tak, James trochę mówiłMiszon pisze:Sporo też gadek było między kawałkami jak zauważyłem, bo czasami dłuższe przerwy były i cośtam gadał James (aczkolwiek słów już nie szło rozpoznać, za daleko).



Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, jollyroger72, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz, jollyroger72
tak, James trochę mówiłMiszon pisze:Sporo też gadek było między kawałkami jak zauważyłem, bo czasami dłuższe przerwy były i cośtam gadał James (aczkolwiek słów już nie szło rozpoznać, za daleko).
Jaki numer? Dołożono coś do zestawu?Miszon pisze:U!
Slayer w TuBaronie!
Americon, oby go dodali do zestawukrzysiek83 pisze:Jaki numer? Dołożono coś do zestawu?
Coś krótkiego i głośnegokrzysiek83 pisze:Jaki numer? Dołożono coś do zestawu?Miszon pisze:U!
Slayer w TuBaronie!
dokładnie. Ja wprawdzie z trudem na początku wchodziłem ale wyniku o 15:30 chyba jeszcze nie było.ku3a pisze:tak, wtedy jeszcze było dobrze, pewnie ludzi jeszcze zdecydowanie mniej było. choć do netu już nie udawało się wejść.
też się cieszę... no i Ada tez ze mogła Ciebie poznać. . Najlepsze powiedziała potem ; "Duży, przyjemny i bardzo miły facet "ku3a pisze:dobrze, że choć te pół godzinki udało nam się razem spędzić.
ja starałem się między koncertami. Bo jednak nagłośnienie miało moc i to z każdej strony . Po Behemotach poszliśmy się posilić i po sporej porcji bigosu i karkóweczkiku3a pisze:próbowałem się do Was dodzwonić, bo myślałem, że problem jest tylko chwilowy, jak w Sylwestra o północy, no ale niestety...
no niestety tak było.i nawet gdy opuściliśmy teren lotniska nie dało rady.ku3a pisze:jeszcze po zakończeniu Metalliki nie mogłem nigdzie zadzwonić. w takim tłoku nie było szans się spotkać.
ja dzwoniłem ostatni raz chyba ok. 1:30. A później kiedy docieraliśmy w grupkach do autokaru...to dopiero się zaczęło.ku3a pisze:tego wniosek, że jeszcze przed pójściem spać o 2.00 mogłem do Ciebie zadzwonić, ale myślałem, że już wyruszyliśmy i że być może od razu poszliście spać w autokarze, więc nie chciałem ew. obudzić.
no to trojkę mamy taka samą. trudno ocenić mi było z daleka Anthraxa , na Megadeth dotarliśmy pod scenę tak od połowy ich występu, i tez dali czadu.ku3a pisze:ak! Slayer u mnie na drugim. a o trzecie dzielnie walczyłby Behemoth z Anthraxem i kto wie czy nasi by nie wygrali.
ku3a pisze:kurde, coś niemrawych miałem ludzi dookoła, bo na ANL tylko machali rękoma, a mnie wtedy rozsadzała energia. normalnie nie wiedziałem co mam robić, bo chciałem jednocześnie tego słuchać, jednocześnie oglądać, jednocześnie wrzeszczeć, skakać itd. Po raz kolejny żałowałem, że ANL nie trwa z pół godziny.
Oj tak przesympatycznie .ku3a pisze:kurde, ale było pięknie!!