Strona 3 z 4

Re: Koszmarlista 149

: wt lis 03, 2009 11:48 pm
autor: Martyr
Skoro tak rozpętała sie dyskusja z lady na temat Hatifnatsów [nie zdążyłam wszystkiego przeczytać :P ] to ja już nie będę zalewac koszmarlisty argumentami dlaczego "Fragile Tension" jest świetne :mrgreen:
Przechodząć do moich głosów:
1. NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ - Piotr Bukartyk
2. BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME - Voo Voo i Haydamaky
3. WHERE DID ALL THE LOVE GO? - Kasabian

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 12:20 am
autor: abd3mz
kajman pisze:3. Jeżeli uzi tak odbiera wokal, to jej odczucie i jej sprawa i można się z tym nie zgadzać, ale powoływanie się na to, że ktoś kiedyś nie ma dla mnie zbytniego sensu. Przy całym szacunku dla pana TB był on człowiekiem, a nie świętością i autorytetem absolutnym. Nie uważam, że powinno to kogokolwiek powstrzymywać od wyrażania własnej opinii, chociaż ta jest akurat trochę niesmaczna.
Przypomnę co napisałem.
abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować.
Mi chodzi tylko o formę.

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 2:50 am
autor: uzi
abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować. Możesz sobie myśleć co chcesz o Lacrimosie i już wcześniej pokazałaś, że krytykujesz kąśliwie, wychodząc poza ocenę muzyki i rozpoczynając ocenianie osoby.
wskaż mi, proszę, w którym miejscu oceniam osobę.
no więc myślę sobie o Lacrimosie co chcę i bezpośrednio i dosadnie wyrażam swoją opinię. jeżeli zabolało Cię samo słowo "defekacja" [przekleństwo? inwektywa? słowo zakazane?], to wystarczyło to powiedzieć, a nie od razu odwoływać się do Beksińskiego [który zresztą pewnie nigdy nie miał do czynienia z defekacją, bo to takie brzydkie i niefajne i niegodne takiej osobistości] . zgadzam się z kajmanem - szanuję Beksińskiego, ale żeby robić z niego prawie że bóstwo ["w imię TB, nie używaj słowa 'defekacja'!"] to też jest przekroczenie pewnej granicy.
Grycek pisze:Lacrimosa prezentuje dość ciekawą i rozbudową warstwę muzyczną(nawet w tym utworze). W przeciwieństwie do "HORSES FROM SHELLVILLE", gdzie pojedynczy motyw jest przeciągnięty w nieskończoność i muzycznie ten utwór nie prezentuje nic ciekawego.
nie ma takiej zasady, że to, co bardziej rozbudowane jest lepsze od tego, co proste, nieskomplikowane.
"może prostota, ale jak niezwykła!" ;)
krzysiek83 pisze:Nie będę już pisał nic, bo nie chcę się znęcać nad koleżanką Uzi.
och, jakie to kochane. ;)
Neo01 pisze:sama może krytykować i to w bardzo kontrowersyjny sposób, wyrażać swoje, lekko mówiąc kontrowersyjne, osądy muzyczne, jakby były powszechnie obowiązującą prawdą
mega kontrowersyjne. zobaczę jutro srceeny na pierwszej stronie Faktu?
kurczę, nie zdawałam sobie sprawy, że jestem na forum tak ogromnie drażliwych ludzi! :shock: jeżeli, o zgrozo, to jedno paskudne słowo na D aż tak was gorszy, to ja podziwiam Waszą świętość. [a mogę mówić "kurde"? czy to też przesada?]
a gdy jakoś kąśliwie skrytykuje się jej ulubieńców, rozlega się wielkie larum.
ktoś kąśliwie krytykuje moich ulubieńców - ja ich bronię.
ja kąśliwie krytykuję ulubieńców innych - też ich brońcie, czy ja gdzieś stwierdziłam, że tylko mi wolno odpierać krytykę, przedstawiać kontrargumenty? chyba nie. więc o co chodzi?
lady pisze:Ale, droga Uzi, zabawne to bynajmniej nie było i nawet pominę już to, że wpadasz we własną pułapkę czepiając się wyłącznie wokalu ( co zauważyli już inni )
zarzuty dotyczące wokalu Michała odpieram zarzutami dotyczącymi wokalu Tilo. dziwne?
Jednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...
jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.


podsumowując: krytykujcie sobie Hatifnats, ale ja i tak będę ich bronić i krytykować Lacrimosę, której z kolei Wy bedziecie bronić, chyba że któraś ze stron zdoła przekonać tę drugą do swojej racji. :]
a jeżeli kogoś naprawdę tak potwornie razi to strasznie nieeleganckie słowo "d*****cja", to przepraszam, aczkolwiek dziwię się bardzo, żeście tacy święci.

AMEN, skończyłam, dobranoc, pozdrawiam czule.

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 11:16 am
autor: Neo01
uzi pisze:
Neo01 pisze:sama może krytykować i to w bardzo kontrowersyjny sposób, wyrażać swoje, lekko mówiąc kontrowersyjne, osądy muzyczne, jakby były powszechnie obowiązującą prawdą
mega kontrowersyjne. zobaczę jutro srceeny na pierwszej stronie Faktu?
kurczę, nie zdawałam sobie sprawy, że jestem na forum tak ogromnie drażliwych ludzi! :shock: jeżeli, o zgrozo, to jedno paskudne słowo na D aż tak was gorszy, to ja podziwiam Waszą świętość. [a mogę mówić "kurde"? czy to też przesada?]
a gdy jakoś kąśliwie skrytykuje się jej ulubieńców, rozlega się wielkie larum.
ktoś kąśliwie krytykuje moich ulubieńców - ja ich bronię.
ja kąśliwie krytykuję ulubieńców innych - też ich brońcie, czy ja gdzieś stwierdziłam, że tylko mi wolno odpierać krytykę, przedstawiać kontrargumenty? chyba nie. więc o co chodzi?
Chodzi o to droga koleżanko żebyś przestała traktować to forum jak swój prywatny folwark i nie wygłaszała stwierdzeń które wyglądają jakby miały być jakąś prawdą objawioną, a rozmawiamy przecież o gustach muzycznych :know: Powiedz, dlaczego ktoś ma Cię nakłaniać to "znielubienia" tej czy innej kapeli? Aż tak bardzo lubisz się kłócić z innymi? O co Ci właściwie chodzi? Słuchaj sobie i lub co chcesz i pozwól innym na to samo :| Może nie każdy ma ochotę wypisywać peanów na stronę w obronie swoich ulubieńców, więc nie domagaj się tego. I nie ironizuj, przecież nie chodzi tu o jedno słowo, tylko o wiele Twych wypowiedzi. Z pewnością jesteś bardzo inteligentna i wygadaną osobą, ale swojej inteligencji możesz chyba używać w lepszy sposób...

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 2:24 pm
autor: abd3mz
uzi pisze:
abd3mz pisze:Nigdzie nie napisałem, że nie masz prawa krytykować. Możesz sobie myśleć co chcesz o Lacrimosie i już wcześniej pokazałaś, że krytykujesz kąśliwie, wychodząc poza ocenę muzyki i rozpoczynając ocenianie osoby.
wskaż mi, proszę, w którym miejscu oceniam osobę.
no więc myślę sobie o Lacrimosie co chcę i bezpośrednio i dosadnie wyrażam swoją opinię. jeżeli zabolało Cię samo słowo "defekacja" [przekleństwo? inwektywa? słowo zakazane?], to wystarczyło to powiedzieć, a nie od razu odwoływać się do Beksińskiego [który zresztą pewnie nigdy nie miał do czynienia z defekacją, bo to takie brzydkie i niefajne i niegodne takiej osobistości] . zgadzam się z kajmanem - szanuję Beksińskiego, ale żeby robić z niego prawie że bóstwo ["w imię TB, nie używaj słowa 'defekacja'!"] to też jest przekroczenie pewnej granicy.
Szkoda, że nie zrozumiałaś albo udajesz że nie rozumiesz o co chodzi. W każdym razie ja już kolejny raz nie będę tłumaczył.

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 3:15 pm
autor: ku3a
-0. I'LL GO CRAZY IF I HEAR IT AGAIN TONIGHT - U2

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 8:40 pm
autor: PaTToN
1. U2 — I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight
2. MIKA — We Are Golden
3. HATIFNATS — Horses From Shellville
4. BAT FOR LASHES — Daniel
5. THE LOLLIPOPS — Good Girl

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 8:55 pm
autor: lady
zarzuty dotyczące wokalu Michała odpieram zarzutami dotyczącymi wokalu Tilo. dziwne?
Zależy jak na to spojrzeć ... Sama piszesz o wokalu a od kogoś wymagasz żeby krytykował muzykę ... No więc na temat muzyki też trochę było :wink:
Jednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.
No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna, jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne :wink: Lubię tzw " konkrety " Nie wiem kto odpowiada za sekcję rytmiczną i gitary w Lacrimosie ale jak dla mnie jest to przednia robota, a przecież piszecie że to jeden ze " słabszych " ich utworów ... No to ja się aż boję pomyśleć co się wyprawia w tych lepszych ...
Nie będę już " psioczyć " na Hatifnatów, przecież to dopiero debiutanci ... :wink: Kto powiedział że już na pierwszej płycie trzeba osiągnąć mistrzowski poziom ? Jestem natomiast ciekawa jak dalej potoczy się ich kariera

Re: Koszmarlista 149

: śr lis 04, 2009 9:42 pm
autor: Kertoip
rety... to się zaczyna robić takie a la mycharts...
co do tej wojny to ja lubię i cenię obydwa zespoły. ten młodszy za taki kjurowy, ciekawy klimat,a ten starszy przede wszystkim za Elodię, ale też za Fassade i niezwykle emocjonalną muzykę. w sprawie wokalu się nie wypowiadam gdyż byłoby to trochu nie na miejscu ;)
a w ogóle to ta rozmowa nie miała zbyt dużego sensu... ja też bym tak mógł: mówiłbym że Editors to super zespół a Happysad to gniot podczas gdy wiele osób byłaby zdania przeciwnego. ale nie zrobię tego bo rozumiem że coś może się komuś nie podobać i nie można tego kogoś zmuszać do tego aby polubił coś czego nie lubi.
dziękuję. pozdrawiam szanownych państwa.

a teraz głosy: :)

1. Dick4Dick - HOLLYWOOD
2. Piotr Bukartyk - NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ
3. Gaba Kulka - KARA NINY
4. Eleanor McEvoy & Banana Boat - LITTLE LOOK
5. Ania - NIGDY NIE MÓW NIGDY
6. Michael Buble - HAVEN'T MET YOU YET
7. Mika - WE ARE GOLDEN
8. Maria Sadowska - JEST DOBRZE
9. Gaba Kulka - HAT, MEET RABBIT
10. Kucz/Kulka - GOT A SONG
11. Bon Jovi - WE WEREN'T BORN TO FOLLOW
12. Pearl Jam - THE FIXER
13. Coldplay - STRAWBERRY SWING
14. Kiss - MODERN DAY DELILAH

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 2:14 am
autor: uzi
Neo01 pisze:Chodzi o to droga koleżanko żebyś przestała traktować to forum jak swój prywatny folwark i nie wygłaszała stwierdzeń które wyglądają jakby miały być jakąś prawdą objawioną
e?
już nie kombinuj, nie wymyślaj, bo nie wiem co to ma do moich wypowiedzi.
Może nie każdy ma ochotę wypisywać peanów na stronę w obronie swoich ulubieńców, więc nie domagaj się tego.
nie domagam się wielkich referatów, ale uzasadnienie dlaczego uważa się coś za dobre nie jest chyba tak kosmicznie trudne?
nikomu nie nakazuję bronić swoich ulubieńców, ale jeżeli to jest jakiś problem, to radzę się zastanowić czy naprawdę się to coś ceni i za co. ;)
przecież nie chodzi tu o jedno słowo, tylko o wiele Twych wypowiedzi.
mógłbyś przytoczyć? albo chociaż z grubsza przypomnieć?
chyba, że chodzi o wszystkie moje negatywne opinie. ale w takim wypadku trzebaby 'oskarżać' właściwie wszystkich, bo każdy jakieś negatywne opinie wygłasza. [chyba, że komuś podoba się wszystko.]
Z pewnością jesteś bardzo inteligentna i wygadaną osobą, ale swojej inteligencji możesz chyba używać w lepszy sposób...
pozwól, że sama zadecyduję jak mam używac swojej [potencjalnej] inteligencji.
abd3mz pisze:Szkoda, że nie zrozumiałaś albo udajesz że nie rozumiesz o co chodzi. W każdym razie ja już kolejny raz nie będę tłumaczył.
szkoda, że się nie dowiedziałam po co przywołałeś Beksińskiego. w każdym razie po raz kolejny nie będę o to prosić.
lady pisze:Sama piszesz o wokalu a od kogoś wymagasz żeby krytykował muzykę ... No więc na temat muzyki też trochę było :wink:
z mojej strony też było. jak Wam bardzo zależy, to może być i więcej.
No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna
a kto Ci powiedział, że mnie interesuje klimat, a strona techniczna już nie?
jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne :wink:
och, a ja jestem prostą słuchaczką i nie zwracam uwagi na szczegóły techniczne, bo to dla mnie zbyt skomplikowane.
Nie będę już " psioczyć " na Hatifnatów, przecież to dopiero debiutanci ... :wink:
jest jakaś reguła, że debiutant jest na tyle słaby, że nie mozna go traktować jak 'doświadczonych muzyków'?
jest mnóstwo zespołów, których debiutanckie płyty są najlepsze w całym dorobku. czy to znaczy, że najpoważniej należy traktować ostatnie, słabsze albumy, a pierwszy-najlepszy jest jak dziecko i trzeba inaczej do niego podchodzić?
Kto powiedział że już na pierwszej płycie trzeba osiągnąć mistrzowski poziom ? Jestem natomiast ciekawa jak dalej potoczy się ich kariera
nikt nie powiedział i nikt nie zakłada, że się nie rozwiną, czego im bardzo życzę. ale inna sprawa, że już pierwszą płytą zaprezentowali wysoki poziom. [tak, wiem, nie zgadzasz się z tym, nie musisz na to odpowiadać.]

a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane. :lol: :lol:

_______________________________________________________________________
edit: zapomniałam o atrakcji wieczoru!

01. Lacrimosa - I LOST MY STAR IN KRASNODAR
02. Dick4Dick - HOLLYWOOD
03. Ania - NIGDY NIE MÓW NIGDY
04. Guns N'Roses - THIS I LOVE
05. Piotr Bukartyk - NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ
06. Maria Sadowska - JEST DOBRZE
07. Kult - MARYSIA
08. Alice In Chains - CHECK MY BRAIN
09. Elżbieta Adamiak i Adam Nowak - TRWAJ CHWILO, TRWAJ
10. Muse - UPRISING
11. Basia - I MUST
12. Depeche Mode - FRAGILE TENSION
13. Charlie Winston - LIKE A HOBO
14. Eleanor McEvoy & Banana Boat - LITTLE LOOK
15. Voo Voo i Haydamaky - BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME
16. Coldplay - STRAWBERRY SWING
17. Nosowska - UCIEKAJ MOJE SERCE


ad10. nie jestem Muse'm! :p
ad11. a to dzięki mojej siostrze, która raczyła mnie tym wkurzać przez ostatnie dni.

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 10:08 am
autor: Robinson
1. Dick4Dick - HOLLYWOOD
2. The Lollipops - GOOD GIRL
3. Ania - NIGDY NIE MÓW NIGDY
4. Mika - WE ARE GOLDEN
5. Maria Sadowska - JEST DOBRZE

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 10:14 am
autor: kajman
uzi pisze:1. no więc myślę sobie o Lacrimosie co chcę i bezpośrednio i dosadnie wyrażam swoją opinię. jeżeli zabolało Cię samo słowo "defekacja" [przekleństwo? inwektywa? słowo zakazane?], to wystarczyło to powiedzieć, a nie od razu odwoływać się do Beksińskiego [który zresztą pewnie nigdy nie miał do czynienia z defekacją, bo to takie brzydkie i niefajne i niegodne takiej osobistości] . zgadzam się z kajmanem - szanuję Beksińskiego, ale żeby robić z niego prawie że bóstwo ["w imię TB, nie używaj słowa 'defekacja'!"] to też jest przekroczenie pewnej granicy.
Grycek pisze:Lacrimosa prezentuje dość ciekawą i rozbudową warstwę muzyczną(nawet w tym utworze). W przeciwieństwie do "HORSES FROM SHELLVILLE", gdzie pojedynczy motyw jest przeciągnięty w nieskończoność i muzycznie ten utwór nie prezentuje nic ciekawego.
2. nie ma takiej zasady, że to, co bardziej rozbudowane jest lepsze od tego, co proste, nieskomplikowane.
krzysiek83 pisze:Nie będę już pisał nic, bo nie chcę się znęcać nad koleżanką Uzi.
och, jakie to kochane. ;)
Jednak przede wszystkim MUZYCZNIE w utworze Lacrimosy ogromnie dużo się dzieje, są zmiany tempa, riffy, jest nawet solo gitarowe, a u Hatifnatów wszystkich tych elementów brakuje ...
3. jak już wyżej wspomniałam, rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.
1. Cała ta wypowiedź była nieelegancka, ale uważam, że masz prawo do takich wypowiedzi. Ja np. mógłbym napisać, że głos wokalisty L.Stadt brzmi jak odgłos zarzynanej świni, a podkład muzyczny jak dźwięk wydawanego przy tym mimowolnie moczu do pustego koryta, ale (pomijając że tak tego nie odbieram) nie uznałbym za stosowne używać takich sformułowań w dyskusji. No ale ja to ja, a Ty to Ty.
2. Zasady nie ma, ale najczęściej ma to zastosowanie w przypadku świadomej prostoty, a akurat w moim odbiorze nie mamy do czynienia z taką sytuacją.
3. Tylko jak brakuje tych elementów, to powinno być coś w zamian, a ja takich elementów zastępczych nie jestem w stanie dostrzec.
lady pisze:
uzi pisze:rozbudowanie nie świadczy o lepszości i to nie jest żaden argument.
1. No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna, jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne :wink: Lubię tzw " konkrety "
2. Nie wiem kto odpowiada za sekcję rytmiczną i gitary w Lacrimosie ale jak dla mnie jest to przednia robota, a przecież piszecie że to jeden ze " słabszych " ich utworów ... No to ja się aż boję pomyśleć co się wyprawia w tych lepszych ...
1. To niekoniecznie naturalne, ale każdy odbiera po swojemu. Akurat dla mnie strona techniczna nie jest aż tak istotna, liczy się (jak to ktoś gdzieś indziej napisał) architektonika utworu oraz jego klimat. I akurat klimatu jakoś u Hati nie mogę się doszukać (u Lacri zresztą także), ale w pierwszym przypadku jest to nudne nicniedzianie.
2. Akurat nie zgadzam się z tą opinią, bo jak na Lacri to moim zdaniem utwór gdzieś w środku.
Kertoip pisze:mówiłbym że Editors to super zespół a Happysad to gniot podczas gdy wiele osób byłaby zdania przeciwnego.
No nie mogłem sobie odpuścić... I do Editors i do Happyssad w zasadzie nic nie mam, ale akurat te ich utwory to straszne gnioty (ze wskazaniem na Editors). :mrgreen:

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 11:32 am
autor: Grycek
Lepiej zakończmy tą dyskusję.
Na dobre podsumowanie:
Obrazek

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 12:49 pm
autor: Ada
1. Editors - PAPILLON
2. Gossip - LOVE LONG DISTANCE
3. Dick4Dick - HOLLYWOOD
4. The Lollipops - GOOD GIRL
5. Hatifnats - HORSES FROM SHELLVILLE

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 1:01 pm
autor: Miszon
No Uzi już nie kokietuj, że jesteś prostą słuchawką, która nie zwraca uwagi na kwestie techniczne, bo kto jak kto, ale ja pamiętam kto wyliczył, na ile jest grany "Schism" TOOLa ;-).

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 1:08 pm
autor: Neo01
Chyba kolega Grycek ma rację, czas to zakończyć, dobrze że przynajmniej nie najbardziej wygadana koleżanka na forum miała ostatnie słowo, choć zapewne tak by chciała, gdyż rości sobie nawet prawo do kończenia dyskusji
uzi pisze:a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane. :lol: :lol:
Hmm, jakoś naprawdę DZIWNIE to brzmi w Twoich "ustach"

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 2:27 pm
autor: Yoda
Jeszcze nigdy nie było tyle postów w wątku z koszmartlistą :)

1. U2 - I'LL GO CRAZY IF I DON'T GO CRAZY TONIGHT
2. The Lollipops - GOOD GIRL
3. Ania - NIGDY NIE MÓW NIGDY
4. Maria Sadowska - JEST DOBRZE
5. Arctic Monkeys - CORNERSTONE
6. Kings Of Leon - REVELRY
7. Coldplay - STRAWBERRY SWING
8. Michael Buble - HAVEN'T MET YOU YET

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 2:32 pm
autor: abd3mz
1 1 2 Editors - PAPILLON
2 3 4 Depeche Mode - FRAGILE TENSION
3 4 5 Muse - UPRISING
4 5 6 Kasabian - WHERE DID ALL THE LOVE GO?
5 - - The Lollipops - Good Girl

6 8 - Bat For Lashes - Daniel
7 6 7 Hey - KTO TAM? KTO JEST W ŚRODKU?
8 - - Hatifnats - Horses From Shellville

out:
2 3 A-HA - FOOT OF THE MOUNTAIN
7 8 Gossip - LOVE LONG DISTANCE

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 3:25 pm
autor: uzi
Miszon pisze:No Uzi już nie kokietuj, że jesteś prostą słuchawką, która nie zwraca uwagi na kwestie techniczne, bo kto jak kto, ale ja pamiętam kto wyliczył, na ile jest grany "Schism" TOOLa ;-).
to była ironia. ;)
Neo01 pisze:
uzi pisze:a w ogóle to "o gustach się nie dyskutuje", a "muzyka obroni się sama" i pozamiatane. :lol: :lol:
Hmm, jakoś naprawdę DZIWNIE to brzmi w Twoich "ustach"
dziwnie z tymi cudzysłowami i lol'ami, czy ich nie zauważyłeś?

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 3:57 pm
autor: mr.pusiak
1. Elżbieta Adamiak i Adam Nowak - TRWAJ CHWILO, TRWAJ
2. Nosowska - UCIEKAJ MOJE SERCE
3. Voo Voo i Haydamaky - BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME
4. Piotr Bukartyk - NIESTETY TRZEBA MIEĆ AMBICJĘ
5. Kult - MARYSIA

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 6:27 pm
autor: lady
No i właśnie - tym się różnimy, że Ty cenisz w muzyce przede wszystkim klimat, a mnie interesuje także strona techniczna

" a kto Ci powiedział, że mnie interesuje klimat, a strona techniczna już nie? "

jestem praktykującą gitarzystką więc to chyba naturalne :wink:

" och, a ja jestem prostą słuchaczką i nie zwracam uwagi na szczegóły techniczne, bo to dla mnie zbyt skomplikowane."

Wybacz ale widzę w tej wypowiedzi pewną sprzeczność :wink:
To jak to wreszcie jest z tą stroną techniczną ?
Nudzi mnie już ta dyskusja z Tobą, bo czasami sama chyba nie wiesz co chcesz napisać
Co do debiutantów, to jest tak że pierwsza płyta czasami jeszcze nie do końca pokazuje kierunek w którym dąży zespół, ale jasne, może być też jednym z największych jego osiągnięć
Nie życzę jednak Hatifnatom żeby to drugie sprawdziło się w ich przypadku ...

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 6:49 pm
autor: uzi
lady pisze:Wybacz ale widzę w tej wypowiedzi pewną sprzeczność :wink:
To jak to wreszcie jest z tą stroną techniczną ?
uzi pisze:
Miszon pisze:No Uzi już nie kokietuj, że jesteś prostą słuchawką, która nie zwraca uwagi na kwestie techniczne, bo kto jak kto, ale ja pamiętam kto wyliczył, na ile jest grany "Schism" TOOLa ;).
to była ironia. ;)
czyli prosto: jak najbardziej zwracam uwagę na stronę techniczną, tak jak i na klimat, tekst, i wszystko inne. mimo iż nie jestem zawodowym muzykiem [chociaż czasem zdarza mi się pobrzdękać na gitce].
Nudzi mnie już ta dyskusja z Tobą, bo czasami sama chyba nie wiesz co chcesz napisać
i wzajemnie :]

miłego wieczoru, pozdrawiam, Jimmy Dean.

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 10:03 pm
autor: neon.ka
1. Mika - WE ARE GOLDEN
2. The Lollipops - GOOD GIRL
3. Gaba Kulka - HAT, MEET RABBIT
4. Kult - MARYSIA
5. Pearl Jam - GOT SOME

6. Maria Sadowska - JEST DOBRZE

Re: Koszmarlista 149

: czw lis 05, 2009 11:46 pm
autor: Neo01
uzi pisze:dziwnie z tymi cudzysłowami i lol'ami, czy ich nie zauważyłeś?
Przykro mi, że nie odczytałem Twoich intencji - cudzysłowy wszak mogą mieć różne znaczenie, na przyszłość postaram się je wnikliwiej analizować...
Dobrej nocki :)

Re: Koszmarlista 149

: pt lis 06, 2009 9:51 am
autor: gaja6
1. Editors - PAPILLON
2. Maria Sadowska - JEST DOBRZE
3. Dick4Dick - HOLLYWOOD
4. Gaba Kulka - HAT MEET RABBIT
5. Kasabian - WHERE DID ALL THE LOVE GO?