8azyliszek pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:43 pmrzeczywiście piosenka Dąbrowskiej spoko. To ona powinna być piosenką dnia a nie kolejna słaba Nosowska.
Ona co najwyżej może być piosenką z dna. Takich koszmarów na LP3 nie potrzeba.
Ty się nie znasz, bo to samo pisałeś o "Podatku od miłości". Fajna piosenka. A skoro Celińska jest, to Dąbrowska może być jeszcze bardziej. Ale Messaiah z tego samego filmu już nie.
Tomekk pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:45 pm
a gdyby uśmiechnął się ktoś inny, kogo muzyki nie lubisz, to też byś zagłosowała?
Jakby uśmiechnął się Pablpavo podczas wykonywania "Karwoski" to na widok mojej miny uciekłby ze sceny
Inne moje największe Listowe koszmary wykonują panie, a ich urok na mnie nie działa
Pablopavo grał 30 września za darmo w Warszawie. Szkoda, że nie byłem.
Można iść na Venoma - głupi ale zabawny. Lepszy bo zagraniczny.
Ostatnio zmieniony pt paź 12, 2018 7:50 pm przez 8azyliszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć. Jestem właśnie po Przejściu. Nie zdradzam jeszcze szczegółów - na to przyjdzie czas przy zbliżającym się notowaniu mojej prywatnej listy - ale z pewnością (chociaż czy czegokolwiek w moim życiu można być pewnym?) jest to początek sporych zmian w moim życiu.
8azyliszek pisze:Niestety źli ludzie pewnie dziś zrzucili Taco.
Szkoda, że "Ja pas" i "Tamagotchi" nie przetrwały do końca mojego Przejścia, ale cóż...
8azyliszek pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:49 pm
Można iść na Venoma - głupi ale zabawny. Lepszy bo zagraniczny.
To chyba jeszcze większy pazdziesz (jak to okresliłeś niedawno) niż ta polska "miłostka"
Mam ostatnio problem z wybraniem czegoś dobrego i wartego obejrzenia (w sensie nowości/premiery)
8azyliszek pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:48 pmTy się nie znasz, bo to samo pisałeś o "Podatku od miłości". Fajna piosenka. A skoro Celińska jest, to Dąbrowska może być jeszcze bardziej. Ale Messaiah z tego samego filmu już nie.
No bo podatek to też był koszmar. A co do Celińskiej to faktycznie Ania koszmarnością jej nie przebije.
Ludzie pewnie się zorientowali, że ten Badach to z płyty Wodeckiego i stąd taki awans. Czyli trzy nowości w top 30 (szkoda, że Florence wśród nich nie ma).
Ojej, byłem tak zakręcony we własnym sosie (kontaminacja zamierzona), a tu takie rzeczy... nowa Nosowska, nowa Koteluk (akurat o niej się dowiedziałem z myszki, ale jedynie o tym, że coś się od niej szykuje, a nie że to już była piosenka tygodnia), Hozier i Barbara na liście... No, no...
8azyliszek pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:49 pm
Można iść na Venoma - głupi ale zabawny. Lepszy bo zagraniczny.
To chyba jeszcze większy pazdziesz (jak to okresliłeś niedawno) niż ta polska "miłostka"
Mam ostatnio problem z wybraniem czegoś dobrego i wartego obejrzenia (w sensie nowości/premiery)
Nope, nope. Byłem na obu jednego dnia i Venom obleci a Serce to jeden wielki facepalm. Dziś wyszedł nowy Koterski - "siedem Uczuć". Podobno dobry, ale jeszcze nie widziałem. Zawsze jest też dobry "Hotel Transylwania 3"
8azyliszek pisze: ↑pt paź 12, 2018 7:49 pmMożna iść na Venoma - głupi ale zabawny. Lepszy bo zagraniczny.
Jeszcze nie widziałem, ale jeżeli z zagranicy to polecam Searching. Jeszcze lepszy niż się spodziewałem.
E tam. Strasznie schematyczny i ograny scenariusz. Broni się tylko formą, ale dla mnie bardziej liczy się fabuła, niż ujecie kamery, więc nie urzekł mnie. Plus za przypomnienie Windowsa XP, tyle że potem ciągle Applowali już.