Lista Przebojów Programu Trzeciego

Miszon pisze: Swoją drogą - w sobotę była powódź w podkarpackiem o większym obszarze działania niż ten pożar, a żałoby nie ogłoszono.

Argument ad absurdum. Nikt nie zginął... Nie można niczego porównać do ludzkiej śmierci.
Ja też mam mieszane uczucia, ale czuję jakiś wewnętrzny opór przed takimi stanowczymi reakcjami, jakie wykazało całe forum (wyłączając bodajże słoika). Być może dałem się medialnej burzy porwać i nie mam racji w tej sprawie (od 5.30 rano dziś słuchałem Trójki i dużą część dnia przeżyłem w nastroju jaki ona zaproponowała, na marginesie - Marcel naprawdę sprawiał wrażenie przejętego, więc jednak niektórych to ruszyło).

Cóż, być możę dlatego, że dziś włączyłem radio dopiero o 19, a w TV nic nie zauważyłem, to nie zauważyłem tego nastroju...

Żeby nie było też jakiś niejasności - jestem zły na prezydenta, który moim zdaniem wypacza ideę żałoby narodowej, a nie na to, że nie ma Listy.

Miszon pisze:Cóż, być możę dlatego, że dziś włączyłem radio dopiero o 19, a w TV nic nie zauważyłem, to nie zauważyłem tego nastroju...
Żeby nie było też jakiś niejasności - jestem zły na prezydenta, który moim zdaniem wypacza ideę żałoby narodowej, a nie na to, że nie ma Listy.

Ale prezydent sam nie wprowadza żałoby

Miszon pisze:Natomiast dla mnie (jak i zapewne dla większości Polaków) jest dziś radosny dzień świąteczny,

oczywiście, dzis żałoby nie ma.

Miszon pisze:w dodatku moje zaręczyny

Piekny dzień w Twoim zyciu. Gratulacje.

Miszon pisze:A co by było, gdyby zginęło nie 20 osób, tylko (nie daj Boże!) 200? Żałoba przez miesiąc? Żałoba ogólnoeuropejska?

Przyznam ze nie rozumiem. A co to ma do załoby ...

Miszon pisze:wprowadzamy żałobę, nakazując ludziom się smucić. To w końcu władze wyrażają wolę narodu, a nie odwrotnie.

Nie jest napisane , że masz się smucić. Załoba zostaje ogłoszona zgodnie z prawem , jesli nie masz ochoty jej przezywać, to nie musisz. Załoba nie jest tylko po to bys ją przezywał , ale także po to bys ja uszanował.

oczywiście, dzis żałoby nie ma.

A więc w czym problem?

Żałoba nie jest tylko po to bys ją przezywał , ale także po to bys ja uszanował.

Cóż... w takim razie będzie mi trudno, gdyż bardzo mi przykro z tego powodu, ale nie identyfikuje się z tymi zmarłymi, ani ich rodzinami. Niestety, ale tak jest. Nie oczekiwałem też, by inni identyfikowali się z moją rodzinną tragedią nie tak dawno temu, choć z chęcią zakrzyknąłbym "santo subito" i naprawdę miałoby to wiele racji. Może jak ktoś da dobry przykład (inni? media?), to tak.
Dobra, skończę, bo wyjdę na jakiegoś znieczulca. Ja tam przez następne parę dni raczej nie zamierzam się smucić w każdym razie.

Miszon pisze:

oczywiście, dzis żałoby nie ma.

A więc w czym problem?

jest od jutra, bo dzisiaj jeszcze święta

Miszon pisze:Dobra, skończę, bo wyjdę na jakiegoś znieczulca. Ja tam przez następne parę dni raczej nie zamierzam się smucić w każdym razie.

ja też nie zamierzam, ale skoro już wprowadzono żałobę to ją uszanuję i już nie będę oceniał, czy ma sens, czy nie

W całej dyskusji gdzieś zginął fakt, że to pewnie sam Balonik zadecydował, że Listy nie będzie, nie oglądając się na żadną żałobę narodowę. Chciałbym, żeby przynajmniej to uszanowano. Choć z drugiej strony właściwie się nie dziwię, jesteśmy przecież fanatykami Listy, a fanatyzm rządzi się własnymi prawami.
I z innej beczki: cudowna Marianne, jej się nie spodziewałem, w dodatku nie ta z propozycji do Listy - ten na wokalu w drugim utworze to sam Keith Richards.

słoik pisze:W całej dyskusji gdzieś zginął fakt, że to pewnie sam Balonik zadecydował, że Listy nie będzie, nie oglądając się na żadną żałobę narodowę. Chciałbym, żeby przynajmniej to uszanowano.

i brawa dla Balonika

To może ja się odniosę nie cytując:
1. Do nikogo nie mam żalu, że nie ma Listy. Wyniki były ujawnione wcześniej, a poza tym nie mam dziś na nią nastroju.
2. Nawet jeżeli coś jest prawem to nie znaczy, że jest mądre.

Przyznam się, że nie znam ustawy, o której tutaj się pisze, ale od razu widzę, że ta ustawa jest mocno do kitu, bo uzależnia pojęcie katastrofy od subiektywnego odczucia. Oczywiście trudno zdefiniować ściśle to pojęcie (nota bene jeżeli tam jest faktycznie słowo katastrofa to chyba nienajlepsze określenie), ale jak widać w tym przypadku jest ono wykorzystywane do celów politycznych. Tak częste wprowadzanie żałoby dewaluuje ją samą. Oczywiście, śmierć tych 20kilku ludzi jest wielkim nieszczęściem, ale nieszczęściem jest np. śmierć wielu osób z powodu ostrej zimy, tylko rozłożenie tego w czasie w pewnym sensie zmienia optykę. Ale chyba należałoby zostawić żałobę na prawdziwe kataklizmy (oby takie nie nastąpiły) jak epidemia dżumy, uderzenie samolotu w gmach sejmu czy zawalenie się Domów Centrum w Warszawie. Jak uhonorujemy śmierć 10 tysięcy ludzi, jeżeli dla 20 wprowadzamy narodową żałobę. Ja wiem, że to żonglowanie liczbami, ale czy nie jest żonglowaniem, jeżeli wprowadzamy żałobę dla 21, a dla 7 już nie?

Może napiszę to jeszcze dobitniej: nie z powodu ustawy nie było dzisiaj Listy. Instytucja "Żałoba narodowa w dniach 14 - 16 IV 2009" jeszcze nie obowiązuje. A także w drugą stronę: ustawa nie nakazuje zaprzestania emisji jakichkolwiek list przebojów. Ktoś, kto decydował, uznał, że nie należy dziś Listy emitować i tyle. A to ile razy który prezydent i w jakich sytuacjach ogłasza żałobę narodową i czy to dobrze czy źle z tym konkretnym faktem akurat nie ma nic wspólnego.

Nie mam ustawy przed sobą... Ale chyba pada tam słowo "katastrofa". Kajman pisze do rzeczy. W zasadzie trzeba się z nim zgodzić.
Politycy chodzą po cienkiej linie. Niestety media robią swoje w tej sprawie. Stawiają polityków właściwie pod ścianą.
Ustawa pochodzi z czasów słusznie minionych , więc dobra pora, by ją zmienić. Niestety nie da się jej uszczegółowić, by nie było żadnych kontrowersji.

Zeszliśmy trochę z tematu. Prawda jest taka, że to Prowadzący decyduje, co gra i nawet bez okazji może sobie zażyczyć nie nadawać Listy, albo też nadawać ją od miejsca 1 do 50. Nikomu nic do tego. Ale co do instytucji żałoby narodowej - jak widać budzi kontrowersje.

Możliwe, że kajman pisze do rzeczy, ale nie w tym temacie, bo rozporządzenie jeszcze nie obowiązuje. Znacznie łatwiej mi sobie wyobrazić, że Balonik nie czuł się na siłach prowadzić dziś jak gdyby nigdy nic Listy, niż że Magda Jethon chciała się podlizać prezydentowi i z gorliwością wyszła przed szereg, zarządzając zmianę ramówki.
Tak na marginesie z własnego poniekąd podwórka: takich zwrotów niedookreślonych, poczynając od klauzul generalnych, jest w prawie mnóstwo, by uniknąć kazuistyki. Jak sobie wyobrażacie definicję katastrofy, w której wymieniona byłaby minimalna liczba ofiar? Bez sensu.

słoik pisze:Może napiszę to jeszcze dobitniej:

Ale do kogo to piszesz?... Od Twojego poprzedniego postu nikt na ten temat nie pisał...

Czyli właściwie zgadzamy się co do generaliów

abd3mz pisze:

słoik pisze:Może napiszę to jeszcze dobitniej:

Ale do kogo to piszesz?... Od Twojego poprzedniego postu nikt na ten temat nie pisał...

Do postu bezpośrednio powyżej.

W takim razie wskaż gdzie kajman pisze o Liście...

abd3mz pisze:W takim razie wskaż gdzie kajman pisze o Liście...

I dlatego nie zacytowałem owego postu, bo był on dla mnie tylko przyczynkiem. Zwracam uwagę, że jesteśmy na Forum Listy, dodatkowo w wątku dotyczącym notowania nr 1419. Tak się złożyło, że dyskusja zeszła nawet poza ramy off topic. Pewnie są fora, w których podobne dywagacje, ale znacznie gorętsze i na wyższym poziomie merytorycznym, już się toczą. Na razie wygląda to tak, jakbyśmy doradzali przesławnej komisji posła Palikota w naprawianiu systemu prawnego RP.

słoik pisze:Na razie wygląda to tak, jakbyśmy doradzali przesławnej komisji posła Palikota w naprawianiu systemu prawnego RP.

Hm. Niezły pomysł, wiesz?
Kwestie ustrojowe były moją działką na studiach, więc nawet na Koszmarliście podjąłbym dyskusję

No to popisaliscie sobie na temat...

Ja nie przedstawie tu zadnego oficjalnego stanowiska administracji forum, ani swojego wlasnego poza jednym okresleniem: "pic na wode, fotomontaz".

Moze jeszcze dodam, ze wprowadzenie zaloby narodowej w naszym pieknym kraju skutkuje obowiazkowym opuszczeniem flag i bander do polowy masztu na ktorym owo bialoczerwone plotno wisi. I nic poza tym. Mozna bawic sie i balowac dowoli i nie ma za to zadnych konsekwencji.

abd3mz pisze:

tadzio3 pisze:A moim zdaniem stan żałoby powinien wynikać raczej z woli narodu, który przeżywa daną tragedię, a nie jednej osoby.

Tu się nie zgadzam. Najlepiej by było jakby stan żałoby wynikał z woli jednej osoby i ona ich nikomu nie narzucała. Emocje są indywidualne.

Racja, ale tu chodzi o wprowadzenie żałoby ogólnoNARODOWEJ

krzysiek83 pisze:Tak, każdy inny polityk by tak zrobił, ponieważ wiąże go ustawa, wedle której w przypadku katastrofy ogłasza się żałobę.

Nawet jeżeli jest ustawa, to nie precyzuje, kiedy może być wprowadzona żałoba. Nie znam szczegółów tej ustawy, ale myślę, że jest w niej raczej napisane iż MOŻNA w takich wypadkach wprowadzać żałobę, a nie TRZEBA. A jeżeli jest nakaz, to i tak jest to kwestia interpretacji.
Zgadzam się z przedmówcami, że żałoba narodowa powoli staje się powszednia. Pamiętam jakie to było silne uczucie, kiedy żałoba była wprowadzona w czasie powodzi, czy smierci papieża. Naprawdę to się czuło

krzysiek83 pisze:Patrz ustawa "O godle, barwach i hymnie oraz o pieczęciach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej"

Poszperałem i znazałem Art. 11.
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może, w drodze rozporządzenia, wprowadzić żałobę narodową na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Rozporządzenie w szczególności powinno określać przyczyny wprowadzenia oraz czas trwania żałoby narodowej, uwzględniając uwarunkowania kulturowe i historyczne oraz przyjęte w tym zakresie zwyczaje.
I nic konkretnego ona nie mówi, niczego nie narzuca, daje swobodę dowolnej interpretacji

krzysiek83 pisze:Jedni przeżywają, inni nie. Kwestia indywidualna, nikomu się nie dogodzi.

Dlatego też narzucanie jej niczemu nie służy. Dobrze Miszon napisał, że żałobę należało by wprowadzić jako konsekwencję narodowego smutku, a nie odwrotnie.

krzysiek83 pisze:Wniosek?

Szastanie żałobami

krzysiek83 pisze:Uważam, że jeśli już władze podjęły decyzję o żałobie narodowej, to w sferze publicznej należy ją respektować (tak jak obowiązujące prawo)

Z tym nawet nie dyskutuję. Ja wcele nie będę bojkotował żałoby i jej nie szanował. Skoro jest, będę się jej podporzadkowywał. Krytykuję samą decyzję o jej wprowadzaniu.

Miszon pisze:Dla mnie większym powodem do ogłoszenia żałoby była śmierć Marka Grechuty, Stanisława Lema, czy Czesława Miłosza, czyli wybitnych postaci kultury

Dokładnie. W żałobie nie chodzi o liczbę ludzi zabitych, czy medialność, ale faktyczny narodowy smutek. Czasem nie trzeba non stop wałkować tej katastrofy i tworzyć sztucznie tragicznej atmosfery w państwie. Przywołana tutaj śmierć Grechuty poruszyła mnie i wystarczyła jedna krótka wiadomość. Nie chciałbym żeby była żałoba narodowa, bo nie o to chodzi, ale ogłaszanie trzydniowej żałoby po tym jak zginie na raz okreslona liczba osób jest dla mnie momentami sztuczna.

Nie protestuję przeciwko temu, że listy nie było, bo należało się spodziewać tego, bo zawsze w takich wypadkach jej nie było.

A gdzie komentarze do notowania, a tam takie hocki-klocki w pierwszej piątce

Komentarze do notowania proszę nie tutaj, bo nie znam wyników, a poznam je dopiero w sobotę (z tego też powodu w tym tygodniu nie głosuję/typuję/koszmaruję).

Miszon pisze:Komentarze do notowania proszę nie tutaj, bo nie znam wyników, a poznam je dopiero w sobotę (z tego też powodu w tym tygodniu nie głosuję/typuję/koszmaruję).

A dlaczego chcesz czekać akurat do soboty?
To w takim razie kiedy zamierzasz poznać wyniki listy z 18 IV? Będziesz z tym czekał do 25 IV?

PS. Właśnie leci audycja Kuby. Słuchałem też ostatnie pół godziny audycji Sebastiana.

Po prostu Robinsonie następne notowanie będę słuchał jako podwójne i na nim poznam wyniki tego. Notowania podwójne zawsze były ciekawe, także może być fajnie .