Lista Przebojów Programu Trzeciego

Szybki konkursik: jaki by pierwszy utwór Nohavicy na Liście?

Liczyłem, że Strachy cykną dziś T.Love i Metę. Może za tydzień.

SNL jest wciągające i przewrotne, coś jak rok temu Kazik z "Plamami na Słońcu"

kajman pisze:Specjalnie się nie znam, ale brzmi jak PSB, DD czy Papa Dance.

Hey? Hm, no rzeczywiście... się chyba nie znasz

Kibicuję SNL, w końcu ten numer mnie przekonał. A cała płyta? Przekonywanie in progress. Kilka kawałków mi się naprawdę podoba, chyba najbardziej "Sympatyczny atrament".
A na trzeci singiel prawdopodobnie Strachy wybiorą "Żeby z tobą być".

Grabaż gdzieś się gubi w stylistyce, wychodzą mu ostatnio takie Porno Lachy.

Nie przekonuje mnie zdecydowanie ten kawałek SnL.

Choć życiowe, jak się niedawno przekonałem...

chodzi mi ostatnio po głowie ten refren

słoik pisze:Grabaż gdzieś się gubi w stylistyce, wychodzą mu ostatnio takie Porno Lachy.

Miałem napisać niemal to samo, ale inaczej połączyć te nazwy.

I na 4 znowu "This Year's Love". Nie mogę się uwolnić od tego pierwszego akordu - zawsze myslę, że to David Gray.

wszystko piękne, tylko jakoś tak nie wchodzi po prochach klasyyyków, Berlina nie znam żeby za Davidem na spacer

Tylko 14 tygodni? A wydaje się, że już wiele miesięcy na Liście.

Robi się obiecująco

słoik pisze:Grabaż gdzieś się gubi w stylistyce, wychodzą mu ostatnio takie Porno Lachy.

Nie było ściśle wytyczonej granicy między tymi bandami, różnica między PP a SNL tkwi przede wszystkim w składach tych grup. Grabaż zawsze będzie Grabażem, więc może się zdarzyc, że Strachy zabrzmią jak Pidżama - i nie mam nic naprzeciwko.

albarn pisze: A na trzeci singiel prawdopodobnie Strachy wybiorą "Żeby z tobą być".

Mam nadzieję że "Bloody Poland" - tylko to z tej płyty, a potem długo nic. A z pozytywów to jeszcze brzmienie nowej gitarki w paru kawałkach - bardzo pozytywne (w "Bankrut... bankrutowi" też fajnie brzmi). Niestety generalnie płyta rozczarowuje, także swą długością.

słoik pisze:Tylko 14 tygodni? A wydaje się, że już wiele miesięcy na Liście.

To zależy, czy 4 to wiele.

Neo01 pisze:Niestety generalnie płyta rozczarowuje, także swą długością.

Za długa, czy za krótka?

"Nawet Jezus pił wino, więc się napij z dziewczyną.
A po kłótni najlepszy jest seks"
oraz
"Ja ci zrobię fantastyczny pi ar
JEstem Lucy, a ty będziesz Big Star (Jeans?)"

To świetne szlagworty!

Neo01 pisze:Mam nadzieję że "Bloody Poland" - tylko to z tej płyty, a potem długo nic.

Wątpliwe - mało komercyjny kawałek (niezły jednakowoż), a na trzecie single SNL zazwyczaj te najbardziej ludyczne kawałki wypuszczają (ostatnio Twoje oczy)

albarn pisze:Nie było ściśle wytyczonej granicy między tymi bandami

Była na początku wielka różnica, gruba mazowiecka kreska. Pidżama grała punkrocka, a Strachy jakieś urban folk.

Teraz pewnie:

3. Metallica
2. Nohavica
1. Depesze

Nie ma się czym ekscytować...

Miszon pisze:Za długa, czy za krótka?

To drugie, tylko 10 kawałków, z czego 2 to znane już dobrze dwa single. Mogli się trochę bardziej postarać.

To co? Nikt sobie tego wcześniejszego Nohavicy nie przypomni?

słoik pisze:Była na początku wielka różnica, gruba mazowiecka kreska. Pidżama grała punkrocka, a Strachy jakieś urban folk.

Racja, racja, chociaż z drugiej strony PP na ostatniej płycie miała taką rzecz jak "Koszmarów 4 pary". Akurat odejście od tego urban folku mi nie przeszkadza, zawsze tego typu rzeczy mnie najmniej u Strachów przekonywały.