Neo01 pisze:Chodzi o to droga koleżanko żebyś przestała traktować to forum jak swój prywatny folwark i nie wygłaszała stwierdzeń które wyglądają jakby miały być jakąś prawdą objawioną
e?
już nie kombinuj, nie wymyślaj, bo nie wiem co to ma do moich wypowiedzi.
Może nie każdy ma ochotę wypisywać peanów na stronę w obronie swoich ulubieńców, więc nie domagaj się tego.
nie domagam się wielkich referatów, ale uzasadnienie dlaczego uważa się coś za dobre nie jest chyba tak kosmicznie trudne?
nikomu nie nakazuję bronić swoich ulubieńców, ale jeżeli to jest jakiś problem, to radzę się zastanowić czy naprawdę się to coś ceni i za co.

przecież nie chodzi tu o jedno słowo, tylko o wiele Twych wypowiedzi.
mógłbyś przytoczyć? albo chociaż z grubsza przypomnieć?
chyba, że chodzi o wszystkie moje negatywne opinie. ale w takim wypadku trzebaby 'oskarżać' właściwie wszystkich, bo każdy jakieś negatywne opinie wygłasza. [chyba, że komuś podoba się wszystko.]
Z pewnością jesteś bardzo inteligentna i wygadaną osobą, ale swojej inteligencji możesz chyba używać w lepszy sposób...
pozwól, że sama zadecyduję jak mam używac swojej [potencjalnej] inteligencji.
abd3mz pisze:Szkoda, że nie zrozumiałaś albo udajesz że nie rozumiesz o co chodzi. W każdym razie ja już kolejny raz nie będę tłumaczył.
szkoda, że się nie dowiedziałam po co przywołałeś Beksińskiego. w każdym razie po raz kolejny nie będę o to prosić.
lady pisze:Sama piszesz o wokalu a od kogoś wymagasz żeby krytykował muzykę ... No więc na temat muzyki też trochę było
z mojej strony też było. jak Wam bardzo zależy, to może być i więcej.
No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna
a kto Ci powiedział, że mnie interesuje klimat, a strona techniczna już nie?
jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne

och, a ja jestem prostą słuchaczką i nie zwracam uwagi na szczegóły techniczne, bo to dla mnie zbyt skomplikowane.
Nie będę już " psioczyć " na Hatifnatów, przecież to dopiero debiutanci ...
jest jakaś reguła, że debiutant jest na tyle słaby, że nie mozna go traktować jak 'doświadczonych muzyków'?
jest mnóstwo zespołów, których debiutanckie płyty są najlepsze w całym dorobku. czy to znaczy, że najpoważniej należy traktować ostatnie, słabsze albumy, a pierwszy-najlepszy jest jak dziecko i trzeba inaczej do niego podchodzić?
Kto powiedział że już na pierwszej płycie trzeba osiągnąć mistrzowski poziom ? Jestem natomiast ciekawa jak dalej potoczy się ich kariera
nikt nie powiedział i nikt nie zakłada, że się nie rozwiną, czego im bardzo życzę. ale inna sprawa, że już pierwszą płytą zaprezentowali wysoki poziom. [tak, wiem, nie zgadzasz się z tym, nie musisz na to odpowiadać.]
a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane.
_______________________________________________________________________
edit: zapomniałam o atrakcji wieczoru!
01. Lacrimosa - I LOST MY STAR IN KRASNODAR
02. Dick4Dick - HOLLYWOOD
03. Ania - NIGDY NIE MÓW NIGDY
04. Guns N'Roses - THIS I LOVE
05. Piotr Bukartyk - NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ
06. Maria Sadowska - JEST DOBRZE
07. Kult - MARYSIA
08. Alice In Chains - CHECK MY BRAIN
09. Elżbieta Adamiak i Adam Nowak - TRWAJ CHWILO, TRWAJ
10. Muse - UPRISING
11. Basia - I MUST
12. Depeche Mode - FRAGILE TENSION
13. Charlie Winston - LIKE A HOBO
14. Eleanor McEvoy & Banana Boat - LITTLE LOOK
15. Voo Voo i Haydamaky - BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME
16. Coldplay - STRAWBERRY SWING
17. Nosowska - UCIEKAJ MOJE SERCE
ad10. nie jestem Muse'm! :p
ad11. a to dzięki mojej siostrze, która raczyła mnie tym wkurzać przez ostatnie dni.