Strona 18 z 28

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:09 pm
autor: Miszon
A jeszcze z tej symbologii - motyl? :know:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:09 pm
autor: Abby95
tanatos pisze:
Abby95 pisze:To teraz mi powiedz, chłopcze, w którym miejscu moje życie jest piękne... Moje życie nie ma przyszłości. A na Shreka 3D wybieram się niebawem!
Twoje życie jest piękne w tym miejscu, w którym masz tak łatwy dostęp do kina. Ja takiego nie mam (wieś to mój dom). Masz więc w tym momencie życie lepsze od mojego.
A jak to nie pomaga - obejrzyj scenę ukrzyżowania z Żywotu Briana. Mnie to stawia na nogi.
A to specjalnie dedykuję Abby: http://www.youtube.com/watch?v=mjEIaE85dU8
Dziękuję. Obejrzę niebawem. A Twoje życie jest milion razy lepsze od mojego. Założę się o milion dolców.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:10 pm
autor: marsvolta

Kod: Zaznacz cały

|  12 |  12 |    6 |     0 | Plastic - Not So Sad Story                                   | PL   |

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:10 pm
autor: KonradKombajn
Abby95 pisze: , a nie ma tego, którego kocham?!
momomo, mam rozumiec ze tak strasznie nie kochasz swojego zycia bo ten klown z grin deja nie ma 13 lat i nie chodzi z Toba do szkoly? ;d

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:11 pm
autor: Abby95
Neo01 pisze:A jesteś punkówą czy anarchistką
Punkówą. I żebyś Ty wiedział jak ja teraz wyglądam...

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:11 pm
autor: albarn
Miszon pisze:A jeszcze z tej symbologii - motyl? :know:
No właśnie- tego nie sczaiłem o co z motylem chodzi. Who knows?

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:11 pm
autor: lady
Karol pisze: Chyba na klawiszach, ale nie jestem pewien.
a mnie te klawy w Poranku drażnią niemiłosiernie, jak pierwszy raz usłyszałam myślałam że to gitara ( mało jeszcze wtedy wiedziałam :wink: ) a potem odkryłam że taka piękna gitarowa solówka tam naprawdę jest tylko ten klawiszowy kosmos ją skutecznie zagłusza :mrgreen:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:11 pm
autor: Pawelucky
Plastic był u mnie koszmarem a teraz mi się podoba ..dziwne zjawisko :)

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:12 pm
autor: lady
to przed chwilą było dobre :lol: mrrrauuu :mrgreen:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:12 pm
autor: marsvolta

Kod: Zaznacz cały

|  11 |   7 |   16 |    -4 | Ania - Bang Bang                                             | PL   |

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:12 pm
autor: Abby95
KonradKombajn pisze:
Abby95 pisze: Mam się cieszyć, że jest LP3, a nie ma tego, którego kocham?!
momomo, mam rozumiec ze tak strasznie nie kochasz swojego zycia bo ten klown z grin deja nie ma 13 lat i nie chodzi z Toba do szkoly? ;d
Nie nazywaj go tak! Nie o to chodzi... Nie chce żeby miał tyle lat co ja, nie chcę, żeby chodził ze mną do szkoły, bo moja szkoła to szkoła katolicka. A on w Boga nie wierzy... I to jest mój dramat życiowy. On jest zły. A ja go kocham.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:12 pm
autor: Julia
tanatos pisze:A pozostała dwójca?
Floydzi i Jeff Buckley (no dobra, to nie zespół, ale mógłby spokojnie robic za całą orkiestrę :D)

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:13 pm
autor: adameria
Abby95 pisze:a nie ma tego, którego kocham?!
Dziękuję za komplement. A ten znajdzie się - prędzej czy później.
Ktoś gdzieś śpiewał, że wszystko ma swój czas.
Dobra, koniec moralizatorstwa, przepraszam za offtopy.

Już wyobrażam sobie tam tą kolejkę do pozdrowień, sam tak miałem rok temu.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:13 pm
autor: arsen94
Na 11 Ania - Bng Bang.
Myśle , że tej pani raz na zawsze powiedzieliśmy dzisiaj PA PA . Bo ten numer jet straszny.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:13 pm
autor: LLucky
Neo01 pisze:i jeszcze ying-yang :shock: niebezpieczne? dla kogo? :know:
Ja myślę, że to jest wykaz symboli uznawanych za "pogańskie" i chodzi o to, by katolicy byli świadomi, że takie "jing-jang" to nie zwykła ozdoba, a znak związany z inną religią.
A czy szkodzi na mózg to inna sprawa. ;)

A tak w ogóle to witam i podpisuję Listę obecności.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:13 pm
autor: mara
Miszon pisze:A jeszcze z tej symbologii - motyl? :know:
od tego się zaczęło, i biję się w pierś za wprowadzenie tego offtopowego zamieszania.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:13 pm
autor: słoik
Karol pisze:Czyżby miał jakiś udział w płycie "Six Wives of Henry VIII" Ricka Wakemana?
Nie za bardzo znam się na Wakemania, a miałem na myśli utwór "Mighty Quenn".
edit: właśnie odkryłem, ze utwór nosi tytuł "Mighty Quinn" i w związku z tym, nie znaczy (tytuł) tego co myślałem.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:14 pm
autor: Abby95
KonradKombajn pisze:hm ja bym raczej powiedzial typowe emo :)
A ja nie jestem żadne emo!! :evil:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:14 pm
autor: KonradKombajn
Abby95 pisze: Nie nazywaj go tak! Nie o to chodzi... Nie chce żeby miał tyle lat co ja, nie chcę, żeby chodził ze mną do szkoły, bo moja szkoła to szkoła katolicka. A on w Boga nie wierzy... I to jest mój dramat życiowy. On jest zły. A ja go kocham.
boze moj boze czemus mnie opuscil. on jest tak zbuntowany jak justin bieber, tyle ze ma wiecej lat ;)

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:14 pm
autor: albarn
Abby95 pisze:Nie nazywaj go tak! Nie o to chodzi... Nie chce żeby miał tyle lat co ja, nie chcę, żeby chodził ze mną do szkoły, bo moja szkoła to szkoła katolicka. A on w Boga nie wierzy... I to jest mój dramat życiowy. On jest zły. A ja go kocham.
To że ktoś jest ateistą to nie znaczy że jest złym człowiekiem. Są gorsi od Billego.

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:14 pm
autor: marsvolta

Kod: Zaznacz cały

|  10 |  10 |   14 |     0 | Peter Gabriel - The Power Of The Heart                       | ZG   |

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:14 pm
autor: rafipotrafi
Ania spada - hurra! A Scorpions w dziesiątce ale czasy :)

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:15 pm
autor: lady
KonradKombajn pisze: momomo, mam rozumiec ze tak strasznie nie kochasz swojego zycia bo ten klown z grin deja nie ma 13 lat i nie chodzi z Toba do szkoly? ;d
uważaj Konrad, igrasz z ogniem :mrgreen:

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:16 pm
autor: tanatos
Abby95 pisze:Dziękuję. Obejrzę niebawem. A Twoje życie jest milion razy lepsze od mojego. Założę się o milion dolców.
No cóż... przyjedź obejrzeć mój dom to powiesz, że mieszkasz w apartamencie.
Sztuką jest widzieć i cieszyć się z tego co masz a nie smucić się nie widząc tego, czego nie masz. Chociaż nie mam wzmacniacza do gitary el. a nawet nie potrafię na niej grać to się cieszę , że mam gitarę.
A tu masz coś, co cię zaciekawi, jesli tylko masz tłumacz google i / lub umiesz trochi angielski : http://1000awesomethings.com/

Re: 1486 (23-07-2010) Rynek we Wrocławiu

: pt lip 23, 2010 9:16 pm
autor: mara
Abby95 pisze: Nie nazywaj go tak! Nie o to chodzi... Nie chce żeby miał tyle lat co ja, nie chcę, żeby chodził ze mną do szkoły, bo moja szkoła to szkoła katolicka. A on w Boga nie wierzy... I to jest mój dramat życiowy. On jest zły. A ja go kocham.
Kurcze jak czytam posty Abby to znów chciałabym być w jej wieku...