Re: 1630 - 26.04.2013 r. Dzień Poety Cierpiącego (PB)
: pt kwie 26, 2013 10:00 pm
Hajda na koń!słoik pisze:A jeszcze tyle trzeba znieść. Hej, szable w dłoń...
Forum pozytywnie zakręconych wokół LP3
https://forum.lp3.pl/
Hajda na koń!słoik pisze:A jeszcze tyle trzeba znieść. Hej, szable w dłoń...
Jako raczej czytacz niż pisacz potwierdzam, naprawdę dobrze mi się dziś Was czytało.LLucky pisze: I Ty piszesz, że dziś smutno na forum?!
Fakt, mało nas trochę, ale uśmiałem się jak fretka tak samo często, jak co tydzień, albo nawet bardziej.
Good night, my love.słoik pisze:A jeszcze tyle trzeba znieść. Hej, szable w dłoń...
Emilia pisze:To ciekawe, jeszcze nie widziałam uśmianej fretki.
Naprawdę, dobrana z was para, kochani.słoik pisze:Nigdy nie widziałem uśmiechniętego Fredka.
Bo trzeba być optymistą i wierzyć, że mogło być gorzej.słoik pisze:A tak na serio, to w takim razie po co "dmuchanie na zimne", skoro jest tak dobrze i to co tydzień.
Łuki w juki, a trupy wziąć w tłoki!...Emilia pisze:Hajda na koń!słoik pisze:A jeszcze tyle trzeba znieść. Hej, szable w dłoń...
Mam z tym pewien kłopot. Staram się pojawiających się pochwał nie komentować (bo i jak?). Zdaję też sobie sprawę, że musi być w tym jakaś druga strona medalu, forowicze, których irytuje moje postolejstwo, drażnią jarmarczne dowcipy. Poza tym na dystans pozwala mi fakt, że słoikiem-kuglarzem staję się tylko dla pewnej hecy, bez konsekwencji i zobowiązań. Poklask dotyczy postaci, którą gram, a nie mnie, Jarosława Ponurego w rzeczywistości, więc jest tylko uznaniem dla trafnie zbudowanej roli.Emilia pisze:Słoiku, tak się zastanawiam - jak Ty wytrzymujesz te wszystkie komplementy?
Piotrusiu, chyba nie jesteś zazdrosny?Neo01 pisze:Zacząłem przeglądać ten wątek i już muszę narzekać - słoiku, czy Ty czasem nie miałeś zająć się szanowną Siostrą Emilii?
![]()
Zaintrygowałeś mnie jeszcze bardziej. Jarosław Ponury? Mówisz, że grasz rolę, ale bez wrodzonego poczucia humoru nie byłbyś w stanie.słoik pisze:Mam z tym pewien kłopot. Staram się pojawiających się pochwał nie komentować (bo i jak?). Zdaję też sobie sprawę, że musi być w tym jakaś druga strona medalu, forowicze, których irytuje moje postolejstwo, drażnią jarmarczne dowcipy. Poza tym na dystans pozwala mi fakt, że słoikiem-kuglarzem staję się tylko dla pewnej hecy, bez konsekwencji i zobowiązań. Poklask dotyczy postaci, którą gram, a nie mnie, Jarosława Ponurego w rzeczywistości, więc jest tylko uznaniem dla trafnie zbudowanej roli.Emilia pisze:Słoiku, tak się zastanawiam - jak Ty wytrzymujesz te wszystkie komplementy?
Słysząc miłe słowo z Twej klawiatury, natychmiast przechodzi nastrój ponuryEmilia pisze: Piotrusiu, chyba nie jesteś zazdrosny?![]()
I takie posty pozwalają mi na zdroworozsądkowe podejście. Pomysł na "wyznanie" co prawda przyszedł do głowy kilka dni temu, ale zupełnie nie miałem czasu na jego realizację. Napisałem je w jakieś dwadzieścia minut, przed listą, pamiętając o danej obietnicy. To tylko jakiś niedopracowany szkic, wyimek tego, co chodziło mi po głowie i sam najlepiej zdaję sobie sprawę ile ta krotochwila jest warta.gżegoż pisze: gratulacje dla słoika za pomysłowość i umiejętności
No nie, do Halamy to nie ma startu. Tylko akurat Halama nie ma nic wspólnego z muzyką.konwicki1980 pisze:Dziś zamiast listy słuchałem ryku motorów i łomotu w przerwach z Radia Eska na stadionie. Cóż, spodziewałem się, że kajman powie, że to najgorszy numer 1, odkąd wynaleziono muzykę, a tak to w sumie można uznać to za pochwałę DM. Bo kilkanaście lat cóż znaczy wobec wieczności.
Pierwsze słyszę, żeby widownia w teatrze oklaskiwała postać, a nie aktora...słoik pisze:Poklask dotyczy postaci, którą gram, a nie mnie, Jarosława Ponurego w rzeczywistości, więc jest tylko uznaniem dla trafnie zbudowanej roli.