Mnie wzięło we wtorek popołudniu. Już w poprzednim tygodniu zagłosowałem, zarówno na LP3 jak i na Forumową, a przyznam, że w tym tygodniu, w moim Top 10 Julia będzie wysoko, bardzo wysoko... Oby w piątek pojawiła się w "50".atram842 pisze:Z całej siódemki (a przepraszam, jak na razie szóstki) najciekawsza wydaje mi się Julia. I muszę przyznać, że im częściej słucham tego kawałka, tym bardziej przekonuję się do niego.
Nieszczęśliwa Siódemka
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
-
- Posty: 1991
- Rejestracja: czw maja 27, 2010 9:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 43
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
wyniki dzisiejszej N7 prawdopodobnie dopiero za tydzień
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Już od dawna miałem zamiar napisać o swoich licznych spostrzeżeniach i wnioskach, wynikających z analiz nieszczęśliwych siódemek podawanych w tym temacie, ale jakoś długo nie mogłem się do tego zabrać. W takim razie teraz postaram się napisać tylko o kilku, najciekawszych z nich.
Oczom nie wierzyłem, gdy kiedyś spojrzałem na pierwszą stronę tematu N7 i zobaczyłem, że aż przez 4 tygodnie do poczekalni dobijał się jeden z większych przebojów tego roku (obecnie szóste miejsce w podsumowaniu), późniejszy numer jeden, „Rolling in the deep” Adele
http://www.lp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=7410 I to mało tego: raz nawet zanotował spadek w obrębie zaplecza poczekalni, aż o 5 pozycji! Przedstawiało się to tak: 1506- 7. miejsce w N7, 1507- 2., 1508- 7., 1509- 5., dopiero 1510- nowość w poczekalni na 47. miejscu (potem jeszcze awans na 41., jednotygodniowy zastój na tej pozycji, wtargnięcie do Top30 na 29. miejsce, no a potem już pasmo sukcesów). To o tyle zdumiewające, że przecież zazwyczaj największe przeboje od razu po dodaniu ich do zestawu dostają się choćby do poczekalni, a nierzadko nawet ją omijają i z miejsca meldują się w podstawowym zestawieniu. O czym to może świadczyć? Chyba o tym, że jednak wielu fanów LP3 nie słucha na co dzień radia, a sporo utworów po raz pierwszy słyszy (oczywiście we fragmentach) właśnie wtedy, gdy pojawiają się w poczekalni. Późniejszy przebój Adele przez miesiąc nie mógł się do niej przebić, ale jak już się udało, to w miarę szybko poszybował w górę. A to musi znaczyć, że na początku miał niewielką grupę fanów, zaś zwolenników przybyło mu dopiero wtedy, gdy można go było usłyszeć na falach Trójki w piątkowy wieczór. No i zapewne sporo osób zaczyna słuchanie LP3 dopiero od 20.05, bo największy awans zanotował w tydzień po tym, gdy się pojawił w podstawowym zestawieniu. A przykładów na potwierdzenie tej hipotezy było i jest bardzo wiele, choćby poprzednia Florence oraz ostatnio Muzyka Końca Lata.
Chciałbym też zwrócić uwagę na sytuację Zaz http://www.lp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=7512, która pojawiła się w poczekalni w 1535. notowaniu (i notabene jest w niej do teraz). Ale zanim tego dokonała, to aż przez 11 tygodni pałętała się po nieszczęśliwej, w obrębie miejsc (umownie) 51.-56. (kolejno: 4., 2., 1., 3., 1., 4., 6., 4., 4., 3., 3.). Czyli czasem w górę, czasem w dół, czasem bez zmian
Chyba nawet w podstawowym zestawieniu nieczęsto się zdarza (oczywiście poza czołową dziesiątką), by jakiś utwór przez tak długi czas krążył w obrębie zaledwie sześciu miejsc. A przecież mogłoby się wydawać, że czym niżej, tym o coś takiego powinno być trudniej. No a jak w końcu Zaz doczłapała do poczekalni, to… i w niej rozpoczęła swoją „wańkę-wstańkę”, bo od tamtego czasu upłynęło już 13 tygodni, a ona wciąż się w niej utrzymuje, w obrębie miejsc 35.-50.
Pod koniec roku zwykle pojawiają się rozmaite podsumowania statystyczne, a więc może ktoś się wtedy zdobędzie na podsumowanie nieszczęśliwych siódemek (na prostej zasadzie: za 1. miejsce 7 pkt., za siódme 1)? Jak na razie wygląda na to, że chyba La fee miałoby największą szansę na zwycięstwo w takiej klasyfikacji.
Jeszcze o kilku podobnych (choć nie tak spektakularnych) przypadkach napiszę jutro. No chyba, że ktoś bardzo sobie tego nie życzy
Oczom nie wierzyłem, gdy kiedyś spojrzałem na pierwszą stronę tematu N7 i zobaczyłem, że aż przez 4 tygodnie do poczekalni dobijał się jeden z większych przebojów tego roku (obecnie szóste miejsce w podsumowaniu), późniejszy numer jeden, „Rolling in the deep” Adele

http://www.lp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=7410 I to mało tego: raz nawet zanotował spadek w obrębie zaplecza poczekalni, aż o 5 pozycji! Przedstawiało się to tak: 1506- 7. miejsce w N7, 1507- 2., 1508- 7., 1509- 5., dopiero 1510- nowość w poczekalni na 47. miejscu (potem jeszcze awans na 41., jednotygodniowy zastój na tej pozycji, wtargnięcie do Top30 na 29. miejsce, no a potem już pasmo sukcesów). To o tyle zdumiewające, że przecież zazwyczaj największe przeboje od razu po dodaniu ich do zestawu dostają się choćby do poczekalni, a nierzadko nawet ją omijają i z miejsca meldują się w podstawowym zestawieniu. O czym to może świadczyć? Chyba o tym, że jednak wielu fanów LP3 nie słucha na co dzień radia, a sporo utworów po raz pierwszy słyszy (oczywiście we fragmentach) właśnie wtedy, gdy pojawiają się w poczekalni. Późniejszy przebój Adele przez miesiąc nie mógł się do niej przebić, ale jak już się udało, to w miarę szybko poszybował w górę. A to musi znaczyć, że na początku miał niewielką grupę fanów, zaś zwolenników przybyło mu dopiero wtedy, gdy można go było usłyszeć na falach Trójki w piątkowy wieczór. No i zapewne sporo osób zaczyna słuchanie LP3 dopiero od 20.05, bo największy awans zanotował w tydzień po tym, gdy się pojawił w podstawowym zestawieniu. A przykładów na potwierdzenie tej hipotezy było i jest bardzo wiele, choćby poprzednia Florence oraz ostatnio Muzyka Końca Lata.
Chciałbym też zwrócić uwagę na sytuację Zaz http://www.lp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=7512, która pojawiła się w poczekalni w 1535. notowaniu (i notabene jest w niej do teraz). Ale zanim tego dokonała, to aż przez 11 tygodni pałętała się po nieszczęśliwej, w obrębie miejsc (umownie) 51.-56. (kolejno: 4., 2., 1., 3., 1., 4., 6., 4., 4., 3., 3.). Czyli czasem w górę, czasem w dół, czasem bez zmian


Pod koniec roku zwykle pojawiają się rozmaite podsumowania statystyczne, a więc może ktoś się wtedy zdobędzie na podsumowanie nieszczęśliwych siódemek (na prostej zasadzie: za 1. miejsce 7 pkt., za siódme 1)? Jak na razie wygląda na to, że chyba La fee miałoby największą szansę na zwycięstwo w takiej klasyfikacji.

Jeszcze o kilku podobnych (choć nie tak spektakularnych) przypadkach napiszę jutro. No chyba, że ktoś bardzo sobie tego nie życzy

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
doczytałem do końca
.
. też chętnie bym zobaczył taką klasyfikację, ciekawe co by było w czołówce
.

o, ciekawy pomysłgżegoż pisze:może ktoś się wtedy zdobędzie na podsumowanie nieszczęśliwych siódemek


- Miszon
- Posty: 15683
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Powiem więcej - już wiele razy można było wyraźnie zobaczyć to o czym piszesz niżej - zaczynają słuchać Listy po wiadomościach w TV, czyli po 20. Nie dziwię się, sam dawniej zawsze zaczynałem nie wcześniej niż około 19:30 (około miejsca 38-40), a nawet o 20 dopiero, w dodatku do 20 słuchając jednym uchem, przygotowując sobie raczej "stanowisko".O czym to może świadczyć? Chyba o tym, że jednak wielu fanów LP3 nie słucha na co dzień radia, a sporo utworów po raz pierwszy słyszy (oczywiście we fragmentach) właśnie wtedy, gdy pojawiają się w poczekalni.
Zaz z kolei wygląda na to, że ma bardzo stałą grupkę odbiorców, którzy wiernie (w miarę, bo są jednak wahania) głosują. Ale nie jest w stanie zdobyć szerszego grona fanów.
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Zaz na pewno. A kto jeszcze? Bacznie obserwowałem poczynania w nieszczęśliwej utworów, które zostały dodane do zestawu przed 1530. notowaniem, gdyż – jak już kiedyś pisałem – był to zdecydowanie najlepszy zestaw nowości w ostatnich miesiącach, a na większość z nich w różnym okresie głosowałem. I z tych obserwacji wynika, że kilka z nich miałoby spore szanse zajęcia wysokich lokat w takim podsumowaniu. Najciekawsze przypadki to:ku3a pisze:o, ciekawy pomysłgżegoż pisze:może ktoś się wtedy zdobędzie na podsumowanie nieszczęśliwych siódemek. też chętnie bym zobaczył taką klasyfikację, ciekawe co by było w czołówce
.
Linkin Park – IRIDESCENT
1530- 7.
1531- 6.
1532- 5.
1533- 1.
1534- 1.
1535- 4.
1536- nowość na 29. miejscu z pominięciem poczekalni (czyli – umownie – awans o 25 pozycji!); po promocji
potem- jeszcze 2 tygodnie na liście i spadek
Limp Bizkit – SHOTGUN
1530-1532- poza nieszczęśliwą siódemką
1533- 5.
1534- 5.
1535- 6.
1536- poza N7
1537- nowość w poczekalni na 43. miejscu (czyli awans o przynajmniej 15 pozycji); po promocji
1538- nie wiadomo (gdyż bezpośrednie wypadki z poczekalni nie są uwzględniane w N7)
1539- 7.
1540- 5.
1541- 5.
Lena - TAKEN BY A STRANGER
1532- 6.
1533- 6. (czyli bez zmian, mimo promocji!)
1534- 7.
1535- poza N7
1536- 7.
1537- 7.
1538- 4.
I zdecydowanie najdziwniejszy przypadek:
Gorillaz - REVOLVING DOORS
1542- 7.
1543- 3.
Tak więc troje wykonawców na literkę „L” gościło w N7 po 6 tygodni (choć podejrzewam, że Limp Bizkit nawet 7, ale tego możemy się tylko domyślać). Linkin Park radził sobie w niej raczej słabo, bo jak na tak renomowany zespół, to awanse o jedną pozycję, zachowanie ubiegłotygodniowego miejsca oraz zwłaszcza spadek o 3 lokaty to dość mierne osiągnięcia. To, że po promocji poszybował aż do podstawowego zestawienia, jest w tym kontekście aż zadziwiające.
Limp Bizkit – na początku słabiutko, następnie „cud promocji”, a potem powrót w dolne rejony nieszczęśliwej.
No i Lena – w miarę ustabilizowana pozycja w okolicach końcówki N7. Trudno wytłumaczyć zaledwie obronę (umownie) 56. miejsca w „promocyjnym” tygodniu, ale chyba tylko w kontekście wyskoków poprzednio omawianych przykładów.
Natomiast casus Goryli jest wyjątkowo dziwny. Przez 12 tygodni nie mogły się dostać do N7 (co zapewne musi znaczyć, że dostawały znikomą liczbę głosów), aż tu nagle wtedy, gdy wielkimi krokami zbliżało się usunięcie z zestawu, „ni z gruszki ni z pietruszki” pojawiły się na (umownie) 57. miejscu! A potem jeszcze awansowały o 4 pozycje i zanosiło się na to, że mogą jeszcze wejść do poczekalni. Ciekawe czemu tak późno zwolennicy tej piosenki się „obudzili”? A tak nawiasem mówiąc to dziwi mnie to, że akurat ten utwór Gorillaz nie zdołał się przebić, skoro wcześniej słabsze utwory tej grupy wchodziły przynajmniej do poczekalni.

Ponadto bardzo ubolewam nad tym, że (również dodane w tamtym tygodniu) tak dobre utwory, jak Train - SAVE ME, SAN FRANCISCO, Hard-Fi - GOOD FOR NOTHING i zwłaszcza MELA Koteluk - SPADOCHRON ani razu nie dostały się nawet do nieszczęśliwej siódemki.

Też ciekawy przykładADDY pisze:Który to już tydzień w N7?ku3a pisze:Nieszczęśliwa Siódemka 1544:
5. NA POMOC - Biff


Biff – NA POMOC
1534-1538- poza N7
1539- 5.
1540- 4.
1541- 6.
1542- 1.
1543- 1.
1544- 5.
Również ubolewam nad tym, że ten utwór nie zdołał się przebić choćby do poczekalni

Ostatnio zmieniony pt wrz 30, 2011 11:23 pm przez gżegoż, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
dopisałem siódma pozycję z N7(1546).
a ponadto:
Nieszczęśliwa Siódemka 1547:
1. MÓJ ŚWIAT BEZ CIEBIE - Lady Pank
2. WHAT YOU WANT - Evanescence
3. MATRIOSZKA - Julia Marcell
4. POSTCARD - Steven Wilson
5. COME ON - Franka de Mille
6. PLAN EWAKUACJI - Cool Kids Of Death
7. SPEAKING IN TONGUES - Arcade Fire
Nieszczęśliwa Siódemka 1548:
1. FROM NEWPORT TO LONDON Basia
2. POSTCARD Steven Wilson
3. MÓJ ŚWIAT BEZ CIEBIE Lady Pank
4. PLAN EWAKUACJI Cool Kids Of Death
5. EVERY TIME YOU GO 3 Doors Down
6. ANNA JOANNA Yugopolis 2 / Dorota Miśkiewicz i Marcin Wyrostek
7. THE DEATH OF YOU AND ME Noel Gallagher's High Flying Birds
a ponadto:
Nieszczęśliwa Siódemka 1547:
1. MÓJ ŚWIAT BEZ CIEBIE - Lady Pank
2. WHAT YOU WANT - Evanescence
3. MATRIOSZKA - Julia Marcell
4. POSTCARD - Steven Wilson
5. COME ON - Franka de Mille
6. PLAN EWAKUACJI - Cool Kids Of Death
7. SPEAKING IN TONGUES - Arcade Fire
Nieszczęśliwa Siódemka 1548:
1. FROM NEWPORT TO LONDON Basia
2. POSTCARD Steven Wilson
3. MÓJ ŚWIAT BEZ CIEBIE Lady Pank
4. PLAN EWAKUACJI Cool Kids Of Death
5. EVERY TIME YOU GO 3 Doors Down
6. ANNA JOANNA Yugopolis 2 / Dorota Miśkiewicz i Marcin Wyrostek
7. THE DEATH OF YOU AND ME Noel Gallagher's High Flying Birds
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Jest Stefanku3a pisze: Nieszczęśliwa Siódemka 1547:
4. POSTCARD - Steven Wilson
Nieszczęśliwa Siódemka 1548:
2. POSTCARD Steven Wilson

- Yacy
- Posty: 22914
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
nie było aż tak źle... szkoda że się nie udało ...ku3a pisze:5. COME ON - Franka de Mille
- krzysiek83
- Posty: 7406
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 8:34 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1995-2014
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Wygląda na to, że Steven w notowaniu to kwestia czasu, ja jakoś puszczałem go koło ucha ale poznaję nową płytę i kto wie...
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
ku3a pisze:Nieszczęśliwa Siódemka 1548:
2. POSTCARD Steven Wilson
7. THE DEATH OF YOU AND ME Noel Gallagher's High Flying Birds

Chyba trzeba rozważyć wsparcie Stevena.
- ADDY
- Posty: 3971
- Rejestracja: sob lip 23, 2011 10:06 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 2004
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Bez rewelacji, ale całkiem niezłe te utwory.
PS. gżegoż chapeau bas!
PS. gżegoż chapeau bas!
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: pn kwie 25, 2011 5:33 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 2010 r.
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
no no, ciekawie w N7
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Ależ proszę bardzo - wprawdzie to jeszcze nie koniec roku, ale mam podsumowanie i mogę udostępnićgżegoż pisze: Pod koniec roku zwykle pojawiają się rozmaite podsumowania statystyczne, a więc może ktoś się wtedy zdobędzie na podsumowanie nieszczęśliwych siódemek (na prostej zasadzie: za 1. miejsce 7 pkt., za siódme 1)? Jak na razie wygląda na to, że chyba La fee miałoby największą szansę na zwycięstwo w takiej klasyfikacji.![]()

Od początku N7, czyli 1504 notowania, pojawiło się w niej 129 utworów (właściwie 127, bo w pierwszej były dwa bezpośrednie wypadki), z czego 73 więcej niż raz, a tylko 4 więcej niż sześć razy.
Czołówka wygląda tak:
1. LA FEE - Zaz 4 6 7 5 7 4 2 4 4 5 5 53
2. DZIEWCZYNY DZISIAJ Z BYLE KIM NIE TAŃCZĄ - Lady Pank 7 7 5 4 5 7 6 3 44
3. GORĄCZKA - T.Love Alternative 2 6 7 5 1 3 5 29
4. ZA PÓŹNO - Kayah 3 6 6 4 5 4 28
5. NA POMOC - Biff 3 4 2 7 7 3 26
6. MOJA PIOSNKA (II) - De Press 7 5 1 5 2 6 26
7. IRIDESCENT - Linkin Park 1 2 3 7 7 4 24
8. ONE OF THESE DAYS - Whitesnake 4 1 4 7 5 3 24
9. POSTCARDS FROM A YOUNG MAN - Manic Street Preachers 4 4 3 6 4 3 24
10. HOLLYWOOD - Michael Buble 4 5 7 7 23
11. MÓJ ŚWIAT BEZ CIEBIE - Lady Pank 6 5 7 5 23
12. WHAT YOU WANT - Evanescence 6 5 6 6 23
13. BIJE PÓŁNOC - Tomasz Lipiński i Tilt 1 3 6 3 3 6 22
14. (LOVE IS LIKE A) HEATWAVE - Phil Collins 7 7 7 21
15. BIGGER THAN US - White Lies 6 7 1 5 19
16. I'M GONNA DANCE - Ayo 7 7 5 19
17. I FOLLOW RIVERS - Lykke Li 1 4 7 3 1 1 1 18
18. PIECE OF PARADISE - John Porter 4 4 2 6 1 17
19. PLAN EWAKUACJI - Cool Kids Of Death 5 3 3 2 4 17
20. Z DACHU - Lady Pank 6 5 6 17
Decydowały oczywiście warunki zaproponowane przez gżegoża - pierwsze miejsce to 7 pkt, drugie 6, itd. W przypadku równej ilości punktów decydował dłuższy pobyt, większa ilość pierwszych miejsc, drugich itd.
Jakby ktoś chciał jeszcze coś wiedzieć, to chętnie się podzielę

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Szacun, dzięki za zliczenie podsumowania 
Jak dla mnie wynika z niego jeden, przyjemny wniosek - najdłużej w Nieszczęśliwej siedzi głównie (choć są i wyjątki - Porter, Manicy) słabizna.
I dobrze, lepiej niech zalega tutaj niż w Poczekalni

Jak dla mnie wynika z niego jeden, przyjemny wniosek - najdłużej w Nieszczęśliwej siedzi głównie (choć są i wyjątki - Porter, Manicy) słabizna.
I dobrze, lepiej niech zalega tutaj niż w Poczekalni

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Dzięki!ADDY pisze:PS. gżegoż chapeau bas!


Ogromnie dziękuję!TomaszBr pisze:Ależ proszę bardzo - wprawdzie to jeszcze nie koniec roku, ale mam podsumowanie i mogę udostępnić



Widać, że "królami nieszczęśliwej" są muzycy zespołu Lady Pank



Natomiast Zaz rzeczywiście musi mieć stałe, bardzo konsekwentnie głosujące grono zwolenników. Jakby nie patrzeć, to jej utwór już w sumie od 25 tygodni "kursuje" w obrębie miejsc 35-56.
Jeżeli tak, to możesz podać jeszcze klasyfikację pod względem liczby tygodni spędzonych w N7TomaszBr pisze:Jakby ktoś chciał jeszcze coś wiedzieć, to chętnie się podzielę

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
W sumie, to wczoraj i dzisiaj zrobiłem tę tabelęgżegoż pisze:Prowadziłeś już wcześniej takie statystyki i je na bieżąco aktualizowałeś, czy zrobiłeś to teraz "za jednym zamachem"?


Voila:gżegoż pisze:Jeżeli tak, to możesz podać jeszcze klasyfikację pod względem liczby tygodni spędzonych w N7
1. LA FEE - Zaz 11
2. DZIEWCZYNY DZISIAJ Z BYLE KIM NIE TAŃCZĄ - Lady Pank 8
3. GORĄCZKA - T.Love Alternative 7
4. I FOLLOW RIVERS - Lykke Li 7
5. ZA PÓŹNO - Kayah 6
6. NA POMOC - Biff 6
7. MOJA PIOSNKA (II) - De Press 6
8. IRIDESCENT - Linkin Park 6
9. ONE OF THESE DAYS - Whitesnake 6
10. POSTCARDS FROM A YOUNG MAN - Manic Street Preachers 6
11. BIJE PÓŁNOC - Tomasz Lipiński i Tilt 6
12. THE BALLAD OF MONA LISA - Panic! At The Disco 6
13. SHOTGUN - Limp Bizkit 6
14. EGOIŚCI - Czarne Korki 6
15. TAKEN BY A STRANGER - Lena 6
16. PIECE OF PARADISE - John Porter 5
17. PLAN EWAKUACJI - Cool Kids Of Death 5
18. MIŁOŚĆ JAK MIŁOŚĆ - Jan Trebunia-Tutka 5
19. STILL LIFE - Baaba Kulka 5
20. ROCK DUST LIGHT STAR - Jamiroquai 5
Reszta ma poniżej pięciu

Edit: Policzyłem jeszcze, że spośród tych 129 utworów 82 znalazło się wcześniej czy później w poczekalni. Co ciekawe, im bardziej w dół tabeli, tym więcej kawałków się dostawało do pięćdziesiątki, a w czołówce odsetek ten był mały.
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Jeszcze takie dwa spostrzeżenia, będące wynikiem analizy nieszczęśliwych siódemek, którą jakiś czas temu przeprowadziłem
Po pierwsze: przedziwne jest to, jakie efekty w różnych tygodniach może dawać Forumowa promocja. "Iridescent" przez 6 tygodni nie mógł się wydostać z nieszczęśliwej, ale nagle wykonał wielki skok i od razu zameldował się w czołowej trzydziestce. I to akurat w tym tygodniu, w którym był promowany – trudno zatem mówić o zwykłym zbiegu okoliczności. Ale wprost niewiarygodne się wydaje, by zaledwie ok. 30 dodatkowych głosów spowodowało awans aż o 25 pozycji! Tym bardziej, że utwór Leny mimo takiego wsparcia nawet nie drgnął (bo to z kolei mogłoby świadczyć o tym, że 30 głosów to jest praktycznie nic, a różnice pomiędzy kolejnymi utworami nawet poza poczekalnią są dość duże). Tak więc jak można by wytłumaczyć tak wielki awans Linkinów w „promocyjnym” tygodniu? Może przypadek sprawił, iż akurat wtedy rekordowo mało osób zagłosowało na LP3, przez co nawet „marne” 30 głosów okazało się zawrotną liczbą? To jednak wydaje się nieprawdopodobne. Może zatem niektórzy uczestnicy akcji promocyjnej dodatkowo wtedy zmobilizowali swoich niezarejestrowanych na Forum znajomych do zagłosowania na LP (bądź też zagłosowali z więcej niż jednego konta)? Albo jacyś słuchacze, którzy tylko obserwują to, co się dzieje na Forum, ale sami się na nim nie udzielają, „po cichu” dołączyli się do promocji? A może tak się złożyło, iż akurat w tamtym tygodniu ten utwór był na okrągło puszczany w Trójce, co zmobilizowało jego fanów?
Inne bardzo wymowne przykłady no to, że czasem promocja może zdziałać cuda, to wspominany wcześniej „Shotgun” (wcześniej co najwyżej dolne rejony N7, w wyniku promocji awans na 43. miejsce, a po jej zakończeniu bolesny powrót w dawne rejony) oraz „Pekape” (przed promocją co najwyżej nieszczęśliwa siódemka, w jej wyniku spektakularny debiut na 35. miejscu, ale w następnym tygodniu, gdy bonusowych głosów już nie było, spadek aż o 10 pozycji). No ale z drugiej strony mamy wspomnianą Lenę, która mimo dodatkowych głosów tylko obroniła swoją pozycję oraz całą masę piosenek, które pomimo promocyjnych głosów nigdy nie dostały się nawet do N7. A już całkowicie kuriozalna i trudna do logicznego wytłumaczenia była sytuacja z „Dziewczynami…” Lady Pank. Sądzę, że każdy ją pamięta, więc chyba nie muszę jej przypominać
Po drugie: chyba jednak trochę szkoda, że nie jest podawane alternatywne zestawienie nieszczęśliwej, które uwzględniałoby bezpośrednie wypadki z poczekalni. Jest to odczuwalne zwłaszcza wtedy, gdy poza pięćdziesiątkę w jednym tygodniu wypada więcej utworów, niż zazwyczaj (tak było choćby w notowaniach 1524, 1528 i 1537 - 4 wypadki oraz w 1525, 1530, 1536, 1545 i 1547 – 3). Wtedy zapewne sporo osób jest ciekawych, ile z nich obsunęło się nieznacznie i są tuż za 50. miejscem, a ile spadło na łeb, na szyję poza N7. Zresztą nawet gdy wypada tylko jeden utwór, to ci, którzy na niego głosowali, zapewne chcieliby wiedzieć, czy to był tylko drobny wypadek przy pracy, czy znacznie większy spadek. Może zatem warto byłoby pomyśleć o tym, by (choćby czasami) podawać dwie wersje N7? Przecież nie zawsze coś spada z poczekalni, więc i tak nie byłoby to konieczne w każdym tygodniu
EDIT:
Jesteś niezawodny!
Co ciekawe, na dokładnie połowę z tych utworów przynajmniej raz zagłosowałem. Tak więc w tym względzie mam zupełnie odmienne odczucia, niż Brian
Dzięki jeszcze raz za podliczenie tego wszystkiego!

Po pierwsze: przedziwne jest to, jakie efekty w różnych tygodniach może dawać Forumowa promocja. "Iridescent" przez 6 tygodni nie mógł się wydostać z nieszczęśliwej, ale nagle wykonał wielki skok i od razu zameldował się w czołowej trzydziestce. I to akurat w tym tygodniu, w którym był promowany – trudno zatem mówić o zwykłym zbiegu okoliczności. Ale wprost niewiarygodne się wydaje, by zaledwie ok. 30 dodatkowych głosów spowodowało awans aż o 25 pozycji! Tym bardziej, że utwór Leny mimo takiego wsparcia nawet nie drgnął (bo to z kolei mogłoby świadczyć o tym, że 30 głosów to jest praktycznie nic, a różnice pomiędzy kolejnymi utworami nawet poza poczekalnią są dość duże). Tak więc jak można by wytłumaczyć tak wielki awans Linkinów w „promocyjnym” tygodniu? Może przypadek sprawił, iż akurat wtedy rekordowo mało osób zagłosowało na LP3, przez co nawet „marne” 30 głosów okazało się zawrotną liczbą? To jednak wydaje się nieprawdopodobne. Może zatem niektórzy uczestnicy akcji promocyjnej dodatkowo wtedy zmobilizowali swoich niezarejestrowanych na Forum znajomych do zagłosowania na LP (bądź też zagłosowali z więcej niż jednego konta)? Albo jacyś słuchacze, którzy tylko obserwują to, co się dzieje na Forum, ale sami się na nim nie udzielają, „po cichu” dołączyli się do promocji? A może tak się złożyło, iż akurat w tamtym tygodniu ten utwór był na okrągło puszczany w Trójce, co zmobilizowało jego fanów?

Inne bardzo wymowne przykłady no to, że czasem promocja może zdziałać cuda, to wspominany wcześniej „Shotgun” (wcześniej co najwyżej dolne rejony N7, w wyniku promocji awans na 43. miejsce, a po jej zakończeniu bolesny powrót w dawne rejony) oraz „Pekape” (przed promocją co najwyżej nieszczęśliwa siódemka, w jej wyniku spektakularny debiut na 35. miejscu, ale w następnym tygodniu, gdy bonusowych głosów już nie było, spadek aż o 10 pozycji). No ale z drugiej strony mamy wspomnianą Lenę, która mimo dodatkowych głosów tylko obroniła swoją pozycję oraz całą masę piosenek, które pomimo promocyjnych głosów nigdy nie dostały się nawet do N7. A już całkowicie kuriozalna i trudna do logicznego wytłumaczenia była sytuacja z „Dziewczynami…” Lady Pank. Sądzę, że każdy ją pamięta, więc chyba nie muszę jej przypominać

Po drugie: chyba jednak trochę szkoda, że nie jest podawane alternatywne zestawienie nieszczęśliwej, które uwzględniałoby bezpośrednie wypadki z poczekalni. Jest to odczuwalne zwłaszcza wtedy, gdy poza pięćdziesiątkę w jednym tygodniu wypada więcej utworów, niż zazwyczaj (tak było choćby w notowaniach 1524, 1528 i 1537 - 4 wypadki oraz w 1525, 1530, 1536, 1545 i 1547 – 3). Wtedy zapewne sporo osób jest ciekawych, ile z nich obsunęło się nieznacznie i są tuż za 50. miejscem, a ile spadło na łeb, na szyję poza N7. Zresztą nawet gdy wypada tylko jeden utwór, to ci, którzy na niego głosowali, zapewne chcieliby wiedzieć, czy to był tylko drobny wypadek przy pracy, czy znacznie większy spadek. Może zatem warto byłoby pomyśleć o tym, by (choćby czasami) podawać dwie wersje N7? Przecież nie zawsze coś spada z poczekalni, więc i tak nie byłoby to konieczne w każdym tygodniu

EDIT:
Zapewne zamówień nie zabraknieTomaszBr pisze:Teraz będę na bieżąco aktualizował, w razie potrzeby będę mógł coś tam przedstawić

Dzięki!TomaszBr pisze:Voila:gżegoż pisze:Jeżeli tak, to możesz podać jeszcze klasyfikację pod względem liczby tygodni spędzonych w N7


Co ciekawe, na dokładnie połowę z tych utworów przynajmniej raz zagłosowałem. Tak więc w tym względzie mam zupełnie odmienne odczucia, niż Brian

To akurat jest zrozumiałe. Dla większości tych utworów z dołu tabeli pobyt w N7 był tylko drobnym przystankiem w marszu na wyższe lokatyTomaszBr pisze:spośród tych 129 utworów 82 znalazło się wcześniej czy później w poczekalni. Co ciekawe, im bardziej w dół tabeli, tym więcej kawałków się dostawało do pięćdziesiątki, a w czołówce odsetek ten był mały.

Dzięki jeszcze raz za podliczenie tego wszystkiego!

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Ja jestem gdzieś pośrodku, chociaż z podanych 20 nie głosowałem na żaden utwór (a często głosuję na to, czego nie ma na liście).gżegoż pisze:Co ciekawe, na dokładnie połowę z tych utworów przynajmniej raz zagłosowałem. Tak więc w tym względzie mam zupełnie odmienne odczucia, niż Brian![]()
Takie moje spostrzeżenia: sądzę, że promocja to w sumie ponad 30 głosów i zdarzają się zarówno głosowania z kilku kont jak i przysługi koleżeńskie. Myślę, że poza tym głosowania z kilku kont (czy nawet więcej) przez inne osoby też się zdarzają i trudno je wyłapać. Jeżeli jedna taka osoba nawali (co się może zdarzyć) podczas naszej promocji to przynajmniej częściowo zniweluje jej skutki.
-
- Posty: 913
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 10:53 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 14.01.1984
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Zgadza się. Te dodatkowe głosy na Lady Pank musialy wtedy zostać niezaliczone. Widocznie redakcja uznała je (niesłusznie) za nieuczciwe. Inaczej tego wytłumaczyć się nie da. Ciekawe jak będzie w tym tygodniu. Może znów dziwnym zbiegiem okolicznościgżegoż pisze:... A już całkowicie kuriozalna i trudna do logicznego wytłumaczenia była sytuacja z „Dziewczynami…” Lady Pank. Sądzę, że każdy ją pamięta, więc chyba nie muszę jej przypominać![]()

Re: Nieszczęśliwa Siódemka
A głosy na Linkin Park i Basię S-W uznała za wyjątkowo uczciwe i pomnożyła je przez 2.PS pisze:Zgadza się. Te dodatkowe głosy na Lady Pank musialy wtedy zostać niezaliczone. Widocznie redakcja uznała je (niesłusznie) za nieuczciwe. Inaczej tego wytłumaczyć się nie da. Ciekawe jak będzie w tym tygodniu. Może znów dziwnym zbiegiem okolicznościgżegoż pisze:... A już całkowicie kuriozalna i trudna do logicznego wytłumaczenia była sytuacja z „Dziewczynami…” Lady Pank. Sądzę, że każdy ją pamięta, więc chyba nie muszę jej przypominać![]()
na LP nie zagłosują akurat ci, którzy zawsze to robią i głosy z promocji znowu nie starczą na poczekalnię.

-
- Posty: 913
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 10:53 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 14.01.1984
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Cały pic polega na tym, że niczego nie da się sprawdzić, ani udowodnić nikomu złej woli. Jeżeli jednak pewne fakty układają się w logiczną całość, to trudno wierzyć naiwnie, że wszystko jest dziełem przypadku, dlatego że "głosy nie zawsze muszą się rozkładać proporcjonalnie." Oczywiście, że nie muszą, a o wynikach decyduje mnóstwo różnych czynników, których nie da się wymierzyć. Wiadomo jednak, że istnieje ręczna ingerencja w głosowanie, bo przecież redakcja stara się wyłapywać choćby głosowania z wielu kont. Czegoś takiego nie da się skontrolować w 100%, więc jakiś element uznaniowości na pewno istnieje.
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Warto także zwrócić uwagę na przypadki "Monkey" Roberta Planta i "Lily" Kate Bush, które najpierw pałętały się po poczekalni i nagle wystrzeliły do 30-ki, by już 2 tygodnie później z niej wypaść. Co ciekawe, w przypadku "Lily" miało to miejsce w notowaniu 1536, czyli wtedy, gdy dziwnie wysoki debiut zaliczył promowany Linkin Park.
Dziwna sytuacja miała także miejsce w związku z "Going out in style" Dropkick Murphys, które nie pojawiało się nawet w Nieszczęśliwej, a po naszej promocji pojawiło się na 31. miejscu. Tydzień później było już w TOP 30.
"Wiyathul" Gurrumula w promowanym tygodniu pojawiło się na pierwszym miejscu Nieszczęśliwej, a tydzień później (już bez dodatkowych głosów) wskoczyło do poczekalni.

Dziwna sytuacja miała także miejsce w związku z "Going out in style" Dropkick Murphys, które nie pojawiało się nawet w Nieszczęśliwej, a po naszej promocji pojawiło się na 31. miejscu. Tydzień później było już w TOP 30.
"Wiyathul" Gurrumula w promowanym tygodniu pojawiło się na pierwszym miejscu Nieszczęśliwej, a tydzień później (już bez dodatkowych głosów) wskoczyło do poczekalni.

- Miszon
- Posty: 15683
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Gurrumul Yunapingu był promowany na antenie, grany w różnych audycjach, stąd jego stopniowy wzrost popularności.
Re: Nieszczęśliwa Siódemka
Wyłapanie takiej promocji utworu jaką my robimy jest możliwe tylko wtedy, kiedy zajrzy się na nasze forum. Jeżeli zaglądają to nie chce mi się wierzyć, że świadomie jedną blokują, a drugą puszczają. Możliwe jest ewentualnie, że przy okazji ktoś zagłosował z wielu kont, a wtedy dodatkowo normalne głosy ucierpiały. Jednak przypadek wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. No i jeżeli Dziewczyny by uwalono to dlaczego Dach wszedł do poczekalni?PS pisze:Cały pic polega na tym, że niczego nie da się sprawdzić, ani udowodnić nikomu złej woli. Jeżeli jednak pewne fakty układają się w logiczną całość, to trudno wierzyć naiwnie, że wszystko jest dziełem przypadku, dlatego że "głosy nie zawsze muszą się rozkładać proporcjonalnie." Oczywiście, że nie muszą, a o wynikach decyduje mnóstwo różnych czynników, których nie da się wymierzyć. Wiadomo jednak, że istnieje ręczna ingerencja w głosowanie, bo przecież redakcja stara się wyłapywać choćby głosowania z wielu kont. Czegoś takiego nie da się skontrolować w 100%, więc jakiś element uznaniowości na pewno istnieje.