Lista Przebojów Programu Trzeciego

jak patrzę na te wyniki to sobie myślę, że do mojego typu w znawcy wprowadzę dwie, może trzy poprawki i wyślę za tydzień prawie taki sam

Piotr pisze:

Kod: Zaznacz cały

20	17	16	[4]
PETER GABRIEL  -  The Rhythm of the Heat [2011]
CD „New Blood” 2011
[Podsumowanie Wszech Czasów]: 777	149	4	1	13

Buuuu.. ;-(

ADDY pisze:

FOXD pisze:

ADDY pisze:Dziś Zaz na pierwszym pewnie

Konkurencja "żenady" zbyt duża aby to się stało

na to liczę, to będę miał kolejne 3 minuty dodatkowego snu
A propos żenady, Florka z "SHake" jest straszna, jeden z najgorszych jej utworów

Powstrzymałem się nawet do komentowania

ADDY pisze:Dziś Zaz na pierwszym pewnie

Napisałbym że nie, bo Hiszpan, ale nie będę przejmować roli Kertoipa.

I ten Gabriel nie był na pierwszym?

Czyli Peter Garbiel tendencja spadkowa jednak. Szkoda.

Nightswimmer pisze:Właśnie chciałem cię już poprawiać ;p Ciekawe czy "Princess of China" wejdzie kiedyś do zestawu.

Tak Tak Rihanna! musi w końcu wejść na listę

Nooo, i mamy żenadę w wykonaniu Zaz W górę oczywiście

Piotr pisze:

Kod: Zaznacz cały

19	24	3	[19]
ZAZ  -  La fée
CD „Zaz”2010
[Podsumowanie Wszech Czasów]: 2981	2	19	1	1

Może niektórym się narażę, ale ja się cieszę że idzie do góry

marsvolta pisze:

Nightswimmer pisze:Właśnie chciałem cię już poprawiać ;p Ciekawe czy "Princess of China" wejdzie kiedyś do zestawu.

Tak Tak Rihanna! musi w końcu wejść na listę

Lady zgaga już była, to teraz pora na Rihannę.

Zraz do góry, nie rozumiem ludzi.

marsvolta pisze: Tak Tak Rihanna! musi w końcu wejść na listę

Co mi przypomniało, że po raz pierwszy usłyszałem Shakirę u Piotra Kaczkowskiego.

Zanim rozleje się tsunami niechęci do Gabriela, to ja powiem, że mi tam smutno, że spada. Znowu ucięty brutalnie. Aha, i napiszę jeszcze, że mi się ten Coldplayowy nowy twór kojarzy (tytułem) z Peggy Brown na tyle, że sobie ją nucę w co gorszych kawałkach listy.

TomaszBr pisze:

Piotr pisze:

Kod: Zaznacz cały

19	24	3	[19]
ZAZ  -  La fée
CD „Zaz”2010
[Podsumowanie Wszech Czasów]: 2981	2	19	1	1

Może niektórym się narażę, ale ja się cieszę że idzie do góry

Ależ dlaczego, to Twój gust, a z gustami się nie dyskutuje przecież

No to już przegięcie ta Zaz w top20. A jak się jej niezły kawałek trafił to doszedł tylko do 39.

Corleone pisze: Lady zgaga już była, to teraz pora na Rihannę.

A, dawać ją tu - będzie wesoło
Zaz chce być jak Hurts.

Nie wiem, co Wy chcecie od Zaz to nie jest takie bezsensowne smęcenie jak Adeli, przynajmniej tekst jest "o czymś"
I ma ładny głos

Kto miał francuski w szkole? Ja miałem w liceum i na studiach To trochę tą Zaz nawet rozumiem

grawitacja pisze:Zanim rozleje się tsunami niechęci do Gabriela, to ja powiem, że mi tam smutno, że spada. Znowu ucięty brutalnie. Aha, i napiszę jeszcze, że mi się ten Coldplayowy nowy twór kojarzy (tytułem) z Peggy Brown na tyle, że sobie ją nucę w co gorszych kawałkach listy.

Charlie to zapewne jej brat.

TomaszBr pisze:

Piotr pisze:

Kod: Zaznacz cały

19	24	3	[19]
ZAZ  -  La fée
CD „Zaz”2010
[Podsumowanie Wszech Czasów]: 2981	2	19	1	1

Może niektórym się narażę, ale ja się cieszę że idzie do góry

"Może"? optymista

Gary pisze:Za dużo acta się naczytałem, bo już widzę wpisy, że Coldplay jest progresywny

A dlaczego by nie? NA VLVODAAHF wprowadzili elementy muzyki świata, nawiązania do muzyki klasycznej i ambient... to chyba nieźle jak na zespół, który miał wszelkie podstawy, żeby ugrzązłeś w poprockowych, smętnych, komercyjnych balladach (pięknych skądinąd) do końca kariery. Te zmiany na tamtej płycie były bardzo ryzykowne, na szczęście okazały się w 100% udane.

Tańczamy i klaszczamy. Wszak jest nawałkar.

ADDY pisze:Nie wiem, co Wy chcecie od Zaz to nie jest takie bezsensowne smęcenie jak Adeli

oj, do Adeli to można wszystko porównać i wypada lepiej, nie przesadzaj, może to też kwestia zmęczenia tym utworem? Ta Zaz ma całkiem długą brodę, pamiętaj o tym.

FOXD pisze:Czyli Peter Garbiel tendencja spadkowa jednak. Szkoda.

Jak teraz grają tylko fragment jak spada, to powinna to być ta niesamowita końcówka, na którą ja głosuję. A podejrzewam, że inni też głównie na nią.


A poza tym - ten utwór powinien być jakoś inaczej opisany, bo to nie jest RYTHM OF THE HEAT, tylko wersja orkiestrowa tego.
Żeby potem za 20 lat nie było sporów, w jakiej wersji to leciało.
A u mnie prywatnie to jest jako John Metcalfe & (jakaś orkiestra) gościnnie Peter Gabriel

Zimno jak diabli?
To ja poproszę w chorym sadzie do zestawu. Ale to już po tym gdy Cebula osiągnie szczyt.