Strona 26 z 26

Re: 1477 (21.05.2010)

: pt maja 21, 2010 10:55 pm
autor: słoik
jotem3 pisze:A oto przykład prawidłowego rozwiązania:
Robert Gawliński, Wilki, Son of the Blue Sky
Phil Collins, Genesis, Mama
Zbigniew Hołdys, Perfect, Autobiografia
Anita Lipnicka, Varius Manx, Zanim zrozumiesz
Muniek, T. Love, Chłopaki nie płaczą
Ryszard Sygitowicz, Perfect, Wyspa, drzewo, zamek
Grzegorz Markowski, Perfect, Całkiem inny kraj
Slash - Guns N' Roses - November Rain
To ja bym jeszcze dodał:
Andrew Stockdale, Wolfmother, New Moon Rising
Emmanuelle Siegner, Emmanuelle & Ultra Orange (jeśli uznać to za nazwę całego zespołu), Rosemary's baby.

Re: 1477 (21.05.2010)

: pt maja 21, 2010 10:55 pm
autor: Miszon
Ależ entomologiczna dyskusja dziś nam się w czasie listy narodziła! ;-)

Re: 1477 (21.05.2010)

: pt maja 21, 2010 10:56 pm
autor: słoik
A, i jeszcze: Peter Gabriel, Genesis, Carpet crawlers.
Przecież mówiłem, że mi 11 wyszło.
A z drugiej strony zadziwia brak Ozzy'ego i Jeffa.

Re: 1477 (21.05.2010)

: pt maja 21, 2010 11:00 pm
autor: Yacy
słoik pisze:A, i jeszcze: Peter Gabriel, Genesis, Carpet crawlers.
ale to nie było nr 1! tylko Mama była. A wtedy już nie było Gabriela...
Podobnie Emmanuelle. to chyba jednak nie spełniały warunków ;-)

Re: 1477 (21.05.2010)

: pt maja 21, 2010 11:01 pm
autor: słoik
Yacy pisze:
słoik pisze:A, i jeszcze: Peter Gabriel, Genesis, Carpet crawlers.
ale to nie było nr 1! tylko Mama była. A wtedy już nie było Gabriela...
Podobnie Emmanuelle. to chyba jednak nie spełniały warunków ;-)
A to przepraszam, nie czytałem dokładnie regulaminu, bo nie brałem udziału.

Re: 1477 (21.05.2010)

: sob maja 22, 2010 7:44 pm
autor: sulko
Witajcie!

Co do 1. miejsca to chyba zapowiada się niestety kolejny maraton...
Co do 2. miejsca to mimo wszystko chyba troszkę za wysoko...
Co do 3. miejsca to mimo wszystko chyba toszkę za nisko...
Co do 27. miejsca (Kumka Olik) to chyba jakiś ŻART :STOP: Durniejszej piosenki dawno nie zaznałem...
Co do 32. miejsca (Blur) to ja chyba coś takiego już słyszałem...
słoik pisze:Pierwszy raz słyszę "Prąd stały..." i próbuję nie być uprzedzony. Początek fatalny. Muzycznie nieźle, wokalnie źle, strona liryczna, eeee, muszę to przeczytać, bo nie bardzo rozumiem. W każdym razie dla mnie brzmi jak parodia bluesa albo Jacka White'a.
Ja proponuję po prostu umyć uszy, bo kawałek jest świetny, dosyć wyraźny w piosence tekst równeż. Choć osobiście nie wiem jak go interpretować z tytułem :know:

To by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że za tydzień będę komentował.

Re: 1477 (21.05.2010)

: sob maja 22, 2010 10:11 pm
autor: słoik
sulko pisze:
słoik pisze:strona liryczna, eeee muszę to przeczytać, bo nie bardzo rozumiem
Ja proponuję po prostu umyć uszy, bo kawałek jest świetny, dosyć wyraźny w piosence tekst równeż. Choć osobiście nie wiem jak go interpretować z tytułem :know:
Mimo zachęty dałem jednak szansę tekstowi bez podkładu muzycznego.
Kwestia interpretacji tytułu: formalnie podmiotem lirycznym utworu jest prąd elektryczny, tytuł nie powinien więc dziwić.
I moje odczucia estetyczne. Przykładowe rymy: klnę się - spieszę, uściskać - błyskać, warcie - zwarcie, pik - pstryk, baju baj - stand by. Trzeba przyznać że autor dostosował poziom do skadinąd znanego rymu kiecę - lecę. Pewien dysonans wprowadza tu rym zwrotki - korki.
Mam nadzieję, że ten tekst to jest żart i nie ma większego znaczenia. Inaczej musiałbym go odebrać jako niestrawną bufonadę - choć kiczu "Hydropiekłowstąpienia" nie przebija.

Re: 1477 (21.05.2010)

: sob maja 22, 2010 11:08 pm
autor: Emilia
No nie przesadzajmy... Co jak co, ale tekst z "Hydropiekłowstąpienia" kiczem nazwać nie można. Kicz to Feel i jemu podobne, co lecą na bzdetce.

Re: 1477 (21.05.2010)

: sob maja 22, 2010 11:30 pm
autor: słoik
Jeśli sie pisze monolog Bogu, granicę śmieszności bardzo łatwo przekroczyć. To ja już wolę "uh la la la, I love you baby", przynajmniej nikt nie ukrywa, że dostarcza rozrywki.

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:02 am
autor: Miszon
Nie no,tekst 'Hydropiekłowstąpienie' jest jednym z najlepszych,jakie słyszałem w tym wíeku. Tak naprawdę przecież on ciągnie piosenkę i jestem pewien,że w głównej mierze przyczynił się do jej sukcesu. A fraza: 'utopię waszą utopię' genialna,zachwyca humorem i pomysłowością!

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:12 am
autor: sulko
Monolog Bogu? To raczej Jego słowa do Noego... Teksty Lao Che są siłą tego zespołu, wyłączając tylko parę wyjątków... Jeżeli ten tekst Cię śmieszy to szczerze współczuję.
Wydaje mi się, że w DC/AC również jest jakieś drugie dno...

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:20 am
autor: abd3mz
sulko - wyhamuj trochę. nie zgadzać się z kimś też trzeba umieć.

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:50 am
autor: słoik
sulko pisze:Monolog Bogu? To raczej Jego słowa do Noego... Teksty Lao Che są siłą tego zespołu, wyłączając tylko parę wyjątków... Jeżeli ten tekst Cię śmieszy to szczerze współczuję.
Wydaje mi się, że w DC/AC również jest jakieś drugie dno...
Przecież nie napisałem "monolog do Boga" tylko "monolog Bogu", jak dramaturg piszący monolog aktorowi. Powiedzmy quasi-dialog, skoro Bóg mówi do Noego, a ten nie odpowiada. Do reinterpretacjji Biblii naprawdę potrzeba dużego talentu i pewnego rodzaju oszczędności emocjonalnej (polecam "Streszczenie" Szymorskiej o Hiobie). A znane mi teksty Lao Che uważam za nadęte, dla mnie to zdecydowanie przerost formy nad treścią.

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:59 am
autor: kajman
No cóż w sprawie textów Lao należę raczej do grona sceptykow. Większość z nich wydaje mi się bardzo słaba, chociaż efekciarska. Niestety muzyka na płycie Gospel też w sporej części podporządkowana jest textom i sama sobą w zasadzie nic nie prezentuje (podobnie zresztą w Powstaniu Warszawskim). Na szczęście na najnowszej płycie to wreszcie muzyka zaczyna dominować i dzięki temu mamy takie perełki jak Historia stworzenia świata, która muzycznie jest rewelacyjna (ale z kolei text to (dla mnie przeciętnej klasy) paszkwil polityczny). Nie piszę, że texty wszystkich utworów są słabe, bo np. Sam O'tnosc jest textem bardzo ciekawym, chociaż na temat trochę ograny (no ale pokażcie nieograne tematy). Hydropiekłowstąpienie jest dla mnie utworem bardzo słabym i jedno "Utopię twoją utopię" go nie ratuje, a odwracanie główki czy ptyś miętowy trącą infantylizmem.

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 12:44 pm
autor: Miszon
Powiem tak: texty z nowego Lao na razie niespecjalnie zwróciły moją uwagę,bo faktycznie tym razem nacisk chyba bardziej w stronę muzykí poszedł. Nie do końca mnie to cieszy.
2rzecz - zazdroszczę Lao textów,bo moje to głównie pastisze czy absurdalne rapy, albo takie typu i love you bejbe i inne złote rybki czy piąte rano ;-).

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 10:05 pm
autor: mara
Mnie jeszcze te "prądy" lao che nie zelektryfikowały ale sprawa jest rozwojowa-tj takie coś z czym trzeba się chyba oswoić. Tekstowo uważam że są jednymi z najlepszych jeśli nie najlepszymi współczesnymi Polskimi artystami (zaznaczam ze moja definicja tutaj współczesnych: to tacy co zadebiutowali w ciągu ostatnich 10-15lat ) Hydropiekło bardzo mi się podoba choć pierwsze przesłuchania to było " czy to nie jest przypadkiem bluźnierstwo?" O niebo bardziej wolę "panowie co jest ciśnienie mu spada" -fajne to wmontowali. A w hydro fajne są paradoksy czy jak to nazwać. Bog:"Wiesz, tak między nami,to jestem człowiekiem zaniepokojonym.(...)Wiesz sam, jak nie lubię radykałów.Ale, na Boga, nie spałem całą noc"

Nie wiem czy jest to poparte statystykami( nie czytuje ich zbytnio-aczkolwiek teraz z ciekawości zajrzę) ale ostatnio mam wrażenie że na liście nic się nie zmieniano słowo nic to nadużycie i przesada ale chodzi mi o to że "ciągle te musy, amnezje karingi alicje perl jamy acdc siedzą i nie chylą się ku upadkowi"-stagnacja i marazm-niepoparte "ażtakąfajnoscią"

Re: 1477 (21.05.2010)

: ndz maja 23, 2010 11:03 pm
autor: adameria
słoik pisze:A znane mi teksty Lao Che uważam za nadęte, dla mnie to zdecydowanie przerost formy nad treścią.
Oczywiście z Twoją opinią nie każdy się zgadza, co pokazał ostatnio Polski TWC czy też dość długa obecność "Czasu" na LP3.
Za kilka lat L.Ch. (a może już następna płyta) może przestać zaskakiwać i tu może tkwić problem.
Póki co, dla mnie każda płyta Lao jest zaskoczką w pozytywnym znaczeniu.
Bardzo jestem ciekaw jaki współczesny i dość młody zespół postawiłbyś na drugiej szali.
skoro krytykujesz Lao to może znasz coś innego, co jest OK i warte uwagi?
A jeśli nie ma takiego, to czyżby żaden z zespołów ostatniego pokolenia nie wniósł nic ciekawego
do polskiej muzyki?

Re: 1477 (21.05.2010)

: wt maja 25, 2010 12:14 pm
autor: ku3a
uff, przeczytałem komentarze...
na kilka podejść, bo inaczej nie zdzierżyłem.
Miszon o debiucie Kumki pisze: :shock: :shock: :shock:
No to ku3a się cieszy. ;-)
oczywiście, że się ucieszyłem.
choć znacznie bardziej bym się nie ucieszył jakbym się nie bał zaryzykować i jakbym obstawił debiut z pominięciem, bo to mi po głowie chodziło.
arsen94 pisze:Teraz na 23 Muniek- Święty Słaaaby kawałek
po kiego grzyba pisać kilkadziesiąt takich postów w ciągu notowania?!! miejsce, utwór, "opinia" jedno- albo dwuwyrazowa. czy to coś wnosi?... (oprócz kilkudziesięciu postów)