Drugi Top Radia 357

[barb42]

Wpadam zapytać, czy będzie podsumowanie tu oddanych głosów?

[Neo01]

Już było, przed komentarzami.

[kajman]

Świetna Sinead, a teraz Pink słabe jak na nich, ale i tak na plus.

[Neo01]

wysoko Kaśka zawędrowała

[August]

Ja Sinead nie polubiłem... i nie polubię, chociaż doceniam.
A Floydzi - cóż były lepsze kawałki dzisiaj, ale ten też jest całkiem niezły.

[lady]

A Sinatra to My Way czy Strangers ? Bo miałam przerwę w słuchaniu.

[August]

A Sinatra to My Way czy Strangers ? Bo miałam przerwę w słuchaniu.

My way

[Gary]

w sumie to ja bym te wszystkie Floydy razem z tym co będzie prawie na odwrót poukładał...najsłabsze jeszcze przed nami, to ciut lepsze

[lady]

My way

Dzięki Wolę Strangers, tak że żal trochę mniejszy.

[Gary]

gdyby nie Gotye to chyba byłoby to najsłabsze dziś uslyszane...ale i tak całkiem niezłe, choć zdecydowanie poza top 10 Bossa

[kajman]

A Sinatra to My Way czy Strangers ? Bo miałam przerwę w słuchaniu.

My way

Niestety.

[kajman]

Boss na nie. W ogóle mnie raczej nie przekonuje, a tym kawałkiem szczególnie. Wynik 51:39.

[August]

Ja z tym Springsteenem jestem zdecydowanie na tak.
"Keilleight" kiedyś zawsze miało mój głos, ostatnio jednak przepada gdzieś w eliminacjach.
Ale na pewno nie w pierwszej kolejności.

[kajman]

Świetne Kayleigh, a teraz... idę sobie poczytać.

[Dekodi]

Podsumowanie dwóch wydań Topu na godz. 18.43:

1 13 173 2 13 - Hotel California - The Eagles
2 17 168 2 17 - Kayleigh - Marillion
3 16 165 2 16 - Epitaph - King Crimson
4 20 164 2 18 - Streets of Philadelphia - Bruce Springsteen
5 19 164 2 19 - High hopes - Pink Floyd
6 23 157 2 23 - My way - Frank Sinatra
7 24 155 2 23 - One - U2
8 21 154 2 21 - Yesterday - The Beatles
9 25 153 2 24 - Kashmir - Led Zeppelin
10 26 151 2 25 - What a wonderful world - Louis Armstrong
11 32 150 2 20 - Nothing compares 2 U - Sinéad O'Connor
12 22 150 2 22 - Comfortably numb - Pink Floyd
13 18 148 2 18 - Shine on you crazy diamond - Pink Floyd
14 27 143 2 27 - Mama - Genesis
15 34 137 2 31 - Paranoid - Black Sabbath

[tadzio3]

"Hotel California" polubiłem tak naprawdę dopiero w ostatnich latach. No i ta solówka. Jedna z najlepszych w historii.

[Gary]

Solo na dwie gitary...coś pieknego
no i oczywiście perka Dona Henleya w tle

[tadzio3]

Gdyby nie ta część, piosenka straciłaby 80% swojej jakości.

[August]

Dwa świetne kawałki po sobie - chociaż tak różne pod każdym względem.

[kajman]

Drugi z rzędu utwór na minus. Ale chyba niewiele już takich pozostało.

Gdyby nie ta część, piosenka straciłaby 80% swojej jakości.

A mi to najbardziej w utworze przeszkadza. Z nudów można zasnąć.

[Neo01]

Zapraszamy do pogo

[sigir]

Nirvana to u mnie zawsze top 3.
Chociaż przyznam szczerze, że w czasach Nevermind jeszcze do mnie nie dotarła. Pierwszym ich utworem, który mnie powalił było Heart-Shaped Box.

[Kopytko]

Kaśka!!!

[4989341]

14 Kaśka pięknie awansuje
ciekawe czy za rok powtórzy ten sukces...

[Gary]

Może nie aż tak wysoko, ale Kaśka powinna mieć i bez filmu miejsce w top 50 w samodzielnym utworze...pewnie bardziej widziałbym Wuthering Heights
A Running up that Hills wolę w znakomitej wersji Placebo

Gdyby "Stranger Things" wcześniej osiągnęło w Polsce popularność to w setce byłoby też "Should I stay or Should I go"