Lista Przebojów Programu Trzeciego

Co innego Move Over klasyka w niezlym wykonaniu

czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

Kajman pisze:Dla mnie teraz też jest młodość.

Podoba mi się to podejście; mam nadzieję, że za trzydzieści lat będę myśleć tak samo.

kajman pisze:Dla mnie teraz też jest młodość. A teraz przeżywam chyba bardziej niż w 90-tych, kiedy miałem lekki kryzys.

Zacząłem słuchać parę lat później, to i kryzys mi się trafił parę lat później.

Arkano pisze:Za młodości bardziej przeżywało się Listę, także obecna jest z góry na straconej pozycji.

coś w tym jest, ale i tak sporo zostało z tamtych lat...
dla mnie to były absolutne początki, więc nawet nie próbuję byc teraz obiektywny.

Hey

bear pisze:czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

Dopóki dobrze grajo, można to chłopakom wybaczyć. Chyba.

Ta Kasia brzmi jak zima. Trochę nie w czasie, może dlatego czegoś mi w niej brakuje... choć ładne, ładne.

Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznie
Katie jak dla mnie za bardzo orkiestrowa ale i tak na plus.

Witam wszystkich w ostatnie sierpniowe notowanie Listy w tym roku
Ciekawe, co będzie tą trzecią nowością? Nie widzę jakichś mocnych kandydatów do debiutu.
Cuba de Zoo coraz bardziej mi się wkręcają. Natu też nieźle, ale zastanawia mnie dlaczego w zestawie nie pojawił się "Niebieski", czyli jedyna jej autorska piosenka z płyty "Kozmic Blues" (tym bardziej, że był to singiel).

bear pisze:czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

"wiemy jak pić, pić by żyć"
Ociupinkę za bardzo przynudza pani Melua.

Tomekk pisze: czyli jedyna jej autorska piosenka z płyty "Kozmic Blues" (tym bardziej, że był to singiel).

scoverowała Katie?

Koszmarny Blackfield. Co to za wokal, do kroćset?

Wygląda że w top30 jedna nowość z pominięciem.
A z poczekalni wypadła Klara i Stereo (teoretycznie możliwe, że jeszcze będzie).

"przewróciłem się w grobie"... to zdecydowanie opiewa abstynencję

Ej, podoba mi się ten Blackfield. Nawet nie jest tak źle dla mnie w tej poczekalni :]

bear pisze:czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

Nie wiem czy prawie każdy, ale 2 na pewno.
Może dlatego adameria ich tak lubi

bear pisze:scoverowała Katie?

nie, to tylko tytuł albumu

bear pisze:czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

Chyba że coś koweruje.

Emilia pisze:

bear pisze:czy tylko mi się wydaje, że Cuba de Zoo prawie każdy swój utwór poświęca opiewaniu abstynencji?

"wiemy jak pić, pić by żyć"

ale tytuł to zdaje się AQUA DI VITA

Tomekk pisze:Natu też nieźle, ale zastanawia mnie dlaczego w zestawie nie pojawił się "Niebieski", czyli jedyna jej autorska piosenka z płyty "Kozmic Blues" (tym bardziej, że był to singiel).

Może właśnie dlatego

Collins & Collins Company - dobre bębny, reszta tak średnio. Prawie jak slogan reklamowy.

"The Big Bang" jest zaje*iste Takiej energii brakowało na LP3 [tu miejsce na wykrzyknik, który mi nie działa]
Jednak trochę straciłem, nie słuchając przez jakiś czas listy. Ale nic to. Nadrobi się.

Średni ci Collinsowie, trzeba przyznać.