Lista Przebojów Programu Trzeciego

Niedźwiedź jak usłyszał Kowala to mu się od razu usta skojarzyły.
Ile może ten koszmar męczyć ludzi. Ultravox był gorszy ale przynajmniej przyzwoity i szybko wypadł.

i prawie w całości!

Koszmary seriami się przewijają, wcześniej 3 pod rząd, teraz już dwa.

UFO bardzo dobrze zrobione, chociaż stylem pewnie połowie z Was nie odpowiada

No to dzisiaj koszmarki chodzą parami. Teraz UFO we mgle się pojawiło.

Dobry.
L.Stadt skoczyło do góry. Bardzo mnie to cieszy. To ile nowości w poczekalni?

A to już straszne, i 8 do góry?

atram842 pisze:L.Stadt skoczyło do góry. Bardzo mnie to cieszy. To ile nowości w poczekalni?

Jak Marek powiedział trzy i już były na 48-50.

Bardzo słabo wyszło to Soyce, bardzo...

Zdecydowanie lepiej brzmiał w utworze Niemena niż Czerwonych.

Nie za dużo tego Sojki ostatnio? Tym bardziej, że ten cover totalnie nie wnosi nic nowego do światowej muzyki

Kiedyś nawet lubiłem Staszka, ale mam wrażenie, że ostatnimi czasy strasznie rozkoweruje się na drobne...

kajman pisze:

atram842 pisze:L.Stadt skoczyło do góry. Bardzo mnie to cieszy. To ile nowości w poczekalni?

Jak Marek powiedział trzy i już były na 48-50.

Dzięki. Nie słyszałam, bo jeszcze w pracy byłam.

Ten Soyka to nieporozumienie- po co powielać coś co jest podobne do orginału

Jakoś mi tak pasuje tej Soyka, choć nie przepadam za nim

miszony pisze:Ten Soyka to nieporozumienie- po co powielać coś co jest podobne do orginału

no dokładnie. Jak już się robi cover to powinien się czymś różnic od oryginalnej wersji.

Staszek bardzo ciekawy i dobry, a Marek jeszcze ciekawszy i lepszy.

No tak seria koszmarków nastała, czyżby tak do końca poczekalni dzisiaj?

temik3 pisze:Staszek bardzo ciekawy i dobry, a Marek jeszcze ciekawszy i lepszy.

Marek - tak. Staszek? Chyba wesprę Go w głosowaniu na Koszmarlistę. Podium ma pewne

albarn pisze:

miszony pisze:Ten Soyka to nieporozumienie- po co powielać coś co jest podobne do orginału

no dokładnie. Jak już się robi cover to powinien się czymś różnic od oryginalnej wersji.

Różni się, jest bardziej "ociężały" (nie wiem, jak to nazwać, lepiej chyba się nie da) i gorszy.

Oho, podniósł się.

albarn pisze: Już wiesz co dolegało biedaczce?

Nadal dolega, potrafię to wyłączyć na kilkanaście minut, zresztą wiedziałem zawsze, tylko nie potrafiłem się pozbyć. Mam włączoną funkcję klawiszy trwałych, m.in. włączony na stałe shift. Normalnie powinno się wyłączyć np. po kilkukrotnym wciśnięciu klawisza albo odhaczeniu w panelu sterowania. Tyle, że u mnie nie działało to. Ratunkiem jest "odciścnięcie" tego shifta za pomocą klawiatury ekranowej. Działa na jakiś kwadrans. Przy okazji dziękuję niezapamiętanemu forowiczowi, który uświadomił mnie o jej istnieniu (może to był llucky?). Za to od paru tygodni nie działa mi zalany piwem backspace, a m stało się klawiszem specjalnej troski.

Dobrze, że do góry szkoda że nie więcej. W komórce to najlepszy utwór w poczekalni.

komórka fatalna, kilka gniotów pod rząd

Wrocław, Niedźwiedź, Dorota i Wagiel - wszystko co lubię...

Dlaczego Red Hoci się nie przebijają? Poprzednie utwory kiepskie, ale ten już przyzwoity.