Lista Przebojów Programu Trzeciego

Najlepszy dzień tych mistrzostw. Jak tu nie wierzyć w cuda
I jak tu jutro zerwać się z łóżka po szóstej jak chciałoby się świętować dwa wspaniałe zwycięstwa

Znawca 1/4 MŚ - RPA 2010.
(po 2 z 4 meczów)

poz. typujący - pkt

1 grzes - 5
2 albarn - 4
2 Gary - 4
2 kamil_snk - 4
2 Miszon - 4
2 Pawelucky - 4
7 Arkano - 3
7 kajman - 3
7 krzychu78 - 3
7 krzyniu102 - 3
7 miniu - 3
7 Tomekk - 3
13 Aro - 2
13 Artur - 2
13 detektyw - 2
13 macor70 - 2
13 Neo01 - 2
13 neon.ka - 2
13 PaTToN - 2
13 piotreklp3 - 2
21 adr - 1
21 bear - 1
21 Dede - 1
21 dominik_fi - 1
21 krzysiek83 - 1
21 ku3a - 1
21 Martyr - 1
21 mateusz15 - 1
21 michal91d - 1
21 Robert - 1
21 Robinson - 1
21 stavanger - 1
33 abd3mz - 0
33 adamwadameria - 0
33 herMMan - 0
33 iqh - 0
33 saferłel - 0
33 sulko - 0
33 tadzio3 - 0
33 Yacy - 0

niesklasyfikowani:
figc1898
Kertoip
tomas585

krzysiek83 pisze:
Najlepszy dzień tych mistrzostw. Jak tu nie wierzyć w cuda
I jak tu jutro zerwać się z łóżka po szóstej jak chciałoby się świętować dwa wspaniałe zwycięstwa

Chyba po raz pierwszy się w pełni zgadzamy, przynajmniej w tym wątku
Ale mimo że jestem za Urugwajem, to Ghany mi trochę szkoda. Mieli zwycięstwo na tacy i jednak to nie fair że go nie dostali. Wychodzi na to że opłaca się grać rękoma w futbolu, coś tu trochę nie tak...
Z drugiej strony olbrzymie poświęcenie i gryzienie każdego cm murawy się opłaciło - po prostu kopana...

Mieli zwycięstwo na tacy i jednak to nie fair że go nie dostali.

W zasadzie to dostali na tacy, ale nie wzięli .
Bo wolny po którym była ta sytuacja w 121 minucie mocno dyskusyjny, nic dziwnego że Fucile się kłócił. W zasadzie to powiedziałbym, że błąd sędziego zaważyłby na wyniku i dobrze, że tego nie wykorzystali. Poza tym nie wiem skąd on wytrzasnął tyle czasu doliczonego, powinien po 120 gwizdać na karne.

Piękny dzień na mistrzostwach, piękny! I dwa mecze, o których będzie się pamiętało przez lata. A jak sobie poszperałem w mojej mundialowej pamięci, to wcale aż tak dużo takich nie ma.

No i powiedzenie: "wyjść obronną ręką z opresji" nabrało nieoczekiwanego i zaskakującego znaczenia. Nie mówiąc już o innych typu: "od zera do bohatera" itp. itd.

W półfinale mam już 2 drużyny, które lubię i im kibicuję. Dodatkowo spotkają się w półfinale, więc do końca już będzie komu kibicować. Jakże diametralnie inna sytuacja, niż przed 4 laty, kiedy takich zespołów było 0 (słownie zero) i trzeba było sobie faworytów dobierać na zasadzie mniejszego zła.

krzysiek83 pisze:Najlepszy dzień tych mistrzostw.

Fajnie byłoby, gdyby każdy następy był jeszcze lepszy...ale o ile o poziom meczu Argentyna-Niemcy jestem jakoś spokojny, to trochę obawiam się ostatniego ćwierćfinału po zapowiedziach Paragwajczyków, że zagrają po szwajcarsku fuj!

Pawelucky pisze:Tego to się większośc typujących nie spodziewała, Holandia prawie w finale nawet fajnie

Tez się cieszę, mimo iż nie trafiłem, bo po cichu kibicowałem Holendrom (został mi ten sentyment po Alinie Dragan, no i po wspomnieniu najwspanialszych Holendrów Gullita,Van Bastena,Rijkarda...ależ to była reprezentacja). Oby finał z Argentyną

krzyniu102 pisze:Tez się cieszę, mimo iż nie trafiłem, bo po cichu kibicowałem Holendrom (został mi ten sentyment po Alinie Dragan, no i po wspomnieniu najwspanialszych Holendrów Gullita,Van Bastena,Rijkarda...ależ to była reprezentacja).

I jeszcze ta ad.98 - pamiętacie ten półfinał z Brazylią kiedy F. de Boer i Kluivert nie strzelili karnych podczas meczu? Teraz był odwet

krzyniu102 pisze:Oby finał z Argentyną

Oby

Oby

a mi jednak ciągle szkoda Ghany... Z przyzwyczajenia [znaczy się nie zmieniłem ustawień nagrywarki ] nagrałem mecz. I ten karny w 120 minucie... kilka cm niżej i Afryka w półfinale... Ech...

Yacy pisze:a mi jednak ciągle szkoda Ghany...

Mi też

Gullit i Van Basten - moi dwaj ulubieni piłkarze z ulubionej drużyny AC Milan , zawsze na podwórku czy w szkole jak graliśmy w nogę, to miałem problem którym z nich mam być.

Neo01 pisze:I jeszcze ta ad.98 - pamiętacie ten półfinał z Brazylią kiedy F. de Boer i Kluivert nie strzelili karnych podczas meczu? Teraz był odwet

Ale ten mecz to był raczej w 2000, na EURO, z Włochami. Włosi od ok. 30 minuty grali w dziesiątkę, Holendrzy mieli dwa karne - sędzia dzielnie gospodarzom pomagał, ale ci jacyś oporni byli i nie chcieli skorzystać. No a Włosi pokazali wtedy, że gra obronna też może być piękna.

krzyniu102 pisze: Oby finał z Argentyną

Nie, lepiej z Hiszpanią . Poza tym Niemcy rozprawią się z Niemcami Ameryki Południowej w ćwierćfinale.

Taak, Holandia Gulita, Van Bastena , Rijkarda, braci Koemanów, van Brockelena itd. to pierwsze moje świadome Euro i miłość została do dziś. (oczywiście podobnie jest z Milanem za sprawą pierwszej trójki)
Przebija ich tylko zwycięzca pierwszego świadomego mundialu z Meksyku - Argentyna z Maradonną, Valdano, Buruchagą, Rugerrim, Pompidou, Brownem itp. itd.
Za taki zestaw finału wiele bym dał. Serce przepołowione, ale co tam.

Dla mnie zwycięstwo Holandii nad Brazylią wcale nie zaskoczyło, bo choć Brazylia przywiozła najlepszego bramkarza (nawet od Taffarela) i obronę wszech czasów, to jednak od kiedy interesuję się futbolem to nie pamiętam sytuacji, żeby w ofensywie nie mieli piłkarzy wybitnych. OK może Kaka spełnia te kryteria (ale był bez formy), ale już Fabiano i Robinho to są piłkarze jakich wielu i wielu jest od nich po prostu lepszych. Nigdy nie byłem jakimś wielkim ich wielbicielem, ale zwykle jak odpadali moi faworyci to właśnie Brazylijczykom kibicowałem. I zawsze mieli z przodu piłkarzy wybitnych: Zico, Socrates, Falcao, Romario, Bebeto, Ronaldo, Ronaldinho, Adriano, że wymienię tylko tych kilku najważniejszych z całej rzeszy. W latach 90tych jednym z najlepszych snajperów na boiskach europejskich był piłkarz Mario Jardel, który wobec silnej konkurencji u Canarinhos zagrał ledwie kilka meczy w kadrze. Teraz sorry, ale dla mnie to Brazylia przywiozła zawodników anonimowych w tej formacji. Jest daleko w tyle nie tylko za Argentyną, ale i za Holandią, ale i za Hiszpanią i kilkoma innymi selekcjonerami. I na koniec napiszę, że cieszy mnie, że poległa Brazylia ala Mourinho. Jest jakaś nadzieja dla mnie - romantyka futbolu. Bo chociaż w większości meczów im nie kibicowałem na poprzednich mistrzostwach, to lubiłem rozdziawiać gębę na ich akcjach.

Gary pisze:Zico, Socrates, Falcao, Romario, Bebeto, Ronaldo, Ronaldinho, Adriano

Adriano trochę nie pasuje do tej galerii sław. Luis Fabiano już bardziej i jest według mnie lepszy od byłego piłkarza Interu: strzela gole jak na zawołanie w Sevilli, trzeciej-czwartej siły w Primera Division, i stworzył ciekawy duet z Malijczykiem Kanoute. Ponadto strzelił 3 gole na MŚ w RPA, a w reprezentacji ma ich już ponad 30.

Nie chodzi mi o liczbę zdobywanych goli (choć to ważne), ale o format zawodnika. Sa piłkarze, którzy strzelają dużo bramek na mistrzostwach (vide Klose) a jednak największe piłkarskie firmy się o nich nie zabijają.

adr pisze:Gullit i Van Basten - moi dwaj ulubieni piłkarze z ulubionej drużyny AC Milan , zawsze na podwórku czy w szkole jak graliśmy w nogę, to miałem problem którym z nich mam być.

heh, miałem to samo chociaż... tylko zamiast Gullita był raczej Rijkard Ale van Basten to mój piłkarz wszech czasów i autor najpiękniejszej bramki, jaką widziałem (z przewrotki), eh czasy...

adr pisze:

Neo01 pisze:I jeszcze ta ad.98 - pamiętacie ten półfinał z Brazylią kiedy F. de Boer i Kluivert nie strzelili karnych podczas meczu? Teraz był odwet

Ale ten mecz to był raczej w 2000, na EURO, z Włochami. Włosi od ok. 30 minuty grali w dziesiątkę, Holendrzy mieli dwa karne - sędzia dzielnie gospodarzom pomagał, ale ci jacyś oporni byli i nie chcieli skorzystać. No a Włosi pokazali wtedy, że gra obronna też może być piękna.

Tego meczu nie za bardzo kojarzę, ale ten z Brazylią w '98 pamiętam baardzo dobrze

@Neo01
Bardzo dobrze kojarzysz mecz Holendrów z Włochami, bo to w tym meczu Holendrzy nie wykorzystali dwóch karnych w meczu (Kluivert i Frank de Boer)
Ale nie zgadzam się z adrem, że sędzia im sprzyjał, bo karniaki były ewidentne. Włosi na tamtych mistrzostwach grali ultracatenaccio i kilka ledwie minut zabrakło im do wygrania Euro.

PS. Dla mnie bramką wszech czasów jest też gol Van Bastena w meczu finałowym Euro88 ze ZSRR. A sam Van Basten to piłkarz nr 2 w klasyfikacji wszech czasów.

1/4 [59] . 03.07.2010 . 16:00 -> Argentyna ( 2 : 1 ) Niemcy

Znawca 1/4 MŚ - RPA 2010.
(po 3 z 4 meczów):

poz. typujący - pkt

1 albarn - 5
1 grzes - 5
3 Gary - 4
3 kajman - 4
3 kamil_snk - 4
3 macor70 - 4
3 Miszon - 4
3 PaTToN - 4
3 Pawelucky - 4
3 Tomekk - 4
11 Arkano - 3
11 Aro - 3
11 krzychu78 - 3
11 krzyniu102 - 3
11 michal91d - 3
11 miniu - 3
11 neon.ka - 3
11 piotreklp3 - 3
11 stavanger - 3
20 adamwadameria - 2
20 adr - 2
20 Artur - 2
20 bear - 2
20 detektyw - 2
20 herMMan - 2
20 krzysiek83 - 2
20 Martyr - 2
20 mateusz15 - 2
20 Neo01 - 2
20 Robinson - 2
20 tadzio3 - 2
32 Dede - 1
32 dominik_fi - 1
32 iqh - 1
32 ku3a - 1
32 Robert - 1
32 sulko - 1
38 abd3mz - 0
38 saferłel - 0
38 Yacy - 0

niesklasyfikowani:
figc1898
Kertoip
tomas585

Nie mam satysfakcji, że przewidzialem ich krótki żywot. Takiej klęski to się nikt nie spodziewał. Nie mam już na myśli wyniku Argentyny ale jej grę i taktykę (brak drugiej linii i ciągłe indywidualne zagrania!!)

Yacy pisze:3 dominik_fi - 4

Yacy, chyba pomyłka, bo skąd mam mieć te 4 pkt. Przecież tego meczu nie trafiłem.
Wydaj mi się, że powinienem mieć 1 pkt.

wyniki "meczów" 1/4 MŚ - LP3 2010, w 68 minucie :

macor70 ( Meksyk ) ( 1 : 0 ) bear ( Australia )

Robinson ( Słowacja ) ( 0 : 0 ) ku3a ( Korea Płn )

michal91d ( Nigeria ) ( 1 : 0 ) piotreklp3 ( Serbia )

krzyniu102 ( Kamerun ) ( 1 : 0 ) Yacy ( Wybrzeże K.S. )


Mecze towarzyskie:

Martyr ( 0 : 1 ) neon.ka

adamwadameria ( 1 : 1 ) Arkano

dominik_fi pisze:Yacy, chyba pomyłka, bo skąd mam mieć te 4 pkt. Przecież tego meczu nie trafiłem.

oczywiście, poprawione. Wklejałem wynik meczu 4:0 i u Ciebie brakowało tego wyniku, więc wkleiłem też 4:0... Przepraszam

Gary pisze:PS. Dla mnie bramką wszech czasów jest też gol Van Bastena w meczu finałowym Euro88 ze ZSRR. A sam Van Basten to piłkarz nr 2 w klasyfikacji wszech czasów.

Co do bramki wszechczasow to okazuję się być nacjonalistą. Dla mnie nie było piękniejszego gola niż ten Szarmacha przeciw Włochom z MŚ '74.
A cieszę się bardzo, że przynajmniej jedna sensownie grająca drużyna została w turnieju. I mam nadzieję, że zostaną mistrzami, bo przynajmniej za mecze z Anglią i Argentyną im się należy.

Macie rację z tymi meczami. Choć z Brazylią w 98 też był remis i dominacja Holendrów,a potem przegrane karne.
Teraz sobie przypominam, to było impreza po imprezie, dlatego mi się tak zlało
W każdym razie emocje były nieziemskie i dobrze że tym razem los się odwrócił...

Mam nadzieję że kiedyś też zaświeci słońce dla Argentyny i przede wszystkim da im trenera z prawdziwego zdarzenia, a nie megalomana opierającego prowadzenie drużyny na swoim widzimisię

@Gary, a kto jest no. One?