kamil_snk pisze:widzę, że parę osób już chce coś powiedzieć (chyba m.in. gżegoż), myślę że ma podobne zdanie do większości, ale nie chcą zaostrzać konfliktu
Nie, nie. Jak już zostałem "wywołany do tablicy", to wyjaśnię, że pisząc
gżegoż pisze:Zaciekawiły mnie pewne kwestie z tej ostrej dyskusji, ale chyba lepiej tego nie drążyć, by nie dolewać oliwy do ognia,
miałem na myśli głównie to określenie:
saferłel pisze:dla świętego spokoju tego ledwo trzymającego się forum.
To nie pierwsza wypowiedź o podobnym tonie w ostatnich tygodniach (czy wręcz miesiącach) i za każdym razem (teraz też) odnoszę wrażenie, że jednak tragizujecie i przesadzacie. Nie sądzę, aby było aż tak źle (wystarczy popatrzeć na inne działy, w których naprawdę dzieje się sporo dobrego). Słusznie ktoś zauważył, że forum to nie tylko (pod)dział
Komentarze do bieżących notowań, a więc moim zdaniem nie jest uprawnione, by z powodu niezbyt wysokiego poziomu dyskusji w trakcie komentowania na żywo listy (które - jak też już nieraz zostało zauważone - bardziej przypomina czat, a wiec rządzi się trochę innymi prawami) wysnuwać wnioski o "dogorywaniu" forum.
Jak już zostałem poniekąd wywołany do wypowiedzi, to muszę napisać, że bardzo "niefajne" są pojawiające się od dłuższego czasu wypowiedzi, które w skrócie niosą mniej więcej taki przekaz:
Kiedyś na forum było bardzo fajnie, bo wypowiadało się wielu ludzi, którzy teraz w ogóle tu nie wpadają (lub robią to bardzo rzadko), a odkąd ich tu nie ma, to jest coraz bardziej beznadziejnie, poziom jest coraz niższy i chyba ja też przestanę się tu udzielać. Jeżeli zbyt często formułujecie podobne opinie, podkreślające,
jak kiedyś było fajnie i jak
teraz jest beznadziejnie, co ma związek z niewypowiadaniem się starszych użytkowników, to jednocześnie (nie twierdzę, że świadomie, ale jednak) robicie przykrość tym, którzy są na forum krócej niż 3-4 lata, bo to wprost prowadzi do wniosku, iż ci, którzy dołączyli stosunkowo niedawno, są gorsi, że to oni są winni temu zaniżaniu poziomu i że to przez nich ci starsi przestali tu zaglądać. Odpowiedzcie sobie na pytania, czy rzeczywiście młodsi użytkownicy wyłącznie spamują, trollują etc., a starsi nigdy nie zachowują się kontrowersyjnie i nie podgrzewają atmosfery? I czy takie uogólnianie jest sprawiedliwe? No i mimo to kiedyś widziałem także ubolewania, że coraz mniej nowych użytkowników się rejestruje na forum. Ale czy właśnie taka postawa (ciągła tęsknota za "starymi" i obwinianie "młodych" za obniżanie poziomu) nie zniechęca potencjalnych nowicjuszy do dołączania do społeczności forumowej?
Taka ciekawostka: nie wiem, czy pamiętacie taką trochę zabawną sytuację sprzed dokładnie roku (komentowanie VI PTW), gdy, niedługo po forumowej burzy spowodowanej nadużywaniem określeń
gniot i
koszmar, pojawił się długo niewidziany "stary" forumowicz i zaczął w podobny sposób określać niektóre utwory z topu (
Jolkę i inne) i trzeba było mu tłumaczyć, że niedawno tu był konflikt na tym tle i że lepiej się od takich określeń powstrzymywać
Jeżeli chodzi o opinię „z boku” na temat ostatniej dyskusji i o to, która strona ma rację, a która nie, to wydaje mi się, że jak ulał pasuje tutaj powiedzenie
prawda leży po środku, bo:
- Dx2: jak najbardziej ma prawo wyrażać swoje pozytywne opinie o PSB i cieszyć się z awansu ich utworu, a jego radość jest szczera, ale w istocie w ostatnim czasie trochę z tym przesadza (te YYYEEESSSTTT na całą szerokość monitora, zbyt częsta agitacja do głosowania, niepotrzebne wklejanie całego tekstu). Tak więc niech obie strony lekko ustąpią: on niech wyeliminuje wymienione drażniące zachowania, a inni niech nie „zabraniają” mu się cieszyć i niech nie nazywają ciągle jego ulubionego utworu „gniotem”, bo bez wątpienia tym go prowokują.
- FOXD: w istocie nieraz zachowuje się w sposób mocno kontrowersyjny i zdarza mu się przekraczać dopuszczalne granice (pamiętamy pewne sytuacje sprzed kilku miesięcy), ale obwinianie go o wszystko, co złe na forum i sugerowanie, iż wyłącznie on jest winien nienajwyższego poziomu dyskusji, jest przesadą i nadużyciem. Po banie sprzed kilku miesięcy nie wypowiadał się znacznie dłużej, niż „zasądzone” dwa tygodnie i czy aby na pewno przez ten czas poziom komentarzy w piątkowe wieczory był kilkakrotnie wyższy? Chyba jednak nie. Poza tym czasem można odnieść wrażenie, iż niektórzy „dostrzegają drzazgę" w oku FOXDA, a "nie widzą belki" w oczach innych użytkowników. Bywały sytuacje, że inne osoby zachowywały się w sposób skandaliczny, ale nikogo (lub prawie nikogo) to nie oburzało, a niego czepiano się o przysłowiowe pierdoły. Konkretnych sytuacji nie chcę przywoływać, by nie wywlekać starych spraw i nikogo nie piętnować po nicku, ale dobrze wiem, o czym piszę.
Inna sprawa, że czasem bywa też prowokowany i może rzeczywiście reaguje zbyt nerwowo i nieodpowiednio, ale wówczas tak naprawdę winę ponosi ten, kto go prowokuje, gdyż nie każdy ma przysłowiowe "nerwy ze stali" i jest w stanie zachować spokój, gdy widzi jakieś perfidne przytyki czy złośliwości pod swoim adresem. To trochę inne sytuacje, ale mi też nieraz zarzucano, iż reaguję za nerwowo, niepotrzebnie piszę „elaboraty” i wylewam swoje żale czy pretensje, ale jakoś nie zauważano, że w każdej takiej sytuacji byłem wcześniej prowokowany i zwyczajnie nie mogłem nie zareagować. Wychodziło więc na to, że niepotrzebnie tracę czas i zanudzam innych swoimi wywodami, ale jakoś nikt nie dostrzegał, iż tego wszystkiego by nie było, gdyby nie czyjeś wcześniejsze niegodne zachowania, które mnie do tego skłoniły. Podobnie jest więc i tutaj: nie prowokujcie FOXDA, on też niech nie prowokuje innych(!), a atmosfera bez wątpienia się poprawi i uniknie się wielu niepotrzebnych utarczek.
Uff, chyba tyle
Może jeszcze jedno:
FOXD pisze:Przyznaję, że ja prócz komentowania, nie odwiedzam, żadnych inynych wątków, stąd może i nie mam swiadomości, że cos zainicjowano
To poczytaj:
Wasze propozycje regulaminu forum
Jak uzdrowić forum?
i ewentualnie odnieś się do przedstawionych propozycji i tego, co zostało napisane. Ale w sposób stonowany i taki, by innych skłonić do dyskusji, a nie do niej zniechęcić, bo w przeciwnym razie to nie będzie miało sensu
