Lista Przebojów Programu Trzeciego

Santosz prawdopodobnie zna odpowiedź ale boi się strzelić .

Miszon pisze: ↑ndz wrz 05, 2021 10:09 am wtedy przypomnie ci się przeróbka

Nie sądzę.

Miszon pisze: ↑ndz wrz 05, 2021 1:46 pm Santosz prawdopodobnie zna odpowiedź ale boi się strzelić .

posłuchałem sobie wczoraj tej symfonii i upewniłem się, że dobrze kombinowałem ale odpowiedzi nie podaję, bo nie mam i tak pomysłu na nową zagadkę

Daj odpowiedź, i tak będzie kolej kajmana bo na spółkę ze mną zgadł poprzednią zagadkę.

No to pewnie chodzi o Love of My Life Santany i Dave'a Matthewsa

Owszem. Santana usłyszał to w sklepie płytowym i kompozycja zaczęła za nim chodzić. Zmienił metrum z 3/8 na 4/4, ale zachował kilkanaście taktów motywu z bodajże drugiej części symfonii (cała zwrotka leci właściwie tak samo jak napisał to Brahms).

To może taka trudniejsza zagadka:
Przeróbkę Romansu Prokofiewa przerobiła Khadja Nin. Kto wykonywał pośrednią wersję? Przy czym ani ta wersja ani wersja Khadji nie była na LP3. Ale ten artysta jest bardzo znany i bywał na szczycie LP3.

Skoro Prokofiew, to od razu nasuwa się "Russians" Stinga.

No to właśnie rozwiązałeś zagadkę. Khadja potem zaśpiewała to w suahili.

Nie miałam pojęcia, ale też chciałam strzelać w Stinga

Pora przed końcem roku odkurzyć ten temat (choć mam już pomysł na nowy i może jutro wrzucę). Chyba teraz kolej na zagadkę Miszona, ale gdyby nie chciał to mogę go zastąpić.

No to chyba jednak pociągnę temat, bo Miszon coś się nie kwapi

W zeszłym roku na ForaLiście dość dobrze radził sobie cover utworu "Crawlin' King Snake" w wykonaniu The Black Keys. A kto pamięta jaki słynny, nieistniejący już zespół rockowy miał ten utwór w swoim repertuarze ?

lady pisze: ↑wt sty 18, 2022 8:22 pm W zeszłym roku na ForaLiście dość dobrze radził sobie cover utworu "Crawlin' King Snake" w wykonaniu The Black Keys. A kto pamięta jaki słynny, nieistniejący już zespół rockowy miał ten utwór w swoim repertuarze ?

Dorsi?

Bingo

To łatwe było.

Może temik3 wymyśli coś trudniejszego

lady pisze: ↑śr sty 19, 2022 3:51 pm Może temik3 wymyśli coś trudniejszego

Łatwą mam.
Jaki zespół swą nazwę zapożyczył od znajomych pracujących w sklepie zoologicznym?

Pet Shop Boys?

Mogę zaległą zagadkę? Trudną, ale na kreatywność, nie ma można rzec złej odpowiedzi. Tzn. bez przesady .

Miszon pisze: ↑czw sty 20, 2022 12:58 am Mogę zaległą zagadkę? Trudną, ale na kreatywność, nie ma można rzec złej odpowiedzi. Tzn. bez przesady .

Jasne, dawaj Niech się w wątku coś dzieje.
kajman, który moim zdaniem dał dobrą odpowiedź (ale to musi temik3 potwierdzić), poczeka

Najpierw wstęp, cytat z wiki:
"W muzyce mianem prozodii określana jest właściwa relacja akcentów słownych i muzycznych, które powinny być zgodne".

Przykładem najbardziej klasycznym jest piosenka Michaela Jacksona, "Man in the mirror", której tekst odnosi się do zmiany. Zmiana następuje także w samej piosence:bodajże przed ostatnim refrenem, po krótkiej pauzie, Jackson śpiewa słowo "change" i dokładnie w tym samym momencie następuje także... zmiana tonacji w piosence! Sama zmiana tonacji lekko w górę przed ostatnim refrenem nie jest niczym niezwykłym i wywiera na sluchaczu efekt pozytywnego "uniesienia" nastroju, "dodaje mocy" piosence. Tutaj jednak jest to rodzaj żartu muzycznego, a może po prostu mistrzostwo - piosenka jest o zmianie i kiedy następuje w niej ta końcowa, zapowiedziana niejako "w fabule" i tekście zmiana, to dzieje się ona także w muzyce! Brawa.
Ten zabieg stylistyczny ma jeszcze inną nazwę, ale nie będę na razie jej wspominał, aby nie ułatwiać poszukiwań .

A teraz pytanie: proszę podać jeszcze jakieś inne przykłady prozodii w znanych piosenkach.

Dla ułatwienia podam jeszcze jeden przykład, może z podobnego okresu co piosenka Michaela - w "Can't touch this" MC Hammera jest fragment "Stop, Hammer time!". Po słowie "stop", piosenka faktycznie na moment zamiera.

Miszon uczy, Miszon bawi. Super zagadka i ciekawe informacje.
To ja spróbuję pod to podciągnąć Close To The Edge Yes https://www.youtube.com/watch?v=51oPKLSuyQY gdy w 17 minucie i 15 sekundzie Jon Anderson śpiewa I get up, get down/Podnoszę się i upadam pojawia się melodia wznosząca przy I get up i opadająca przy get down. Ten motyw pojawia się w utworze kilka razy, przy czym dopiero w finale w takim jasnym, pogodnym, durowym trybie. Wcześniej brzmi bardziej w trybie mollowym. Wynika to oczywiście z treści utworu i rozterek wewnętrznych podmiotu lirycznego. Spotkałem się z interpretacją, że jest to muzyczny zapis emocji jakie towarzyszą samobójcy stojącemu nad przepaścią (close to the edge), na chwilę przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Z drugiej strony to utwór inspirowany literaturą Tolkiena, w warstwie tekstowej Siddhartą Hermana Hesse. Tekst niełatwy, złożony, pełen metafor. Tak że interpretacji może być wiele.

Liczę jeszcze na jakieś przykłady prozodii

Bardzo ciekawa zagadka i takież rozwiązanie santosza.
Zastanawiam się czy w bluesie coś podobnego było możliwe, ale nie bardzo znam się na muzyce i te tonacje są dla mnie dość trudne do wyłapania. Na razie przypomina mi się tylko jak np. jakiś bluesman zapowiada solo innego bluesmana dajmy na to na harmonijce ('play Sonny Boy!') i to solo potem następuje, ale tu nie o to chodzi.

Nie musi to być zmiana tonacji. Może być tempa, metrum, melodii, może być zatrzymanie po słowie "stop" (bardzo popularny zabieg), itp.
Przykład santosza bardzo fajny, poczekam jeszcze na wasze pomysły, a potem zapodam kilka swoich pomysłów .

A jak gość wydaje paszczą dźwięki zwierząt o których śpiewa ? (Leroy Carr 'Carry Water For The Elephant')
Albo jak na gitarze brzęczy jak nadlatująca pszczoła ? (Muddy Waters 'Honey Bee')