Przede wszystkim chcę podkreślić, że to nie jest polemika z gustem muzycznym kajmana. Każdy ma prawo słuchać tego co lubi. Chodzi tu bardziej o jego podejście do dorobku wielu wykonawców, którzy zasługują na uznanie i szacunek, zwłaszcza na tym forum.
Na moją refleksję złożyły się m.in.:
1) Stwierdzenie kajmana, że jakiś cover LZ - Whole Lotta Love (nieważne kto jest wykonawcą), dla niego jest arcydziełem. I nie abym miał coś przeciw Santanie, bo jego dorobek sam bardzo cenię, a "rzeczona" przeróbka także mi się podoba, mimo że nie przepadam z reguły za coverami. Jednak jest sporym nadużyciem, moim zdaniem, aby dopuszczać się tego typu twierdzeń jakich kajman dokonał pod adresem tego konkretnego wykonania. I gdyby to była jednostkowa, lekceważąca moim zdaniem, wypowiedź można by było spuścić zasłonę milczenia.
2) kolejny świeży przykład to argumentacja, z której wynika, iż Gotye i QUEEN można w ogóle porównywać w kwestii dokonań i dorobku muzycznego. Kajmana argument: ....Ale kibicuję im do bólu, bo przydałby się ktoś do pobicia Queenów (nie ma nic do Queenów, ale niestety jak na nich to nagranie żenujące) na wszelkich możliwych frontach.... , potwierdza niejako czym się kieruje w swoich typach. A więc bardziej dla niego liczy się jakaś statystyka, niż faktyczne walory utworu. Mnie się to kojarzy jak najgorzej, a emanację podobnego podejścia do muzyki mieliśmy 2 lata temu przy 16 TWC.
3) Co do Kazika także uważam, że kajman bezrefleksyjnie dokonał zbyt krytycznej oceny, jak rozumiem tylko utworu na lp3. Ale nad tym nie będę się rozwodził, bo już pod indywidualny gust bardziej podchodzi..
Powyższe przesłanki pozwoliły mi na ocenę tego czym się kajman kieruje w swoich zapatrywaniach muzycznych, i sugestie, że być może pomylił stacje radiowe.
1563 - 13.01.2012 (Marek Niedźwiecki)
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
Re: 1563 - 13.01.2012 (Marek Niedźwiecki)
0. Mnie w konkretnej sytuacji nie interesuje dorobek tylko konkretny utwór. Niezależnie jakie genialne rzeczy ten czy ów wykonawca tworzył to może mu się zdarzyć nagrać coś totalnie beznadziejnego.FOXD pisze:0. Przede wszystkim chcę podkreślić, że to nie jest polemika z gustem muzycznym kajmana. Każdy ma prawo słuchać tego co lubi. Chodzi tu bardziej o jego podejście do dorobku wielu wykonawców, którzy zasługują na uznanie i szacunek, zwłaszcza na tym forum.
Na moją refleksję złożyły się m.in.:
1) Stwierdzenie kajmana, że jakiś cover LZ - Whole Lotta Love (nieważne kto jest wykonawcą), dla niego jest arcydziełem. I nie abym miał coś przeciw Santanie, bo jego dorobek sam bardzo cenię, a "rzeczona" przeróbka także mi się podoba, mimo że nie przepadam z reguły za coverami. Jednak jest sporym nadużyciem, moim zdaniem, aby dopuszczać się tego typu twierdzeń jakich kajman dokonał pod adresem tego konkretnego wykonania. I gdyby to była jednostkowa, lekceważąca moim zdaniem, wypowiedź można by było spuścić zasłonę milczenia.
2) kolejny świeży przykład to argumentacja, z której wynika, iż Gotye i QUEEN można w ogóle porównywać w kwestii dokonań i dorobku muzycznego. Kajmana argument: ....Ale kibicuję im do bólu, bo przydałby się ktoś do pobicia Queenów (nie ma nic do Queenów, ale niestety jak na nich to nagranie żenujące) na wszelkich możliwych frontach.... , potwierdza niejako czym się kieruje w swoich typach. A więc bardziej dla niego liczy się jakaś statystyka, niż faktyczne walory utworu. Mnie się to kojarzy jak najgorzej, a emanację podobnego podejścia do muzyki mieliśmy 2 lata temu przy 16 TWC.
3) Co do Kazika także uważam, że kajman bezrefleksyjnie dokonał zbyt krytycznej oceny, jak rozumiem tylko utworu na lp3. Ale nad tym nie będę się rozwodził, bo już pod indywidualny gust bardziej podchodzi..
4. Powyższe przesłanki pozwoliły mi na ocenę tego czym się kajman kieruje w swoich zapatrywaniach muzycznych, i sugestie, że być może pomylił stacje radiowe.
1. Bardzo cenię dorobek Zeppelinów, ale uważam, że nagrali kilkadziesiąt utworów lepszych niż WLL. Cenię ten utwór, jednak akurat wersja Santany to dla mnie jedno z najlepszych nagrań XXI w. I nie wiem, gdzie doszukałeś się czegoś lekceważącego.
2. No cóż, tego wynikania to musiałeś się chyba z lupą dopatrywać. Ależ ja absolutnie nie uważam, żeby dokonania Gotye dałoby się porownywać z osiągnięciami Queen. Gdyby na miejscu These days było Show must go on zdecydowanie byłbym za tym, żeby Gotye go nie wyprzedzało. Gdyby było Innuendo uważałbym że to tragedia, że takie Gotye ma tyle samo tygodni. Queen był naprawdę wielkim zespołem l. 70-tych, ale niestety w 80-tych jego muzyka (z kilkoma wyjątkami) oscylowała na pograniczu disco i TADOUL jest tego wymownym przykładem. I sto razy bym wolał, żeby ten rekord bił Partyzant bo i zespół znaczniejszy i nagranie o wiele ciekawsze niż STIUTK, ale niestety tak się nie stało. A co do statystyki to akurat dla wielu osób na tym forum statystyki, podsumowania itp są bardzo ważne, zresztą czym jest sama LP3 jeżeli nie statystycznym podejściem do muzyki.
3. Moje uszy dokonały tej oceny. To utwór, który męczy mnie zarówno muzycznie jak i textowo.
4. A wskaż mi stację, której mógłbym słuchać to może skorzystam. Dla ułatwienia podam kilku ulubionych wykonawców, żeby było Ci łatwiej szukać:
King Crimson, Jan Garbarek, Nucleus, Mahavishnu Orchestra, The Pop Group, Kate Bush, The Waterboys, a z nowszych Hypnos 69 (ostatnia płyta), Sleepytime Gorilla Museum, Tool, The Mars Volta. Jeżeli znajdziesz mi stację grającą taką muzykę to będę Ci wdzięczny.
Re: 1563 - 13.01.2012 (Marek Niedźwiecki)
Uwielbiam czytać takie dyskusje, właściwie to w tygodniu tylko dla nich wchodzę na forum. Kajmana poznałem osobiście i wiem jaką jest sympatyczną osobą dlatego jego wypowiedzi na forum już mnie tak nie irytują. FOXDa mam nadzieję też kiedyś poznać (może przy okazji jakiegoś zlotu) bo ostatnio mu kibicuję na forum.
Re: 1563 - 13.01.2012 (Marek Niedźwiecki)
@kajman (bez cytatu< bo długo by się kasowało)< konkretnie do ostatniego akapitu: jak możesz tak nierozważnie rzucać tymi nazwami w dzień próbnej śmierci miłościwie nam panującej Skarbnicy Wiedzy Powszechnej?