Notowanie 1998 - 15.05.2020 - Marek Niedźwiecki

[kajman]

Sorry, ale w późnych l. 70-tych było sporo twórczości, która atakowała system. W sposób nieoczywisty, ale jednak. Działo się tak w filmie i kabarecie (także tym radiowym, takie Kierownictwo Redakcji i Cyrk w budowie były bardzo ostre w wymowie), a w piosence to też się trochę znalazło. Młynarski (Przyjdzie walec i wyrówna, Pucel) i Rosiewicz (My jesteśmy pszczółki trzy, po Opolu trochę przycięte).

[Doggg]

Co ciekawe, Wikipedia w ogóle nie wymienia Hołdysa jako oficjalnego członka Maryli i Jej Gitarzystów, poprzestając na Myśkowie i Pietrzyku. Co więcej, w całym artykule w ogóle nie pojawia się nazwisko późniejszego lidera Perfectu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maryla_Rodowicz

Za to przyznaje się do niego sama Rodowicz, przy okazji twierdząc, że wyrzuciła go z zespołu za pijaństwo, czemu on oczywiście, do tego w nieco nieelegancki sposób, zaprzecza:

https://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/ro ... -mJ9d.html

I znów jak zawsze wszystko przez alkohol... a przecież wiadomo, że "alkohol łagodzi obyczaje" (bardziej wrażliwi - nie oglądać!)
https://www.youtube.com/watch?v=gpVCbLbrs0o

[pbd2]

Sorry, ale w późnych l. 70-tych było sporo twórczości, która atakowała system. W sposób nieoczywisty, ale jednak. Działo się tak w filmie i kabarecie (także tym radiowym, takie Kierownictwo Redakcji i Cyrk w budowie były bardzo ostre w wymowie), a w piosence to też się trochę znalazło. Młynarski (Przyjdzie walec i wyrówna, Pucel) i Rosiewicz (My jesteśmy pszczółki trzy, po Opolu trochę przycięte).

No tak, tylko że to wszystko było jednak nieco elitarne, inteligenckie. Muzyka rozrywkowa ma jednak znacznie większą siłę rażenia, a już punk czy rock w ówczesnej rzeczywistości mógł masowo wpływać na młodzież, która jest detonatorem każdego systemu w każdej epoce (przecież nawet wydawałoby się stabilny i nie do ruszenia, centroprawicowo-demokratyczny system "tuskowy" upadł w momencie, gdy do moherowych beretów i ludu smoleńskiego dołączyła zbuntowana młodzież antysystemowa spod różnych znaków). Masowy przekaz muzyczny dopuszczony do TVP i PR (tu przede wszystkim do Trójki) zradykalizował się i odmłodniał jednak dopiero za Solidarności, i to akurat zostało w dużej części zachowane przez Jaruzelskiego, który najprawdopodobniej uznał, że młodzież komuniści i tak już, przynajmniej na pewien czas, stracili (przez całe lata 80. aparat głowił się, jak ją odzyskać, i nic mądrego nie wymyślił ), więc lepiej dać jej swobodę ekspresji w tym obszarze i trochę spuścić powietrze, niż gdyby miała co roku wychodzić na ulice tak tłumnie, jak w pierwszym roku stanu wojennego. A ci, którym nie wystarczała Trójka, mieli jeszcze RH i Jarocin.

Dobrym przykładem różnic w tym, co było dopuszczalne, a tym, czego się nie pokazywało w różnych momentach lat 70. i 80., jest serial "07 zgłoś się" - akurat z tego punktu widzenia ważny, bo ukazujący instytucję otoczoną sporą niechęcią dużej części społeczeństwa i przynajmniej w założeniu mający ją trochę uczłowieczyć. Odcinki z czasów późnego Gierka różnią się tematyką, atmosferą i sposobem ukazania zarówno milicji, jak i reszty Polaków od "solidarnościowych", te z kolei od tych z czasów stanu wojennego, a one - od najpóźniejszych, już bardzo "hamerykańskich" w wyrazie, kręconych w 1987 roku.

[bidżys]

Czy ktoś np. pamięta, że Jest super T. Love atakowała SLD i Kwaśniewskiego

Pamiętam.

Tak jest Mikrobi! Bingo! To jest właśnie Hołdys, i tak wówczas wyglądał! I dokładnie z powodu odroczenia od służby wojskowej, wystąpił na festiwalu kołobrzeskim razem z Marylą.

W życiu bym nie poznał, że to Hołdys. Z profilu to mi przypomina bardziej Strzyczkowskiego.

[pbd2]

"Jest super" chodziło w radiu już raczej sporo po wyborach 1997 roku (na LP3 pojawiło się w grudniu, wybory były we wrześniu). Czyli było chyba bardziej odbierane jako krytyka obu stron kohabitacji Kwaśniewski/AWS, która - szczególnie w porównaniu z dzisiejszymi standardami - była dosyć spokojna, co dawało wrażenie pewnej bezalternatywności politycznej.
Z ciekawości obejrzałem sobie koncert finałowy Kołobrzegu 1977. Uszy bolą. Masakra, a nagrodzona którymś tam Pierścieniem piosenka Reginy Pisarek to taki kicz patriotyczny, że mogłaby dziś spokojnie chodzić w radiu toruńskim Na tym tle wspominany tu niedawno, występujący na samym końcu Daniel Kłosek (swoją drogą wyglądający jak żywe zaprzeczenie wszystkiego co się kojarzy z wojskiem, wojną, siłą, tradycyjnie rozumianą męskością itd. ) ze "Strzelcem podhalańskim" wypadał naprawdę dobrze i przyniósł mi pewna ulgę!
A i tak musiałem jako odtrutki posłuchać sobie najpierw Kaczmarskiego, a potem Floydów

[kacper94]

A ja tutaj wrzucę coś bardziej związanego z bardziej współczesnymi czasami - od jutra w Trójce ponownie pojawią się płyty tygodnia. Będą aż 3: w audycji porannej, w audycji która trwa do 13:00, i w popołudniowym Zd3. W każdej audycji inna płyta.

I jeszcze jedna rzecz. Wydaje mi się, że Trójka, zachęca do pozostania przy odbiornikach słuchaczy, przyzwyczajonych o tej porze w niedzielne wieczory do audycji "Minimax". Dwa tygodnie temu leciała audycja o historii Led Zeppelin, teraz natomiast leci audycja związana z rocznicą koncertów Live 8 z 2005 r. A obecnie w głośnikach koncert zespołu Pink Floyd z tej imprezy

[Miszon]

Właśnie gość informatora ekonomicznego dziabnął niezły wstęp do swojej wypowiedzi, w której oskarżył "osoby odpowiedzialne" że ich działania których skutkiem była utrata kapitału ludzkiego z Trójki były działaniem na szkodę spółki, za co jest odpowiedzialność karna. I że liczy na to, że sprawa trafi co najmniej do sądu cywilnego, a najlepiej karnego.

[pbd2]

W razie czego pewnie by się tłumaczyli że właśnie na odwrót, działali dla dobra spółki, bo przecież lepiej zawiesić kultową listę przebojów na czas audytu niż pozwolić żeby padał na nią choć cień podejrzenia o nieuczciwość. A audyt robi się długo, bo to jest 38 lat istnienia audycji i niektórzy słuchacze wzywani na posiedzenia komisji nie pamiętają, czy np. w czerwcu 1987 roku głosowali na Bon Jovi, czy na Sztywny Pal Azji, czy na jednych i drugich, a komisja nie dysponuje pocztówkami archiwalnymi, bo redakcja Listy przez lata złośliwie je utylizowała A red. Niedźwiecki, skoro odszedł, to widać ma coś za uszami, bo inaczej przecież by został.
Dobrozmianowcy to niestety specyficzny typ ludzi, umiejących w każdej sytuacji odwrócić kota ogonem i jeszcze czuć się dumnymi z tego powodu... :-/

PS Do sądu cywilnego sprawa to na pewno trafi, bo przecież MN już ją tam zgłosił.

[Miszon]

Haha, dobre dobre ci napisałeś .

Dodam, że ten gość to u Patrycjusza Wyżgi, który grzecznie nie przerwał, a nawet można rzec poparł. Pan Patrycjusz chyba jako jedyny jeszcze tak dobitnie raz na jakiś czas daje znać, co myśli na temat tej majowej afery, muszę przyznać że zapracował na mój szacunek.

[konwicki1980]

Wrzuciłem na YT ten fragment:
https://youtu.be/Xz_4vb-bmeE

Te reklamy z Zenkiem już każdego chyba ostatecznie zniechęcą do słuchania. Coraz mniej czasu na audycje, czasem zaczynają się dziesięć po...

[pbd2]

Niestety, ten Zenek to zdecydowanie wina reklamodawcy - pojawił się też na stronach GW, którą raczej trudno posądzać o jakąś miłość do Dobrej Zmiany. A nadmiar reklam jako taki to się w Trójce zaczął za pani Jethon, następcy jedynie "twórczo rozwinęli" to, co już było

Do LP3 to od czasu do czasu nawiązują już w zasadzie tylko Wyżga, Stelka i Baron. Reszta jakby udawała, że sprawa Listy nie istnieje. A Kuba twierdzi, że czeka na wyniki audytu, choć podobno sam doszedł do tego, że głosowanie ktoś zhakował, a audyt jest niepotrzebny

[kajman]

nadmiar reklam jako taki to się w Trójce zaczął za pani Jethon

Nie wiadomo czy to jej inicjatywa czy odgórny prikaz.

sam doszedł do tego, że głosowanie ktoś zhakował, a audyt jest niepotrzebny

Ale wtedy tym bardziej byłby potrzebny. Ale z hakowaniem to sobie radzono.

[Darekfz111]

To było do przewidzenia ze biorą słuchaczy na przeczekanie.
Podobnie dobra zmiana postępowała z innymi rewolucjami jak TK, sądy itd. Ludzie chwile poprotestuja, my przeczekamy i będzie jak chcemy...

[FOXD]

Ostatnimi tygodniami zaglądam tu jedynie by odnotować czy jakaś kontynuacja lp3 się wydarzy (nie żebym na nią wyczekiwał ). Jednak dzisiaj skłoniło mnie do komentarza także coraz częściej spotykane w innych rozgłośniach (nie tylko radiowych), ale również w wśród znajomych, określenie dot. obecnej trujki, iż to "upadłe radio". Przy czym zrobiło na mnie wrażenie, że określenie to pojawia się już nie jako automatycznie przy okazji rozmowy o trujce. Ludzie jakby świadomie nie używają określenia Trójka. Przyznam, że mimo przejawianego przeze mnie od lat sceptycyzmu odnośnie treści prezentowanych w Trójce (także w lp3), nie spodziewałem się jednak, iż doczekam takich czasów, kiedy stację z takimi tradycjami będzie się określać mianem "Upadłego Radia".

[Sundrajta]

A tymczasem na stronie LPPT już dziewiąty tydzień na pierwszym miejscu "wisi" - "TWÓJ BÓL JEST LEPSZY NIŻ MÓJ" Kazika (i pewnie jeszcze sobie trochę tam pobędzie)
Ot, takie maleńkie pocieszenie w tej całej zawierusze...

[FOXD]

^^
To raczej jakieś pocieszonko, mające charakter raczej puszczenie oczka Twarde fakty są takie, że nadal "Ból" od 15.05.2020 (poza 20.05.) nie wybrzmiał na antenie tego "Upadłego Radia" ani razu
Do tego można przytoczyć wiele innych faktów przemawiających za tym, że będzie jak "dobra zmiana" chce albo wcale

[trójkowicz]

Wrzuciłem na YT ten fragment:
https://youtu.be/Xz_4vb-bmeE

Te reklamy z Zenkiem już każdego chyba ostatecznie zniechęcą do słuchania. Coraz mniej czasu na audycje, czasem zaczynają się dziesięć po...

Zacne, choć podejrzewam zarazem, że Pan Paweł Rochowicz zapraszany zbyt często już nie będzie...

Przykre, że już tak niewiele się mówi o tym, co się stało. Po prostu życie płynie dalej, Marek siedzi sam, Minimaxu z Piotrem Kaczkowskim i Leszkiem Adamczykiem tak po prostu nie ma. Zniszczono audycje z historią po 30-40-50 lat i już nieliczne zdarzają się jasne komentarze, które to krytykują wprost. Nasza wspólna pasja, lata słuchania, nagrywania, dzielenia się muzycznymi inspiracjami - z dnia na dzień to przestało istnieć.

I choć marzyłbym o sprawiedliwości w wersji Pana Pawła, to rzeczywistość będzie pewnie inna, destrukcja będzie trwała, a odpowiedzialności nie poniesie nikt. Osoby winne będą wędrować po kolejnych intratnych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa.

Trójkę niszczono od lat, ale to ten rok przyniósł ostateczne ciosy, najpierw marzec, później finalny strzał w maju. Tu nie ma nic do odbudowywania. Bez oryginalnych twórców to będzie po prostu kompletnie inny dom. I dla mnie nie ma w nim już miejsca. Nie rozpoznaję ścian, adres też jakby inny.

[kajman]

Przykre, że już tak niewiele się mówi o tym, co się stało.

W zasadzie już wszystko powiedzieliśmy. Nic nowego się (niestety lub stety) nie dzieje, a powielanie tego co już powiedziane nie ma sensu.

Nasza wspólna pasja, lata słuchania, nagrywania, dzielenia się muzycznymi inspiracjami - z dnia na dzień to przestało istnieć.

W nas nadal to żyje, ale nic nowego na ten temat już za bardzo nie mamy co powiedzieć.

[Miszon]

Ja tylko tak wstawię, Elizabeth Kubler-Ross:

Oto 5 etapów żałoby:

ZAPRZECZENIE
GNIEW
TARGOWANIE (NEGOCJACJA)
DEPRESJA
AKCEPTACJA

U mnie afera trojkowa przebiegała dokładnie wg tego schematu (może etap 3 jakoś inaczej bym okreslił).
Co prawda Kubler-Ross badała raczej reakcje pacjentów na wiadomość o śmiertelnej chorobie, ale w sumie to pasuje też do wiadomości o czyjejś śmierci.

Jesteśmy już na etapie 5 po prostu... Lista, Minimax, audycje Szydłowskiej - to nie wróci...

[trójkowicz]

@kajman - znaczy myślałem bardziej w tym mówieniu nawet nie o nas tutaj, bo my to akurat jako chyba jedyni cokolwiek podtrzymujemy. Tak bardziej, że sprawa umarła medialnie jak i na antenie samej Trójki, w mediach społecznościowych... Tak jakoś dziwnie boli, że listy słuchały pokolenia, zespoły i artyści się ekscytowali pozycjami, a teraz po 38 latach Markowi dziękuje się ciszą, nie wspominając nawet o Minimaxie i Piotrze Kaczkowskim. Artyści już nie protestują i nie wspominają, słuchacze (poza nami) też raczej się zdezaktywowali, dziennikarze prowadzą nowe bloki. Sporadycznie się komuś coś wyrwie, najprędzej chyba Piotrowi Baronowi + ten ostatni strzał w Informatorze Ekonomicznym. Tak jakoś cholernie przykro. Stała się niesprawiedliwość i w sumie - zło wygrało.

My niestety zostaliśmy chyba takim ostatnim przyczółkiem kontestacji, pewnie kierującym się po ścieżce żałoby nieco wolniej, może bo mieliśmy większy szacunek i dla nas to było ważniejsze...

Głęboko się z tym nie zgadzam, ale czuję bezsilność...

[TStudent]

My niestety zostaliśmy chyba takim ostatnim przyczółkiem kontestacji, pewnie kierującym się po ścieżce żałoby nieco wolniej, może bo mieliśmy większy szacunek i dla nas to było ważniejsze...

To znaczy nie wszyscy. Bo ja już ewidentnie jestem na 5. etapie.
A swoją drogą na Trójkę tak jakby brakuje mi już chęci. Nie wiem, czy w ten piątek - dla mnie wolny - posłucham Winnego. Jak nie będzie Ekiert, będę się tylko cieszył.

[jedrzej2012]

Ekiert?
Ja kojarzę nieżyjącego już Janusza Ekierta, główny ekspert "Wielkiej gry" w tematach muzyki poważnej, był mężem Lidii Grychtołówny.

[TStudent]

Arkadiusz Ekiert, jeden z współprowadzących Winnego oraz współprowadzi Ekonomię w Trójce i Informatora i JDP także Bardzo ważny projekt.

[lady]

Ja w Trójce słucham już tylko Trzech Wymiarów w środy po 22.
Wciąż tlą się jakieś resztki nadziei, że może zdarzy się cud i Lista powróci, ale rozsądek temu przeczy, bo minęło już za dużo czasu od ostatniego notowania i jak by to teraz miało wyglądać ...?
Akceptacja ? Chyba tak, choć ból pozostał.
Mamy tu na Forum własną listę, można robić playlistę według wyników, ale rzuca się w uszy brak Tego Głosu między piosenkami ...

[kajman]

Ja nie mam czego akceptować, bo Trójki poza LP3 nie słucham. Ostatni raz radio włączyłem w ostatni piątek maja (albo nawet przedostatni) i szykuje mi się wieloletni rozbrat.