
1325 (22.06.2007)
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
- marsvolta
- Posty: 4039
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:01 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 721
- Lokalizacja: Biały Dunajec, Kraków
Jak zwykle w okraglych postak cos z zupelnie innej beczki
Tak wygladala moja pierwsza lista osobista z grudnia 1997
1. METALLICA - THE MEMORY REMAINS
2. AEROSMITH - PINK
3.SHERL CROW - TOMORROW NEVER DIE
4.FAITH NO MORE - STRIPSERCH
5.DEPECHE MODE - USELESS
6.PIERSI - CALUJ MNIE
7.U2 - GAD WILL SEND HIS ANGEL
8.PIERSI - O HELA!
9.BLENDERS - PONIEDZIALEK
10.THE ROLLING STONES - ANYBODY SEEN MY BABY
dobra teraz ida cos pic na miasteczku AGH
Tak wygladala moja pierwsza lista osobista z grudnia 1997
1. METALLICA - THE MEMORY REMAINS
2. AEROSMITH - PINK
3.SHERL CROW - TOMORROW NEVER DIE
4.FAITH NO MORE - STRIPSERCH
5.DEPECHE MODE - USELESS
6.PIERSI - CALUJ MNIE
7.U2 - GAD WILL SEND HIS ANGEL
8.PIERSI - O HELA!
9.BLENDERS - PONIEDZIALEK
10.THE ROLLING STONES - ANYBODY SEEN MY BABY
dobra teraz ida cos pic na miasteczku AGH
-
- Posty: 8050
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
Robinsonów?stavanger pisze:Rodzinka RobinsonówGary pisze:Tak przy okazji....jak nazywa się ta bajka, do której to jest piosenka. Chyba pójdę z córką do kinazbyszu pisze:2 - esencja optymizmu:):)

Oto I dziesiątka:
10. EASY RIDER - Hunter & Krzysztof Daukszewicz
9. RUBY - Kaiser Chiefs
8. 2 000 000 GLOSÓW - El Dopa
7. EVERYTHING - Michael Buble
6. WHAT I'VE DONE - Linkin Park
5. TERAZ I TU - Anna Maria Jopek
4. ERA RETUSZERA - Nosowska
3. SUMMER WINE - Ville Vallo & Natalia Avelon
2. CISZA I WIATR - Artur Rojek
1. CLOSER - Travis
no to komentarze przeczytane
.
wiekszosci komentujacych udalo sie powstrzymywac od negatywnych opinii. Dziekuje Wam za to. Teraz pytanie czy takie powstrzymywanie sie kosztowalo duzo sil...
Nie ukrywam, ze o wiele przyjemniej czytalo sie te komentarze niz te sprzed kilku tygodni kiedy tez nie moglem sluchac Listy, kiedy to byly ciagle narzekania. Wszystko zalezy od tego w jakiej formie cos napiszemy. Pytanie Kajmana z poczatku watku jest tu kluczowe. Mozna tak napisac o spadku lubianej piosenki albo awansie nielubianej, zeby bylo to pozytywnie odebrane. Pamietajmy tez, ze piszac cos nieprzychylnego o pewnych piosenkach mozemy urazic osoby ktore te piosenki lubia. Oczywiscie nie chodzi o to, zeby sie od takich opinii odcinac, ale o to, zeby nie pisac z pozycji mentora i dodawac zwroty typu "moim zdaniem", "mysle, ze" itp. Niby to jest oczywiste, ze piszemy o wlasnych opiniach, a nie cudzych, ale jednak w wielu przypadkach wypowiedzi wymagalyby takiej obudowy. Przynajmniej ja to tak odczuwam.
Wiem, ze nasze forum i tak jest wyjatkowo "grzeczne" i wlasciwie nie ma konfliktow (choc tarcia sie zdarzaja, ale to nieuniknione gdy rozmawia sie o rzeczach do ktorych ma sie emocjonalny stosunek), ale dlaczego nie wymagac od siebie jeszcze wiecej i nie pracowac nad soba, by wspolne komentowanie uczynic jeszcze przyjemniejszym? Co o tym myslicie?

wiekszosci komentujacych udalo sie powstrzymywac od negatywnych opinii. Dziekuje Wam za to. Teraz pytanie czy takie powstrzymywanie sie kosztowalo duzo sil...
Nie ukrywam, ze o wiele przyjemniej czytalo sie te komentarze niz te sprzed kilku tygodni kiedy tez nie moglem sluchac Listy, kiedy to byly ciagle narzekania. Wszystko zalezy od tego w jakiej formie cos napiszemy. Pytanie Kajmana z poczatku watku jest tu kluczowe. Mozna tak napisac o spadku lubianej piosenki albo awansie nielubianej, zeby bylo to pozytywnie odebrane. Pamietajmy tez, ze piszac cos nieprzychylnego o pewnych piosenkach mozemy urazic osoby ktore te piosenki lubia. Oczywiscie nie chodzi o to, zeby sie od takich opinii odcinac, ale o to, zeby nie pisac z pozycji mentora i dodawac zwroty typu "moim zdaniem", "mysle, ze" itp. Niby to jest oczywiste, ze piszemy o wlasnych opiniach, a nie cudzych, ale jednak w wielu przypadkach wypowiedzi wymagalyby takiej obudowy. Przynajmniej ja to tak odczuwam.
Wiem, ze nasze forum i tak jest wyjatkowo "grzeczne" i wlasciwie nie ma konfliktow (choc tarcia sie zdarzaja, ale to nieuniknione gdy rozmawia sie o rzeczach do ktorych ma sie emocjonalny stosunek), ale dlaczego nie wymagac od siebie jeszcze wiecej i nie pracowac nad soba, by wspolne komentowanie uczynic jeszcze przyjemniejszym? Co o tym myslicie?