Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
Pucek pisze:mam na komputerze taka zajebista wersje, koncertowa chyba, gdize na poczatku slychac jakby gwar restauracyjny, a w ostatniej zwrotce jest genialna trąbka i organy hammonda... i jestem uzalezniony od tamtej wersji... Tak czy siak szkoda ze tak nisko, ale dobrze ze w ogole, ja juz naprawde zaczynam sie bac co bedzie pozniej...
Z Twojego opisu pasuje mi to na wersję z płyty Spokojnie. Chyba też ją wolę bardziej od tej najbardziej znanej.
To że Floydy się panoszą po całym topie zamiast okupować pierwszą 10 to jeszcze jakoś rozumiem (dużo ich jest, głosy sięrozkładają i takie tam). Ale Epitafium pierwszego dnia? Aż się zarejestrowałem na forum żeby... zaprotestować(?). No jak tak można? Smutne to.
Pucek pisze:mam na komputerze taka zajebista wersje, koncertowa chyba, gdize na poczatku slychac jakby gwar restauracyjny, a w ostatniej zwrotce jest genialna trąbka i organy hammonda... i jestem uzalezniony od tamtej wersji... Tak czy siak szkoda ze tak nisko, ale dobrze ze w ogole, ja juz naprawde zaczynam sie bac co bedzie pozniej...
Z Twojego opisu pasuje mi to na wersję z płyty Spokojnie. Chyba też ją wolę bardziej od tej najbardziej znanej.
sprawdze, bo nigdy nie sluchalem muzyki plytami wiec nie wiem pzdr.
kajman pisze: Dla mnie właśnie bez polotu. Brzmi jakby zrobiony na odczepnego. Ot takie sobie lekkie hardowe granie.
I to mi się podoba. Nic na siłę, nieco na ''odczepnego'', a nie technicznie i ostro
Tak... saferłel dobrze napisał. Ogólnie preferuję "technicznie i ostro" ale jednak coś w tej wcześniejszej wersji jest urokliwego dla mnie. Choć ja do Metalliki nic nie mam - żeby nie było!
Ależ wrażeń póki co...szkoda, że negatywnych. Przerwa techniczna.
saferłel pisze: A ja tradycyjne upominam się o ''Innuendo''!!!
Ja też, ja też! W głosowaniu forumowym dostało ode mnie najwyższe miejsce spośród wszystkich głosujących.
Show ma potencjał na top20 patrząc obiektywnie.
Khem... U mnie Innuendo jest na 7 miejscu, u Ciebie na 9
saferłel pisze:I to mi się podoba. Nic na siłę, nieco na ''odczepnego'', a nie technicznie i ostro
tak to jest Pawle jak nasze uszy słuchają zupełnie inaczej i to mi się podoba .
A to też prawda. Podsumowując muszę jednak powiedzieć (by mnie źle nikt nie zrozumiał), że ja lubię obie wersje i te różnice na korzyść ''drugiej wersji oryginalnej '' są nieznaczne.
Crowley pisze:To że Floydy się panoszą po całym topie zamiast okupować pierwszą 10 to jeszcze jakoś rozumiem (dużo ich jest, głosy sięrozkładają i takie tam). Ale Epitafium pierwszego dnia? Aż się zarejestrowałem na forum żeby... zaprotestować(?). No jak tak można? Smutne to.
saferłel pisze:I to mi się podoba. Nic na siłę, nieco na ''odczepnego'', a nie technicznie i ostro
Tak... saferłel dobrze napisał. Ogólnie preferuję "technicznie i ostro" ale jednak coś w tej wcześniejszej wersji jest urokliwego dla mnie. Choć ja do Metalliki nic nie mam - żeby nie było! :wink
Ja też nie mam nic do wersji Metallici i może jest nawet bardziej perfekcyjnie wykonana, ale nie wzbudza we mnie takich ciar na plecach jak wersja Thin Lizzy.