Strona 18 z 31

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:54 pm
autor: ADDY
Kolejny słaby utwór na liście

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:54 pm
autor: Isenor
kajman pisze:Tragiczny jest ten Stiltskin. Najgorszy utwór w top30. Totalnie prymitywna łupanka. Czemu to idzie do góry?

Bo Ludzie na to głosują??

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:54 pm
autor: słoik
Miszon pisze:Hmm... ciekawe. Tzn. skąd wiedziałeś, że prawidłowo.
Bo ja nie czytałem tego tomu. To już nie "moje" czasy.
Za dużo trąbię na forum o Szymborskiej, żebym się z jakimś innym poetą mógł kojarzyć, a poetyka dość typowa.
A to powyżej to Twardowski, "Oda do rozpaczy".

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:55 pm
autor: Piotr

Kod: Zaznacz cały

15	17	6	[15]
GUANO APES  -  Sunday Lover
CD „Bel Air” 2011
[Podsumowanie Wszech Czasów]: 2890	10	15	1	2

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:55 pm
autor: Brian
Neo01 pisze:A tu znów jakieś rockowe dicho.
Ojtam. Przyjemnie się tego słucha, mi wystarczy, ale ja generalnie mało wymagający jestem :wink:
A propos dicha, Guano musi odejść.
Tomekk pisze:skoro Blackfield nie chce odpuścić, to niech chociaż Zamach opuścić czołówkę.
Popieram... albo Adela.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:55 pm
autor: KonradKombajn
to dopiero koszmar :shock:

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:56 pm
autor: słoik
seblit pisze:Prymitywne łupanie to jest właśnie "Boso" i nie widzę w tym żadnej ambicji.
Niestety, trzeba mieć ambicję.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:56 pm
autor: ADDY
Guano Apes - jednak po tej godzinie zostanie mi dobry humor. Może to nie jest jakieś poważne arcydzieło, ale bardzo dobry utwór

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:56 pm
autor: semuś
Ciekawe czy Sunday Lover zajdzie dalej niż Oh what a night.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:56 pm
autor: prz_rulez
Dlaczego jeśli ktoś nagra coś przebojowego, to wiesza się zaraz na nim psy? To naprawdę przykre. Poza tym, hybrydy, nawet takie jak disco-rock, są bardzo ciekawe! Choć to akurat disco-rockiem nie jest.
Guano do góry :) Choć boję się, że to może być ich ostatni skok z tym utworem. Lubię, może dlatego, że to jeden z tych wykonawców, których po ponad 10 latach wciąż słucham.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:57 pm
autor: Ratty
mara pisze:
grawitacja pisze:
mara pisze:Polskie mięso podoba mi się..smakuje mi. Nie widzę aż takiej polityki, raczej najeżdża na prasę. No i teledysk fajny jest.
Ja lubię jedynie to "am am am". Nie wiem do końca dlaczego, ale kojarzy mi się z przedszkolakami.
a mi z utworem no nie zgadniecie :mrgreen: ..Syda Barretta "If it's in you" tam jest takie "Did I wink of this, I am yum, yummy, yum, don't, yummy, yum, yom, yom... "
Racja! Myślałam nad tym kawałkiem, miałam go w swojej podświadomości i w końcu ktoś mi podpowiedział :)

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:57 pm
autor: lady
kajman pisze:Tragiczny jest ten Stiltskin. Najgorszy utwór w top30. Totalnie prymitywna łupanka. Czemu to idzie do góry?
bo ma strasznie " chwytający " refren :mrgreen:

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:57 pm
autor: Tomekk
Brian pisze:Popieram... albo Adela.
Adela akurat mi nie przeszkadza, bo w pełni zasłużyła na tak długi pobyt.
nie rozumiem dlaczego Guano może śmigać w Top 30, a Evanescence nie :?:

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:58 pm
autor: Isenor
ADDY pisze:Guano Apes - jednak po tej godzinie zostanie mi dobry humor. Może to nie jest jakieś poważne arcydzieło, ale bardzo dobry utwór

Płyta cała jest całkiem przyjemna ;)

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:59 pm
autor: semuś
A na porawę humorów moja propozycja do listy
http://www.joemonster.org/filmy/38530/P ... _skuterach

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:59 pm
autor: marsvolta
prz_rulez pisze:Dlaczego jeśli ktoś nagra coś przebojowego, to wiesza się zaraz na nim psy?
No bo nie jest podniosłe i nie można wychwycić smaczków :D , a tak na poważnie to nie rozumiem dlaczego muzyka pod nogę tak ludziom przeszkadza.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 8:59 pm
autor: Miszon
Skoro kącik poezji dziś nam kolega słoik zrobił to:

Płacze pani Słoikowa w gniazdku na akacji,
Bo pan Słoik przed dziewiątą miał być na kolacji,
Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
A już jest po jedenastej -- i Słoika nie ma!

Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser -- tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

Może mu się co zdarzyło? może go napadli?
Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli?
To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
Piórka -- głupstwo, bo odrosną, ale głos -- majątek!

Nagle zjawia się pan Słoik, poświstuje, skacze...
Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
A pan Słoik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,
Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:00 pm
autor: seblit
prz_rulez pisze:Dlaczego jeśli ktoś nagra coś przebojowego, to wiesza się zaraz na nim psy? To naprawdę przykre. Poza tym, hybrydy, nawet takie jak disco-rock, są bardzo ciekawe!
No bo nie jest przesiąknięty smętnym pseudolirycznym i pseudoambicjonalnym stękaniem, którego niektórzy chcieliby tutaj w jeszcze większych dawkach (jakby było mało).

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:00 pm
autor: jotem3
Przypominam o KONKURSIE, który rozstrzygam tuż po 21.30 :-)

A pytanie dziś jest następujące:
Wielu forowiczom styl śpiewania Pana Gotye w piosence "Somebody That I Used to Know" przypomina pewnego znanego wokalistę, który nie tak dawno obchodził 60. urodziny...
Proszę odpowiedzieć na 3 pytania związane z tym jubilatem:
1. W jakim zespole występował niegdyś.
2. Jaki utworem zadebiutował solo na Liście Przebojów Programu Trzeciego.
3. Który jego solowy utwór, jako pierwszy, dotarł do pierwszego miejsca LPP3

Odpowiedzi (wraz z adresem poczty ślimaczej) proszę przesyłać na adres jotem3@wp.pl. Na mejle czekam do 21.30.

A do wygrania, jak pisałem już wcześniej, płyty SMOOTH JAZZ CAFE 11

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:00 pm
autor: Miszon
Tomekk pisze:
Brian pisze:Popieram... albo Adela.
Adela akurat mi nie przeszkadza, bo w pełni zasłużyła na tak długi pobyt.
nie rozumiem dlaczego Guano może śmigać w Top 30, a Evanescence nie :?:
To jest BARDZO dobre pytanie.
Wolą blondynki?

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:01 pm
autor: słoik
prz_rulez pisze:Guano do góry :)
A nie mówiłem, że my ze ściany wschodniej mamy nadspodziewanie dużo wspólnego.

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:01 pm
autor: Corleone
marsvolta pisze:
prz_rulez pisze:Dlaczego jeśli ktoś nagra coś przebojowego, to wiesza się zaraz na nim psy?
No bo nie jest podniosłe i nie można wychwycić smaczków :D , a tak na poważnie to nie rozumiem dlaczego muzyka pod nogę tak ludziom przeszkadza.
Mnie wkurza, jak "wszyscy" się podniecają jakimś wykonawcą, czy utworem. Nawet jeśli nie jest on zły, będzie mnie wkurzać, bo wszyscy się nim zachwycają. (np. Adele, Gotye)

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:01 pm
autor: lady
marsvolta pisze:a tak na poważnie to nie rozumiem dlaczego muzyka pod nogę tak ludziom przeszkadza.
nie wszystkim niestety. Zaryzykowałabym nawet twierdzenie, że większość ludzkości nie ma nic przeciwko :mrgreen:

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:01 pm
autor: Neo01
kajman pisze:Tragiczny jest ten Stiltskin. Najgorszy utwór w top30. Totalnie prymitywna łupanka. Czemu to idzie do góry?
No właśnie - widać takie miełłodyjki spod małego palca podobają się młodszemu pokoleniu wychowanemu na komercji. Trójka zyskuje słuchaczy jednak jakimś kosztem...

Re: 1550 - 14.10.2011 (MN)

: pt paź 14, 2011 9:01 pm
autor: prz_rulez
Brian pisze:Popieram... albo Adela.
Nie jestem obiektywny teraz, ale... niech dotrwa do 40 tygodni, proszę :) Zresztą, Rolling In The Deep już dobija do tego wyniku na wielu listach.
nie rozumiem dlaczego Guano może śmigać w Top 30, a Evanescence nie :?:[/quote]
O to to to! Szkoda, że "What You Want" tak skończyło. Chyba już dawno nikt nie był tylko przez jeden tydzień w poczekalni...