LP Trójka to nowa audycja (na antenie od 9 kwietnia 2010), nadawana w piątkowe przedpołudnie (kiedyś w paśmie „Tu Baron”, obecnie w paśmie „Do południa”) — wspomnienia, nowe nagrania, propozycje z aktualnego Topu... czyli wszystko co związane z LP3.
Poczekalnia LP3 – na antenie od 9 września 2017 roku – w każdą sobotę od 7 do 9, prowadzący: Piotr Baron
ja nie wiem, bo nie podglądam, i dzięki temu mam wielką frajdę
a teraz "Crazy Mary", przypominają mi się dawne, wigilijne topy wszech czasów, które były o mniej więcej takiej porze
można się trochę polansować?
jeśli tak, to chciałbym tylko napisać, że ma moim blogu jest już kilka słów poświęconych liście
Dzień dobry! Widzę, że świętowanie idzie pełną parą. Ja też podsłuchuję, dobrze, że nie znam dokładnie czołówki, to nie wiem dokładni jakie jeszcze numery przed nami
"Crazy Mary" usłyszałem pierwszy raz w podsumowaniu chyba 800 list, a może to była pierwsza dziesiątka po 700. Już dokładnie nie pamiętam. Wspaniała piosenka!
"Komu bije dzwon" pamiętam szalenie mi się pdobał i był moim ulubionym utwworem z płyty, ale byłem przekonany, że raczej kiepsko sobie poradzi na liście, a tu kompletne zaskoczenie.
W ogóle jeżeli chodzi o płytę "Ostateczny krach..." była rzecz zadziwiająca - każdy kolejny singiel miał coraz lepsze wyniki na liście, co zwykle jest odwrotnie. Aż strach pomyśleć jak by poradził sobie piąty singiel
marsvolta pisze:"Crazy Mary" usłyszałem pierwszy raz w podsumowaniu chyba 800 list, a może to była pierwsza dziesiątka po 700. Już dokładnie nie pamiętam. Wspaniała piosenka!
I właśnie dla takich piosenek warto wybierać także niesingle do zestawu.
Wybrałem Cię spośród milionów
Wybrałem tak jak mogłem wtedy najlepiej
Wpuściłem Cię do swego domu
Nie myślałem o tym co gdzie i kiedy
Ten dzień przywitał nas ulewą
W tym wietrze z syfu z listopada
Uciekłaś wtedy moją stroną lewą
To jeszcze jest głupota, czy już zdrada
Czy myślałaś o tym co się stać może między nami dwojgiem
Tu stać się może coś nowego
marsvolta pisze:"Crazy Mary" usłyszałem pierwszy raz w podsumowaniu chyba 800 list, a może to była pierwsza dziesiątka po 700. Już dokładnie nie pamiętam. Wspaniała piosenka!
I właśnie dla takich piosenek warto wybierać także niesingle do zestawu.
Tutaj akurat muszę się zgodzić, ale to była taka składkowa płyta. Wtedy kiedy na przykład Linkin Park wydaje drugi singiel, a trójka gra co innego to ja tego nie rozumiem. W ostateczności można zawsze poczekać.
ja nie wiem, bo nie podglądam, i dzięki temu mam wielką frajdę
a teraz "Crazy Mary", przypominają mi się dawne, wigilijne topy wszech czasów, które były o mniej więcej takiej porze
Mój problem polega na tym, że prawie całą czołowkę znam na pamięć... Ale i tak dzisiaj każdego utworu słucha się wyjątkowo.
Szczerze mówiąc zawsze zadziwiała mnie popularność tego Pearl Jamu zarówno na LP3 i topie. Bardzo lubię ten utwór, ale chyba nie aż tak jak inni trójkowicze.
marsvolta pisze:"Komu bije dzwon" pobyt piosenki na liści zbiegł się z niespodziewaną śmiercią Andrzeja „Szczoty” Szymańczaka perkusisty Kultu. Niesamowite!
Mam do dzisiaj singielka z tą piosenką. Tekturowe pudełko z podpisami członków zespołu na odwrocie, a z przodu stempel z tytułami tych wersji. Mój numer singla 0031.
o, a na moim nie ma numeru...
teraz moja "Szczerbula"...
wczoraj byłem na koncercie Kultu i z jednej strony znowu piękne 160 minut muzyki, a z drugiej... to był pierwszy ich koncert w moim życiu na którym nie zagrali "Szczerbuli"...
Witajcie forowicze. Bardzo podoba mi się to podsumowanie. Od tego wydania chciałbym prowadzić statystykę wszystkich notowań, tak żeby na 2000 wydanie listy i może po drodze móc wiedzieć gdzie znajduje się dany utwór w podsumowaniu wszechczasów. Wyczekuję 1500 notowania. Trójkowicz dopiero od 2004 roku ( dopiero..... )
ku3a pisze:
wczoraj byłem na koncercie Kultu i z jednej strony znowu piękne 160 minut muzyki, a z drugiej... to był pierwszy ich koncert w moim życiu na którym nie zagrali "Szczerbuli"...
Cały urok Kultu polega na tym, że prawie każdy koncert ich jest inny i można chodzić bez końca, a zawsze będzie ciekawie
tadzio3 pisze:W ogóle jeżeli chodzi o płytę "Ostateczny krach..." była rzecz zadziwiająca - każdy kolejny singiel miał coraz lepsze wyniki na liście, co zwykle jest odwrotnie. Aż strach pomyśleć jak by poradził sobie piąty singiel
Można było wydać Jatne i sprawdzić
Fenomenu Dziewczyny nie rozumiałem nigdy, chociaż lubię oczywiście. A najbardziej końcówkę.
"Dziewczyna bez zęba na przedzie" to dopiero był hit. Fajny teledysk jeden z najlepszych Kultu w historii. Pamiętam, że ten okres na liście zbiegł się z najfajniejszym koncertem Kultu na jakim byłem. Około 20 może trzydzieści osób na sali. Zakopane klub "Pstrąg" Kult zagrał dla na jedyna 4h i dlatego będę miał zawsze wielki szacunek dla Kazika i zespołu. Nie ważne ile osób ważne jaka atmosfera, a muszę powiedzieć, że było niesamowicie. Byłem niepełnoletni, a wstęp było od 18 lat. Do biletu jeszcze piwo dodawali, a więc aby nie wzbudzać podejrzeń trzeba było szybko wypić. Był mały stres!
ku3a pisze:
wczoraj byłem na koncercie Kultu i z jednej strony znowu piękne 160 minut muzyki, a z drugiej... to był pierwszy ich koncert w moim życiu na którym nie zagrali "Szczerbuli"...
Cały urok Kultu polega na tym, że prawie każdy koncert ich jest inny i można chodzić bez końca, a zawsze będzie ciekawie
no ale jak 20 razy byłem na koncercie Kultu i zawsze "Szczerbula" była no to rozumiesz...