No dobra, jeszcze raz odpowiem. Ale to już naprawdę ostatni raz.
TomaszBr pisze:Równie dobrze można napisać że muzyka którą lubi lady jest fatalna i okropna...
Nawet nie wiesz , na jak okropnie fałszujących bluesmanów można czasami trafić, albo jak niektórzy kaleczą grając na gitarze. Ale jeśli jest w tym serce i szczerość, to mi niczego więcej nie trzeba. Grać i w miarę dobrze śpiewać można się z czasem nauczyć. Pod warunkiem że się tego chce oczywiście.
TomaszBr pisze:A jeżeli Kasabian jest na 12 miejscu, to jednak coś znaczy, trudno powiedzieć żeby słuchacze się mylili, a jedna i nieomylna lady miała rację że to beznadziejna muzyka.
Bo to jest piosenka stworzona celowo na podbicie list przebojów, nowoczesna, z chwytliwym rytmem i refrenem. A słuchaczom niczego więcej do szczęścia widać nie potrzeba.
Tylko czasami, kiedy idą ulicą i słyszą wyjątkowo pięknie grający zespół czy tzw. " ulicznego grajka ", zatrzymują się i słuchają z zachwytem, bo szczerość jaka jest w takiej niewymuszonej, tworzonej z pasją muzyce, potrafi poruszyć każdego. Myślą wtedy może: " on powinien być znany na świecie ". Ale co z tego, kiedy przychodzą do domu, włączają radio, a tam atakuje ich ta sama mdła, plastikowa, ale przebojowa i " na czasie " papka i zapominają o tym co przed chwilą słyszeli.
Ja naprawdę nie uważam, że wszyscy głosujący na to czy na tamto są głusi totalnie i nic do nich nie dociera. Przepraszam, tych, którzy tak to odebrali. Tylko, jak wyżej napisałam, niestety o wiele częściej wybierają oni to co modne ( na zasadzie " bo tego się teraz słucha " ), to co dobrze znają ( jak Nosowska na przykład ), a nie mają czasu bądź ochoty pochylić się nad tym mniej znanym, niemodnym, co
być może podkreślam, mogło by im się spodobać. Nie wszyscy tak robią oczywiście, co również podkreślam.
Po prostu czasami aż chce się krzyknąć: " ludzie, nie słyszycie jakie to jest sztuczne ?! ".
Zastanawia mnie w takim razie czemu program " X Factor " ( którego nie oglądałam więc nie wiem jak to się stało

) wygrał nieatrakcyjny " wizualnie ", ale szczery i doświadczony przez życie bluesman Gienek Loska ? Widocznie czasami jednak potrzebujemy prawdy.
Choć są tacy oczywiście, co wszystko stworzone " dawno temu " lub nawiązujące do muzyki, nazwijmy to " popularnej " nieco wcześniej

określają mianem " passe " i zatracają się w poszukiwaniu nowego, choćby nie wiem jak sztucznie kreowane by to " nowe " było. Ale takim ja po prostu nie mam nic do powiedzenia.
Neo01 pisze:To poproszę o odniesienie się adresatki mojej wypowiedzi.
Ty, o ile pamiętam, miałeś mnie ignorować. Czemu więc tego nie robisz ? Bo chcesz wiedzieć co mam do powiedzenia o elektronice ? Czemu gitarowa/instrumentalna muzyka jest lepsza ?
Bo tworzą ją
ludzie. Nie maszyny, komputery, tylko ludzie. Niektórzy z nich poświęcają nauce gry na instrumencie całe życie, lata pracy, wyrzeczeń i poświęceń. Czym to jest wobec paru bezmyślnych pstryczków w klawiaturę komputera ...? Gdzie tutaj ta jedyna w swoim rodzaju radość, pasja tworzenia, kiedy czujesz, że lata czemuś poświęcone wreszcie przynoszą efekty ? Gdzie szczerość, doświadczenie ? Przecież ucząc się gry na czymś, zmagając się z tym czymś, często walcząc wręcz, nie raz mając dość i rezygnując, by stęsknionymi znów powracać, uczymy się
życia. Czy można przeżyć te wszystkie emocje wiedząc, że wszystko robi za nas jakiś program komputerowy do " tworzenia muzyki " ???
Muzyka elektroniczna powstała jako wymówka dla leni i nieuków, ludzi idących po najmniejszej linii oporu. To największa krzywda, jaka mogła przydarzyć się muzyce. Takie jest moje zdanie.
I, jak kajman wyżej zaznaczył, to nie jest wcale kwestia gatunku muzycznego, a jedynie wybranego instrumentarium ( jeśli w ogóle można w ten sposób nazwać komputer ).
No i na koniec:
bear, abd3mz, gżegoż, Drodzy " trzej muszkieterowie " - dziękuję za wsparcie
kajmanowi jak zwykle dziękuję za mądre spostrzeżenia.
Mam zamiar teraz odpocząć od Forum ( nie będzie już moich " ironicznych komentarzy " do notowań ), jako że mam zamiar również odpocząć od Listy. Jednak za dużo jest tam złego dla mnie i może też dlatego niepotrzebnie uniosłam się na początku tej dyskusji. Pojemność mojego " naczynia cierpliwości " kiedyś też się wyczerpuje
Wyniki podglądać będę oczywiście, głosować też, koszmary pewnie również nie dadzą mi spokoju, bo ile razy ostatnio włączę radio, coś strasznego atakuje moje uszy. Ale ja bym chciała mieć w radio Dwójkę ...
Jednak po tym, co mnie tu spotkało ze strony niektórych przyznam że nieco straciłam serce do tego Forum. Niby mało rzeczy mnie rusza, bo w życiu przeszłam już niejedno, jednak obrażana - jak chyba każdy - być nie lubię. Tym bardziej, że ja nikogo tutaj nigdy nie obraziłam bezpośrednio.
No i tyle. Dziękuję za uwagę.