. Poza tym oczywistem jest, że Greta kojarzy się z LZ ze względu na pdoobieństwo w brzmieniu. Tylko, że nie tyle idzie o zbliżoność klimatu, a to że niema identycznie podobnie brzmi wokal, jak i muzyka. Tymczasem Waters gra niemal to samo od lat, co już jest przesytam, brak w tym jakiejkolwiek świeżości, czegoś nowego itd.