Lista Przebojów Programu Trzeciego

Miszon pisze:miałem Go nominować do Foroderyków, właśnie za zaangażowanie w te poprawki i archiwa różne...

Już to raz zrobiłeś w 2011 roku:

danco28 - za wytrwałe śledzenie archiwum pod kątem poprawek. Często nadgorliwie, ale też często niezwykle skutecznie. Naprawdę mrówcza robota, wielkie uznanie!

Rok później dostał głos ode mnie:

danco28 i jego „pewna rzecz ściśle związana z historią LP3” oraz dbałość o poprawność zapisów w Archiwum LP3.

I to niestety były wszystkie wskazania na Niego w tym plebiscycie. Przypuszczam, że w tym roku byłoby ich znacznie więcej...
W związku z tym pojawiła się taka spontaniczna myśl. Może na początku kolejnej edycji Foroderyków przez aklamację przyznalibyśmy danco28 dodatkową, mającą wymiar symboliczny, NAGRODĘ SPECJALNĄ FORUM.LP3.PL?
Gdyby miał okazać się zwycięzcą w "normalnym" głosowaniu, to z jednej strony mogłoby to wyglądać trochę dziwnie, że "zwykłym" laureatem została osoba, której już z nami nie ma, a z drugiej można byłoby odnieść wrażenie, iż to wszystko, co zrobił dla forum i jego użytkowników, zostało docenione dopiero po jego śmierci
A taka przyznana jednogłośnie już na starcie plebiscytu "supernagroda" miałaby charakter symboliczny. Tym bardziej, że tym swoim symbolicznym "zasięgiem" nie obejmowałaby tylko roku 2013 (którego będzie dotyczył najbliższy plebiscyt), ale wszystkie lata, przez które Daniel był związany z forum.

tadzio3 pisze:I taka refleksja przyszła na myśl, może trochę głupia... Ale tak naprawdę nie wiemy, czy ktoś jeszcze, kto nagle przestał pisać na forum... że nie zawsze po prostu nudzi się komuś pisanie...

Też niedługo po przeczytaniu tej strasznie smutnej wiadomości pomyślałem dokładnie o tym samym Ale miejmy nadzieję, że nikogo innego nie spotkała podobna tragedia, a ci wszyscy, którzy kiedyś nagle niespodziewanie przestali się udzielać na forum, jeszcze na nie wrócą...

Ja też mam 33 lata. Danco28 zawsze zostanie w mojej pamięci.

Brak słów. Pozostaje dzisiaj z większą uwagą i skupieniem posłuchać listy, której Danco28 poświecił tyle swojego krótkiego życia.

Właśnie dziś dopiero się dowiedziałem słuchając listy i aż mnie poraziło. Trudno w to uwierzyć. Często korespondowaliśmy ze sobą...

[*]

Dość często korespondowałem z Danielem.

Na chomiku napisał tak:

danco28 napisano 16.10.2008 01:23
Dobry wieczór. Witam słynnego Bobbiego...

Nie możliwe, po prostu niemożliwe
[*]

Cholera...
Straszne wiadomości...
Dowiedziałam się dzięki dedykacji w czasie Listy, chociaż usłyszałam tylko strzępek i zmroziły mnie złe przeczucia... Niestety słusznie...
Totalnie to wszystko nierealne... Aż nie mogę zebrać myśli.

Danielu [*]...

Dzisiaj dopiero się dowiedziałem. Smutne bardzo... Nie wiem co było przyczyną, ale pozostaje żywić nadzieję, że Tam będzie Mu lepiej...

[*]

W kwietniu donosiłem o śmierci Eivinda Røllesa, połowy norweskiego duetu The Monroes. 19 października 2013 r. w wieku 55 lat zmarł też Lage Fosheim. Jeszcze raz przypomnienie ich jedynego utworu na Liście: http://alp3.pl/alpt.phtml?m=12&w=437

Jestem bardzo poruszony odejściem Daniela.... Trudno jest mi nawet cokolwiek pisać....

27.10.2013 Lou Reed

Raz w godzinie widm północnej
Rozważałem w ciszy nocnej
Mądrość dawnych ksiąg przesławnych
Zapomnianych dzisiaj już.
Wtem, znużoną chyląc głowę
Na pożółkłe karty owe,
Słyszę oto w nocną ciszę
Kołatanie do drzwi, tuż.
Gość to, myślę, u podwoi,
Zapóźniony, u drzwi stoi.
Pragnie wejść, choć późno już.
Gość, lecz jaki? Któżby? Któż...?

Jakby opos,
jakby anioł
w kolorze róż.

LLucky pisze: Jakby opos,
jakby anioł

O tak, Possum! Jedna z klasyków minimaxu. Zresztą, tak jak płyta The Raven, o której było BARDZO dużo.

Miszon pisze: Zresztą, tak jak płyta The Raven, o której było BARDZO dużo.

Pamiętam, jak Piotr Kaczkowski zagrał po raz pierwszy "Fire Music". Dla mnie jedno z najbardziej wstrząsających muzycznych doświadczeń.
I ciągle ten żal, że nie chciano dać na Liście szans "Lulu".

Dla porządku:
Perfect Day w dwóch odsłonach (w drugiej z udziałem Lou): http://alp3.pl/alpt.phtml
I gościnnie w najlepszym utworze The Killers: http://alp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=6585

Nie zapominajmy też o "słucham Lou Reeda, płyty New York": http://alp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=4582

A Mara to pewnie będzie nas zaszczycać od zgonu do zgonu.

słoik pisze:A Mara to pewnie będzie nas zaszczycać od zgonu do zgonu.

Tak jak Ty.

Jeszcze, a może nawet przede wszystkim:
...animals in the soup
Ja zwykle tak to śpiewam.

3 grudnia 2013 r, w wieku 50 lat zmarł gitarzysta T. Love Rafał Włoczewski. W zespole grał w latach 1986-1989, grał na płycie "Wychowanie", ale podobno nie w utworach Listowych. Jeszcze nie dotarłem do informacji, czy we wcześniejszych nagraniach brał udział.

Na początku listopada zmarł perkusista Joan Jett & The Blackhearts Lee Crystal
http://alp3.pl/alpt.phtml?m=12&w=34

A skoro jesteśmy przy perkusistach: tym razem spoza Listy - 1 grudnia w wieku 66 lat zmarł perkusista Caravan Richard Coughlan.

21 grudnia 2013 r. w wieku 69 lat zmarł Björn J:son Lindh. Grał na flecie w "One Night in Bangkok".
http://alp3.pl/alpt.phtml?m=11&u=737

20 grudnia 2013 r. w wieku 57 lat zmarł David Richards, producent muzyczny, klawiszowiec, inżynier dźwięku, znany przede wszystkim ze współpracy z Queen oraz z poszczególnymi członkami zespołu. Jeśli chcecie konkretów, to poszukajcie sobie sami, tu jest link do discogs: http://www.discogs.com/artist/42989-Dav ... redits_All

23 grudnia 2013 r. w wieku 59 lat zmarł perkusista Ricky Lawson (Michael Jackson, Phil Collins, Stevie Wonder, Whitney Houston etc.). Grał m. in. w "I Will Alays Love You".

31 grudnia 2013 r. zmarł Pan Andrzej Turski, dziennikarz radiowy i telewizyjny, "ojciec chrzestny" Listy Przebojów Trójki - tak mówi o Nim Pan Marek Niedźwiecki.
więcej tutaj:
http://www.polskieradio.pl/9/29/Artykul ... zej-Turski

[*]

[*][*][*]

oprócz Listy, ceniłem go za "7 dni świat". ale to sprzed lat, bo po powrocie niestety nie oglądałem...
dzięki temu, że byłem na notowaniu 1500 LP3, miałem okazję spotkać się z nim oko w oko.
mimo, że gdzieś się spieszył wpisał mi się w książce o LP3 - "A. Turski - były szef Trójki".

[*][*][*]

Yacy pisze:[*][*][*]
oprócz Listy, ceniłem go za "7 dni świat".

Ja pamiętam Go również z "Panoramy". W dawnych czasach często oglądałam, gdy ją prezentował. Był niezwykłym człowiekiem. [*][*][*]

Gdzie bylibyśmy teraz, gdyby w 1982 r. Andrzej Turski nie ściągnął do Trójki Niedźwiedzia? Nie pamiętam Go z radia, ale wiem, jak ważną postacią był dla tego medium. A "7 dni świat" było programem fenomenalnym, któego zdjęcie z anteny ostatecznie zdecydowało o moim dozgonnym rozbratem z telewizją. Dwa osobiste wspomnienia: początek lat 90, może jeszcze 89, w domu pierwszy telewizor kolorowy i kłótnia z młodszą siostrą, co będzie "leciało" - dobranocka czy "7 dni świat". Pamiętam, że staliśmy przy odbiorniku i włączaliśmy swoje przyciski (było ich kilka, każdy przyporządkowany do odpowiedniego programu, świeciły się na czerwono, oczywiście w użyciu były tylko pierwszy i drugi). Kolejne wspomnienie jest z marca 1999 r., w "7 dni świat" pojawia się informacja o śmierci Dusty Springfield, wokalistki, wówczas znanej mi tylko z imienia i nazwiska i z niczym innym nie identyfikowanej. Pamiętam, że uderzyła mnie wypowiedź Turskiego, jedyny raz słyszane osobiste wyznanie, że była to legendarna postać dla jego pokolenia. Jakiż smutny ten Sylwester. Z jego poprzedników na stanowisku Dyrektora żyje tylko Ewa Ziegler.