Lista Przebojów Programu Trzeciego

A mnie dziwi Twoje zdziwienie. Ich Troje wtedy co było to kompletnie inna bajka, a Tatu to mimo wszystko też trochę inny poziom.

Pierwsze słyszę o jakimś Ylvisie. To jakiś coverzysta Elvisa, czy coś?

Neo01 pisze:A mnie dziwi Twoje zdziwienie. Ich Troje wtedy co było to kompletnie inna bajka, a Tatu to mimo wszystko też trochę inny poziom.

Dodam jeszcze, że to chyba jedyny utwór Tatu, który byłem w stanie słuchać.

Aż włączyłem yt z ciekawości.
Dlatego popieram neon.kę w całej rozciągłości,
a tą dyskusję proponuję zakończyć, ponieważ to może rzutować na wyniki.
Moim zdaniem - nie powinniśmy komentować tutaj w żaden sposób jakiegokolwiek utworu.

adameria pisze:Moim zdaniem - nie powinniśmy komentować tutaj w żaden sposób jakiegokolwiek utworu.

Też tak myślę, ale pomysłu neon.ki nie popieram.

Ja i tak nie korzystam z tych linków, sam też nie udostępniam, więc w zasadzie bez różnicy. Dla mnie mogłoby ich nie być.

Amaranthe - The Nexus
Zespół, który wymyka się jednoznacznej klasyfikacji. Owszem, jest to metal, ale jaki konkretnie - trudno stwierdzić. Deathcore'owy podkład, metalcore'owy growl, rockowy męski wokal, solówka trochę jakby z power metalu itd. Jednym słowem - modern metal. Przebojowy i różnorodny.

In Extremo - Feuertaufe
Zespół to niemalże klasyka folk metalu. Nowy singiel ze świeżutkiej jeszcze płyty. Lekkie, nieskomplikowane, skoczne. Choć rozumiem, że nie każdemu musi się spodobać.

okej, redi.

Łagodna Pianka - Łagodną Pianką
bo dobre krajowe trzeba promować. efekt zabawy paczki fajnych chłopaków spod Rzeszowa. na rozluźnienie, na pobujanie się, na potupanie nóżką, na nieprzejmowanie się niczym.

Fyfe Dangerfield - She Needs Me
bo piosenki przebojowe, które jakimś cudem nie są przebojami, też trzeba promować. ten pan już kiedyś tu był, ale po pierwsze z coverem, a po drugie ze smęcikiem (żeby nie było, jego smęciki uwielbiam). czas na weselszą odsłonę. high Fyfe!

Dużo elektroniki! Sam chciałem dodać 2 utwory elektroniczne, ale uznałem, że są zerowe szanse na wygraną, a tymczasem...

Wysłałem (chyba) potwierdzenia do wszystkich, którzy przysłali mi utwory. Jeżeli ktoś nie otrzymał to będziemy wyjaśniać.

Eimear Quinn - The Voice
Coś łagodnego

No i znacznie mocniejszego, ale to był największy przebój zespołu na mojej liście
Vader - Carnal

Ostro, mocno, bezkompromisowo...
Debauchery - Kings Of Carnage
Annihilator - No Way Out

To już nie będę podsycał dyskusji a jednak obstawiam przy swoim.

Tymczasem moje utwory:

1. Fuzzy Lights - Through Water

Ciemny, mroczny folk z noise'owym środkiem i bardzo mocną końcówką. Jak spacer ciemnym porankiem po bagnach.

2. King Creosote & Jon Hopkins - John Taylor's Month Away

Moje odkrycie z zeszłorocznego OFFa. Niesamowita ballada, przez którą wybrałem się aż do Aberdeen. Nie dojechałem tam ale liczą się intencje chyba:)

Czas na mnie. Długo nie potrafiłem się zdecydować co wybrać. Ostatnimi czasy nie słuchałem za dużo nowej muzyki. Najchętniej bym zgłosił Crippled Black Phoenix – We Forgotten Who We Are, ale stwierdziłem, że CBP już tyle razy się tu pojawiał i nie ma sensu więcej go tu promować. Oto moje typy:

1. Karnataka - The Storm
Lekko progresywny utwór w klimatach irlandzkich z kobiecym wokalem. Coś co zawsze lubiłem.

2. Alcest - Sur L'Océan Couleur De Fer
Utwór, który pasuje do pory jesienno-zimowej. Słuchając tego utworu należy się wyciszyć i poczuć jego klimat. Nie jest to utwór progresywny, w swojej strukturze jest bardzo prosty, ale dawno nie miałem takich dreszczy słuchając muzyki. Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby ten utwór wygrał Naszą Listę, ale mam nadzieję, że ktoś też poczuje dreszcze w trakcie słuchania tego utworu.

Ja to wiem kiedy sobie o forum przypomnieć
W tej edycji proponuję 2 utwory z Polskiego podwórka

Cochise - Dance
Abraxas - Dorian Gray

Znowu Cochise?

Znowu Abraxas?

będą smęty:

Klima - The City
pani wokalistka z Piano Magic..

Ólafur Arnalds - Only the Winds
.. i pan z Islandii.

dziękuję, polecam się.

Z braku lepszych pomysłów:

The Brian Travis Band - Here in LA
Maybeshewill - He Films the Clouds, Pt. 2

Mnie się podobają...

Pora na mnie. To będą propozycje z zupełnie różnych muzycznych bajek.

Rykarda Parasol - Covenant

Rykarda Parasol to amerykańska wokalistka, charakteryzująca się niezwykle oryginalnym wokalem. Jej muzyczny styl to nastrojowy i mroczny folk często określany mianem "folk-noir". Jest córką szwedzkiej emigrantki i polskiego Żyda. Artystka często koncertuje w naszym kraju, ostatnio otwierała koncert w ramach Europejskiego Stadionu Kultury w Rzeszowie.

Anti Tank Nun - First Spark

Zespół założony w 2012 r. przez Titusa z Acid Drinkers i 14-letniego gitarzystę Igora Gwaderę. Muzyka to szeroko pojęty heavy metal, bardziej trash, ale ten kawałek jest z tych bardziej lajtowych - pochodzi z ich drugiego, tegorocznego albumu "Fire Follow Me".

Edytowałem swoje propozycję ze względów technicznych.

Coś nie za wiele na razie zgłoszeń. 21 osób + kajman, to będzie 22, czyli 45 utworów.
A zostały już tylko 3 dni.

tym razem trochę bez pomysłu:

Savages - Shut up
panie łoją ostro, czegoś tak brudnego w wykonaniu kobiet jeszcze nie doświadczyłem chyba.

A Band of Buriers - Filth
pierwszy utwór pierwszego koncertu tegorocznego OFFa, który powalił nas na kolana genialnym wykonaniem na żywo. emocje, emocje i jeszcze raz emocje.