Strona 4 z 5

: ndz maja 04, 2008 4:03 pm
autor: Tomekk
neon.ka pisze: i jeśli będzie następny polski top, to bedą nieco inne zasady głosowania.
możesz zdradzić jakie będą te zasady? :wink:

: ndz maja 04, 2008 11:21 pm
autor: Miszon
neon.ka pisze:jak byłyśmy z Martyrką u Pana Barona, dałyśmy mu m.in. listę z pierwszymi 12 brakującymi według forum utworami.
na Comę na razie nie ma szans, bo wrzucają do zestawu tylko piosenki nie młodsze niż 5 lat.
i jeśli będzie następny polski top, to bedą nieco inne zasady głosowania.
O! A to ciekawe!
Ale dwunastkę z wersji pierwszej wyników, czy z drugiej? ;)
A możecie zdradzić jakie te zasady mają być?

a 5 lat wyjaśnia też brak "Do kołyski" Dżemu. Szkoda, że jaśniej nie było to napisane, że takie ograniczenie wprowadzono.

: pn maja 05, 2008 12:56 am
autor: neon.ka
Miszon pisze:O! A to ciekawe!
Ale dwunastkę z wersji pierwszej wyników, czy z drugiej? ;)
A możecie zdradzić jakie te zasady mają być?
z drugiej wersji :) . mam nadzieję, że możemy zdradzić. może tak trochę na okrągło napiszę na wszelki wypadek - więcej utworów do wyboru, przedstawione w trochę odmiennej formie, inny limit utworów na które można głosować. coś się z tego da wywnioskować mam nadzieję... :wink: . a, no i być może uda się wprowadzić fragmenty utworów do odsłuchu. Balonik w każdym razie jest bardzo optymistycznie nastawiony.

A co do 5 lat od wydania płyty Comy, to jednak chyba w tym roku jeszcze nie da rady :) , pomimo, że Top będzie w roku przyszłym.
tadzio3 pisze:A co z pozostałymi utworami?
o pozostałych się nie wypowiedział, bo akurat się piosenka kończyła i musiał wracać do zapowiadania. strasznie to wszystko było w pośpiechu...

: pn maja 05, 2008 11:51 am
autor: Martyr
neon.ka pisze: mam nadzieję, że możemy zdradzić.
tez nie byłam pewna, ale w takiej wersji jak napisałas, chyba moze byc... :wink:
neon.ka pisze:Balonik w każdym razie jest bardzo optymistycznie nastawiony.
zgadzam sie :)
neon.ka pisze:o pozostałych się nie wypowiedział, bo akurat się piosenka kończyła i musiał wracać do zapowiadania. strasznie to wszystko było w pośpiechu...
tak jest, kazda sekunda była bardzo cenna... i tak chyba udało nam sie wyciągnąć troche wiecej niz Balonik planował :D

: pn maja 05, 2008 7:57 pm
autor: Miszon
Martyr pisze:
neon.ka pisze: mam nadzieję, że możemy zdradzić.
tez nie byłam pewna, ale w takiej wersji jak napisałas, chyba moze byc... :wink:
neon.ka pisze:Balonik w każdym razie jest bardzo optymistycznie nastawiony.
zgadzam sie :)
No tak, za wiele nie zdradziła... wszystko "trochę inne" ';)

Ale to dorbze, że panuje ogólny optymizm w materii drugiej edycji :).

: wt maja 13, 2008 9:51 am
autor: bjcs
Jacek Kaczmarski - Mury
Lady Pank - Zostawcie Titanica
Lady Pank - Mala wojna
Budka Suflera - Cien wielkiej gory
Budka Suflera - Ratujmy, co sie da

Tych utworow dla mnie najbardziej brakowalo w zestawie do glosowania.
A obecnosc niektorych utworow to jedna wielka pomylka (takie by mogly smialo kandydowac, gdyby taki top tworzyla jakas stacja pokroju Eski), np.

Norbi - Kobiety sa gorace
Wilki - Baska
Reni Jusis - Zakrecona

Moze by w takim razie jeszcze cos Ich Troje dorzucic?? ;)

UTOPIENI

: pt maja 16, 2008 9:32 am
autor: Sariusz
Witam

Widzę, że nawet gdybyście pokusili się o alternatywny TOP i dwie listy rezerwowe to dla wielu znakomitych utworów z lat 60-tych i 70-tych nie znalazłoby się miejsca w tych zestawieniach- tak jak brakuje ich w Radiu Piotrków i Marków...

W dużym stopniu to 'zasługa' właśnie pana Niedźwiedzia, który skutecznie wymazał z mapy polskiej muzyki rockowej jej najlepsze artystycznie dokonania z lat 60-tych i 70-tych. Trzeba było zrobić miejsce dla totalnej hucpy, która wdarła się na listy na równych prawach z MMG i idolami ówczesnej młodzieży.

To są straty chyba już nie do odrobienia, ale niech mi będzie wolno chociaż na chwilę wygrzebać z pamięci tytuły, które dawno temu uTOPiono, których po prostu NIE MA w zbiorowej świadomości wychowanych na LP3 :

SBB : Figo-Fago, Zostało we mnie, Z których krwi krew moja, Ziemio wyśniona

BREAKOUT Pomaluj moje sny, Wielki ogień, W pochodzie codzienności

DŻAMBLE Naga rzeka, Wymyśliłem ciebie

GRECHUTA i WIEM : Jeszcze pożyjemy, Może usłyszysz wołanie o pomoc, Gdzieś w nas, Godzina miłowania

KLAN Automaty, Epidemia radości, Z brzytwą na poziomki

KRZAK Ściepka, Czakuś

NIEMEN Jednego serca, Com uczynił, Piosenka dla zmarłej, Marionetki, Bzy i szampan, Smutny ktoś i biedny nikt, Pieśń Wojów i wiele, wiele innych...

POLANIE Nie zawrócę, Nie wiem sam

ROMUALD i ROMAN Pytanie czy hasło, Gdyby przebaczać mogli wszyscy

SKALDOWIE Nadejdziesz od strony mórz, Krywaniu, Krywaniu

TEST Przygoda bez miłości

To tylko garść tytułów, a zebrałoby się ich setki ...

Re: UTOPIENI

: pt maja 16, 2008 7:01 pm
autor: Miszon
Sariusz pisze:tytuły, które dawno temu uTOPiono, których po prostu NIE MA w zbiorowej świadomości wychowanych na LP3 :
Wielki ogień, Wymyśliłem ciebie, Jednego serca,
Akurat te były przez nas wymienione jako brakujące (a pewnie o kilku innych myślelismy), także aż tak źle nie jest ;).

: pt maja 16, 2008 11:58 pm
autor: tadzio3
Generalnie to każdy mógłby wymieniać bez końca, ale raczej to nie na tym polega. I tak trzeba wybrać te najlepsze, a moim zdaniem ich (prawie) nie brakowało w zestawie.

Hucpa

: sob maja 17, 2008 12:18 pm
autor: Sariusz
tadzio3 pisze:.. trzeba wybrać te najlepsze, a moim zdaniem ich (prawie) nie brakowało w zestawie.
Czegóż innego można oczekiwać od wieloletnich słuchaczy list Niedźwieckiego...

Tadziu trzeci- piszesz, że Ci nie brakowało - i ja to rozumiem...

W tym tkwi właśnie problem, że nie brakuje Wam SBB (na liście nie ma żadnego utworu !) z muzycznie oryginalnymi kompozycjami i genialną grą Skrzeka i kolegów a wielce zadowoleni jesteście, że w pierwszej dziesiątce znalazły się kuplety pana Kazia podane bawolim głosem w rytmie kultowej orkiestry weselnej :evil:

To jakieś nieporozumienie, kiedy wokalistami nazywa się pana Muńka, czy pana Grabaża, którzy z takim śpiewem mogą i powinni występować tylko na juwenaliach!

Co gorsza zespoły jak KULT, T.LOVE i PiDŻAMA PORNO są młodym słuchaczom przedstawiani jako wręcz legendarni wykonawcy !
To hucpa, bo mówiąc oględnie bardzo przeciętni z nich wykonawcy...

Na normalnym rynku muzycznym liderzy tych grup zdobyliby miejsce jako autorzy tekstów, czy producenci. Tymczasem ci cwani epigoni zajmują czołowe miejsca na TOP-ie wszech czasów ...
Zgroza !

: ndz maja 18, 2008 12:02 pm
autor: tadzio3
Chodzi mi tez o to, że nawet gdyby w zestawie było SBB szans na wejście do top 100 by nie miało.
Sam przyznałeś rację, słuchacze Trójki słuchaja takiej, a nie innej muzyki, więc cóż...
To jakieś nieporozumienie, kiedy wokalistami nazywa się pana Muńka, czy pana Grabaża, którzy z takim śpiewem mogą i powinni występować tylko na juwenaliach!
Na szczęscie tak jest, że jeszcze cenieni są tacy wykonawcy! Bo nie chodzi tutaj o same walory wokalne, ale o przekaz. Co z tego, ze na rynku muzycznym mamy wykreowane gwiazdy (ze świetnym głosem), które muszą tylko śpiewać, a pod nos mają podstawione teksty, muzykę, aranżację i wszystko inne.
Może poszedłem w troche innym kierunku...
SBB bardzo cenię, mam ich troche muzyki, ale kultowymi wykonawcami oni dla mnie nie są.
Co gorsza zespoły jak KULT, T.LOVE i PiDŻAMA PORNO są młodym słuchaczom przedstawiani jako wręcz legendarni wykonawcy !
Nie muszą byc przedstawiani, dla mnie np są 8)
To hucpa, bo mówiąc oględnie bardzo przeciętni z nich wykonawcy...
Hmm, z tym się moge nawet zgodzić, tzn z tym, że wykonacami nie sa wybitnymi, ale widzisz, mają to coś czego nie mają ci "lepsi" wykonawcy, dlatego są bardziej lubiani.
Na normalnym rynku muzycznym liderzy tych grup zdobyliby miejsce jako autorzy tekstów, czy producenci.
I zdobywają. Czy to oznacza, ze nie mają miec miejsca na topie wszech czasów? Wszystko weryfikuje sympatia słuchaczy, a taka jest po stronie właśnie KULTU :)

Re: Hucpa

: ndz maja 18, 2008 12:33 pm
autor: ku3a
Sariusz pisze:W tym tkwi właśnie problem, że nie brakuje Wam SBB (na liście nie ma żadnego utworu !) z muzycznie oryginalnymi kompozycjami i genialną grą Skrzeka i kolegów a wielce zadowoleni jesteście, że w pierwszej dziesiątce znalazły się kuplety pana Kazia podane bawolim głosem w rytmie kultowej orkiestry weselnej :evil:
mysle, ze nie jest to miejsce na obrazanie tych zespolow i, wybacz, ale wlasnie na Kult bede glosowac w Topie Wszech Czasow, bo to jest dla mnie jeden z zespołów mojego życia, z ich utworami wiążę wielkie emocje, wspomnienia, przezycia, a nie z SBB. Sorry.

: ndz maja 18, 2008 9:06 pm
autor: Zawiesina
w pierwszej dziesiątce znalazły się kuplety pana Kazia podane bawolim głosem w rytmie kultowej orkiestry weselnej
W pierwszej dziesiątce znalazły się "Polska", "Do Ani" i "Arahja". A więc to co piszesz jest zwyczajną nieprawdą. Oczywiście jeśli znamy rzeczywiste znaczenie słowa kuplet.
Co gorsza zespoły jak KULT (...) są młodym słuchaczom przedstawiani jako wręcz legendarni wykonawcy! To hucpa, bo mówiąc oględnie bardzo przeciętni z nich wykonawcy
Po pierwsze Kult istnieje od 26 lat i o jego pozycji na polskiej scenie decydują nie tylko młodzi słuchacze, ale i rówieśnicy samych muzyków. Po drugie, jeśli to są przeciętni wykonawcy, to proponuję przejść się na jakiś koncert i po prostu posłuchać (cokolwiek by nie sądzić o kompozycjach i tekstach). Po trzecie proponuję zapoznać się z rzeczywistym znaczeniem słowa hucpa.

Kazika nazywasz epigonem? Może mi powiesz zatem kogo naśladuje/próbuje naśladować?

Niedźwiecki winien schamieniu słuchaczy? Diagnoza nawiązująca do twórczości najwybitniejszych spiskowców i paranoików naszych czasów. Szkoda czasu. Sam jestem ciekaw co powiedzieliby na to artyści, których tak ci w zestawie do głosowania brakuje. Ale cóż, póki co musisz się pogodzić z myślą, że żyjesz w kraju chamów.

Kwestia smaku

: ndz maja 18, 2008 11:11 pm
autor: Sariusz
Na początek - słowo wyjaśnienia dla usera 'ku3a' , bo szanuję fanów także tych wykonawców, za którymi nie przepadam.
Ja też czuję sentyment do takich zespołów jak Kult, czy T.Love- to jakby orkiestry z podwórza mojej młodości. Zdaję sobie sprawę, że inne orkiestry podwórkowe mogą im laczki lizać. Ale jeśli ma to być TOP- to niech będzie rzeczywiście coś NAJ... Bez żartów- szukajmy tego, co artystycznie NAJjlepsze.
Tadzio3 pisze: Bo nie chodzi tutaj o same walory wokalne, ale o przekaz.
No właśnie - chodzi także o przekaz. Nie miejsce tu na analizę tekstów, ale nie wydaje mi się specjalnie wartościowe, to co p. Muniek potrzebuje na wczoraj, a czym nie pogardzi p.Kazik, gdy w domu nie ma dzieci. Setki młodych ludzi tego słucha i sięgają po to, co opiewają ich idole. Smutne.

Nie odmawiam obu panom zręczności w formułowaniu tekstów, ale czytać tego raczej się nie da. Knajacka poezja Taty Kazika albo Stanisława Grzesiuka- to dla obu epigonów niedościgłe Himalaje liryki.

Tak, tak 'Zawiesino'- epigonów...

Wszystkie trzy postawione przede mną zadania wykonałem na długo przed napisaniem postu i do artystycznego bytu zwanego raz Kazikiem, to znów Kaziem na żywo, czy jak tam jeszcze- zwyczajnie nie mam przekonania. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia na koncercie w połowie lat 80-tych, kiedy dmuchał w saksofon jak w jarmarczną trąbkę, machając przy tym łapą, jak i wiele lat później, gdy przerywał koncerty nalatując na kiksy kolegów albo na ochroniarzy...
Jeśli 'hucpa' to niewłaściwe słowo to w tym przypadku mogę je zmienić na 'żenadę', bo po dwudziestu kilku latach p. Kazimierz nadal nie umie śpiewać ! A jego koledzy z zespołu Kult jako instrumentaliści jednak jakieś postępy poczynili...

Co do schamienia publicznych gustów - być może jest coś na rzeczy, ale czy aby tylko publiczność jest temu winna ???
Zawiesina pisze: Diagnoza nawiązująca do twórczości najwybitniejszych spiskowców i paranoików naszych czasów.
Prosiłbym bez odwoływania się do paranoików...

Jestem fanem nieodżałowanej, starej Trójki- tej sprzed stanu wojennego.
I niestety pamiętam smutny czas, gdy po wznowieniu audycji w tym prawdziwie kultowym radiu zawitał ze swą listą pan Niedźwiecki.
Przedtem jeszcze zdarzało się usłyszeć w radio zespoły: Exodus, KRZAK, Kasa Chorych, a nawet SBB ! Później ich miejsce zajęły zespoły Kajagoo, Universe, Azyl P., soliści : Limahl, Basia i Jacko...

Pamiętam także - choć pewnie zaraz się dowiem, że nie powinienem, jak przed wyborami 1989r. pewien lubiany prezenter w przeprowadzonym wywiadzie usiłował pokazać ludzką twarz tow. Millera :?

Dla mnie to nie była kwestia upodobań czy przekonań, lecz smaku...

: ndz maja 18, 2008 11:54 pm
autor: ku3a
Sariusz pisze:Bez żartów- szukamy tego, co artystycznie NAJjlepsze...
ja glosujac na Top wybieram te utwory ktore najbardziej lubie. Na to sklada sie wiele rzeczy i teraz nie chodzi o to, by je wypisywac i analizowac. Natomiast nie glosuje na to, co jest artystycznie najlepsze. Bo moge sprobowac spojrzec "obiektywnie" na utwor i stwierdzic, ze cos tam w nim jest lepszego niz w ktorejs z moich ukochanych piosenek, ale co z tego, skoro utwor ten ani troche mnie nie rusza.

Re: Kwestia smaku

: pn maja 19, 2008 10:10 am
autor: Zawiesina
Sariusz pisze:Ale jeśli ma to być TOP- to niech będzie rzeczywiście coś NAJ... Bez żartów- szukajmy tego, co artystycznie NAJjlepsze.
Prawdziwa sztuka obroni się sama. Czyżbyś jednak powątpiewał w wielkość swoich idoli? Czy ich nieobecność w rankingu w czymkolwiek im umniejsza? Bo zachowujesz się tak jakby w istocie tak było.

Do reszty nie będę się odnosił. Bo każdą rzecz można w sferze werbalnej doprowadzić do absurdu na podobnym poziomie jak nazwanie gry na saksofonie dmuchaniem w saksofon jak w jarmarczną trąbkę.

Re: Kwestia smaku

: pn maja 19, 2008 10:47 am
autor: Sariusz
Brak większości wymienionych utworów na Polskim Wszech TOPie traktuję jako niesprawiedliwość.
Zawiesina pisze:Bo każdą rzecz można w sferze werbalnej doprowadzić do absurdu na podobnym poziomie jak nazwanie gry na saksofonie dmuchaniem w saksofon jak w jarmarczną trąbkę.
A konkret jest taki : Kazik nie umie grać na saksofonie.
Oczywiście możesz nazwać to spiskiem lub paranoją :twisted:
Ale to nic nie zmienia, bo on rzeczywiście grać nie umie.

Przecież nie za to ludzie lubią Kazika :)

: pn maja 19, 2008 11:06 am
autor: Miszon
Ciekawa dyskusja :).
Cóż - w kwestii SBB. Na pewno bym na nich nie głosował, nawet gdyby byli w zestawie, bo:
- nie mam do tgo zespołu sentymentu
- być może za późno ich poznałem (w minimaxach na przełomie wieków), by dostrzec ich wyjątkowość. Niestety, ale zanim ch usłyszałem, to poznałem już kilka zespołów z szeroko pojętego rocka progresywnego, nie tylko polskich
- na tle powyższych, SBB nie wydał mi się zespołem szczególnie oryginalnym, raczej ma wszystkie klasyczne cechy "progressiwu", jego klasyczne zalety i wady. Owszem, może był oryginalny w latach 70-tych, ale wtedy ich nie znałem, a dziś są inni, lepsi lub bardziej do mnie trafiający (i wtedy też byli, tyle że za granicą)
- owszem, te utwory są ciekawe formalnie itp,. ale ... (patrz wyżej)
- denerwuje mnie wokal (a tak!), gdyby nie on może faktycznie patrzyłbym na nich trochę inaczej
- nie czuje żadnego związku emocjonalnego z tymi utworami.

A na Top głosuję na to, co powołuje we mnie ciary lub jakoś "się kojarzy", bo (i tu nieśmiertelna fraza inż. Mamonia). SBB szanuję, na pewno są bardziej znani za granicą niż w Polsce i to też jest jakiś wyznacznik ich jakości, ale mnie w ogóle nie przekonują.

Można byłoby tak długo, ale nie widzę powodu obrażać fana jakiegoś zespołu (tak Kultu, jak SBB), dlatego podsumuję:
- na pewno dla przyzwoitości przydałby się jakiś utwór SBB w zestawie
- ale i tak na niego bym nie zagłosował, bardziej cenię 100 utworów Grechuty, Kultu czy Republiki niż jeden SBB
- jeślibyśmy mieli wstawiać utwory wg. wartości artystycznej, to i tak SBB w setce by się nie znalazło, bo odpadłoby w konkurencji z Chopinem, Szymanowskim, Komedą, czy Pendereckim. Ich też brakuje w zestawie - czy to obraza dla Topu?
- nie bronię nikomu zaproponować jakiegoś utworu, którego mu brakuje. Będzie Top za rok (chyba), zapraszam wtedy do zagłosowania, a może ktoś zwróci uwagę na twoje głosy, posłucha i też zagłosuje. Nikt nie poprze - trudno, wydaje mi się, że nie ma o co drzeć szat. Ja np. nie mam ambicji, by wszyscy lubili to co ja, co więcej - wolę mieć "własny" utwór, którego nie zniszczą stacje radiowe.

Może wyszło ostrzej niż chciałem, w takim razaie przepraszam, ale po prostu nie widzę sensu kruszyć kopii o drobnostki.

Dość ;)

: pn maja 19, 2008 1:17 pm
autor: Sariusz
Miszon pisze:
- jeślibyśmy mieli wstawiać utwory wg. wartości artystycznej, to i tak SBB w setce by się nie znalazło, bo odpadłoby w konkurencji z Chopinem, Szymanowskim, Komedą, czy Pendereckim.
Ich też brakuje w zestawie - czy to obraza dla Topu ?
Hej, hej - dyskutujemy chyba ciągle o muzyce popularnej ! :)

Choć jak pamiętam była taka lista w Radio BIS, gdzie klasyfikowano utwory bez względu na rodzaj i gatunek muzyczny. SBB radziło tam sobie całkiem nieźle...

Nota bene - problem z Kazikiem, T.Love i ich następcami polega też na tym, że są klasyfikowani na listach muzyki pop i rock, a chcieliby uchodzić za jakąś alternatywę (tylko nie wiadomo do czego).

Powiedz, gdzie poza Polską, którą z najgorszej strony obsmarował w "kultowej" piosence poznano się na tym fenomenie artysty-wykonawcy?

Postawiłem ten problem w sposób dość konfrontacyjny, więc oczywiście nie odbieram głosów przeciwnych jako czegoś niedopuszczalnego... Dla mnie samego to dość trudne, bo.. cenię Kazika :)


Proszę zauważyć, że wziąłem na celownik piosenki ludzi inteligentnych a nie tych, którzy urwali się gdzieś z choinki i których można bardzo łatwo wyśmiać ... I są też takie piosenki w tym wszech topie...

Re: Kwestia smaku

: pn maja 19, 2008 9:38 pm
autor: Zawiesina
Sariusz pisze:A konkret jest taki : Kazik nie umie grać na saksofonie. Oczywiście możesz nazwać to spiskiem lub paranoją.
Ale to nic nie zmienia, bo on rzeczywiście grać nie umie.
I tu się zgadzamy, a i sam zainteresowany przyznał kiedyś rację. Gdyby był dobrym saksofonistą, z pewnością grałby częściej (na każdym koncercie grane jest ponad 30 utworów, z czego z saxem Kazika może z pięć). Miałem na myśli problem języka. Jarmarczna trąbka? A cóż to takiego? Równie dobrze mógłbym napisać, że Skrzek plumka sobie na organkach.
Sariusz pisze:Powiedz, gdzie poza Polską, którą z najgorszej strony obsmarował w "kultowej" piosence poznano się na tym fenomenie artysty-wykonawcy?
Zaściankowość trochę z Ciebie wyłazi. Prowincjonalizm i kompleksy. Jeśli coś nie jest popularne za granicą, to jest złe? A iluż wielkich aktorów musielibyśmy zgodnie z tą myślą skreślić? Kult jest popularny tu, bo opiera się na słowie. SBB opiera się na muzyce, więc nie ma przeszkód, by ich za granicą zrozumieć i docenić.
Sariusz pisze:problem z Kazikiem, T.Love i ich następcami polega też na tym, że są klasyfikowani na listach muzyki pop i rock, a chcieliby uchodzić za jakąś alternatywę (tylko nie wiadomo do czego)
Wolałbym jednak, żeby każdy wypowiadał się w swoim imieniu.
Sariusz pisze:Ale to nic nie zmienia, bo on rzeczywiście grać nie umie, a śpiewa bardzo "tak sobie", więc skąd obecność aż tylu jego tworów w propozycjach do listy, a później na samej liście? Czyżby geniusz?
Cóż, mogę tylko odpowiedzieć tak samo jak ku3a. Powód jest prozaiczny - być może te piosenki są dla ludzi ważne (oczywiście mówię ogólnie, sam w życiu nie umieściłbym w zestawie "12 groszy" czy "Natalii" - tu ktoś chyba wykazał się nadgorliwością).

Re: Kwestia smaku

: pn maja 19, 2008 9:51 pm
autor: Gary
Zawiesina pisze:
Sariusz pisze:A konkret jest taki : Kazik nie umie grać na saksofonie. Oczywiście możesz nazwać to spiskiem lub paranoją.
Ale to nic nie zmienia, bo on rzeczywiście grać nie umie.
I tu się zgadzamy, a i sam zainteresowany przyznał kiedyś rację. Gdyby był dobrym saksofonistą, z pewnością grałby częściej (na każdym koncercie grane jest ponad 30 utworów, z czego z saxem Kazika może z pięć). Miałem na myśli problem języka. Jarmarczna trąbka? A cóż to takiego? Równie dobrze mógłbym napisać, że Skrzek plumka sobie na organkach.
Z tego co czytałem w jego felietonie jak jeszcze pisywał w Gazecie Telewizyjnej, to sam Kazik napisał, że grać nie za bardzo ten tego, ale zaczął sobie na nim "rzęzić" po to, żeby w momencie kiedy są części piosenek, gdzie nie śpiewa cyt. " nie stać na scenie jak ten palant" nie mając w tym momencie nic do roboty, więc sobie plumka na saxie.

Re: Kwestia smaku

: wt maja 20, 2008 12:02 am
autor: Miszon
Gary pisze:Z tego co czytałem w jego felietonie jak jeszcze pisywał w Gazecie Telewizyjnej, to sam Kazik napisał, że grać nie za bardzo ten tego, ale zaczął sobie na nim "rzęzić" po to, żeby w momencie kiedy są części piosenek, gdzie nie śpiewa cyt. " nie stać na scenie jak ten palant" nie mając w tym momencie nic do roboty, więc sobie plumka na saxie.
Genialna to historia była! Wciąż się z niej śmieję, jak wspominam :lol: .
- jeślibyśmy mieli wstawiać utwory wg. wartości artystycznej, to i tak SBB w setce by się nie znalazło, bo odpadłoby w konkurencji z Chopinem, Szymanowskim, Komedą, czy Pendereckim.
Ich też brakuje w zestawie - czy to obraza dla Topu ?
Hej, hej - dyskutujemy chyba ciągle o muzyce popularnej !
A czy to nie popularna? Na pewno nakład światowy tych nagrań jest rzędu muzyki popularnej! (a i w Polsce bywa, że wskakuje na OLiS) A kiedyś była to też muzyka nie tylko popularna, a nawet rozrywkowa! (tzn. ta starsza, bo Penderecki to już w czasach, kiedy taka muzyka stała się Sztuką niekoniecznie rozrywkową)

Nie to samo...

: wt maja 20, 2008 8:35 am
autor: Sariusz
Zawiesina pisze:Zaściankowość trochę z Ciebie wyłazi. Prowincjonalizm i kompleksy.
Dzięki... :)
Jarmarczna trąbka? A cóż to takiego?
A nie wiedzą w wielkim mieście ? W jeden otwór się dmucha, a dźwięk z drugiej strony wylatuje :P

Instrument ten w wersji jarmarcznej (pozbawiony stroju) raczej nie wymaga specjalnej inwencji.

OK - ja mógłbym zgodzić się, że Kazik używa na koncertach tego saksofonu na tej samej zasadzie, co Keith Richards "śpiewa".

Równie dobrze mógłbym napisać, że Skrzek plumka sobie na organkach.
No właśnie - w tym rzecz, że nie byłoby to trafne określenie, bo akurat Jo.Skrzek oprócz tego że jest prawdziwym wirtuozem organów, to nieźle radzi sobie na harmonijce ustnej.

Zresztą sprawdźmy :arrow: You Tube- to z tv fińskiej, a tu (już w kolorze) z tv niemieckiej :arrow:You Tube.

To jest 'moja' muzyka - po 36 latach mogę ją prezentować bez kompleksów, czego i koledze życzę 8)

Ta improwizacja nagrana rok później znalazła się na debiutanckiej płycie SBB jako "Figo-fago"... Tam też znajdziemy utwór "Zostało we mnie". Brak przynajmniej jednego z tych tytułów w propozycjach do TOP-u - podobnie jak "Z których krwi..."- jest dla mnie skandalicznym niedopatrzeniem Radia Piotrków.

P.S. Właśnie obecność w zestawieniu "12 groszy" i "Natalii" sprawiła, że solą w oku stał mi się Kazik. A przecież Kult ma w dorobku wcale udaną piosenkę z filmu Czarne słońca. Powinna ona szerzej zaistnieć...

: wt maja 20, 2008 4:50 pm
autor: Zawiesina
Dzięki...
A gdybyś tak zechciał się ustosunkować do tego co napisałem dalej?
A nie wiedzą w wielkim mieście ? W jeden otwór się dmucha, a dźwięk z drugiej strony wylatuje
Instrument ten w wersji jarmarcznej (pozbawiony stroju) raczej nie wymaga specjalnej inwencji
Oczywiście można tak powiedzieć i można sobie coś takiego wyobrazić, ale nie oznacza to, że coś takiego istnieje. Bo jeśli będziemy przerzucać się nacechowanymi emocjonalnie neologizmami, to nie dojdziemy do niczego. Swoją drogą, ciekaw jestem efektu, gdybym przeszedł się po sklepach muzycznych pytając czy mają trąbkę jarmarczną. Ale to dygresja.
No właśnie - w tym rzecz, że nie byłoby to trafne określenie, bo akurat Jo.Skrzek (...) jest prawdziwym wirtuozem organów
To prawda. Jest wirtuozem. Dlatego apeluję o zachowanie proporcji. Bo nie przypuszczam, żeby ktokolwiek chodził na koncerty Kultu albo głosował na piosenki zespołu w Topie z tego powodu, że podoba mu się jak Kazik gra na saksofonie w pięciu piosenkach.
Zresztą sprawdźmy You Tube- to z tv fińskiej, a tu (już w kolorze) z tv niemieckiej You Tube. To jest 'moja' muzyka - po 36 latach mogę ją prezentować bez kompleksów, czego i koledze życzę
Obawiam się, że kompleksy chowają się właśnie to w serwowaniu tekstu o tym, że na Kaziku nigdzie poza Polską się nie poznano, to znów w podkreślaniu, że koncert mojego ulubionego zespołu puszczają w zachodniej telewizji.

Trąbka i organy

: wt maja 20, 2008 9:47 pm
autor: Sariusz
U nas nikomu nie przyszłoby do głowy pytać o trąbkę jarmarczną w sklepie muzycznym (którego zresztą nie ma) :twisted:
Zawiesina pisze:Jeśli coś nie jest popularne za granicą, to jest złe?
Dla podtrzymania polemiki mogę odwrócić to pytanie :

-A jeśli już gdzieś poza granicami Polski doceniono polski zespół - to źle :?:
Zawiesina pisze:Obawiam się, że kompleksy chowają się właśnie to w serwowaniu tekstu o tym, że na Kaziku nigdzie poza Polską się nie poznano, to znów w podkreślaniu, że koncert mojego ulubionego zespołu puszczają w zachodniej telewizji.
Jak to się nie poznano ? Przypomniałem sobie- entuzjastycznie przyjęto kiedyś Kult w Brazylii.
Nawet Nick Cave docenił kazikową wersję "Krzesła łaski" 8)

Oczywiście, że chętnie zobaczyłbym materiał Grupy Niemen w polskiej telewizji, ale w archiwach zachował się tylko króciutki wywiad i .. 40 sekund muzyki.
Cały koncert tej formacji (Opole'72) skasowano już w latach 80-tych....