Bieszczady - chętnie. Zwłaszcza, że może wreszcie byłaby okazja poznać osobiście najbardziej zatwardziałą blueswoman na tym forum.
Dobre wieści: pizzeria Metropizza w piątki i soboty jest teraz czynna do północy (co akurat tym razem nie robi większej różnicy), a poza tym zarówno ona, jaki i restauracja M-Kwadrat tudzież proponowana przeze mnie pizzeria Biesiadowo są w ten weekend czynne tak, jak zwykle (czyli do późnego wieczoru). Zatem z głodu nie umrzemy.
I jeszcze prośba:
kajmanie, zmień proszę tytuł wątku, bo już właściwie wszystkich chętnych zebraliśmy. Oczywiście jak ktoś pojawi się niespodziewanie, to za drzwi nie wyrzucimy, ale tytuł można już poprawić.
Aha, to może od razu jeszcze przypomnienie o planach na piątek:
15.46 -
kajman przyjeżdża na dworzec Centralny
16.09 -
jollyroger72 przyjeżdża na dworzec Centralny
16.20 -
kamil_snk przyjeżdża na Metro Wilanowska, skąd dojeżdża na dworzec Centralny lub Śródmieście - powinien być ok. 17.00
16.45 -
atram842 przyjeżdża pod Pałac Kultury i Nauki, skąd dochodzi do grupy na Centralnym
W tak zwanym międzyczasie gdzieś niedaleko dworca Centralnego powinien zaparkować
adameria i będzie można oddać część bagaży do jego samochodu. Adam mówił też, że zabierze ze sobą jedną osobę (chyba przydałby się ktoś, kto pamięta trasę do Śródborowa i w razie czego pomoże nawigować - ochotnicy?).
Również w międzyczasie powinien dołączyć do nas
djjack.
17.20 - ostateczna zbiórka na dworcu Centralnym (proponuję
peron nr 4, bo perony 2 i 3 są częściowo w remoncie, a z 1 będzie chyba nieco dalej na parking z samochodem
adamerii), po czym niezwłocznie wymarsz na dworzec Śródmieście, albowiem o godzinie
17.39 - odjeżdża pociąg Kolei Mazowieckich KM701 do Dęblina (przez interesujący nas Śródborów, rzecz jasna) - bilety kupimy zapewne znowu u konduktora, więc proszę wsiadać do pierwszego wagonu
18.27 - dojeżdżamy do Śródborowa, gdzie ścieżką wśród borów docieramy do docelowego miejsca pobytu, gdzie kwaterujemy się
ok. 19.00 - dojeżdżają zlotowicze posiadający własne cztery kółka
No właśnie, kwaterunek... Zaraz napiszę do paru osób, których dotyczy to w szczególności, jak to bym widział, bo z powodu pękniętej rury znowu wszystko się poprzestawiało, ale ogólna zasada jest taka: jeden pokój trzyosobowy jest dla trzech przedstawicielek płci pięknej, a pozostałe pokoje dla przedstawicieli płci przeciwnej. Dobieramy się w podgrupy, bierzemy klucze, wrzucamy swoje rzeczy i właściwie już pewnie będzie po 19.00 i trzeba będzie zasiadać do słuchania Listy. Postaram się, by jakieś urządzenie odbierające Trójkę z eteru bądź z internetu było natenczas rozstawione, ale gwarancji nie daję, więc jeśli ktoś będzie podsłuchiwał na własnym telefonie lub odtwarzaczu, to się nie obrażę. W czasie słuchania Poczekalni zamawiamy pizzę, by jeszcze przed miejscem pierwszym móc cieszyć się jej smakiem. Pasuje?