Strona 22 z 28

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:33 pm
autor: Abby95
Neo01 pisze:
albarn pisze:
Abby95 pisze:Ja nie chcę Ci mówić co on robi. Dużo rzeczy złych. Np. pamiętasz kawał o dziadku Onanie?
:lol: Umarłem
Spoczywaj w pokoju.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: Julia
KonradKombajn pisze:
lady pisze:
Julia pisze: A ja mam ukulele :mrgreen: ! Zna ktoś jakiegoś ukuleleistę ( :D ?)
Dziewczyno sam Hendrix zaczynał na ukulele :) i to takim z jedną struną :wink:
fakt, to sie nazywa determinacja!
To może ja wyrwę mojemu 3 struny i w ten sposób pójdę ścieżką mistrza...? :wink:
Lao :) głos Spiętego jakoś zawsze mnie rozchmurza. Dzisiaj nie, ale tylko dlatego, że już jestem maksymalnie rozchmurzona :D .

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: Miszon
Abby95 pisze:
KonradKombajn pisze:
Abby95 pisze:Ja nie chcę Ci mówić co on robi. Dużo rzeczy złych. Np. pamiętasz kawał o dziadku Onanie?
musze Cie zasmucic. w takim razie 95% Twoich kolegow to tacy sami zbrodniarze :(
A gdzie tam! 100%! Billie uważa, że 99% ludzi to robi, a 1% kłamie, że nie robi tego.
Ten dowcip też słyszałem. Aczkolwiek to było chyba 95 do 5.
Ale badacze twierdzą że 90% chłopców i 70% dziewcząt.

Ale zasadniczo, co ciekawe - nawet nie musi to być grzech (tak! najnowsze nauki Kościoła są bardzo postępowe).

ALe dziś offtopowo, wcześniej okultyzm, teraz grzechy przeróżne małe i duże.

Tymczasem kawałek, którego zrozumienie zajęło mi chyba z 8-10 tygodni. Dziwne. Przedziwne.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: adameria
W przypadku Lao Che będę mniej podejrzany - chętnie widziałbym tą piosenkę na 1.
Ale może dziś wrescie kampania wojowników zrobi swoje. Bo Sabaton to bardziej za tydzień.
Wiem, zaraz ktos napisze, że wygrywanie z okazji nie ma sensu, ale cóż - to jest LP3.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: albarn
Abby95 pisze:Dokładnie. Wiem, że są gorsze zbrodnie. A to była ta jego najmniejsza. Ty żeś się tekstu "Longview" na pamięć nauczył...?
Chciałem sprawdzic, czy skojarzysz :D nie znam na pamięc, ale to taki charakterystyczny wers jest.
Poczytaj sobie biografie np. Sex Pistols, którzy byli cpunami i złodziejami, albo rzeszy zespołów hardrockowych i metalowych i ich przygód m.in. z "fankami". Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: PaTToN
tadzio3 pisze:Ja np szczerze mówiąc nie wiem co to są te demotywatory, chociaż to wyrażenie słyszałem już kilka razy :know:
Lepiej się tego wystrzegać, to uzależnia :lol:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: Gary
AC/DC to najlepsze po "Czarnych Kowbojach" nagranie Lao Che na LP3. Mogłoby dojść do 1 miejsca.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:34 pm
autor: Neo01
Abby95 pisze:
KonradKombajn pisze:
Abby95 pisze:Ja nie chcę Ci mówić co on robi. Dużo rzeczy złych. Np. pamiętasz kawał o dziadku Onanie?
musze Cie zasmucic. w takim razie 95% Twoich kolegow to tacy sami zbrodniarze :(
A gdzie tam! 100%! Billie uważa, że 99% ludzi to robi, a 1% kłamie, że nie robi tego.
A czy ten Twój Billie to wyrocznia? :roll: Daruj, proszę. Jeśli chodzi o badania, to 90% płci męskiej i 50-60% żeńskiej. I na pewno wszyscy nie kłamią. Ale off się zrobił :shock: .

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:35 pm
autor: Pawelucky
tadzio3 pisze:
albarn pisze:
rafipotrafi pisze:Co to jest Bieber?
Rety, nie czytasz demotywatorów i komixxów? O szczęśliwi, którzy żyją w nieświadomości :D
Ja np szczerze mówiąc nie wiem co to są te demotywatory, chociaż to wyrażenie słyszałem już kilka razy :know:

A dają tam obrazki głownie smieszne zdjęcia i jeszcze smiesniejsze zdjęcja tez mało kiedy tam zaglądam.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:35 pm
autor: Abby95
tanatos pisze:
Abby95 pisze:Publicznie na każdym koncercie.
:lol: padam ze śmiechu.
A ja musiałam to oglądać z ojcem... :cry:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:35 pm
autor: marsvolta

Kod: Zaznacz cały

|   5 |   5 |    6 |     0 | Hey - Faza Delta                                             | ZG   |

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:35 pm
autor: KonradKombajn
Julia pisze: To może ja wyrwę mojemu 3 struny i w ten sposób pójdę ścieżką mistrza...? :wink:
Lao :) głos Spiętego jakoś zawsze mnie rozchmurza. Dzisiaj nie, ale tylko dlatego, że już jestem maksymalnie rozchmurzona :D .
a jestes leworeczna?

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:36 pm
autor: albarn
tadzio3 pisze:[Ja np szczerze mówiąc nie wiem co to są te demotywatory, chociaż to wyrażenie słyszałem już kilka razy :know:
Wejdź i się przekonaj. Choc osobiście bardziej polecam komixxy.pl

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:37 pm
autor: tadzio3
adamwadameria pisze:
tadzio3 pisze:Jedzie ktoś?
Niestety, a z wielką chęcią pojechałbym i to nie tylko ze wzgledu na Armię. Będzie wiele dobrych zespołów.
Nie zapomnij pozdrowić tam Pana Marka.
Co roku tam jeżdżę, a w tym roku smaczek w postaci pana Marka tym bardziej mnie zachęca. Mam nadzieję dopchać sie do mikrofonu, żeby przypomnieć się Panu Markowi i zadać jakieś pytanie :)

A na Woodstocku klimat jest niepowtarzalny, dlatego też nawet nie zasmuciłem się że Perfect nie zagra. Jest tyle innych rzeczy, że nawet tego nie zauważę :wink:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:37 pm
autor: adameria
Abby95 pisze:
Neo01 pisze::lol: Umarłem
Spoczywaj w pokoju.
Nie, wcześniej pakuj się do "Czarnego auta". :wink:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:37 pm
autor: PaTToN
albarn pisze: Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.
I dużo rzeczy jest robione na pokaz. Choć muzyka GD jest bardzo dobra

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:37 pm
autor: Abby95
Miszon pisze:Ten dowcip też słyszałem. Aczkolwiek to było chyba 95 do 5.
Ale badacze twierdzą że 90% chłopców i 70% dziewcząt.
Ale zasadniczo, co ciekawe - nawet nie musi to być grzech (tak! najnowsze nauki Kościoła są bardzo postępowe).
Ale to jest grzech.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:37 pm
autor: tanatos
Abby95 pisze:
tanatos pisze:
Abby95 pisze:Publicznie na każdym koncercie.
:lol: padam ze śmiechu.
A ja musiałam to oglądać z ojcem... :cry:
Ahhhahahahhaah!!!!!!!!!!!!!!!!!! Abby! Twój smutek mnie aż śmieszy!!!
PS co do rozchmurzania: Zrób sobie seans filmów Monty Pythona i/lub Chaplina. Mi pomaga.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:38 pm
autor: Abby95
PaTToN pisze:
albarn pisze: Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.
I dużo rzeczy jest robione na pokaz. Choć muzyka GD jest bardzo dobra
Jedyny normalny na tym forum.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:38 pm
autor: Pawelucky
albarn pisze:
tadzio3 pisze:[Ja np szczerze mówiąc nie wiem co to są te demotywatory, chociaż to wyrażenie słyszałem już kilka razy :know:
Wejdź i się przekonaj. Choc osobiście bardziej polecam komixxy.pl

A o tym to teraz ja nie słyszałem heh

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:38 pm
autor: rafipotrafi
albarn pisze:
Abby95 pisze:Dokładnie. Wiem, że są gorsze zbrodnie. A to była ta jego najmniejsza. Ty żeś się tekstu "Longview" na pamięć nauczył...?
Chciałem sprawdzic, czy skojarzysz :D nie znam na pamięc, ale to taki charakterystyczny wers jest.
Poczytaj sobie biografie np. Sex Pistols, którzy byli cpunami i złodziejami, albo rzeszy zespołów hardrockowych i metalowych i ich przygód m.in. z "fankami". Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.
albarn - nie pisz takich rzeczy w Sex Pistols ćpunem był tylko Vicious, który zresztą był w zespole tylko na chwilę. Cała reszta to był wyreżyserowany przez Malcolma McLarena spektakl dla znudzonej Brytyjskiej młodzieży lat 70tych. Gdyby taki John Lydon był ćpunem nigdy nie byłoby Public Image ltd.!!

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:39 pm
autor: Karol
Abby95 pisze:
Miszon pisze:Ten dowcip też słyszałem. Aczkolwiek to było chyba 95 do 5.
Ale badacze twierdzą że 90% chłopców i 70% dziewcząt.
Ale zasadniczo, co ciekawe - nawet nie musi to być grzech (tak! najnowsze nauki Kościoła są bardzo postępowe).
Ale to jest grzech.
To jest dziwna sprawa - katolicy uważają za grzech (choć w pewnych przypadkach wina moralna może być zredukowana do minimum), zaś np. luteranie tego za grzech nie uważają.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:39 pm
autor: KonradKombajn
Abby95 pisze:
PaTToN pisze:
albarn pisze: Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.
I dużo rzeczy jest robione na pokaz. Choć muzyka GD jest bardzo dobra
Jedyny normalny na tym forum.
dla kogo dobra dla tego dobra ;)

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:39 pm
autor: Abby95
albarn pisze:
Abby95 pisze:Dokładnie. Wiem, że są gorsze zbrodnie. A to była ta jego najmniejsza. Ty żeś się tekstu "Longview" na pamięć nauczył...?
Chciałem sprawdzic, czy skojarzysz :D nie znam na pamięc, ale to taki charakterystyczny wers jest.
Poczytaj sobie biografie np. Sex Pistols, którzy byli cpunami i złodziejami, albo rzeszy zespołów hardrockowych i metalowych i ich przygód m.in. z "fankami". Podejrzewam, że GD to przy nich aniołki.
Może przy nich to aniołki. Ale i tak zgniją w piekle... Nie, Billie Joe będzie w Niebie. Ja Wam to obiecuję.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:39 pm
autor: tadzio3
PaTToN pisze:
tadzio3 pisze:Ja np szczerze mówiąc nie wiem co to są te demotywatory, chociaż to wyrażenie słyszałem już kilka razy :know:
Lepiej się tego wystrzegać, to uzależnia :lol:
To moze nie będe zaglądał. Nazwa strony to zapewne cos w stylu demotywatory.pl.
Naprawdę nie wiem co to jest ale to wyrażenie kojarzy mi sie z jakimś dołowaniem kogoś, naśmiewaniem :know: