8azyliszek pisze: ↑pt lut 01, 2019 10:16 pm
@przy rulez
W Gdańsku też jest smogu od cholery. Serio - szkoda, że nie mogłem zrobić zdjęcia dziś rano, bo było za ciemno, ale wierzcie mi, że wali tu tak jak wszędzie. Poza Lublinem, gdzie smog szybciej się rozwiewał, bo 100 tyś studentów nie produkuje aż tak dużo pyłów pm10 jak przemysł w innych większych miastach. A odkąd na obrzeżach Lublina od strony Zamościa pobudowali Felicity z jedynym CC 4DX na wschód od Wisły, to żyje się ok. Wszystko jest, autobusy i trolejbusy punktualne. Jedyna wada to kompletny paraliż ulic wokół UMCS i Politechniki w godzinach szczytu.
W Lublinie spędziłem pięć kolorowych lat życia - i faktycznie, chyba największym minusem są mega korki, choć i tak było tam pod tym względem gorzej jeszcze 3-4 lata temu w porównaniu do obecnego stanu rzeczy. Poza tym bez zastrzeżeń
kajman pisze:Byłem i stwierdzam, że do Torunia startu nie ma.
Fajnie, że lubisz swoje miasto (rodzinne?), ale ja odniosłem wrażenie, że jest tam piękne, dość duże centrum... A potem tak naprawdę jedno wielkie nic.
Stylowe Bydgoskie Przedmieście, w innych dzielnicach też przyjemnie. Za Wisłą np Zamek Dybowski. W środku miasta rezerwat przyrody, a jeżeli chodzi o zieleń to mnóstwo jej i z prawie każdej strony miasto otaczają lasy. A Starówka to w sumie jedna z największych w Polsce (w pewnym sensie podwójna, bo to kiedyś były dwa miasta).
Gdzieś w necie wpadłem na "Nie ma fal" odtwarzane wstecz i ponoć jest to jakieś sekretne wyznanie czy coś... A ja głupi myślałem, że Podsiadło po prostu śpiewa o dualnej interpretacji struktury światła i opowiada się zdecydowanie za jego korpuskularną naturą.
Ostatnio zmieniony pt lut 01, 2019 10:22 pm przez LLucky, łącznie zmieniany 1 raz.
jeszcze smutniej jest w krajach typu Rosja, Kanada, USA, Australia... natywne ludy przestają mówić ichnimi językami. tam rządzi alkoholizm. a rządy mają generalnie wylane.. bo przecież "silniejszy" wygrywa
adameria pisze:Akurat tak się składa, że obecnie (podkreślam to słowo) chrześcijaństwo, to jedna z najbardziej prześladowanych religii na świecie.
I to na różnych płaszczyznach.
Ale ja wiem o tym. Inna sprawa, że raczej tam, gdzie są "rzeczy" gorsze od chrześcijaństwa (islam, chińskie czerwonowładztwo )
Tzn. żeby nie było. Gdyby powycinać parę rzeczy z islamu, to byłaby całkiem spoko religia. No, ale to samo mógłbym napisać o chrześcijaństwie.
konwicki1980 pisze: ↑pt lut 01, 2019 10:16 pm
Czy ktos poza mną wybiera się na ZAZ w Warszawie?
Język francuski nie jest moim ulubionym - delikatnie pisząc. Za to zacząłem myśleć na poważnie o jesiennej trasie Vypsanej Fixy w Czechach.
Najbliżej mam chyba do Ostravy.
Voo Voo - powoli, ale do przodu. Wierzę, że to będzie numerem 1.
adrianec pisze: ↑pt lut 01, 2019 10:01 pm
zima dodaje uroku każdemu miejscu, tu za oknem w Gdańsku śnieg bajkowo oprószył igliwie sosen i świerków, o 3 w nocy pojawi się tu stado dzików, a na jeziorku zamrożonym, małe oko wody ciekłej i przytulone do siebie kaczki i łabędzie (czasem przemknie w ich stronę lis i ślizga się po lodzie, nie zdąży złapać ptaków). i tyle przyrody w środku miasta. kocham Gdańsk
wzruszyłem się, są nawet dziki i kaczki, tylko dinozaurów brak
Widziałem jednego dinozaura stosunkowo niedaleko od Gdańska, a dokładniej nad Jeziorem Żarnowieckim.
prz_rulez pisze: ↑pt lut 01, 2019 10:20 pm
Ale nie masz jednak trochę poczucia, że to mimo wszystko bardziej prowincja?
Ejże Lublin w ostatnich latach mocno jednak zyskał i nadgonił. Także prowincją bym tego miasta nie nazwał. Prędzej taki Białystok (bez urazy) Zresztą wszystko zależy od podejścia mentalnego, a z tym na wschodniej ścianie i części płd jest problem
adrianec pisze:jeszcze smutniej jest w krajach typu Rosja, Kanada, USA, Australia... natywne ludy przestają mówić ichnimi językami. tam rządzi alkoholizm. a rządy mają generalnie wylane.. bo przecież "silniejszy" wygrywa
Taa, a potem teksty w stylu: "stop imigrantom" - znaczy że co, sami siebie chcą zatrzymać? xD
kajman pisze:Stylowe Bydgoskie Przedmieście
A tam to chyba nie byłem.
Ogólnie jednak chyba wolałem Bydgoszcz, bo pomimo mniej okazałej starówki, to jednak to wszystko jakoś było bardziej "płynne", a nie - kończy się starówka - i praktycznie pustka.
adameria pisze:Voo Voo - powoli, ale do przodu. Wierzę, że to będzie numerem 1.
A ja się tego boję. Niby ten numer okej, ale Wagiel starszy od płyty z dniami tygodnia ma u mnie pod górkę (aż się wzdrygam na myśl o jej ponownym przesłuchaniu, depresja w czystej postaci)... No i wywiad w książce z nim też mnie nie zachęca.
FOXD pisze:Ejże Lublin w ostatnich latach mocno jednak zyskał i nadgonił.
Ja wiem, ale podobnie jest w Rzeszowie i niby to wiem... A jednak mam takie poczucie, że zamieszkanie tam teraz byłoby dla mnie swego rodzaju degradacją.
adameria pisze:Język francuski nie jest moim ulubionym - delikatnie pisząc.
adrianec pisze:jeszcze smutniej jest w krajach typu Rosja, Kanada, USA, Australia... natywne ludy przestają mówić ichnimi językami. tam rządzi alkoholizm. a rządy mają generalnie wylane.. bo przecież "silniejszy" wygrywa
Jakieś dyrdymały powypisywałeś Byłeś kiedyś w Kanadzie (o inne kraje nawet nie pytam) ? Znasz historię tego kraju, pod kątem kształtowania sie społeczeństwa ?
FOXD pisze: ↑pt lut 01, 2019 10:28 pmJakeiś dyrdymały powypisywałeś Byłeś kiedyś w Kanadzie (o ine kraje nie pytam) ? Znasz historię tego kraju, pod kątem kształtowania sie społeczeństwa ?
Ale było w "Raporcie o stanie świata" na temat tamtejszych Indian - i, jak na taki kraj, to nie mają zbyt wesoło.
Ile tam Lao zebrao nominacji do Fryderyków?
Tak jakoś mi się przypomniao, bo Brylu dostanie pośmiertnie, a "Sen a'la tren" to jest takie nawiązanie do Izraela, że łoj...