Lista Przebojów Programu Trzeciego

No i skończyły się dobre rzeczy. Względnie lubię Cure, ale ten kawałek jest beznadziejny.

kajman pisze:BW raczej u mnie w zestawie koszmarów się znalazł.

Nie wątpie.

O, kjurczaki na noworoczną kjurację. Cieszy mnie to. Był głos.

Witajcie Idealny moment, by powitać Was w Nowy Rok! Jeden z moich ukochanych zespołów na szczęście ma reprezentanta w topie. Koncert zrobił swoje, prawda? Kto z Was widział The Cure w ubiegłym roku?

Kocham "kurczaki" ale jednak na "Love song" głos oddałem. "kołysanka" u mnie na trzecim miejscu, przed nią jeszcze "Just like heaven" - ten kawałek mi zawsze strasznego "kopa" daje....

Ajtek pisze:I kolejny ładny skok, podobnie jak przy satynie mój głos.

u mnie podobnie. I kolejne wspomnienia z dzieciństwa, jak wgniatałam pianę z białek w swoje czarne włosy, by upodobnić się do Roberta

To ja jeszcze poproszę powroty "Persephone", "Parents" i "Stationary Traveller":)

tanatos pisze:Siema wszystkim! Dawno mnie tu nie było....

Tylko Ty się pojawiasz z całego rodzeństwa. Szkoda, że nie wszyscy, ale i tak

albarn pisze:Kto z Was widział The Cure w ubiegłym roku?

Czy musisz mi przypominać moje przykre momenty życiowe? Nie, ja nie widziałem...

Koncert przypomniał pewnej grupie osób o topie i są efekty.

Ja tam głosowalem na "Friday I'm in Love" i sie nie wstydzę.

krysiron pisze:To ja jeszcze poproszę powroty "Persephone", "Parents" i "Stationary Traveller":)

Podpisuję się pod tym oburącz!

adameria pisze:"Blue world" to jest mój typ tegoż zespołu.

też lubię i to bardzo, ale jednak noce, to noce.

kajman pisze:Niestety to końcówka jest fatalna, a nie początek. Pomyliło mi się.

tak mi się wydawało, że końca nie lubisz dla mnie kapitalne dopełnienie kilku poprzednich minut.

krysiron pisze:To ja jeszcze poproszę powroty "Persephone", "Parents" i "Stationary Traveller":)

"Parents" może się doczekamy - tylko w innym wykonaniu...

Tomekk pisze:Ja tam głosowalem na "Friday I'm in Love" i sie nie wstydzę.

Ja również

Witam wszystkich i życzę udanego roku 2017
Jak narazie top podoba mi się bardzo... mam nadzieję, że z biegiem czasu nie zacznie nudzić

Tomekk pisze:Ja tam głosowalem na "Friday I'm in Love" i sie nie wstydzę.

To zupełnie tak jak ja.

Cieszy, że Procol wyżej niż Moody, bo znacznie bardziej ich lubię. Chociaż zdecydowanie wolałbym, żeby był to znakomity Grand Hotel.

Zaglądam na Wikipedię, a tam piszą o "A Whiter Shade of Pale": The single reached number one in the UK Singles Chart on 8 June 1967, and stayed there for six weeks.

Nie spodziewałem się, że to był aż tak duży przebój w tamtym czasie.

1. QUEEN - Innuendo
2. PROCOL HARUM - A Whiter Shade of Pale
3. THE MOODY BLUES - Nights in White Satin
4. JOY DIVISION - Love Will Tear Us Apart
5. METALLICA - Enter Sandman
6. THE CURE - Lullaby
7. SCORPIONS - Wind of Change
8. LEONARD COHEN - Dance Me to the End of Love
9. ERIC CLAPTON - Layla (Acoustic)

krysiron pisze:To ja jeszcze poproszę powroty "Persephone", "Parents" i "Stationary Traveller":)

Jak "Persephone", to bym wolał utwór Cocteau Twins o tym tytule. I w ogóle szkoda, że "Pandora" się nie przebija.

tanatos pisze:

krysiron pisze:To ja jeszcze poproszę powroty "Persephone", "Parents" i "Stationary Traveller":)

Podpisuję się pod tym oburącz!

Może jeszcze "Starless" i "Bema pamięci":)

1981 pisze:A z Japonii chciałabyś kartkę?

Zbieracie pocztówki?

Podziękowania dla Piotra

tanatos pisze:Dawno mnie tu nie było....

Tak często w ten czas myślałem: "Przybądź, śmierci!".

I kolejny głosik - ten kawałek jest na mojej liście "od zawsze"... i chyba już na zawsze.