mara pisze:A ja przysmak świętokrzyski..takie chrupki w kratkę i gumę turbo..[RIP]
Ale to nie był PRL
POdobno gumy Turbo jeszcze produkują. Od kolegi z pracy dowiedziałem się nawet, że są jakieś zloty fanów i wymieniają się samochodami (gdzieś u rodziców powinna leżeć moja kolekcja prawie wszystkich samochodów z serii 51-120 i jeszcze ze 20-30 z następnej).
Ja przeklinam ten dzień w którym wyrzuciłam moją skromną.
Miszon pisze:Z kolei ja nie miałem pojęcia, o czym śpiewał Kazik w "12 groszach" w sensie odpowiedzi na pytanie jak powstają jego teksty. Zastanawiałem się, czy to przypadkiem nie znaczy z dyńki/bańki/główki. Dopiero ze 4 lata temu to zrozumiałem .
nie mogę w to uwierzyc po prostu... w ogóle nie używam słów "kapec" i "pantofel", dla mnie oczywistym jest że obuwie do chodzenia po domu to laczki
Ja kiedyś myślałem, że laczek to kolano...
"Laczki" - to z angielskiego chyba: dziurka na klucz (w zamku w drzwiach)
Miszon pisze:Z kolei ja nie miałem pojęcia, o czym śpiewał Kazik w "12 groszach" w sensie odpowiedzi na pytanie jak powstają jego teksty. Zastanawiałem się, czy to przypadkiem nie znaczy z dyńki/bańki/główki. Dopiero ze 4 lata temu to zrozumiałem .
nie mogę w to uwierzyc po prostu... w ogóle nie używam słów "kapec" i "pantofel", dla mnie oczywistym jest że obuwie do chodzenia po domu to laczki
Serio!
Około 2000 wyczaiłem, że nie głowa ani kolano, tylko but. ALe miałem wrażenie, że to lakierki (tylko zdrobnione). Dopiero naprawdę niedawno ktoś mi to wprost wytłumaczył.
Mash pisze:Ej, to teraz mnie uświadomiliście, o co chodziło Kazikowi z tymi laczkami
To mi chyba też. Wcześniej uważałem, że to strzał z główki, ewentualnie pięści
Kiedyś czytałem wywiad z Kazimierzem, w którym wyznał, że i on początkowo nie rozumiał słowa "laczek". Nauczył się go pod wpływem bodajże teściowej czy też żony, która pochodzi z Torunia.
Mash pisze:Ej, to teraz mnie uświadomiliście, o co chodziło Kazikowi z tymi laczkami
To mi chyba też. Wcześniej uważałem, że to strzał z główki, ewentualnie pięści
Kiedyś czytałem wywiad z Kazimierzem, w którym wyznał, że i on początkowo nie rozumiał słowa "laczek". Nauczył się go pod wpływem bodajże teściowej czy też żony, która pochodzi z Torunia.
Czego to można się dowiedzieć czytając nasze forum