Lista Przebojów Programu Trzeciego

słuchałem trochę z przerwami, bo siedziałem w autku. od wczoraj próbuję znaleźć gdzieś nagranie lp3, ale niestety ...
wspomoże ktoś hasełkiem
dziękuję

słoik pisze:Czyli co? Florencja out i nikt nie powiedział na antenie, że była rok i że była rekordzistką?

rekordzistką czego?
wspomniałem o rocznicy, ale nie poszło na antenę.

Rekordzistką spośród piosenek, które są w pierwszej 50-ce (czy nawet setce) podsumowania Poczekalni.

ku3a pisze:

słoik pisze:Czyli co? Florencja out i nikt nie powiedział na antenie, że była rok i że była rekordzistką?

rekordzistką czego?
wspomniałem o rocznicy, ale nie poszło na antenę.

Myślę, że jakby tak oddzielić od siebie podstawowe zestawienie i poczekalnię, to Florence spośród rekordzistów Poczekalni najlepiej wypadła w podstawowym zestawieniu. Dobrze sobie poradziła i w Poczekalni i w zestawieniu podstawowym. Nie przypominam sobie podobnego przypadku, z równym sukcesem.

ku3a pisze:

słoik pisze:Czyli co? Florencja out i nikt nie powiedział na antenie, że była rok i że była rekordzistką?

rekordzistką czego?
wspomniałem o rocznicy, ale nie poszło na antenę.

Już wyjaśniam co zostało lost in translation. Mój post pojawił się w momencie, gdy PaNiedźwiedź zapowiedział "Pyro" jako tegotygodniową rekordzistkę. Wówczas stało się bardzo prawdopodobne, że skoro Kings of Leon zostali, to Florencja i jej Maszyniści wypadli. A rekordzistką była per analogiam do KoL ubiegłotygodniowego notowania, jeśli spojrzeć na łączną obecność.

ps: staram się nie pisać postów bez istotnego znaczenia, może nie zawsze wychodzi, ale akurat ten był komentarzem do bieżącej wypowiedzi.

ale jeśli na antenie mówione jest o stażu, to tylko dotyczącym zestawienia podstawowego, nie Poczekalni.

Pomimo, że nie głosowałem na "Cosmic Love", doceniałem zarówno poziom artystyczny utworu, jak i osiągnięcia na Liście. Otóż, gdy stało się w miarę pewne (a dla mnie stało się tak właśnie w momencie zagrania pierwszych dźwięków "Pyro"), że "Cosmic Love" opuściło Listę, zrobiło mi się po prostu przykro, że tak nietuzinkowe osiągnięcia w postaci łącznie rocznego pobytu, nie zostało odnotowane na antenie. Było mi o tyle żal, że można było się spodziewać, iż ewentualne podanie takiej informacji spowoduje śrubowanie wyniku utworu, a ja jako typowy zwolennik stagnacji (czyt. element reakcyjny) jestem gorącym zwolennikiem wielomiesięcznego kiszenia się niezłych utworów na Liście. Tyle o moich pobudkach. Przepraszam, że w ferworze dyskusji wyraziłem się nieprecyzyjnie, a być może nawet dezinformacyjnie, szczególnie dla przypuszczalnego czytelnika historycznego, który nie będzie musiał wiedzieć, że zasadnicze znaczenie we wszelkich oficjalnych podsumowaniach ma pobyt wyłącznie w zestawieniu podstawowym, w tym przypadku w pierwszej trzydziestce (czy ten poziom kazuistyki jest wystarczający?). Postaram się być uważniejszy przy redagowaniu własnych odczuć i reakcji, a jeżeli to nie wystarcza, jestem gotów wyedytować feralny post. Ostatecznie możesz go nawet usunąć, niezbyt mi już na nim zależy. Emocje opadły.

(czy ten poziom kazuistyki jest wystarczający?)

Ale na pewno poziom dyskusji na forum wysokim jest .

Corleone o Blackfield pisze:Lalalalaj lalalalalaj...ile można?

chyba długo skoro wskoczyli do setki podsumowania lp3
i pewnie na tym nie zakończą swego pochodu w górę zestawienia... Zdecydowanie wolę Queen, który "dzięki" nim jest na 101 miejscu.

No właśnie, do setki wskoczyli zupełnie cichaczem i niespodziewanie (kilka tygodni temu zobaczyłem, że mają bardzo blisko i mocno się zdziwiłem, że aż tyle punktów napykali).

Oh my heart chyba nie da rady, bo 23 pkt to sporo.
i dobrze

No to byłaby już przesada (chociaz wolę ten kawałek niż Blackfielda).

słoik pisze:czy ten poziom kazuistyki jest wystarczający?

po prostu myślałem, że jakiś oficjalny rekord pobiła, stąd moje pierwsze pytanie...
nie spodziewałem się takich wypracowań w wyjaśnieniu.

Hmmmm... co prawda ja nie teges, ale może mamy po prostu dobry rocznik?
Dżem, KoLedzy, Czarnopolanie i faza REM się dobija. Taki to ten stagnacyjny okres, a tu jak grzybki w zagajniku kolejne gąski gęsiego wpadają na setkę. Ja liczę nawet, że na tym nie koniec.

To prawda, bo przez ostatnie lata był sezon ogórkowy jeżeli chodzi o piosenki wchodzące do top 100.

adameria pisze:Hmmmm... co prawda ja nie teges, ale może mamy po prostu dobry rocznik?
Dżem, KoLedzy, Czarnopolanie i faza REM się dobija. Taki to ten stagnacyjny okres, a tu jak grzybki w zagajniku kolejne gąski gęsiego wpadają na setkę. Ja liczę nawet, że na tym nie koniec.

Jak oglądałem podsumowanie, to "Set fire to the rain" ma chyba największe szanse na dobicie do TOP 100. My tu sobie gadu gadu, a za 1000 notowań p. Marek, lub p. Piotr będzie czytał TOP 10 z 2011 roku, a słuchacze będą słuchać z takimi minami- i mówić "jakie hiciory! co to był za rok?!".

Wie ktoś, czemu nie działa podsumowanie poczekalni?

kajman pisze:

mara pisze:

słoik pisze:Andrzej lat 15 to TomaszBr?

skoro tadzio jest Piotrem o ile dobrze pamiętam to czemu nie

Dobrze pamiętasz.

Nie myślcie, że to są jedyne takie przypadki na tym Forum! Zresztą nie tylko na tym, bo na innych to może nie norma, ale dość częste zjawisko. Może niebawem przy jakiejś okazji więcej osób się dowie, kto jeszcze ma na imię zupełnie inaczej, niżby na to mógł wskazywać jego nick?

gżegoż pisze: Nie myślcie, że to są jedyne takie przypadki na tym Forum! Zresztą nie tylko na tym, bo na innych to może nie norma, ale dość częste zjawisko. Może niebawem przy jakiejś okazji więcej osób się dowie, kto jeszcze ma na imię zupełnie inaczej, niżby na to mógł wskazywać jego nick?

Mamy rozumieć, że na imię Ci nie jest Grzegorz?

TomaszBr pisze:

gżegoż pisze: Nie myślcie, że to są jedyne takie przypadki na tym Forum! Zresztą nie tylko na tym, bo na innych to może nie norma, ale dość częste zjawisko. Może niebawem przy jakiejś okazji więcej osób się dowie, kto jeszcze ma na imię zupełnie inaczej, niżby na to mógł wskazywać jego nick?

Mamy rozumieć, że na imię Ci nie jest Grzegorz?

No, Gżegoż raczej też nie.

TomaszBr pisze:Mamy rozumieć, że na imię Ci nie jest Grzegorz?

No nie Po prostu osób o moim imieniu jest już na Forum sporo, a nick, który byłby dla mnie najbardziej odpowiedni (czyli najpopularniejsza forma imienia wraz z literkami, oznaczającymi rok urodzenia) od dawna jest zagospodarowany, więc trzeba było wymyślić coś innego Ale tak jak pisałem wcześniej: może niedługo przy jakiejś okazji ktoś z Forumowiczów oficjalnie się dowie, jak jest naprawdę, więc na razie więcej nie zdradzam Zresztą chyba już na tyle naprowadziłem, że większość osób nie powinna mieć problemów z prawidłowym wytypowaniem

Stawiam, że jesteś Piotrem
Ale faktycznie takich osób może być więcej.

TomaszBr pisze:Stawiam, że jesteś Piotrem
Ale faktycznie takich osób może być więcej.

Mi się wydaje, że on jest raczej Krzysztofem...

Albo Jackiem.

gżegoż pisze:Może niebawem przy jakiejś okazji więcej osób się dowie, kto jeszcze ma na imię zupełnie inaczej, niżby na to mógł wskazywać jego nick?

Tak myślę, że dwie osoby być może dostały już taką szansę.

Corleone pisze:Mi się wydaje, że on jest raczej Krzysztofem...

Czyli rocznik 83? Całkiem możliwe. Jeżeli tak, to faktycznie jest nas na tym forum sporo.

kajman pisze:Tak myślę, że dwie osoby być może dostały już taką szansę.

No właśnie to miałem na myśli pisząc, "może niedługo przy jakiejś okazji ktoś z Forumowiczów oficjalnie się dowie, jak jest naprawdę"

Corleone pisze:

A co w tym takiego śmiesznego?

kajman pisze:faktycznie jest nas na tym forum sporo.

Wow, to kajman też?
No to rzeczywiście jesteśmy dość licznie reprezentowani